Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi corazón Es Tuyo -Televisa 2014-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 532, 533, 534 ... 1751, 1752, 1753  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha7
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 18044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:10:00 23-09-14    Temat postu:

Uroczy odcinek Scena, w której Diego i Ana zanoszą dzieci do domu - cudowna Albo to szalone śniadanie I na dodatek sceny Ana i Diega
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:09:18 23-09-14    Temat postu:

Takie odcinki misie kochają najbardziej

Shelle napisał:
Tarmgea napisał:
No toś mi odebrała przyjemność obcapsowania tej scenki Ale kto pierwszy ten lepszy

Wybacz Następnym razem musisz zaznaczyć, których scenek mam nie tykać Chociaż właściwie tak jak już pisałam - nie jest to specjalnie trudne do przewidzenia
Twoje są piękniejsze, wiadomo, że cudze zawsze bardziej się podoba, więc nawet jakby po 2 kolażyki, albo i więcej, z jednej scenki się pojawiły, to tylko na korzyść, bo jak wiadomo w MCET jest tyle genialnych momentów, że trzeba je uwieczniać do granic możliwości

Shelle napisał:
No nie da się ukryć, że kolejny odcinek (i to pewnie niejeden ) będzie bardzo po myśli DiegAna teamu - wreszcie Ana i Diego sami z dala od rezydencji Ryzyko pojawienia się Frajeranda minimalne
To brzmi jak najpiękniejsza melodia dla moich uszu Czekałam na ten moment od tak dawna... chyba jedynie Diego czekał z większym utęsknieniem niż ja No a świadomość, że z każdym odcinkiem będzie coraz lepiej wprawia mnie w błogi stan niewyobrażalnego szczęścia

Tria napisał:
Diego się zachował jak dziecko w tym wszystkim wiedział o lęku wysokości a także ze Anna nigdy się nie wpinała zachował się tak nieodpowiedzialne znając Anną mógł przewidzieć że się nie wycofa ale ważniejsze było dla niego aby być razem daleko od domu dlatego u mnie ma wielki minus Diego wiem ze Anne przypuszczalnie się nic nie stanie ale ten brak odpowiedzialności u faceta dorosłego to coraz bardziej o Anna się boje w tym związku a tak nawet lubiłem tego Diega jest super odskocznia ale zawiodłem się na nim jeszcze nie całkiem ale jak dalej będzie tak postępował nieodpowiedzialne i niebezpieczeństwo Annę dawał to chyba go uduszę to ale nareszcie pokazują Diega wady po miałem dość pokazywania go nieskazitelnego
No popatrz nigdy bym tego wypadu w góry tak nie zinterpretowała, bo wszystko widzę w kolorowych barwach, bujam w obłokach... no właśnie ja zakochana w parze A&D bujam w obłokach, a co dopiero ma powiedzieć biedny Diego, który zakochany jest w Anie po uszy? On nie myśli racjonalnie - stan zakochania daleki jest racjonalnemu myśleniu.. tak jak piszesz Diego chce przebywać z Aną sam na sam, chciał jej zaimponować, zorganizować czas na bogato, bez nudzenia się, z emocjami, no a że Ana lubi pakować się w tarapaty, to trochę pojedzie po bandzie Trochę to było nieodpowiedzialne, ale na szczęście wiemy, że nic poważnego się nie stanie
A Ana będzie mogła za jakiś czas kolejny raz porównać i dokonać wyboru, co ją bardziej rajcuje: popijanie herbatki w bibliotece, czy chodzenie po skałkach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:19:49 23-09-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Twoje są piękniejsze, wiadomo, że cudze zawsze bardziej się podoba, więc nawet jakby po 2 kolażyki, albo i więcej, z jednej scenki się pojawiły, to tylko na korzyść, bo jak wiadomo w MCET jest tyle genialnych momentów, że trzeba je uwieczniać do granic możliwości

Dokładnie!! Zresztą ja sama zawsze wstawiam wszystko co znajdę z tego typu rzeczy nawet jeżeli sama już wrzucałam swoje kolażyki z danej sceny Zawsze to trochę inne ujęcia i tak dalej

Tarmgea napisał:
A Ana będzie mogła za jakiś czas kolejny raz porównać i dokonać wyboru, co ją bardziej rajcuje: popijanie herbatki w bibliotece, czy chodzenie po skałkach

No dla mnie jest oczywiste, ze mimo chwilowych emocji jakie dostarcza jej chodzenie po skałkach to jednak herbatki w bibliotece (względnie w kuchni ) wygrają Ciekawi mnie jedynie jak będzie wyglądała ta konfrontacja skałek z herbatkami Bo za jakiś czas herbatki powinny porządnie wkroczyć do akcji


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 15:20:29 23-09-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:29:36 23-09-14    Temat postu:

Shelle napisał:
No dla mnie jest oczywiste, ze mimo chwilowych emocji jakie dostarcza jej chodzenie po skałkach to jednak herbatki w bibliotece (względnie w kuchni ) wygrają
Niech się FerAnie nie wydaje, że wszystko jest już przesądzone Tacy się czujecie pewni, bo rzekomo Ana i Frajernado, to protagoniści, a przecież dopóki piłka w grze wszystko jest jeszcze możliwe

Shelle napisał:
Ciekawi mnie jedynie jak będzie wyglądała ta konfrontacja skałek z herbatkami Bo za jakiś czas herbatki powinny porządnie wkroczyć do akcji
Może tak?



My to jednak znamy się na rzeczy Pisaliśmy (no a ja to na pewno ze 100 razy ), że przemiana Frajeranda nastąpi z dnia na dzień I mieliśmy rację Tylko, że ja pisałam jeszcze, że to będzie mało naturalnie wyglądać i właśnie pomimo tego, że scenki są urocze, to jednak w moim odczuciu bardzo mało wiarygodne, jakieś takie naciągane, sztuczne, że człowiek tak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki się zmienia, żeby nie napisać roztapia
To ja już tysiąc razy bardziej wolę nieodpowiedzialnego, nieprzewidywalnego Diega, który jest w stu procentach autentyczny... zawsze


Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 15:30:59 23-09-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:45:39 23-09-14    Temat postu:

A moim zdaniem przemiana Fernanda nie nastąpiła wcale z dnia na dzień. Jak dla mnie to ona się zaczęła już dawno tylko po drodze Fernando miał okres, w którym przytłoczyło go to całe zamieszanie z ciążą Tarantuli i ślubem. A teraz Fernando jakoś się oswoił ze swoją sytuacją i po prostu mamy ciąg dalszy przemiany. Myślę też, że przygotowania do urodzin Alicii uświadomiły mu, a właściwie raczej przypomniały, że nie ma nić bardziej zarąbistego jak spędzanie czasu z dziećmi. Jak dla mnie to tak może zostać, bo zarówno Fernando jak i Jorge podobają mi się w tym wydaniu. Niech jeszcze tylko Tarantulę pogoni i wszystko wróci na właściwie tory
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 15:46:05 23-09-14    Temat postu:

Dla mnie te scenki sa naturalne w 100% właśnie obejrzałam po raz drugi scenke ze sniadania z dzisiejszego odcinka, jutro bedzie mega gdy Ana sie dowie jakie chwile straciła wyjezdzając z Diegiem to czym predzej bedzie to chciała nadrobić. Zamiast świetnie bawić sie ze swoja rodzinka to tylko bidula spadnie ze skałek i po co jej to było
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:02:10 23-09-14    Temat postu:

Shelle napisał:
A moim zdaniem przemiana Fernanda nie nastąpiła wcale z dnia na dzień. Jak dla mnie to ona się zaczęła już dawno tylko po drodze Fernando miał okres, w którym przytłoczyło go to całe zamieszanie z ciążą Tarantuli i ślubem.
Przemiana zaczęła następować dzięki Anie, oczywisty fakt "Fajnie" (dla antyfanów Frajeranda) zrobili, że od początku pokazali, że Frajerando i Anę i Isabelę poznaje w tym samym czasie i sam dokonuje wyboru - nikt mu broni do skroni nie przykładał, kiedy wybrał Isabelę
Widocznie wtedy ta przemiana aż tak bardzo mu nie była na rękę, wolał gzić się z Isabelą na łóżkowych konferencjach, niż dzielić domowe radości z dzieciakami i Aną Dla mnie taki początek przemian, to żaden początek

Shelle napisał:
A teraz Fernando jakoś się oswoił ze swoją sytuacją i po prostu mamy ciąg dalszy przemiany.
Po przebudzeniu z zimowego snu, w który zapadają Frajerandrzy

Shelle napisał:
Myślę też, że przygotowania do urodzin Alicii uświadomiły mu, a właściwie raczej przypomniały, że nie ma nić bardziej zarąbistego jak spędzanie czasu z dziećmi. Jak dla mnie to tak może zostać, bo zarówno Fernando jak i Jorge podobają mi się w tym wydaniu. Niech jeszcze tylko Tarantulę pogoni i wszystko wróci na właściwie tory
No tak, to Isabela w sobie tylko właściwy sposób "pomogła" mu docenić dzieci i możliwość przebywania z nimi - postarała się, to fakt, że on od niej ucieka do dzieci
I mam nadzieję, że pisząc o właściwych torach nie masz na myśli chęci zdobycia Any ( ) , bo znów będę musiała napisać, że jego działanie będzie wyglądało tak, jakby po prostu chciał odebrać bratu fajną zabawkę

Silviana napisał:
[...] Ana sie dowie jakie chwile straciła wyjezdzając z Diegiem to czym predzej bedzie to chciała nadrobić. Zamiast świetnie bawić sie ze swoja rodzinka to tylko bidula spadnie ze skałek i po co jej to było
Ej no, przecież to nie jest rodzina Any, pomimo emocjonalnej więzi z każdym dzieckiem, to czas najwyższy aby Ana postarała się o własne A te na ten moment może jej dać tylko Diego

Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 16:05:37 23-09-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 16:13:31 23-09-14    Temat postu:

No właśnie, o swojej wielkiej miłości tak szybko sie nie zapomina, zwłaszcza że znowu maja sie ku sobie ja gdybym była na miejscu any wolała bym zostac z dziecmi i ukochanym niz z kimś kogo dopiero poznaje i staram sie zakochać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:19:42 23-09-14    Temat postu:

Silviana napisał:
No właśnie, o swojej wielkiej miłości tak szybko sie nie zapomina, zwłaszcza że znowu maja sie ku sobie ja gdybym była na miejscu any wolała bym zostac z dziecmi i ukochanym[...]
...ukochanym, który ma żonę, z którą wspólnie oczekuje narodzin dziecka? No tak gorszyć opinię publiczną?

Silviana napisał:
[...]niz z kimś kogo dopiero poznaje i staram sie zakochać
Zawsze lepsze to, niż usychanie bez miłości w samotności Nigdy nie możesz być pewna, czy życie cię nie zaskoczy i pomimo tego, że kogoś bardzo kochałaś, a ten ktoś się na ciebie wypiął, w końcu nie przestaniesz cierpieć, dzięki wsparciu i miłości innego cudownego faceta, który cię doceni i uczyni najszczęśliwszą kobietą na ziemi Kto nie ryzykuje, nie pije szampana

Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 16:22:25 23-09-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 16:23:48 23-09-14    Temat postu:

zawsze mozna sie rozwieść a dziecko niczemu nie zawiniło, to on ma być z tego powodu nie szczęśliwy bo ktos tam ma z nim dziecko. Ana nie musi czekac aż ktoś da jej szanse byc matka skoro ma juz gotową rodzinkę + dziecko Fernanda ( kiedyś ) na pewno będzie kochana macochą i kazde dziecko będzie kochała tak samo, a gdy sie dowiedza że to dziecko nie jest Fernanda to tylko sie cieszyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tria
Idol
Idol


Dołączył: 14 Sie 2014
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: za sciany
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:33:50 23-09-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Shelle napisał:
No dla mnie jest oczywiste, ze mimo chwilowych emocji jakie dostarcza jej chodzenie po skałkach to jednak herbatki w bibliotece (względnie w kuchni ) wygrają
Niech się FerAnie nie wydaje, że wszystko jest już przesądzone Tacy się czujecie pewni, bo rzekomo Ana i Frajernado, to protagoniści, a przecież dopóki piłka w grze wszystko jest jeszcze możliwe

Shelle napisał:
Ciekawi mnie jedynie jak będzie wyglądała ta konfrontacja skałek z herbatkami Bo za jakiś czas herbatki powinny porządnie wkroczyć do akcji
Może tak?



My to jednak znamy się na rzeczy Pisaliśmy (no a ja to na pewno ze 100 razy ), że przemiana Frajeranda nastąpi z dnia na dzień I mieliśmy rację Tylko, że ja pisałam jeszcze, że to będzie mało naturalnie wyglądać i właśnie pomimo tego, że scenki są urocze, to jednak w moim odczuciu bardzo mało wiarygodne, jakieś takie naciągane, sztuczne, że człowiek tak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki się zmienia, żeby nie napisać roztapia
To ja już tysiąc razy bardziej wolę nieodpowiedzialnego, nieprzewidywalnego Diega, który jest w stu procentach autentyczny... zawsze

dla mnie jest niewiarygodne ze Diega pokazują bez wad a każdy je ma a z ta autentyczność to bym powiedział ze dla mnie to nie tak wygląda a dlaczego po człowiek ma wady a tutaj Diega pokazują cudownego bez wad uśmiechnięte czarującego a gdzie autentyczność w tym jak takich ludzi nieskazitelnych nie ma a Fernando on się nie zmienił on nareszcie pogrzebał miłość do żony i pogodził się z jej strata na początku nie był na to gotowy jak zorientował się ze kocha Anne to już było za późno ciąża Izabeli jego prawość aby dziecko miało rodzinę wiem ze powinien słuchać serca ale jak zwykle w telenowelach jest to nie posłuchał po Diegu ona nie wie co się spodziewać jest spontaniczny ale dalej coś mi podpowiada Diego nie jest taki na jakiego chce uchodzić nie mogę się do niego przyczepisz oprócz ze nie ma wad ale coś nie gra z ta postacią a co do Fernanda to znamy jego wady za dobrze i zalety
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silviana
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Cze 2014
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: 16:36:19 23-09-14    Temat postu:

Jego wada pewnie będzie że ma wiele kobiet, nie ma człowieka bez was, pewnie te jego modelki go znajda a on bedzie sie przed nimi ukrywał, jakis powód rozstania musi być nie ma innej opcji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13337
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:47:33 23-09-14    Temat postu:

Genialny odcinek

Ana i Diego wracający z dziećmi z imprezki co za cudowna scenka, taka rodzinna, urocza Mogę się rozpływać i oglądać ją ciągle

W tym odcinku dwa besa Any i Diega i nikt im nie przerwał Podoba mi się Scenka Z Aną, gdy próbuje wmówić Diego, że nic niczego nie chowa za plecami Ona jest genialna i później jak podczas wspinaczki i jak na szczycie przylepiła się do skały Nie mogę z niej i uwielbiam ją

Dobre było jak Diego wychodząc poklepał "don Fernanda" i reakcja Fernanda

Fernando robiący z dzieciakami śniadanie Genialne i jeszcze później zabawa z mąką Takie Fernanda to ja lubię oglądać

Isabela jest okropna... Córka Yolandy urodziła się martwa i Isabela ma pewność, że Ana nie jest jej siostrą. Isabela jak się cieszyła z te nowiny... Ale oczywiście wpadła na perfidny pomysł, aby wmawiać te kłamstwa Anie... i na końcu jej powiedzieć, że ona i Yolanda kłamały, aby widzieć jej cierpienie i ból... Wg mnie Ana powinna się cieszyć i dziękować Bogu, że Yolanda nie jest jej matką, a Isabela siostrą.

Aaa wracając do początku odcinka to Silvia super zagrała scenkę, gdy nie mogła wykrztusić, że Isabela jest jej siostrą

Shelle napisał:
Tarmgea napisał:
Twoje są piękniejsze, wiadomo, że cudze zawsze bardziej się podoba, więc nawet jakby po 2 kolażyki, albo i więcej, z jednej scenki się pojawiły, to tylko na korzyść, bo jak wiadomo w MCET jest tyle genialnych momentów, że trzeba je uwieczniać do granic możliwości

Dokładnie!! Zresztą ja sama zawsze wstawiam wszystko co znajdę z tego typu rzeczy nawet jeżeli sama już wrzucałam swoje kolażyki z danej sceny Zawsze to trochę inne ujęcia i tak dalej
Zgadzam się I dzięki za wszystkie kolażyki Bardzo miło się ogląda

Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 16:48:15 23-09-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarmgea
Generał
Generał


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 8295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:51:55 23-09-14    Temat postu:

Teraz jest wierny tej jedynej wyjątkowej tancerce
Inaczej bym pisała, gdyby po każdym uroczym "dobranoc" w wykonaniu Any, Diego wskakiwał innej do łóżka, skoro Ana nie chce go na razie wpuścić do swojego, ale on tego nie robi - wiernie czeka na odpowiedni moment, kiedy Ana będzie już pewna, że chce zrobić kolejny krok

Tria napisał:
dla mnie jest niewiarygodne ze Diega pokazują bez wad a każdy je ma a z ta autentyczność to bym powiedział ze dla mnie to nie tak wygląda a dlaczego po człowiek ma wady a tutaj Diega pokazują cudownego bez wad uśmiechnięte czarującego a gdzie autentyczność w tym jak takich ludzi nieskazitelnych nie ma
Jak to bez wad? Przecież Diego jest nieodpowiedzialnym lekkoduchem... Co do zalet, to się zgadzam

Tria napisał:
a Fernando on się nie zmienił on nareszcie pogrzebał miłość do żony i pogodził się z jej strata na początku nie był na to gotowy jak zorientował się ze kocha Anne to już było za późno ciąża Izabeli jego prawość aby dziecko miało rodzinę wiem ze powinien słuchać serca ale jak zwykle w telenowelach jest to nie posłuchał
Isabela bardziej mu pomogła w grzebaniu miłości do żony niż Ana, więc logiczne, że teraz... chciałam napisać dzieli z nią sypialnię... ale to jest akurat błędny argument... teraz jest po prostu mężem Isabeli i owocem zakazanym dla innych kobiet - dla Any także

Tria napisał:
po Diegu ona nie wie co się spodziewać jest spontaniczny ale dalej coś mi podpowiada Diego nie jest taki na jakiego chce uchodzić nie mogę się do niego przyczepisz oprócz ze nie ma wad ale coś nie gra z ta postacią a co do Fernanda to znamy jego wady za dobrze i zalety
P. Osorio jeden raczy wiedzieć jakie brudy Diega z przeszłości wyciągną popaprani scenarzyści, żeby oczernić go w oczach widzów, na korzyść Frajeranda oczywiście

Najważniejsze, że Pablo zostaje w MCET



Juli Blueberry napisał:
Aaa wracając do początku odcinka to Silvia super zagrała scenkę, gdy nie mogła wykrztusić, że Isabela jest jej siostrą
Isabela jako siostra kością jej stanęła w gardle Silvia potrafi zagrać wszystko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Espinava97
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 04 Lip 2012
Posty: 10797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:27:17 23-09-14    Temat postu:

Tarmgea napisał:
Najważniejsze, że Pablo zostaje w MCET



O kurcze!! Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 532, 533, 534 ... 1751, 1752, 1753  Następny
Strona 533 z 1753

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin