 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:26:52 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam ten moment Jak zresztą wszystkie, w których Ana się z czymś zapędza i rozmarza, a potem wraca na ziemię i do tego co jej mówi rozum  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Catalina189 Cool

Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 598 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zamość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:27:23 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Stokrotka* napisał: | Zresztą czy tu naprawdę chodzi o to, żeby pokazać jak to Fernando jest lepszy od Diega?! A czy nie można zwyczajnie pokazać tego, że choć oni obydwaj są wspaniali - każdy na swój własny sposób - to że Ana jest zakochana w Fernando i tyle i nie potrzeba robić z Diega psychopaty, szaleńca, faceta mającego ileś dziewczyn na boku. Bo ja o wiele bardziej wolałabym zobaczyć jak to Fernando się zmienia i staję się człowiekiem godnym Any, a nie wybieranie pomiędzy złym a gorszym  |
Dokładnie tak! Niektórzy za wszelką cenę starają się udowodnić, że jeden jest lepszy od drugiego, a to momentami jest bez sensu. Czy Ana może być z Fernandem tylko wtedy jak się okaże, że Diego jest niedobry? Przecież chyba może być z nim po prostu dlatego, że to w nim się zakochała, a nie w Diegu, bez jakiegoś wielkiego udowadniania, ze to Fernando jest lepszy. Co zresztą chyba średnio by wyszło, bo na papierze Diego wypada dużo lepiej od Fernanda. Ale z kolei to nie jest powód dla którego Ana powinna z nim być skoro tak naprawdę kocha kogoś innego. To nie jest kwestia tego kto jest lepszy tylko kogo Ana pokochała i z kim będzie szczęśliwa. I jakkolwiek ciężko fanom D&A to zaakceptować, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będzie to Fernando. Ale czy to znaczy, że Fernando jest w czymkolwiek lepszy od Diega? Bynajmniej nie! |
W pewnym sensie się z Wami zgadzam, ale uważam, że akurat można porównać ze sobą Fernanda i Diega, pod względem osobowości, sposobu bycia obu panów I można wybrać lepszego wg. własnego gustu, bo każdy ma inny, dla kogoś to Diego jest tym wymarzonym facetem, bo lubi taki typ faceta jaki jest przedstawiony w telce, a niektórzy wolą kogoś takiego jak Fernando, zamkniętego w sobie, tajemniczego, nigdy nie wiadomo czego się można po nim spodziewać. Może kogoś bardziej kręci taki typ mężczyzny Dlatego uważam, że dla każdego coś miłego, każdy może sobie wybrać jaki typ mężczyzny w tej telce i ogólnie preferuje
Jeśli chodzi o fotki to myślę, że to jest sen Any, ale bardzo bym chciała żeby to nie był sen tylko rzeczywistość Tak czy inaczej czy to sen czy nie to scena będzie piękna  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:00:55 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Nie no porównywać zawsze można, ale jeśli chodzi o charakter to tak jak mówisz zawsze będzie to kwestia względna, bo każdemu podoba się coś innego. I choć pewnie wielu kobietom z charakteru Diego podoba się dużo bardziej niż Fernando, w telce liczy się tylko to którego kocha Ana
Wrzucam jeszcze jedną "kopciuszkową" fotkę:
Edit: I jeszcze na dobranoc znaleziony kolażyk z 70 odcinka:

Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 1:05:26 06-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
motyl 22 Idol

Dołączył: 27 Wrz 2014 Posty: 1015 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:09:48 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Nie no porównywać zawsze można, ale jeśli chodzi o charakter to tak jak mówisz zawsze będzie to kwestia względna, bo każdemu podoba się coś innego. I choć pewnie wielu kobietom z charakteru Diego podoba się dużo bardziej niż Fernando, w telce liczy się tylko to którego kocha Ana
Wrzucam jeszcze jedną "kopciuszkową" fotkę:
 |
Mnie to akurat bardziej się podoba Fernando ,nie tylko z urody ale i z charakteru ,Diego jest też cudowny ,ale za nim nie przepadam ,zresztą najważniejsze jest kogo wybierze Ana ).
A tak z innej beczki bardzo podobała mi się sukienka ,ślubna Jenny ,wogule to cały ślub był śliczny oczywiście,było troche nerwowych momentów ,myślałam ,że Ana i Jenny nie dojadą na czas  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:31:19 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Jak widać nie tylko my się jaramy tymi nowymi fotkami
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:31:19 06-10-14 Temat postu: |
|
|
No kurcze tak od razu dubel na dzień dobry? 
Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 9:31:58 06-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:44:49 06-10-14 Temat postu: |
|
|
No nie no, Frajerando, to także mój typ faceta, tylko tak udaję
Facet, który ustanawia limity na swojej karcie kredytowej, to marzenie każdej kobiety!!!! :
A tak całkiem serio, to miłość, miłością, ale przy takim nudziarzu jak Frajerando, to można korzenie zapuścić... z nudów... i to bardzo głęboko
No, ale Ana jest kobietą, która w życiu już się wyszalała, to jej nie przeszkadza mentalność ukochanego
Co do scenki, to na 100% sen Any Stroje to sugerują Już w 2 snach Any się pojawiły: sukienka Any i Diego książę z bajki Frajeranda tresera lwów jeszcze nie było
*Espinava97 napisał: | I zostawiam animki z 69 odcinka hihi Dla tych co jeszcze nie poszli spać - na dobranoc, a dla tych którzy już słodko śpią - na dzień dobry
[link widoczny dla zalogowanych] | Animki po prostu boskie Ta sesja była megaaaa!!!!
Diego jak do tej pory jest bezkonkurencyjny w dostarczaniu wrażeń i pięknych momentów... które dzieją się na jawie, a nie we śnie Any
Ale jest z niego nerwusek
Piękne te foteczki i kolażyki, cudowny poranek 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 9:50:53 06-10-14, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Luimelia Moderator

Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55439 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:03:35 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Silviana napisał: | Ja znowu poza temat telki, dzisiaj umarła Przybylska, była wi wieku naszej Silvi aż mnie żoładek boli nie na tyle z powodu tej smierci ale z tego może nasza Silvi ma tyle samo lat i boże uchowaj i chroń ja i inne osoby tóre kocham i nie mówie tu tylko o rodzinie ale o tych z tv, telek, seriali  |
Silviana rozumiem ze ci źle mnie równiez, ale to nie jest temat do pisania o Ani Przybylskiej tylko o MCET, nie zmieniaj tematu , o Ani jest rozmowa w innym temacie więc jesli chcesz przenieś się tam.. Dostajesz ostrzeżenie po raz kolejny zwracam ci uwage.. Jeszcze jeden komentarz nie na temat i bedzie źle... Także przywołuje cie do porządku |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:07:04 06-10-14 Temat postu: |
|
|
No widzisz, a dla mnie facet który ma taką kasę jak Fernando i nie ustala limitu na karcie jest skończonym kretynem
A co do Fernanda nudziarza (jak dla niektórych ) to ważne, że dla Any nim nie jest, a reszta mnie nie obchodzi 
Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 10:09:21 06-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:38:12 06-10-14 Temat postu: |
|
|
No, ale jeśli facet jest w stanie myśleć o takich przyziemnych rzeczach, to znaczy, że nie jest zakochany, nie kocha kobiety, nie stracił dla niej głowy Wtedy wiadomo chodziło tarantulę, której nie kochał, ale jeśli Anie ustanowi po ślubie taki limit, to może wtedy obudzi się z tego snu dziewczyna i stwierdzi, że szkoda było życie sobie zatruwać tą miłością do drętwego faceta z zasadami?
Chociaż zanim się zorientuje, to może minąć sporo czasu, bo dla niej przecież kasa nie jest ważna
Shelle napisał: |
Uwielbiam ten moment Jak zresztą wszystkie, w których Ana się z czymś zapędza i rozmarza, a potem wraca na ziemię i do tego co jej mówi rozum  |
A ja zdecydowanie bardziej wolę ten moment i taką Anę
Kiedy Ana mówi Johnny'emu, że Diego to jedyny mężczyzna w jej życiu, który traktuje ją dobrze, zawsze ją wspiera, jest dżentelmenem, etc.! Kiedy Ana myśli zdroworozsądkowo bardziej mi się podoba 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 10:46:45 06-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:39:12 06-10-14 Temat postu: |
|
|
dubel
To może dodam do mojej wcześniejszej wypowiedzi, że uwielbiam ton jakim Ana opowiada Johnny'emu o Diegu i jak akcentuje "el unico hombre" i "ningún hombre" plus mina Johnny'ego - no padam 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 10:49:42 06-10-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:01:21 06-10-14 Temat postu: |
|
|
No cóż, dla mnie stracenie głowy dla kobiety i zakochanie się nie musi się wcale objawiać tym, że człowiek zapomina w ogóle o co chodzi w życiu i jak jest świat urządzony. Tym bardziej jeżeli ktoś ma dzieci, którymi musi się zająć. Także dla mnie to żaden miernik tego czy ktoś jest zakochany czy nie.
A co do Any mówiącej o Diegu to oczywiście wszystko się zgadza i miała rację, ale jednocześnie ona tak często wymienia te zalety Diega, bo sama nie może uwierzyć i ma wyrzuty sumienia, że jeszcze się w nim nie zakochała No i stara się przekonać to durne serce jaki ten Diego wspaniały i w ogóle, bo czuje, że powinna już więcej do niego czuć, a durne serce nic  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:22:41 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | No cóż, dla mnie stracenie głowy dla kobiety i zakochanie się nie musi się wcale objawiać tym, że człowiek zapomina w ogóle o co chodzi w życiu i jak jest świat urządzony. Tym bardziej jeżeli ktoś ma dzieci, którymi musi się zająć. Także dla mnie to żaden miernik tego czy ktoś jest zakochany czy nie. | No pewnie, to prawda: dzieci, i że to żaden miernik zakochania, czy miłości, itd., ale jednak świadczy o człowieku i rzutuje na to, jakim może się stać w przyszłości, mówi sporo o jego naturze i charakterze i jeśli na dzień dobry wywija taki numer, to czego się spodziewać później, kiedy ta jego i tak już chłodna "miłość", wystygnie z czasem jeszcze bardziej, albo zamarznie całkowicie? Biedna nieświadoma Ana
Shelle napisał: | A co do Any mówiącej o Diegu to oczywiście wszystko się zgadza i miała rację, ale jednocześnie ona tak często wymienia te zalety Diega, bo sama nie może uwierzyć i ma wyrzuty sumienia, że jeszcze się w nim nie zakochała No i stara się przekonać to durne serce jaki ten Diego wspaniały i w ogóle, bo czuje, że powinna już więcej do niego czuć, a durne serce nic  | No głupiutkie to serduszko, oj głupiutkie Znów trafiło jak kulą w płot Rozsądek, to nie jest najmocniejsza cech charakteru Any Tak wybrało to głupiutkie serduszko, że gorzej to już chyba nie mogło Nawet Johnny to był wybór lepszy niż Frajerando, bo choć ten pierwszy głupi, to przynajmniej zabawny i nie otępia A jaka apetyczna klata!
I o ile podoba MCET, to średnio [przepadam za tymi kontrastami. No a już zestawiając Frajeranda z Diegiem, to przegięli na całej linii, robiąc z tego pierwszego takiego oziębłego, niekumatego, biernego imbecyla, a z drugiego rycerskiego księcia z bajki, który poświęca całe swoje życie na rzecz uszczęśliwiania wybranki serca No a już największym przegięciem będzie to, że w finale Ana przebaczy wszelkie krzywdy, wybierze tego mniej godnego jej miłości frajera, który tak ją poniżył A jedyną rzeczą, którą on jej będzie musiał wybaczyć (i zrobi to zapewne z wielkiej łaski) będzie to, że ona go oszukała, nie mówiąc prawdy o drugim fachu  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:34:18 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Ech, jak nawet sama Ana nie potrafi pojąć dlaczego woli oziębłego imbecyla od rycerskiego księcia to my tym bardziej tego nie pojmiemy
A w telkach to zawsze jest tak, że protka na końcu jest z tym, który ją skrzywdził i tak dalej, a wpatrzony w nią jak w obrazek książę zostaje na lodzie... A wszystko przez to głupie serce Bo niestety telki to nie są opowieści o rozumie i zdrowym rozsądku  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:44:45 06-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Ech, jak nawet sama Ana nie potrafi pojąć dlaczego woli oziębłego imbecyla od rycerskiego księcia to my tym bardziej tego nie pojmiemy | Do końca życia będę mieć o to żal do scenarzystów!
Shelle napisał: | A w telkach to zawsze jest tak, że protka na końcu jest z tym, który ją skrzywdził i tak dalej, a wpatrzony w nią jak w obrazek książę zostaje na lodzie... A wszystko przez to głupie serce Bo niestety telki to nie są opowieści o rozumie i zdrowym rozsądku  | Ale dlaczego tak musi być i tym razem? W tym wyjątkowym przypadku, kiedy rywal prota to "złoty" bohater, nie jakiś wymoczek, który tylko robi maślane oczy do protki, albo chce jątylko wykorzystać. Ten mój Dieguito mógłby dać nie tylko protce, ale też telce i widzom tyle radości, humoru, energii, ciepła, emocji, przyszpilania ( ), namiętności, a twórcy uparli się na spowalnianie, otępianie, zamrażanie, itd.? Czy miłość w telce musi być taka irracjonalna, nudna, chłodna i bez wigoru?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|