Telenowele

Liam · Wysłany: 17:28:05 17-06-22 Temat postu:

'Amor Dividido' było klapą i tyle w temacie. Niektóre odcinki nie miały nawet 2M.
Średnia oglądalność to 2.48, przy czym nawet 'S.O.S...' miało średnią oglądalność 2.61.

[link widoczny dla zalogowanych]

Decyzja o wydłużeniu telenoweli o 5 odcinków zapadła jeszcze w pierwszych miesiącach emisji.

Matilda_la · Wysłany: 20:20:47 17-06-22 Temat postu:

O co w ogóle będzie chodziło w tej telce?

Adam · Wysłany: 21:03:01 17-06-22 Temat postu:

Mnie zdziwiło, że resumeny na stronie Las Estrellas (YT) miały dosyć sporo wyświetleń.

Już się zacznie akcja w końcu bo protka wprowadzi się do domu Alejandry. Nie będzie wiedzieć, że ta jest jej ciotką. Isaura ma w głowie, że Alejandra była kochanką Jacobo.

Nieźle zeszmacono Lucię i Antonię.

Wyrzucono je na bruk. Przykro się patrzyło na potłuczone wyroby garncarskie.

Adam · Wysłany: 22:41:46 20-06-22 Temat postu:

Średnia oglądalność po pierwszym tygodniu emisji wyniosła 2,98M. Lepiej w porównaniu z "Imperio de mentiras", które po pięciu odcinkach miało 2,56M.

Poniedziałek 3M
Wtorek 3,2M
Środa 2,9M
Czwartek 3M
Piątek 2,8M

Marcoss · Wysłany: 13:24:12 21-06-22 Temat postu:

Po 5 odcinkach zastanawiam się jeszcze czy oglądać dalej. Podoba mi się, że telenowela ma być krótka i w tej wersji być może bardziej wyeksponują przemianę i zemstę protagonistki. Z drugiej strony tradycyjnie jak to u Giselle Gonzalez wszystko zostało nakręcone w ciemnych, ponurych kolorach, a Livia Brito jest fatalna. Już nie pamiętam, kto dokładnie był typowany do głównej roli, ale każda (Esme Pimentel, Scarlet Gruber czy Barbara de Regil) byłaby lepsza.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:48:47 21-06-22 Temat postu:

Ja wczoraj oglądałam fragmenty. Widziałam jakąś scenę w której Livia płakała i to było takie sztuczne i nie tylko scena z Livią.

Aktorzy jakby nie wkładali serca w swoją grę, tylko po prostu recytują tekst scenariusza.

Adam · Wysłany: 19:13:57 21-06-22 Temat postu:

Mnie interesuje jedynie wątek postaci Azeli i Cynthii.
Livia zawiodła, brakuje u niej przekazywania emocji w sposób autentyczny. Szkoda bo historia jest świetna.

Xyz9999 · Wysłany: 20:13:02 21-06-22 Temat postu:

No ale bardzo często płacze. Ja tam ją lubię. Szkoda, że Lino został szybko uśmiercony, bo przydałoby się więcej jego gry aktorskiej, w zupełnie innej roli niż w Vencer de Amor. Heriberto to potwór 👾 🤣nawet fajna Ale Mueller i ta druga cizia, jako dziwki. Nie jestem pewien, czy z postacią Azeli zrobią to samo, co z ówczesną Madriną?!

Adam · Wysłany: 20:18:30 23-06-22 Temat postu:

Natknąłem się na komentarze ludzi, którzy twierdzą że Alejandra może być matką Lucii.

To możliwe biorąc pod uwagę, że ona dobrze traktuje protkę. Sam nie wiem.

Adam · Wysłany: 0:52:20 30-06-22 Temat postu:

Premiera na Univision z wynikiem 1,3M.
Na Las Estrellas jeden z odcinków miał rating 2,5M. Nie dziwi mnie to. Produkcja absolutnie nie zachwyca. Brakuje tego czegoś.

Giovanna. · Wysłany: 12:39:27 02-07-22 Temat postu:

Mnie telenowela nie zachwyca, w moim odczuciu jest gorsza od IDM. Tam chociaż było kilka postaci, które lubiłam i para protagonistów była dużo lepsza. Aktorsko też tam było lepiej.

Mam problem z grą Livii. Przede wszystkim jej płacz jest strasznie irytujący i zamiast jej współczuć to przewijam z nią sceny. Nie wiem czy ona ma jakieś problemy zdrowotne, ale jej głos brzmi bardzo niezdrowo. Sceny miedzy protami są ok, ale nie porywają mnie. Scena pocałunku w deszczu byłaby lepsza, gdyby dali jakąś romantyczną piosenkę. Nie rozumiem tej oszczędności w podkładzie muzycznym. Wolę jak przesadzają z muzyką niż dają taką delikatną muzykę lub ciszę. Przez to czuję niezręczność i nie potrafię wczuć się w scenę.

Najciekawszym wątkiem jak na razie jest dla mnie wątek Claudii. Bardzo ją polubiłam i współczuję jej chorej matki. Ale Muller gra bardzo dobrze, tak naturalnie wychodzą jej sceny jak płacze. Jej wątek z Diego podoba mi się bardziej niż protów, mają dużo ciekawszą historię i sądząc po komentarzach na YT nie tylko ja tak uważam. Sam Diego irytuję mnie swoimi poglądami i ciągłą potrzebą kontroli nad Pauliną. Jednak w scenach z Claudią zyskuje. Tylko on jest trochę jak taki robot w swoim zachowaniu. Może z czasem to się zmieni, ale na razie nie czuje miedzy nimi jakiejś większej chemii.

Strasznie dużo jest irytujących postaci na czele z Roxaną (Carmen gra identycznie jak w Parientes, co mnie strasznie razi), Adolfo czy
Michelle (serio chce zostać prostytutką, by zdobyć kasę dla Adolfo

). Jestem też rozczarowana postacią Alejandry i Isaury. Minęło już 1/3 telenoweli, a na razie nic ciekawego oprócz sceny śmierci ojca Lucii nie widziałam.

Giovanna. · Wysłany: 12:04:32 06-07-22 Temat postu:

Nie mam już cierpliwości do tej produkcji, nawet na przewijaniu nie dam rady tego oglądać. Takich smętów i nudy to już dawno nie widziałam. Nawet na standardy Giselle to jest poniżej pewnego poziomu.

W Meksyku radzi sobie dość słabo pod względem oglądalności (ok. 2,7mln), ale i tak nie jest to taka klapa jak poprzednik i radzi sobie lepiej niż wcześniejsze IDM tej samej producentki. Na Univision jest już gorzej i na razie podziela los wcześniejszego "El ultimo rey", gdzie jest w okolicy 1,1-1,3 mln. Telemundo może żałować, że nie dali LRDS3, bo nie sądzę, że radziłaby sobie gorzej.

Marcoss · Wysłany: 16:13:49 06-07-22 Temat postu:

Akcja jest taka, jakby telenowela miała mieć 80-90 odcinków, a nie zapowiadane 45. Będzie pewnie taka sama sytuacja jak w przypadku "Los ricos tambien lloran". Scenarzysci rozwinęli wiele wątków drugoplanowych, a potem było kończenie wszystkiego w pośpiechu.

Adam · Wysłany: 20:30:28 06-07-22 Temat postu:

Tak jakby nie było konkretnego pomysłu na historię. Sporo zapychaczy. Ogromne rozczarowanie. Giselle Gonzalez zawodzi ostatnio strasznie.