Telenowele

Adrian · Wysłany: 14:25:30 07-07-22 Temat postu:

Giselle Gonzalez jest bardzo przereklamowana. Jako niezależna producentka odniosła sukces z Yo no creo en los hombres, które faktycznie było dobre, ale wszystkie jej pozostałe projekty były klapą. Caer en tentación jeszcze jest w miarę pamiętane przez epicki finał, ale oglądalność była słaba. Imperio de mentiras i Cuna de lobos to nieporozumienie. Kiedy Giselle wzięła się za remake Amarte es mi pecado, wiele osób liczyło, że zrobi coś w stylu YNCELH. Niestety tak nie jest. Nie rozumiem dlaczego Televisa daje jej tyle projektów, skoro jej produkcje są bardzo drogie, a nie przynoszą żadnych zysków.

Giovanna. · Wysłany: 15:24:23 07-07-22 Temat postu:

Najbardziej nie rozumiem jak można dostawać ciągle pasmo po 21 nie mając żadnych podstaw ratingowych i kręcąc klapę za klapą. Nawet Armendariz przynajmniej wybroniła się jako tako "La Usurpadora". Już bardziej rozumiałam jak Mejia mimo klap dostawał to pasmo, bo jednak ma w karierze jedne z największych hitów Televisy. Nie wiem jak tam chęci Lartilleux do powrotu, ale aż dziw bierze, że nic nie produkuje, skoro też ma koncie wiele hitów. No, ale niektórzy mają jakieś większe względy u szefostwa. "Mujer de nadie" ostatnio na Univision ledwo 1mln osiągnęło, a dopiero co wystartowało. Pewnie mniej lubiany w szeregach Televisy producent już pożegnałby się z emisją.

Adam · Wysłany: 20:13:39 07-07-22 Temat postu:

Najwidoczniej ma jakieś dobre układy w stacji. Nie widzę innej opcji. Jej produkcje są ponoć dobrze oceniane przez krytyków ale ratingi mówią raczej coś odwrotnego.
Mejia produkował klapy a mimo to dostawał gwiazdorskie pasmo. Chyba nigdy się nie zrozumie strategii Televisy.

Telenowela ma mieć 45 odcinków a mam wrażenie, że wszystko się tak niesamowicie wlecze.

Jedyna nadzieja, że akcja się rozkręci po przemianie protagonistki.

Adam · Wysłany: 21:43:35 09-07-22 Temat postu:

Nie będę się męczyć oglądając całe odcinki aczkolwiek teraz może zacząć być ciekawiej. A mianowicie za sprawą wyjścia na jaw tajemnicy Alejandry. Jest ona prawdziwą matką Lucii. Scena zagrana świetnie przez Azelę i Cynthię, były emocje. Aczkolwiek u Livii zabrakło mi takiego niedowierzania realnie ukazanego. Nie chcę jej krytykować ale naprawdę moim zdaniem ona kładzie niektóre sceny. Tak jakby się bała.

Renzo · Wysłany: 22:17:45 09-07-22 Temat postu:

Całkowicie zmienili historię

Maaarz · Wysłany: 13:12:14 10-07-22 Temat postu:

ja to ogladam z nudow na przewijaniu...

za szybko fernando juz napisal lucii ze ja kocha....
kiedy sie zakochal?

lucia sie zachowuje jak kobieta z zeszłego wieku
myslenie totalnie nie na czasie....

a to podejrzewalam ze to jej matka jakos tak od poczatku watku alejandry

macie racje telka taka srednia watki oklepane...

buldozka · Wysłany: 10:46:08 14-07-22 Temat postu:

Miałam się brać za tą telkę, bo to remake Amarte es mi pecado, które bardzo lubię, ale szczerze chyba jednak tego nie zrobie. Już jak się dowiedziałam, że ma mieć mniej odcinków, to obawiałam się, że Giselle zrobi tu to, co lubi najbardziej, czyli zabije całego ducha telenoweli. A teraz jeszcze gdzieś czytałam, że telka jest przesycona seksem, burdelami itp. Czy to prawda? Oryginał jest dramatyczny, ale dramatyczny w takim telenowelowym stylu, nie mroczny. Szkoda, że kolejny remake poszedł na zmarnowanie, bo pewnie kolejne 10 lat już nie będzie sensu się za tą historię brać.

Zgadzam się z Wami co do Giselle, dla mnie to następna producentka która chyba nie znosi gatunku telenowela i chce na siłę go zadusić. Ona chyba potrafi przeanalizować swoją własną karierę - największym jej sukcesem było YNCELH, zarówno ratingowo, jak i od strony krytyki. Jej nowe dzieła to ratingowe niewypały, a z tą krytyką to też nie wiem, kto je tak w końcu chwali? Zamierzam oglądnąć Imperio de mentiras, bo jestem ciekawa, jak wypadła Susana i Leticia, ale z tego co słyszałam, to ratingi podskoczyły dopiero gdy zaczęła podkręcać wątki romantyczne, a nie brnąć w mroczną sensacje, jak to najbardziej lubi. Chyba faktycznie ma jakąś ultradobrą pozycje niestety, że nadal może obsadzać godzinę 21 dokładnie takimi samymi projektami, które się nie sprawdzają.

Moim zdaniem skoro nie toleruje typowego konceptu telenoweli, to niech przejdzie na platformy, a robienie telek zostawi producentom, którzy ten gatunek rozumieją ale przede wszystkim LUBIĄ (nie mówię tu o udoskonaleniach, unowocześnieniach, które owszem, są potrzebne, ale o ogólnej koncepcji telenoweli, która jest gatunkiem charakterystycznym, odrębnym i wcale nie wymarłym patrząc na działalność Turcji)

Adam · Wysłany: 23:40:27 20-07-22 Temat postu:

Ta produkcja jest bardzo nudna według mnie. Nie ma ani jednej postaci z którą mógłbym się identyfikować. Bohaterzy są kiepsko rozspisani, albo nieistotni, po prostu bez większej ikry.

Lucia i Fernando mają swoje zawirowania. Są razem ale ktoś chce to zniszczyć. Roxana niby chce ich rozdzielić ale jej "intrygi" są kiepskie. Nie podoba mi się ten wątek ani trochę.

Oglądam na przewijaczu bo z każdym odcinkiem liczę a wręcz łudzę, że będzie lepiej. No cóż... Pytanie co chcą jeszcze pokazać, kiedy nastąpi przemiana Lucii? Już niedługo 30 odcinek.

Liam · Wysłany: 4:16:14 23-07-22 Temat postu:

W 29. odcinku zamordowano postać Roxany (Carmen Aub).

[link widoczny dla zalogowanych]

Adam · Wysłany: 23:06:08 23-07-22 Temat postu:

Ta śmierć była dla mnie zaskoczeniem! Niby główna villana a już została uśmiercona.

Jednak była ona sumie zbędna. Mało co robiła. Głównie napalona na prota, pod nosem sobie mówiła że zniszczy protów.
Jak przeglądałem komentarze to jako zabójcę głównie podejrzewają Rafaela i Alejandrę. Mąż denatki chyba zbyt oczywisty. Winnym może być również Carlos, brat prota. Pamiętajmy, że Giselle umie zaskoczyć ze sprawcą morderstwa.

Lucia ładnie wyglądała na ślubie.

Oczywiście proci nie zostali małżeństwem, policja musiała wkroczyć we "właściwym" momencie. Zostanie aresztowany bo według właściciela (?) domku, w którym doszło do zabójstwa to Fernando był ostatnią osobą z którą Roxana spędzała czas.

Adam · Wysłany: 14:34:41 28-07-22 Temat postu:

Przyspieszone tempo. W 32 odcinku Lucia dowiaduje się, że jest w ciąży a już w następnym zostaje matką. Dziewczynka urodziła się przedwcześnie w wyniku upadku po konfrontacji z Gertrudis, która uciekła i nie pomogła Lucii jak ją pchnęła.

Casilda straciła dziecko.

Isaura planuje ukraść dziecko Lucii.

Szkoda mi Pauliny. Okazało się, że ma białaczkę.

Taka młoda a tutaj taka diagnoza.

Teraz się będzie ciekawiej działo. W avance następnego odcinka protka zapowiada, że nie będzie więcej cierpieć. Liczę na akcje!

Xyz9999 · Wysłany: 20:20:49 28-07-22 Temat postu:

Główną villaną powinna być Klitbo, ale no w konfrontacji z postacią Sylvii Pasquel - wypada słabiutko. To teraz w 10 odcinków chcą zmieścić większość wątków?

Adam · Wysłany: 18:57:52 01-08-22 Temat postu:

Od razu lepiej zaczęło się oglądać mimo przyspieszonej akcji.

Isaura i Rafael uknuli intrygę i wmówiono Lucii, że jej córeczka zmarła.

Casilda również bierze w tym udział.

To największy szok! Mimo wszystko czuć, że źle się z tym czuje.

Fernando dzięki pomocy Alejandry wyszedł na wolność.

Lucia spoufala się z Rafaelem. Chce zemsty na wszystkich, którzy ją skrzywdzili. Co zrobi Gertrudis?

minka:) · Wysłany: 16:27:22 04-08-22 Temat postu:

Dzieje sie ale pominęłam wątek a raczej nie zoruzmialam odnosnie Casidly ze Alejndra ja okradła cyz cos w ten deseń cos o Jakies Sandrze co jest jej matka Isaura szantażuje Aleksandrę ze powie prawde Casildzie ktoś wyjaśni ?

Adam · Wysłany: 21:38:03 06-08-22 Temat postu:

Sandra, matka Casildy była właścicielką burdelu. zachorowała i powierzyła biznes Alejandrze i przy okazji chciała aby ta się zaopiekowała Casildą. Alejandra nie dotrzymała obietnicy, pozbawiła ją majątku.

Tak wywnioskowałem z rozmowy Gabino i Lucii.

Porównanie kultowej sceny z AEMP "Mis ahorros" z wersją MDN "Mi dinerito".

[link widoczny dla zalogowanych]