|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:30:35 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że Regina naprostowała sprawy z Joshua, akcja ruszy do przodu.
David i Daniela wzięli sobie słowo "zabawa" do serca i poszli na całego Przynajmniej będzie ciekawie i Daniela, jeśli będzie się wściekać o związek Reginy i Davida, to mamy jej motywy jak na dłoni A nie jak zwykle "nie cierpię Cię bo tak i już".
Julia zaczęła się uśmiechać przy mężu, ogólnie dobrze, że jej odpuścił, ale zastanawiam się czy to pierwszy raz, bo Julia była w szoku. Zazwyczaj takie związki to błędne koło dobrze-źle-dobrze-źle.
Consuelo jak zwykle miała "cudowne" przeżycia z mężem Ale za to mieliśmy scenki Miguela i Consuelo
Gabriela ma głowę na karku, nawet jeśli Franco z 2 odcinku zachowywał się jak na zakochanego przystało, tak dzisiaj Nie dziwię się Gabrieli, że jest zdystansowana odnośnie tej sfery ich związku, Franco zachowuje się jakby gonił kolejne trofeum, a nie chciał uwieść swoją dziewczynę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:40:17 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: |
Julia zaczęła się uśmiechać przy mężu, ogólnie dobrze, że jej odpuścił, ale zastanawiam się czy to pierwszy raz, bo Julia była w szoku. Zazwyczaj takie związki to błędne koło dobrze-źle-dobrze-źle.
|
Trochę brakuje mi w tym serialu takiego życiowego podejścia do tematu. Mogli lepiej ukazać życie kobiety, która od lat żyje z mężem tyranem, a tu wszystko musi się dziać po raz pierwszy Jest z nim tyle lat, a dopiero teraz po kłótni ojca z synem ( zapewne nie pierwszej ) chciała od niego odejść, teraz zaskoczona że mąż jest miły i pozwala jej wyjść samej. A przecież tak jak piszesz w takich związkach to takie błędne koło i takie kobiety wciąż dają drugą szanse mężom itp. Dlatego dla mnie trochę to takie po łebkach i nie przemyślanie napisany wątek. A szkoda.
Tak samo z Miguelem i tym, że Arturo dopiero teraz po raz pierwszy stanął w obronie syna. Może to nic takiego, może na siłę się czepiam, ale przez ten scenariusz nie mam wrażenia że oglądam spójną historię. Przecież zawsze jest tak ze poznajesz historię od jakiegoś momentu - tu masz małżeństwo ze stażem, które żyje ze sobą już jakiś czas, to my jako widzowie wchodzimy do ich domu trochę tak jakby w trakcie, a tu niestety nam odbierają przyjemność poznawania ich historii sprzed wydarzeń, w których my już zaczynamy uczestniczyć. Ximena Suarez mnie bardzo rozczarowuje jako scenarzystka.
Daniela i David poszli na całość. Mi to nawet odpowiada, bo i Daniela będzie miała pretekst aby być zazdrosna o RyD, a poza tym skoro Daniela lubi imprezować, David też nie należy do świętoszków i dobrze. Młodość rządzi się swoimi prawami
Gaby i Franco Franco chyba nie chce podpaść wujowi, stąd nie chce rozmawiać o Gaby z nim. Z drugiej strony wygodniej dla niego umawiać się w ukryciu, bo unika jakiś większych zobowiązań Dobrze że Gabi ma łeb na karku. Poza tym ależ Fabiola jest śliczna Prześlicznie wygląda w tej teli
I całe szczęście, że Regina nie dała się matce i chłopakowi. Przesadził z tą serenadą, w ogóle niech juz ona go przepędzi na cztery wiatry i niech nie wraca już ten wątek Niech Arturo kupi Ninie nowy pierścionek może jakoś przeboleje odwołanie ślubu |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:48:56 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Niech Arturo kupi Ninie nowy pierścionek może jakoś przeboleje odwołanie ślubu |
Albo kolię, będzie miał spokój na dłużej
Masz rację, Fabiola cudnie wygląda w tej telce
Mam wrażenie, że gdyby nie wciskali nam Reginy w te eleganckie sukienki i spodnie, to od razu wyglądałaby luźniej, jak dzisiaj w tej koszulce nocnej.
Sceny są niespójne, to wygląda tak, jakby scenarzystka przypominała sobie w niektórych momentach jak chciała prowadzić wątek, a tu musztarda po obiedzie.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 9:50:12 10-10-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Flor33 Idol
Dołączył: 01 Lip 2014 Posty: 1726 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sweden Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:57:17 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Ja tez już po odc wygląda na to że w końcu zakończy się kwestia slubu Reginy bo to już było męczące Joshua w końcu powiedział prawdę David i Daniela razem w łóżku to już wiem jaki będzie powód rywalizacji o Davida sióstr Montenegro David jeszcze nie wie jakich kłopotów mu przysporzy w przyszłosci ta niewinna nocka z Danielą Eladio i jego zmiana niestety tylko udawana mam nadzieję że Julia się na to nie złapie Erik to dupek szkoda mi Consuelo bo już widać że się nacierpi przez tego palanta i można obstawić na 100 że to on jest bezpłodny Arturo chyba załapał że synek ma kochankę bo wyczuł perfumy od Erika Miguel jest już chyba od dawna zakochany w Consuelo Arturo mysli o Juli i już nie chce sypiać z Niną już jej wdzięki przestały działać na męża No i końcówka odc najlepsza Arturo dzwoni do Juli a tu wchodzi Elaido Ciekawe co zrobi Julia następne odc zapowiadają się ciekawie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:18:50 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Sunshine napisał: |
Julia zaczęła się uśmiechać przy mężu, ogólnie dobrze, że jej odpuścił, ale zastanawiam się czy to pierwszy raz, bo Julia była w szoku. Zazwyczaj takie związki to błędne koło dobrze-źle-dobrze-źle.
|
Trochę brakuje mi w tym serialu takiego życiowego podejścia do tematu. Mogli lepiej ukazać życie kobiety, która od lat żyje z mężem tyranem, a tu wszystko musi się dziać po raz pierwszy Jest z nim tyle lat, a dopiero teraz po kłótni ojca z synem ( zapewne nie pierwszej ) chciała od niego odejść, teraz zaskoczona że mąż jest miły i pozwala jej wyjść samej. A przecież tak jak piszesz w takich związkach to takie błędne koło i takie kobiety wciąż dają drugą szanse mężom itp. Dlatego dla mnie trochę to takie po łebkach i nie przemyślanie napisany wątek. A szkoda.
Tak samo z Miguelem i tym, że Arturo dopiero teraz po raz pierwszy stanął w obronie syna. Może to nic takiego, może na siłę się czepiam, ale przez ten scenariusz nie mam wrażenia że oglądam spójną historię. Przecież zawsze jest tak ze poznajesz historię od jakiegoś momentu - tu masz małżeństwo ze stażem, które żyje ze sobą już jakiś czas, to my jako widzowie wchodzimy do ich domu trochę tak jakby w trakcie, a tu niestety nam odbierają przyjemność poznawania ich historii sprzed wydarzeń, w których my już zaczynamy uczestniczyć. Ximena Suarez mnie bardzo rozczarowuje jako scenarzystka.
|
Chyba trafiłaś w samo sedno. Sytuacja jest nam przedstawiana tak jakby niektórych zdarzeń wcześniej w ogóle nie było. A przecież kobiety maltretowane wielokrotnie mają ochotę od męża odejść, dopiero wtedy on przysięga poprawę, jest chwilę lepiej, a potem znowu coraz gorzej i tak w kółko. Natomiast tutaj od ponad 20 lat Eladio terroryzuję Juliete, a ona nic nie można się też domyślić jakie było ich małżeństwo, bo dla mnie niestety wszystko jest doprowadzone do skrajności jeżeli chodzi o wściekłość Eladio. Jeżeli sama się zastanawiam, to jest to raczej typowe gdybanie.
Szkoda, że ta historia - nie tylko w przypadku Eladia i Juliety, ale jak zauważyłaś i Arturo z Miguelem, który jest jego dorosłym synem, a jest traktowany jak 7-letnie dziecko, które się przybłąkało do domu - chyba za bardzo chcą nam pokazać o co chodzi w tych rodzinach, przez co to wszystko nie ma potrzebnej głębi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:28:37 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Może i jestem prosta jak budowa cepa, jeśli chodzi o telki, ale naprawdę wolę, żeby te pierwsze odcinki jednak nakreślały relacje, intencje i mniej więcej atmosferę jak panuje między bohaterami, a tu nie dość, że wszystko bierze się z kosmosu, to jest tak potraktowane po macoszemu, że hej.
Najbardziej rażące zaniedbania są w przypadku związku Julii i Eladia, widać, że scenarzystka się nie przygotowała. Wiadomo, ze to remake, ale to co mogło przejść 20 lat temu dzisiaj wygląda na nieprzepracowanie tematu, bo i ludzie są bardziej świadomi wielu rzeczy.
Animki:
Reszta tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 11:02:41 10-10-15, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:34:23 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | Może i jestem prosta jak budowa cepa, jeśli chodzi o telki, ale naprawdę wolę, żeby te pierwsze odcinki jednak nakreślały relacje, intencje i mniej więcej atmosferę jak panuje między bohaterami, a tu nie dość, że wszystko bierze się z kosmosu, to jest tak potraktowane po macoszemu, że hej.
Najbardziej rażące zaniedbania są w przypadku związku Julii i Eladia, widać, że scenarzystka się nie przygotowała. Wiadomo, ze to remake, ale to co mogło przejść 20 lat temu dzisiaj wygląda na nieprzepracowanie tematu, bo i ludzie są bardziej świadomi wielu rzeczy.
|
To ja chyba tak samo mam, bo też mi tego brakuje.
Sunshine zrobiłabyms mi taka fajna animke jak masz Ty z tymi dwiema??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flor33 Idol
Dołączył: 01 Lip 2014 Posty: 1726 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sweden Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:56:47 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Macie trochę racji że na pewno nie ma takiej spójnosći w tych wątkach i to nie chodzi tylko o związek Julii z Elaido , zapewne to samo będzie w relacjach Arturo z Niną Żyje z nią przez ponad 20 lat i nagle odkryje że żył z wiedźmą samo to jak traktuje jego syna powinno mu dać do myslenia A relacje Arturo z Migulem to też jak z kosmosu przez tyle lat pozwalał go upokarzać swojej żonce , a teraz nagle przypomniał sobie o Miguelu bo już widać po avance że Arturo powie synowi że od teraz naprawi relacje z nim nie wiem jak to będzie poprowadzone dalej ale nie rozumiem dlaczego Miguel jako najstarszy syn Arturo nie pracuje z nim w firmie tylko siedzi ciągle w domu i nigdzie nie wychodzi przecież to nie sredniowiecze tylko 21 wiek a do tego Miguel to bardzo inteligentny chłopak i przez tyle lat był ignorowany nawet przez własnego ojca Można założyć że Arturo dopiero teraz odkryje inteligencję syna i zacznie korzystać z jego pomysłów. Zobaczymy jak do dalej będzie poprowadzone ale faktycznie jest do czego się przyczepić |
|
Powrót do góry |
|
|
Aurita Idol
Dołączył: 10 Lis 2012 Posty: 1680 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:41:41 10-10-15 Temat postu: |
|
|
A może Arturo tak traktuje syna, bo przez to, że zapłodnił jego matkę Julia od niego odeszła, mimo że byli już zaręczeni. Arturo po prostu zrobił z matką Miguela skok w bok. Może gdzieś w głębi duszy obwinia dzieciaka, że przez to, że się urodził Arturo stracił Julię.... Kto tam wie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:43:19 10-10-15 Temat postu: |
|
|
fantasma napisał: |
Sunshine zrobiłabyms mi taka fajna animke jak masz Ty z tymi dwiema??
|
Coś takiego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:43:45 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne spostrzeżenia i Julita i Sunshine. ja bym dodała jeszcze schematyczne kreowanie rzeczywistości i postaci. Ja wiem że to remaki tel, nie tylko z lat 90- tych ale i 80,70 a nawet 50 tych. Scenarzyści powinni o tym wiedzieć i starać się unowocześnić. Jednak społeczeństwa zmieniły się przez ten okres. Śmieszy mnie jak Nina mówi do córki, że jej wykształcenie nic nie znaczy. Takiego podejścia już nie ma nawet w najbardziej konserwatywnych środowiskach. Owszem mogę uwierzyć, że wielu uważa że dla kobiety najważniejsze jest zamążpójście i rodzina, dzieci, ale w tych bogatych, znaczących domach, dobre wykształcenie i choćby jeśli nie zarobkowa, to przy fundacji praca, jest w dobrym tonie. A nawet gospodynie domowe prowadzą jakieś własne życie a nie tylko interesują się modnymi kolorami lakierów do paznokci. Tak samo czarno- białe postacie. Eladio, Nina, Daniela nawet własnych dzieci czy rodzeństwa nie szanują i nie kochają i oczywiście nie wiadomo z jakiego powodu. Villana to puszczalska, protka święta dziewica. Taka skrajna głupota villanów typu wmawianie omamów wzrokowych jak zobaczyła narzeczonego i siostrę całujących się. Pewnie wkrótce odpowiedzią na to będzie nieznośna naiwność protów.
W telach oryginalnych tego nie ma, bohaterowie są znacznie nie tylko oryginalniejsi i bardziej złożeni, ale nawet inteligentniejsi. Natomiast w tych remkowanych (w AQNMD jest identycznie) to kopiowanie przestarzałych schematów odbywa się niczym przez kalkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:17:46 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | fantasma napisał: |
Sunshine zrobiłabyms mi taka fajna animke jak masz Ty z tymi dwiema??
|
Coś takiego?
|
tak, dziekuje |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:32:12 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Aurita napisał: | A może Arturo tak traktuje syna, bo przez to, że zapłodnił jego matkę Julia od niego odeszła, mimo że byli już zaręczeni. Arturo po prostu zrobił z matką Miguela skok w bok. Może gdzieś w głębi duszy obwinia dzieciaka, że przez to, że się urodził Arturo stracił Julię.... Kto tam wie... |
Jasne - jest dużo możliwych opcji dlaczego on w ogóle się od niego odsunął. Jednak czy to normalne, że jego żona nazywa go "tonto" a reszta dzieciaków w równie żałosnym tonie go obraża, a ojciec nie zdaję sobie z tego sprawy?! To mogłoby przejść gdyby to były dzieci, ale chodzi o dorosłe, dojrzałe (przynajmniej tak wnoszę) osoby. Rozumiem koncepcję, by pokazać że Miguel jako ten, który nie jest dzieckiem Niny, nie ma takich samych przywilejów jak cała reszta, jednak sposób tego przedstawiania pozostawia wiele do życzenia. I to niestety nie tylko w przypadku tego wątku, ale innych również. Coraz bardziej mnie rozczarowuję ta produkcja, może jestem czepialska, ale jak już mam obejrzeć telenowelę to wolę, żeby to naprawdę było warte oglądania. Jak na razie jest jednak średnio, czekam jednak jak to się rozkręci |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:40:41 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | Coś takiego?
|
Jeszcze nie oglądałam odcinka, ale czuję, że ta scena mi się spodoba |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:20:23 10-10-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Aurita napisał: | A może Arturo tak traktuje syna, bo przez to, że zapłodnił jego matkę Julia od niego odeszła, mimo że byli już zaręczeni. Arturo po prostu zrobił z matką Miguela skok w bok. Może gdzieś w głębi duszy obwinia dzieciaka, że przez to, że się urodził Arturo stracił Julię.... Kto tam wie... |
Jasne - jest dużo możliwych opcji dlaczego on w ogóle się od niego odsunął. Jednak czy to normalne, że jego żona nazywa go "tonto" a reszta dzieciaków w równie żałosnym tonie go obraża, a ojciec nie zdaję sobie z tego sprawy?! To mogłoby przejść gdyby to były dzieci, ale chodzi o dorosłe, dojrzałe (przynajmniej tak wnoszę) osoby. Rozumiem koncepcję, by pokazać że Miguel jako ten, który nie jest dzieckiem Niny, nie ma takich samych przywilejów jak cała reszta, jednak sposób tego przedstawiania pozostawia wiele do życzenia. I to niestety nie tylko w przypadku tego wątku, ale innych również. Coraz bardziej mnie rozczarowuję ta produkcja, może jestem czepialska, ale jak już mam obejrzeć telenowelę to wolę, żeby to naprawdę było warte oglądania. Jak na razie jest jednak średnio, czekam jednak jak to się rozkręci |
Aurita, może coś być w tym co piszesz, a właściwie to zapewne masz racje. Tylko ( skoro się już tak dzisiaj czepiamy scenariusza ) to czemu ta niechęć Niny wyrażana jest w takich dziecinnych odzywkach, wyzywaniem kogoś od głupich raczej mało finezyjne. Nie mówię że Nina jest jakaś wyrachowana, póki co to taki pustak ale przeszkadza mi strasznie, że pokazują nam rodzinę która mieszka razem a jedna wyzywa drugiego od głupków a jakoś nikomu ( włącznie z nim samym, bo czemu się nie wyprowadzi z domu? ) to nie przeszkadza. Dla mnie to absurdalne, czy nie można pokazać niechęci kobiety do nie-swojego syna w inny sposób, zamiast obrzucania epitetami jak z podstawówki?! Dla mnie poziom dialogów jak i samego zarysu postaci póki co mocno kuleje i biedni aktorzy, bo swoją grą nic nie wskórają jeśli będą musieli mówić te napisane bzdety. Na szczęście to początek, może po emisji odcinków i reakcji widzów, Castro zobaczy co trzeba ponaprawiać. Sama historia ma ogromny potencjał i szkoda, żeby utonęła w źle napisanym scenariuszu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|