Telenowele

Naomi16 · Wysłany: 22:49:21 25-10-15 Temat postu:

czyli wychodzi na to że Eric jest młodszy od Davida?

Sunshine · Wysłany: 22:51:07 25-10-15 Temat postu:

BlueSky · Wysłany: 22:55:51 25-10-15 Temat postu:

Mi się nie chce wierzyć, iż David tak długo bujał się ze studiami - jest pracowity, odpowiedzialny i ambitny, ale w pozytywnym znaczeniu - chyba, że zanim rozpoczął studia to zwiedzał świat - też tak może być.

Mogą pójść w ten motyw, iż Regina i David są rodzeństwem, ale ja bardziej obstawiam, iż Eladio użyje szantażu emocjonalnego - każe Davidowi wybierać między matką a ukochaną - znając życie to powie mu prosto z mostu albo da mu do zrozumienia, że za jego czyny zapłaci Julia. A jego gniew osiągnie punkt kulminacyjny w momencie, gdy dowie się o ciąży Reginy - przecież to hańba aby jego krew pomieszała się z krwią Montenegro, a co gorsze - żeby był na to namacalny dowód.

Gaby może przyłapać Franco na zdradzie, ale coś czuję, że związek Reginy i Davida też będzie miał wpływ na ich relacje.

To dobrze, ze z Ericka i Danieli nie zrobili bliźniaków

Regina i David - Ecos de amor
https://www.youtube.com/watch?v=uyMbfL2JY_0

Jantar · Wysłany: 22:58:56 25-10-15 Temat postu:

Niekoniecznie, bo wychodzi na to, że David studiował budownictwo, tam też są dwustopniowe studia, mógł najpierw zrobić inżyniera, potem odpowiednik magisterki, to na pewno 5-6 lat i może być na stażu, dlaczego. Nie jest powiedziane, że staż musi mieć rok, budownictwo ze względu na charakter i bezpieczeństwo może mieć dłuższy staż. Zresztą ja sama w Polsce, a przecież "tylko" prawo studiowałam byłam na stażu ponad rok, tyko że mi za 12 m-cy zapłacili.

Stokrotka* · Wysłany: 22:59:23 25-10-15 Temat postu:

Serio?! Znowu ciąża i poronienie?! To już się robi nudne. Mam dość tej utartej schematyczności Televisy, jakby żaden producent w ostatnim czasie nie potrafił zrobić ciekawej, psychologicznej telenoweli. Ileż razy można oglądać jedno i to samo - wątek cudownie dobrej protki niczym Regina przewija się także we wszystkich innych, bo fakt że byłaby trochę egoistyczna byłby skazą na jej postaci. A o wrednych siostrach protek to już nawet nie warto wspominać - skoro była Virginia w LI, potem Nuria w AQNMD a teraz jeszcze Daniela w PyP

cóż za irytująca sytuacja, że Ci wielcy scenarzyści nie potrafią wymyślić czego bardziej ciekawego i interesującego, niż wiecznie knująca siostrzyczka. Nie wydaję mi się to jednak bynajmniej specjalnie trudne. Kurczę - jestem cholernie rozczarowana tą produkcją i to pod wieloma aspektami. Televisa hucznie wieści, że chce zmian, chce wprowadzić coś nowego, a tak naprawdę jest cały czas jedno i to samo - jedynie produkcja Gomeza w najbliższym czasie lekko odbiega od pozostałych, reszta to te same odgrzewane kotlety, które już kiedyś były. Choć w sumie to nie jest mój największy problem - największym problemem jest fakt, że oni po prostu zżynają całość nie patrząc czy pasuję to do obecnych czasów czy nie. Ciągle się zastanawiam czemu oni do cholery nie mogą po prostu wziąć samej bazy historii, a postacie i całą przestrzeń odcinkową telenoweli napisać sami. Czy to naprawdę jest dla nich za trudne?! Sami się doprowadzili do tej sytuacji, w której muszą wszystko remakować, bo innych pomysłów na zrobienie telenoweli nie mają. Do tego postacie są tak cudownie idealne, a przez to tak idiotycznie nierzeczywiste. Eladio to wielki tyran i człowiek, który co chce to bierze i nic dziwnego, bo gdyby był dobry i czuły dla Julii, to ona mogłaby nie chcieć od niego odejść. Najzwyczajniej w świecie łatwiej jest im zrobić męża tyrana, niż pokazać tak ciekawy z perspektywy psychologicznej wybór pomiędzy życiową miłością, a miłością czasową - która urodziła się w trakcie lat, która była pielęgnowana etc. Mój największy problem z Reginą i Davidem jest taki, że oni nie mieli nawet szansy dobrze się poznać - bo oczywiście musieli wrzucić masę scen w 2/3 odcinkach zamiast minimum 10 - a teraz już się rozstają. Kurcze - patrze na to i nie wierzę, że ludzie którzy podobno kochają się nad życie, którzy są wstanie zrobić wszystko, rezygnują tak łatwo - w mniejszym stopniu chodzi mi już o Davida i Reginę, bo oni tak naprawdę zakochać na zabój to nie mieli kiedy, ale ogół televisowkich telenowel jest taki, że proci się w sobie zakochują, a potem wystarczy byle gów*o, żeby ich rozdzielić. Jakieś niedopowiedzenie, głupie słowa czy intryga, którą z łatwością mogliby wyjaśnić najzwyklejszą w świecie rozmową. To straszne jak telenowele, które niby mają opowiadać o miłości, wypaczają w ogóle sens tego słowa. Ja rozumiem, że to telenowela i rządzi się ona swoimi regułami, ale kurczę nie oglądam jednej telenoweli tylko kilka i naprawdę można zrobić ciekawą telkę, która budziłaby skrajne emocje, w której nie koniecznie wiadomo byłoby co się stanie - mam wrażenie, że to tylko Televisa odstaję od reszty. TM - świetna LP czy w ostatnim czasie BEMC - nie wspominając o hicie jakim jest ESDLC. Telki z Chile - fabuła w którym kobieta zostaję politykiem i stara się uporać z całym tym brudem czy poszywanie się pod zamordowaną siostrę, Argentyna - gdzie telka opowiada historię dziewczyny zakochanej w księdzu. I Brazylia która co i rusz wypuszcza genialne telki pod względem psychologicznym, które oglądasz niemal z otwartą buzią jak Avenida Brasil, która była hitem światowym, a wcale nie opowiadała o cudownie dobrej i poczciwiej dziewczynie. Kurcze - na całym świecie ludzie są wstanie robić coś interesującego i intrygującego, w Telvisie jakoś nie. Czy oni naprawdę boją się zaryzykować, przecież gorzej już być nie może. Doszło też do mnie, że proma są fajne, ciekawe i dobre, bo są tam sceny wyrwane z kontekstu, nie ma połączenia w całość przez to czeka się co tam będzie się działo, a to połaczenie w całość w samej telenoweli wychodzi po prostu słabo. Nie wspominając o tym, że w promach mało mówią, a w PyP - ale nie tylko tu - dialogi leżą i kwiczą.

Naomi16 · Wysłany: 23:01:30 25-10-15 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 23:04:12 25-10-15 Temat postu:

BlueSky · Wysłany: 23:06:22 25-10-15 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 23:08:26 25-10-15 Temat postu:

BlueSky · Wysłany: 23:11:51 25-10-15 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 23:14:51 25-10-15 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 23:19:59 25-10-15 Temat postu:

Ale Nati zgłupiałam, autentycznie, to Regina poroni

BlueSky nie wydaje mi się, że Eladio będzie przeszkadzało mieszanie krwi, ponieważ on jest święcie przekonany, że David nie ma w sobie krwi Gomez Luna. Po tym jak Monserrat mu wmówiła że jest w ciąży, a on ją nakrył na zdradzie z Erickiem powiedział coś takiego, jednego Montenegro już wychowuje, ale drugiego nie dam sobie wcisnąć." Raczej według mnie nie będzie chciał, by Regina nosiła jego nazwisko, weszła do jego rodziny i była oficjalnie z nim spowinowacona.
Co do matki, nie wiem, ale trzeba wsiąść pod uwagę, że David już się wyprowadził, nie wziął od ojca pieniędzy i chciał zabrać matkę, a jak ta została, odszedł sam. Nie bardzo pozwala sobą manipulować i szantażować. Nie robi z siebie też męczennika, że zostanie z matką (mimo że to jej wybór i sama chce trwać w takim małżeństwie) i będzie się użerał całe życie z ojcem. Dlatego mi bardziej pasuje to rozdzielenie przez kazirodczy związek, tego nie przeskoczą.
Nati zgadzam się z tobą, ale ja już nie walczę, najwyżej odpuszczam telę Visy, jak właśnie to robię z AQNMD i już. Oni się nie zmienią, dopóki Mejia, jego żonka i cała klika rządzą. My co najwyżej możemy nie oglądać

. Jest Gomez (który tez ma wpadki) jest Giselle i to musi wystarczyć, jeśli chodzi o dobre tele. Ja tymczasem zachwycam się BEMC, bo powiem ci, że mimo że to moja ukochana wytwórnia, nie sądziłam że Mundo będzie w stanie wyprodukować tak dobrą telę. Podobnie jak w Visie uważałam, że jego czas minął mniej więcej 8-10 lat temu. Myliłam się i pozytywnie mnie zaskoczyli.

BlueSky · Wysłany: 23:20:29 25-10-15 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 23:23:50 25-10-15 Temat postu: