|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motyl 22 Idol
Dołączył: 27 Wrz 2014 Posty: 1015 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:03 30-12-15 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez motyl 22 dnia 14:45:25 28-03-22, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tria Idol
Dołączył: 14 Sie 2014 Posty: 1298 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: za sciany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:09:21 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Jantar napisał: | A jak jest chemia miedzy parą, to nawet dwie minuty są znaczące, myślę że każdy z nas kojarzy taką parę.
To nie pierwszy raz, gdy Salinas ma problem ze stworzeniem chemicznego duetu. Bardzo go lubię, ale dobrze pamiętam zarzuty i po MDLN, gdzie chemia między nim a nomen omen Alejandrą Barros była zerowa, a telę jako villana uratowała niezawodna Angelica Rivera, czy w LVDA, teli która ci się podobała. Oczywiście że to twoje zdanie i go szanuję, ale faktem jest, że owej teli w czasie emisji wiele zarzucano, z brakiem chemii na czele, a i w Polsce była wielką klapą pogrążając pasmo Televisy w TVN już na stałe, budowane latami. |
Właśnie miałam to napisać. Przecież Julia i Arturo mieli wspólne sceny - pamiętam nawet pierwszy pocałunek czy pierwsze spotkanie. I jeżeli pomiędzy aktorami odgrywającymi postacie jest to coś to ono byłoby nawet widoczne w ułamkach sekund. A niestety nic takiego "nie objawiło się" w przypadku Julii i Artura. A mówiąc szczerze to pierwsze ich spotkanie po latach, wyglądało nudno - jak obydwoje znudzeni spojrzeli na siebie nawzajem. Żadnego zaskoczenia, czegoś więcej na twarzy. Jedno wielkie nic. I to jest druga z rzędu telenowela, w której nie ma tego czegoś pomiędzy nim a protką, a całej winy za brak scen nie można zrzucać na producentów czy scenarzystów. Czasami ten dotkliwy brak scen pomiędzy protami, wynika przede wszystkim z tego, że pomimo wspólnych scen nie są one ciekawe, bo pomiędzy aktorami nie ma chemii. Tak np. wspólne sceny Consuelo i Miguela na samym początku nie były jakieś kosmiczne, były raczej zwyczajne - jednak aktorzy grali twarzą i to było widać. | ja widzilem chemie pomiedzy nimi ale chyba jetem sam na tym forum ze widzilem bo reszta jest zachwycoca gra Colugi tak to jest jak razem gralam jzu na poczatku widzilem ze sceny pomiedzy Sua dla i Colugia bede dla wszytkich cudowne bo Coluga tylko potafi grac cudowne przytulalki caluski to mu wychodzi super Jorge ma ina technike gry wogule to jak woda i ogien nigdy fanka Colugi nie zrozumie gry Jorga taka smutna prawda Coluga to ogiren a Jorge to woda wogule 2 ruzne techniki gry
Ostatnio zmieniony przez Tria dnia 17:15:56 30-12-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:29:55 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Nie mnie oceniać czy wiem czy nie, piszę co widziałam i czytałam, za dużo kilometrów oddalona jestem by się znać, stąd często przeglądam co piszą prasa i skany, oraz fora internetowe (niestety Univisionowego już nie ma) to mi daje jakieś tam pojęcie
wracając do odcinka
Nie mogę jak świetnie Arturo z akcjami załatwił Ninę. Myślała że namawiając Artura do dania akcji Reginie i Danieli będzie miała większość i zacznie go szantażować, a tu taka niespodzianka.
Dzisiejszy odcinek i znów Eladio "złowrogi", ale to dobrze, że nie jest to takie spłycone. Nie sądzę by stał się protem, nie po tym co zrobił i Julii i nawet Caridad. Z tego co zrozumiałam to on był chyba zamieszany w śmierć jej męża
Daniela i Franco, ufff. Mam nadzieję, że starczy sił Reginie by odpierać jej ataki. Powinni oboje, ona i David uczciwie pogadać i sobie powyjaśniać wszystko.
Miguel.....
Tria uwierzysz bądź nie, ale ja nie jestem fanką Colungi, znaczy w tym sensie, że to jest mój ulubiony aktor, czy coś w tym stylu, wcale nie bardziej niż Salinas, naprawdę. Przed tą telą obu ich lubiłam jednakowo i nadal tak jest, "tylko" ich lubię i "aż" ich lubię. Obu oglądałam tele gdzie byli słabi (wbrew pozorom Colunga właśnie rolę nie villanów a protów choćby w NTO czy Esmeraldzie położył) i byli naprawdę dobrzy. I po tych sześćdziesięciu paru odcinkach dla mnie lepiej gra Colunga. Fakt, ma ciekawszą, bardziej złożoną rolę, ale też i bardziej się przykłada, skradł jak na razie show Salinasowi, który dopiero ostatnio dodał trochę życia swojemu bohaterowi.Nnie współgrało to według mnie nawet ze scenariuszem, bo sam Arturo, "obudził" się wcześniej i zaczął w końcu być głową domu. Jeśli Jorge zacznie naprawdę fajnie grać, widać że jego bohater nie ustępuje w walce o rozwód i odzyskanie Julii, z przyjemnością to napiszę.
Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 17:49:41 30-12-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
motyl 22 Idol
Dołączył: 27 Wrz 2014 Posty: 1015 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:37:50 30-12-15 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez motyl 22 dnia 14:47:59 28-03-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:47:25 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Jako nie-fanka ani jednego ani drugiego, stwierdzam, że Jorge ciężko odnaleźć się w malo charakterystycznych rolach. W LQNPA był świetny, ale też postać była dobrze napisana i opracowana do perfekcji. Za to tu nie umie się wybić i wszyscy go przyćmiewają, poczynając na Marcu Mendezie, a kończąc na samej Susanie. Za to Fernando jest w centrum uwagi, jest bardziej charakterystyczny i ma większą chemię z Susaną i to można stwierdzić po minucie wspólnej sceny. Wystarczy magia w spojrzeniu i iskry między parą. Para musi mieć to COŚ, bez względu na czas antenowy jaki zostanie im przeznaczony.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 18:49:16 30-12-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:56:29 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Regina y David - 62
[link widoczny dla zalogowanych]
Regina y David - 90 minutos
https://www.youtube.com/watch?v=27FBoNf-g3I
Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 18:22:57 30-12-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:47:16 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | Jako nie-fanka ani jednego ani drugiego, stwierdzam, że Jorge ciężko odnaleźć się w malo charakterystycznych rolach. W LQNPA był świetny, ale też postać była dobrze napisana i opracowana do perfekcji. Za to tu nie umie się wybić i wszyscy go przyćmiewają, poczynając na Marcu Mendezie, a kończąc na samej Susanie. Za to Fernando jest w centrum uwagi, jest bardziej charakterystyczny i ma większą chemię z Susaną i to można stwierdzić po minucie wspólnej sceny. Wystarczy magoa w spojrzeniu i iskry między parą. Para musi mieć to COŚ, bez względu na czas antenowy jaki zostanie im przeznaczony. |
Podpisuję się pod tym również jako nie-fanka ani jednego ani drugiego.
Nie jestem krytykiem i nie jestem obeznana w świecie aktorskim na tyle, by móc odróżnić jedną technikę od drugiej. Oceniam jedynie efekty, a one na ten moment są właśnie takie, że Jorge nie leży gra normalnych facetów - a właśnie taki jest Arturo. Bardziej zagubiony, stłamszony przez żonę, uciekający w pracę, gdy nie może sobie z czymś poradzić. Tak naprawdę takich ludzi jest na pęczki, jednak Salinas nie potrafi tego w odpowiedni sposób przekazać, ponieważ Arturo jawi się jako znudzony życiem facet z kryzysem wieku średniego. Widząc jego pierwsze spotkanie po latach z Julią powiedziałabym raczej, że spojrzał na nią jak facet znudzony żoną szukający kochanki, a nie taki który po latach spotkał się twarzą w twarz z miłością swojego życia.
Owszem - scenariusz jest dobijający, ale jak dla mnie dla wszystkim po równo. Po prostu niektórzy potrafią wyciągnąć coś więcej I mówię to jako absolutnie nie-fanka Colungi, którego mówiąc szczerze specjalnie nie lubię, jednak w PyP gra o wiele lepiej. |
|
Powrót do góry |
|
|
motyl 22 Idol
Dołączył: 27 Wrz 2014 Posty: 1015 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:48:32 30-12-15 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez motyl 22 dnia 14:49:29 28-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:51:56 30-12-15 Temat postu: |
|
|
alejandrabarros napisał: | Mi się wydaje ,że Castro villanom daje ciekawsze role niż protom ,tak samo było w La que no podia amar Rogelio nie był tam jakimś bezwzględnym vilanem ,ale jego postać była ciekawsza niż Gustavo ,który był dobry jak do rany przełóż ,tak samo jest między Arturem i Eladiem ,wiadomo więc ,że u Castra nie wiem czy to od niedawna się zaczęło Villani mają większe show niż proci i taka jest prawda |
Nie powiedziałabym.
Moim zdaniem villani jako czarne charaktery są po prostu ciekawiej złożone pod względem psychologicznym i aktor jest wstanie więcej z nich wyciągnąć. To jednak nie znaczy, że kradną oni show protom, ponieważ to właśnie od protów zależy czy sobie dadzą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:01:01 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Villani zazwyczaj maja ciekawsze charaktery niż proci, nie dotyczy to tylko Castro. Głównie dlatego, ze czasem mogą zwyczajnie zachowywać się "po ludzku", mają pozwolenie na odruchy człowieczeństwa, mogą sie wsciekac do woli, uderzyć, gdy to zasłużone, podczas gdy protowi nie wypada, bo ma być święty. Villani w Visie zazwyczaj mają więcej kolorytu, coś z czego inne wytwórnie już zrezygnowały, bo dotarło do nich, że protom też przydałaby się osobowość. David np z początku miał osobowość, prawo do popełniania błędów, ale niestety nie udało sie z tego wybrnąć w ciekawy sposób, bo został cudownie nudnym zakochanym protem i przez to pozbawiono go osobowości. Arturo od początku jest zupełnie pozbawiony osobowości i jak na razie to się nie zmienia. A Salinas nie da rady wycisnąć cokolwiek z postaci, z ktorej nie da się wycisnąć nic.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 19:03:49 30-12-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzemo Wstawiony
Dołączył: 01 Wrz 2014 Posty: 4238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:13:38 30-12-15 Temat postu: |
|
|
karolinao napisał: | Krzemo napisał: |
Miguel jaki pewniaczek się zrobił Bardzo dobrze, jest coraz ciekawiej w tym wątku |
Prawda?! Mam nadzieje, że skoro u protów posucha, a Regina i David się rozstali, a co więcej nie zanosi się na szybkie pogodzenie to właśnie uraczą nas scenami Consuelo i Miquela Jakoś nie widać, żeby Consuelo się bardzo broniła Nie mogę się doczekać jutrzejszego odcinka |
No właśnie nie widać po Consuelo wielkiego sprzeciwu Mam nadzieję, że to nie będzie tylko "avancowa " zmyła |
|
Powrót do góry |
|
|
motyl 22 Idol
Dołączył: 27 Wrz 2014 Posty: 1015 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:13:43 30-12-15 Temat postu: |
|
|
---
Ostatnio zmieniony przez motyl 22 dnia 14:51:04 28-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:32 30-12-15 Temat postu: |
|
|
A propo tego co napisała Sunshine przypomniał mi się bardzo stary wywiad z nieżyjącym Tadeuszem Łomnickim, wybranym przecież najlepszym aktorem polskim 20-wieku. Spytała go w nim dziennikarka o jego najtrudniejszą rolę. On się wtedy zastanowił i odrzekł, że Mały Rycerz. Dziennikarka się prawie roześmiała przypominając mu role u Kieślowskiego, Wajdy, czy w przedstawieniach teatralnych. On wtedy dość poważnie jej odpowiedział, że "Wołodyjowski był tak pozytywny, że aż papierowy, wie pani jak trudno uczłowieczyć pomnik?" (do dziś to pamiętam i nie zapomnę).
Dlatego mimo, że śmieszy mnie uważanie ról protów za bardziej prestiżowe, to zawsze po tym tekście aktora uważałam że jest trudniejsze do zagrania, ponieważ łatwo wpaść w pułapkę maślanych spojrzeń, nudy, braku wyrazistości- którą ze względu na konstrukcję mają villani, nierealności, szczególnie gdy proci są na wskroś pozytywni, przesłodzenia itd. |
|
Powrót do góry |
|
|
karolinao Wstawiony
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 4048 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:51:46 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Krzemo napisał: | karolinao napisał: | Krzemo napisał: |
Miguel jaki pewniaczek się zrobił Bardzo dobrze, jest coraz ciekawiej w tym wątku |
Prawda?! Mam nadzieje, że skoro u protów posucha, a Regina i David się rozstali, a co więcej nie zanosi się na szybkie pogodzenie to właśnie uraczą nas scenami Consuelo i Miquela Jakoś nie widać, żeby Consuelo się bardzo broniła Nie mogę się doczekać jutrzejszego odcinka |
No właśnie nie widać po Consuelo wielkiego sprzeciwu Mam nadzieję, że to nie będzie tylko "avancowa " zmyła |
Też mam taką nadzieję Pewnie Consuelo popłynie |
|
Powrót do góry |
|
|
shantelle Prokonsul
Dołączył: 21 Lis 2014 Posty: 3823 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:22:39 30-12-15 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tak.
Biały sweterek Davida to masakra była.
Miny Michi dalej dają mi wkur..
Mam dosyć Elusia srusia ileż można.
Nina jest powalona.
Daniela to psychol.
Franco to męska dz...
Consuelo caaaaałuj księcia Miguela.!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|