Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 229, 230, 231 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:15 06-01-16    Temat postu:

Wątek samej Julii jest na serio dobrze prowadzony - ona zachowuje się, jak kobieta maltretowana - ona dokładnie pamięta co zrobił Eladio, ale za wszystko obwinia siebie i wierzy w to, że całe zło, które wyrządził Eladio było z jej winy.
Nie powiedziałabym, iż jest idiotką - ona jest, jak chorągiewka - można nią łatwo manipulować i Eladio to wykorzystuje - do tej pory trzymał ją w "zamknięciu", a teraz dał jej trochę wolności i dlatego ona uwierzyła, że on się zmienił, a poza tym Eladio robi wszystko aby naprawić stosunki z Davidem i o dziwo jakoś to im wychodzi. A dla Julii najważniejszy jest David, więc Eladio wie, jak ją udobruchać, ponieważ nie wierzę, iż na serio zależy mu na poprawieniu relacji z synem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:17:00 06-01-16    Temat postu:

Ja na początku bardzo dobrze rozumiałam Julię i często jej broniłam, bo widziałam w niej właśnie typowy przykład maltretowanej kobiety, która nie ma żadnego poczucia własnej wartości, jest totalnie zależna od męża itp. I w sumie sam fakt, że ona pozostawała w tym małżeństwie mnie tak bardzo nie raził, natomiast mimo wszystko razi mnie to jej obecne uwielbienie do Eladia, między innymi dlatego, że przez to jej wątek z Arturem przestaje być wiarygodny. No ale cóż, zobaczymy jak długo ten stan potrwa i kiedy Eladio po raz kolejny wybuchnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:59 06-01-16    Temat postu:

BlueSky napisał:
Wątek samej Julii jest na serio dobrze prowadzony - ona zachowuje się, jak kobieta maltretowana - ona dokładnie pamięta co zrobił Eladio, ale za wszystko obwinia siebie i wierzy w to, że całe zło, które wyrządził Eladio było z jej winy.
Nie powiedziałabym, iż jest idiotką - ona jest, jak chorągiewka - można nią łatwo manipulować i Eladio to wykorzystuje - do tej pory trzymał ją w "zamknięciu", a teraz dał jej trochę wolności i dlatego ona uwierzyła, że on się zmienił, a poza tym Eladio robi wszystko aby naprawić stosunki z Davidem i o dziwo jakoś to im wychodzi. A dla Julii najważniejszy jest David, więc Eladio wie, jak ją udobruchać, ponieważ nie wierzę, iż na serio zależy mu na poprawieniu relacji z synem.

Popieram, gdy na studiach miałam przedmiot "przeciwdziałanie przemocy w rodzinie" i rozmawialiśmy o maltretowanych kobietach, to przypadek taki jak Julii był omawiany. Wystarczy popatrzeć na relacje z jej ojcem, by wiedzieć skąd wziął się schemat. Julia paradoksalnie czuje się bezpieczna z Eladiem, bo to jedyną relacja z mężczyzną jaką zna - jej ojciec był taki sam - domowy tyran, ktory kontrolował otoczenie.
Drugą rzeczą jest to, że Julia nie jest idiotką i skoro Arturo już raz ją zdradził, a teraz zdradza Ninę - z nią, ta relacja nie byłaby dla niej pewna. Eladio to znane środowisko, więc jak się w nim poruszać, a Arturo to człowiek, którego znała 25 lat temu, przez 25 lat może zmienić się w człowieku wszystko, a teraz scenarzyści nie dają im szansy, żeby się poznać.
Pamiętajmy, że to nie młodziki, dla których świat jest jedną wielką niewiadomą i o wiele prościej rzucić się odważnie w nowy zwiqzek, oni znają życie i wiedzą, że nie ma w nim prostych rozwiązań. Młodym można wybaczyć o wiele więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:15 06-01-16    Temat postu:

Sunshine... zgadzam się z Tobą.

Shelle... może ja wątek samej Julii odbieram inaczej, ponieważ nie czekam na jej wątek z Arturo - dla mnie ona powinna zostać na końcu sama - i to by nie była kara - to byłaby wolność, której tak bardzo potrzebuje.

Bardzo często jest tak, że na partnerów życiowych wybieramy ludzi podobnych do swoich rodziców - w przypadku kobiet, to z reguły, ich partner życiowy podobny jest do ich ojca. I moim zdaniem tak właśnie było w przypadku Julii - najpierw ojciec trzymał ją w zamknięciu, a teraz to samo robi Eladio - ona nie zna innego życia. Życie z Eladiem, mimo, iż jest udręką, to jednak daje jej pewne poczucie bezpieczeństwa i stabilizację, której tak potrzebuje.
Kobiety maltretowane, z reguły, mają zaburzony system wartości i zaniżoną samoocenę - tego nie widać na pierwszy rzut oka - i taka właśnie jest Julia.
Na pozór jej życie jest idealne - ma cudownego syna (i to jest akurat prawda) oraz męża, który o nią dba - tak przynajmniej postrzegają ją ludzie. A poza tym jest inteligentna, piękna i zadbana - wiele kobiet chciałoby żyć tak, jak ona, ponieważ nie znają prawdy.
Kobieta maltretowana zawsze szuka winy w sobie - obwinia się za to, iż mąż się nad nią znęca - przecież Eladio wiele razy mówił, że powinna mu być wdzięczna za to, iż zgodził się wychowywać Davida (skoro to nie jest jego syn) - Eladio dokładnie wie, jak manipulować Julią i wzbudzić w niej poczucie winy.
Teraz kiedy zrozumiał, iż Julia zaczęła mu się wymykać to zmienił taktykę - stał się czuły i troskliwy oraz dał jej odrobinę swobody i wolności (ale ta wolność i swoboda jest kontrolowana) - a dla kobiety maltretowanej to bardzo dużo.

I niestety takie kobiety bardzo często tkwią w tym układzie przez całe życie, ponieważ w pewien sposób uzależniają się od swojego kata. A jeśli już zdecydują się na odejście to nie potrafią normalnie funkcjonować w prawdziwym życiu - i albo decydują się na powrót do dawnego kata albo pakują się w nowy związek i znajdują sobie nowego oprawcę.

Sam wątek Julii zbytnio nie nadaje się na typowy wątek prot-protka.

A poza tym Sunshine napisała bardzo ważną rzecz - Arturo najpierw powinien się rozwieść i dopiero wtedy zacząć walczyć o Julię, ponieważ Julia może myśleć, że Arturo się nic nie zmienił - a ona z kobiety zdradzonej mogłaby się stać kobietą, z którą się zdradza.


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 21:48:11 06-01-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolinao
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 4048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:19 06-01-16    Temat postu:

Avance HOY I będzie Regina i David...

https://youtu.be/8PRn1f5XUEo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:06:06 06-01-16    Temat postu:

BlueSky napisał:
Shelle... może ja wątek samej Julii odbieram inaczej, ponieważ nie czekam na jej wątek z Arturo - dla mnie ona powinna zostać na końcu sama - i to by nie była kara - to byłaby wolność, której tak bardzo potrzebuje.

Ja tam specjalnie też już nie czekam na jej wątek z Arturem, ale bardziej chodzi mi o sam fakt spójności w wątku starszych protów, a właściwie braku tego wątku. Zgadzam się z tobą, że ta historia byłaby dużo bardziej wiarygodna gdyby Julia na końcu została sama, bo z jej wątku z Arturem już nie da się nic specjalnie wyciągnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:12:17 06-01-16    Temat postu:

karolinao napisał:
Avance HOY I będzie Regina i David...

https://youtu.be/8PRn1f5XUEo


Dziękuję za avance. Regina i David się spotkają, ale nie mam się z czego cieszyć - czy ja dobrze zrozumiałam, że on mówi o rozstaniu?
Chyba nie zapowiada się na ich pogodzenie - a ja liczyłam, że do NY wyjadą w innych okolicznościach i że będą mieć cudne scenki.

Shelle...wydaje mi się, że dla Julii to będzie najlepsze wyjście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:23 06-01-16    Temat postu:

BlueSky napisał:
Shelle...wydaje mi się, że dla Julii to będzie najlepsze wyjście.

Tyle że to jest telka Televisy, więc na 5 odcinków przed końcem powróci wielka miłość Julii i Artura i happy end
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:17:43 06-01-16    Temat postu:

Shelle napisał:
BlueSky napisał:
Shelle...wydaje mi się, że dla Julii to będzie najlepsze wyjście.

Tyle że to jest telka Televisy, więc na 5 odcinków przed końcem powróci wielka miłość Julii i Artura i happy end


Też tak myślę, ale może Castro Nas zaskoczy. Bo ja tej ich wielkiej miłości to jakoś nie widzę - zresztą od samego początku jej nie widziałam.

Możecie mi powiedzieć, co dokładnie David mówi w tym avance? Nadal mam problemy z netem - chyba nawet on nie chce oglądać PyP - chyba mówi coś o wielkiej miłości i o rozstaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:22:45 06-01-16    Temat postu:

BlueSky napisał:
Shelle napisał:
BlueSky napisał:
Shelle...wydaje mi się, że dla Julii to będzie najlepsze wyjście.

Tyle że to jest telka Televisy, więc na 5 odcinków przed końcem powróci wielka miłość Julii i Artura i happy end


Też tak myślę, ale może Castro Nas zaskoczy. Bo ja tej ich wielkiej miłości to jakoś nie widzę - zresztą od samego początku jej nie widziałam.

Możecie mi powiedzieć, co dokładnie David mówi w tym avance? Nadal mam problemy z netem - chyba nawet on nie chce oglądać PyP - chyba mówi coś o wielkiej miłości i o rozstaniu.

Mówi, że oddałby wszystko, żeby Regina odwzajemniła jego uczucie, ale jeżeli ona chce się rozstać, to on to uszanuje i nie będzie dalej nalegał, ale podkreśla, że jak się rozstaną to na zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:28:31 06-01-16    Temat postu:

Shelle napisał:
BlueSky napisał:
Shelle napisał:
BlueSky napisał:
Shelle...wydaje mi się, że dla Julii to będzie najlepsze wyjście.

Tyle że to jest telka Televisy, więc na 5 odcinków przed końcem powróci wielka miłość Julii i Artura i happy end


Też tak myślę, ale może Castro Nas zaskoczy. Bo ja tej ich wielkiej miłości to jakoś nie widzę - zresztą od samego początku jej nie widziałam.

Możecie mi powiedzieć, co dokładnie David mówi w tym avance? Nadal mam problemy z netem - chyba nawet on nie chce oglądać PyP - chyba mówi coś o wielkiej miłości i o rozstaniu.

Mówi, że oddałby wszystko, żeby Regina odwzajemniła jego uczucie, ale jeżeli ona chce się rozstać, to on to uszanuje i nie będzie dalej nalegał, ale podkreśla, że jak się rozstaną to na zawsze.


Dziękuję za przetłumaczenie

Regina odwzajemnia jego uczucie, ale nie potrafi sobie poradzić z jego przeszłością, a raczej z Danielą Oby Regina nie pozwoliła mu odejść i oby się pogodzili - choć znając Visę to pewnie nic nie będzie z tego pogodzenia - czuję, że jutro będę bardzo zła.

Idę oglądać odcinek 67 - a raczej robię kolejne podejście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolinao
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 4048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:59:02 06-01-16    Temat postu:

Tak się zaczęłam zastanawiać po tym avance czy Consuelo rzeczywiście nie wykona żadnego ruchu w stronę Miquela dlatego, że nie chce zabierać rodziny swojemu dziecku? Jak było w oryginale? Jej bohaterka donosiła ciążę? Zastanawiam się co musi się stać, bo na razie to mimo uśmiechów, pomyłek i radości Consuelo na widok Miquela to tylko on coś robi czy mówi. OK wiem ze to bardzo wcześnie od wyznania i pocałunku, ale jakoś tak próbuje dojść do myślenia scenarzystów, bo mają różne dziwne pomysły chwilami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:09:07 07-01-16    Temat postu:

Nie wiem czy jest sens próbować rozgryźć scenarzystów tej telki, bo ich wizja świata jest jakaś dziwna

W chwili obecnej bardzo bym nie chciała, żeby Consuelo straciła dziecko, bo to będzie trochę jak "O, super, już Cię nic nie łączy z Erickiem to możemy być razem" Myślę, że po czymś takim Consuelo by było jeszcze trudniej spróbować z Miguelem. No ale cóż, musimy czekać i zobaczyć co tam scenarzyści wymyślą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolinao
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 4048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:28:53 07-01-16    Temat postu:

Shelle napisał:
Nie wiem czy jest sens próbować rozgryźć scenarzystów tej telki, bo ich wizja świata jest jakaś dziwna

W chwili obecnej bardzo bym nie chciała, żeby Consuelo straciła dziecko, bo to będzie trochę jak "O, super, już Cię nic nie łączy z Erickiem to możemy być razem" Myślę, że po czymś takim Consuelo by było jeszcze trudniej spróbować z Miguelem. No ale cóż, musimy czekać i zobaczyć co tam scenarzyści wymyślą...


Byłoby to pójście na łatwiznę, ale jakos tak mysle, że moga do tego doprowadzić chociaz tez nie uwazam, żeby to bylo dobre masz rację, że trzeba czekać, bo tutaj naprawdę nie wiadomo co wymyślą Ci wielcy televisovi myśliciele
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:38:56 07-01-16    Temat postu:

karolinao... w oryginale bohaterka Consuelo straciła dziecko.
Ja bym nie miała nic przeciwko temu gdyby tutaj Consuelo donosiła ciążę i wspólnie z Miguelem by wychowali to dziecko - myślę, że Miguel by kochał to dziecko, jak swoje.

Udało mi się obejrzeć odcinek - wreszcie.

Dla mnie faworytem tego odcinka jest David to jego zdecydowanie, pewność siebie i determinacja z jaką wkroczył do domu Reginy całkowicie mnie kupiły. Wykazał się sporą odwagą i nie zważał kompletnie na nic - nawet na to, iż dzień wcześniej Arturo go wyrzucił - najważniejsze było to żeby wyjaśnić całą sytuację.
A potem ta jego odwaga w rozmowie z matką i ojcem - i wyznanie ojcu, iż Regina jest miłością jego życia.
A i bym zapomniała - kolejny raz pokazał Danieli gdzie jej miejsce.
I sposób w jaki załatwił tego dziennikarza - bezcenny.

Bardzo podobała mi się również Regina w rozmowie z ojcem - dała mu jasno do zrozumienia, iż mimo wszystko ona kocha Davida i wie, że za te wszystkie intrygi odpowiedzialna jest Daniela. A poza tym wie, że David nie jest niczemu winien. A nawet broniła Davida.

Arturo stoi na stanowisku, iż David specjalnie chce skłócić Reginę z Danielą - gdyby David wcześniej wiedział, iż ma cień szansy na wspólną przyszłość z Reginą to by nigdy nie zadał się z Danielą.

Bardzo liczyłam na piękne sceny Reginy i Davida w NY - tym bardziej, iż oboje rozmawiali o wspólnym, romantycznym wyjeździe do NY - ale z avance wynika, iż nie mam na co liczyć A może być jeszcze gorzej. I jeśli Regina nie zatrzyma Davida to tak się zastanawiam, jak dalej będzie wyglądał ich wątek skoro David stwierdził, że nie będzie już nalegał na to aby Regina do niego wróciła i że tym razem rozstają się na zawsze. A coś czuje, że Regina go nie zatrzyma i że się nie pogodzą Przecież schemat Visy musi dać o sobie znać - zbyt długo ich wątek był nietknięty przez schemat Visy.

Pociesza mnie jedynie fakt, iż czytałam, że Regina i David postanowią się pobrać, a ponadto w jednym z wywiadów Irina mówiła, że Daniela będzie robiła wszystko aby Regina nie była z Davidem, a nawet będzie chciała doprowadzić do zerwania ich zaręczyn.

Uwielbiam Miguela - jego przemiana mnie zachwyca - staje się coraz bardziej pewny siebie i zaczyna (delikatnie) walczyć o swoje. W relacji Consuelo i Miguel to on dyktuje warunki i sprawia, iż Consuelo zaczyna myśleć sercem, a nie rozumem.
Choć jej wypowiedź z avance też nie brzmi optymistycznie. Ale z drugiej strony ma rację, ponieważ dziecko łączy na całe życie.

Franco domaga się aby Eladio oficjalnie uznał go za swojego syna - śmiały gest.

Daniela nadal uważa, że David należy do niej i za wszystko wini Reginę.

Widać, że Petra uwielbia Davida i zdecydowanie stoi po stronie Reginy i Davida.

Regina wspominała chwilę spędzoną z Davidem - jej wspomnienie to jeden z moich ulubionych momentów


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 0:48:36 07-01-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 229, 230, 231 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 230 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin