Telenowele

motyl 22 · Wysłany: 20:15:49 09-01-16 Temat postu:

-------

Flor33 · Wysłany: 23:09:55 09-01-16 Temat postu:

Paro , alejandra i Tria widzę że nie tylko Ja po dzisiejszym odc przekonałam się że Castro zmienił historię pod nawiedzone fanki Colungin

Ja obstawiam że nic nie będzie między Arturo i Julią

Arturo został zmieniony w villana i oczywiscie ,,swięta ,, Julia wybaczy Eladio wszystko

a Arturo nie wybaczy bo stwierdzi że chciał ją kupić tak jak Eladio a to według jej myslenia będzie większym grzechem niż to że Eladi ją maltretował przez 25

Przepraszam ale ja miłosci Juli do Eladio nie kupuję

Scena w tym odc kiedy to Julia się spóźniła a Eladio już był wku...ny a ona znowu żeby go uspokoić zaproponowała sex doprowadziła mnie do szewskiej pasji

a historia z tatuażem który to rzekomo Eladio zrobił sobie z miłosći do Juli to jakis żart chyba

a już propozycja Juli że ona też zrobi sobie tatuaż z miłosći do Eladio napawa mnie obrzydzeniem

Prot który mą żonę viilanę sam zostaje villanem a viilan zostaje,, swiętym,, i w nagrodę dostaje protkę za swoje podłosci

Dla mnie to jest nie wiarygodne i szkoda mi Salinasa że po drugi pod rząd zrobili z jego bohatera idiotę

Na początku telki ta historia miała być inna a dopiero poźniej Castro pod wpływem fanek Colungi postanowił zmienić historię na korzysć Colungi a szkoda po to mogła być naprawdę fajna telka

Uważam też że to będzie porażka Colungo w roli villana skoro w połowie telki producent zamienia go miejscami z protem

Powiem wam że mam coraz mniejszą ochotę oglądać tym bardziej po avance gdzie Arturo nie będzie chciał zaakceptować Davida w roli zięcia a Regina mu powie że dopóki tego nie zrobi będzie dla niej jedynie szefem a nie ojcem

Pytanie w jakim kierunku podąża ta historia

chyba do totalnej katastrofy

Paro · Wysłany: 23:29:49 09-01-16 Temat postu:

a może zrobią tak, że Julia dowie się, że Franco jest synem Eladio i wtedy zdradzi go z Arturem, a gdy Eladio się o tym dowie, to przestanie już być takim przyjemniaczkiem i przeobrazi się w prawdziwego villana?

karolinao · Wysłany: 23:49:34 09-01-16 Temat postu:

Flor33 · Wysłany: 0:14:16 10-01-16 Temat postu:

Dziewczyny nawet jeżeli tak będzie że z rozpaczy Julia zdradzi Eladi z Arturo to to nie będzie z miłosci tylko z rozczarowania bo przecież nagle Juli się odmieniło i Arturo już nie jest ,,amor su vida,, tylko Eladiusz jak to pisze feline mimo tego że ją tłukł przez całe ich żałosne małżeństwo to ,,cyrk,, to ona jest tak w nim ,,zakochana ,, że wszystko wybaczy Eladiuszowi

bo przecież Arturo jest ,,tan malo,, że Eladiusz przy nim to ,,swięty,,

No szlag Mnie trafia

BluSky dobrze że Twoja para Regina z Davidem maja się dobrze

Ja akurat czekałam na parę Julia z Arturo ale wygląda na totalną porażkę

BlueSky · Wysłany: 0:52:57 10-01-16 Temat postu:

Flor33... masz rację - Regina i David są szczęśliwi - więc i ja jestem szczęśliwa

Mi się wydaje, że Arturo nie będzie villanem i to jest celowy zabieg. Ta przemiana Eladia nie potrwa długo - gdyby Eliado miał zostać protem to już by powiedział Julii prawdę o Francu, a on nie ma zamiaru tego zrobić.

I trochę rozumiem Arturo, rozumiem, ale nie popieram - on nie chce Davida jako zięcia, ponieważ dowiedział się prawdy o tym, iż David najpierw zaliczył przygodę z Danielą - każdy ojciec miałby z tym problem.

Z NY

[link widoczny dla zalogowanych]

Regina y David - 66
[link widoczny dla zalogowanych]

Regina y David - 67
[link widoczny dla zalogowanych]

Regina y David - 68
[link widoczny dla zalogowanych]

Regina y David - 69
[link widoczny dla zalogowanych]

Regina y David - 70
[link widoczny dla zalogowanych]

motyl 22 · Wysłany: 1:31:46 10-01-16 Temat postu:

Z tym tatuażem to szybko się im przypomniało

70 odcinek a dopiero teraz Eladio powiedział z czym on się wiąże

prawie wszyscy obstawialiśmy ,że chodzi o więzienie ,a tu taka niespodzianka

,Wiadomo ,że zrobili ten watek z ostatniej chwili ,

,żeby pokazać wielką miłość Elusia do Juli

,a Arturo poszedł w dal

.
Flor33 ja też nie widzę tej miłości Eladia i Juli

,no ale Colungianki mają czego chcieli, Julie i Elusia razem i tak szczęśliwych zakochanych

Flor33 · Wysłany: 1:57:15 10-01-16 Temat postu:

alejandra Ja uważam że ten tatuaż miał mieć związek z przeszłoscią Eladio ale że zmienili historię to wyszło że to z ,,wielkiej miłosći ,, do Julii

Wiesz co mnie najbardziej wkurza

Ze względu na te Colungianki będą ciągnąc tą przemianę Eladio a na koniec Castro zrobi głosowanie i wiadomo że te nawiedzone od Colungi będą chciały żeby Julia została z Eladio a on mimu wielkiego absurdu zostawi na koniec ich razem

BlueSky Ja też rozumiem Arturo bo w jego mniemaniu jako ojca wychodzi na to że David bawił się jego córkami

Tylko że scenarzysci to tak przerobią że Arturo nie bedzie chciał związku Reginy z Davidem bo nie będzie mógł walczyć o Julię

a wszystko po to żeby ,,wybielić,, Eladio i zrobić z niego cudownego męża

BlueSky · Wysłany: 2:31:27 10-01-16 Temat postu:

Uwielbiam Reginę i Davida - w ich wątku jest wszystko to co być powinno

Można wiele powiedzieć o scenarzystach tej telenoweli, ale przynajmniej wątek Reginy i Davida im się udał - i jest prowadzony dość logicznie, a co najważniejsze mamy dwójkę młodych i inteligentnych ludzi, którzy potrafią walczyć o swoją miłość.
Strasznie podobały mi się słowa Davida, iż ten pierścionek jest symbolem ich prawdziwej miłości

Widać, iż oboje nie mogą uwierzyć we własne szczęście. A to szczęście aż od nich bije.
I podoba mi się to, że scena zaręczyn wyszła naturalnie.

Daniela chce aby Arturo porozmawiał z Reginą i kazał jej zostawić Davida w spokoju, ponieważ David powinien być z nią, gdyż to ona pierwsza "się z nim spotykała" - tłumaczenie Danieli jest żałosne - niczym pięcioletnie dziecko

I Daniela mówi, że David jest miłością jej życia? Heh... jeśli się kogoś kocha to robi się wszystko aby ta osoba była szczęśliwa, a Daniela robi wszystko aby unieszczęśliwić Davida.

I nie mogę zrozumieć skąd w Danieli jest tyle nienawiści do Reginy. Przecież ona uważa się za lepszą od Reginy - cały czas powtarza, że Regina jest nikim.
I coś czuję, że obsesja Danieli na punkcie Davida jeszcze się pogłębi

I pewnie wpadnie w szał, jak się dowie, że Regina i David wrócili z NY nie tylko pogodzeni, ale również zaręczeni.

Flor33... też mi się wydaje, że scenarzyści mogą tak to przerobić. A powinni właśnie zostawić to tak, jak jest - czyli Arturo nie zgadza się na związek Reginy i Davida, ponieważ uważa, że David bawił się jego córkami i że nadal to robi. No ewentualnie mogliby dodać, iż ma to związek z jego konfliktem z Eladiem.

I mi się wydaje, że Julia nie będzie z Eladiem. Moim zdaniem stanie się coś (może to być prawda o Francu), że Julia zda sobie sprawę z tego, iż jej mąż cały czas ją oszukiwał i z nią pogrywał - że ta cała jego przemiana to było jedno wielkie kłamstwo.
Gdyby Eladio miał zostać protem to już by wyznał prawdę o Francu - a on robi wszystko aby ta prawda nie wyszła na jaw - więc coś jest na rzeczy.

motyl 22 · Wysłany: 2:34:45 10-01-16 Temat postu:

BlueSky · Wysłany: 2:42:53 10-01-16 Temat postu:

motyl 22 · Wysłany: 13:32:29 10-01-16 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 14:44:57 10-01-16 Temat postu:

Czy nikomu nie przyszło do głowy, że Castro wie co robi? Może wcale nie chodzi o fanki Colungi? Może chodzi o pokazanie rozdarcia protki? Może wyjątkowo Castro nie chciał pójść w schematy? O psychologiczne rozpracowanie postaci?
Normalny telemowelowy scenariusz: po 25 latach dawni narzeczeni spotykają się na nowo i dopada ich znienacka uczucie, że nigdy nie przestali się kochac. Potem padają sobie w ramiona, zapominając o ty, że oboje są w związkach małżeńskich, 20 odcinków powółczystych spojrzeń, decyzja, że muszą coś z tym zrobić i kolejne 20 odcinków intryg villanow, żeby nie dopuścić do zejscia protow. Po co?
Jeśli Visa ma wyjść z kryzysu to musi stawiać na innowacyjne rozwiązania. To prawda, że Castro nie idzie prowadzenie fabuły, co widać w ratingach. Ale coś muszą zmienić, bo inaczej czeka ich bankructwo. Może taktyka Castro się nie sprawdziła, ale przynajmniej COŚ zmienił, nie podąża utartą ścieżką i to mu się chwali. Przynajmniej mamy nad czym się zastanawiać i na co się wkurzac, a nie kolejny odcinek spojrzeń między protami i wdychania do księżyca.
Wiadomo, że telenowela to gatunek, który z założenia ma być łatwy i przyjemny w odbiorze, ale ostatnio Visie to nie idzie, bo publika się zmieniła, wyrosła z cukierkowych wątków i wszechobecnej tęczy. Chcemy akcji, a żonglerka zmianami postaci to jakiś krok naprzod, być może ruch w dobrym kierunku. Źle wykonany, ale jakiś... Może Visa musi sięgnąć dna, żeby się od niego odbić.
To nie jest żaden atak, ale uważam że zwalanie wszystkiego na Colunge i jego fanki to przesada, to producent decyduje. A w tym przypadku ratuje się jak może, bo znowu postawił na niewłaściwego konia i związał tą produkcję że scenarzystką, która już położyła ostatnią jego produkcję. A tonący brzytwy się chwyta.