Telenowele

BlueSky · Wysłany: 13:54:38 30-01-16 Temat postu:

Mi postać Arturo od samego początku nie leżała - i moim zdaniem to nie jest tylko i wyłącznie wina źle rozpisanej postaci, ale również to wina Jorge. Bo Jorge nie potrafi wytworzyć tej więzi na ekranie. Może i faktycznie na planie i poza planem miał dobre stosunki z Michi, ale to się kompletnie nie przekłada na ekran.
Jego gra od samego początku pozostawiała wiele do życzenia, a wtedy jeszcze nie był egoistą. A skoro tylko Jorge potrafi zagrać dobrze "tego złego" to czemu teraz nie wychodzi mu nawet to? Heh...wiem, ponieważ "ten zły" też jest źle rozpisany

Stokrotka* · Wysłany: 14:03:03 30-01-16 Temat postu:

Tria · Wysłany: 14:08:15 30-01-16 Temat postu:

BlueSky · Wysłany: 14:58:57 30-01-16 Temat postu:

Regina y David - Pasion y Poder
https://www.youtube.com/watch?v=qFUb7vRRz_w

Sunshine · Wysłany: 15:13:46 30-01-16 Temat postu:

Mi to się wydaję, że sam Jorge męczy się z tą rolą, nie podeszła mu jakoś. Na początku myślałam, że największym problemem dla mnie w tej telce będzie Favela, ale jakoś ją znoszę, a ostatnio nawet nic do niej nie mam, tzn. Nina wciąż jest mi obojętna, ale Marlene przestała działać mi na nerwy.
Miałam też większe oczekiwania wobec Danila, ale ostatnio jego przesadność w gestach mnie drażni. Fabiola w roli Gaby jest nudną, wiecznie smutną/płaczącą paniusią, a Gaby miała potencjał.
Nie spodziewałam się za dużo po Irinie, ale Daniela jest świetna, na początku przeszkadzała mi jej maniera naśladowania min Angelique z Teresy, ale potem się opanowała i zaczeła grac z większą lekkością.

A wracając to najbardziej newralgicznego punktu tej telenoweli, czyli kwestii Jorge i Fernanda to śmiem twierdzić, że obaj panowie nie wpasowali się w tą produkcje. Colunga ma roblem z dostosowaniem mimiki do emocji, które teoretycznie jego postać powinna odczuwać, a Jorge nie odnajduje się w roli ojca dorosłych dzieci z problemami. Jego villanowate naleciałości kładą się karbem na Arturze, który miał być kochającym ojcem, trzymającym rodzinę w całości, a wychodzi na tyrana (nie, nie porównuje go z Eladiem, spokojnie), który chcę, żeby wszyscy dostosowali się do jego wizji świata.

Gdyby problem leżał tylko w scenariuszu, ludzie nie marudziliby AŻ TAK. Fani przetrzymują telenowele Mejii dla chemii miedzy postaciami, bo facet naprawdę ma rękę do obsady, a Castro zabrakło również tego. Scenariusz leży, chemia leży (nie wszędzie, ale tam gdzie mamy chemię, mamy również nieźle prowadzony wątek) i większość postaci leży. Juli nie da się lubić, Eladia nie da się lubić i Artura również nie można polubić. Biorąc pod uwagę to, że nawet Ninę ostatnio lubię bardziej niż kogokolwiek z głównego trójkąta miłośnego, ciężko wypowiadać się na temat ratingu, który jest adekwatny do akcji.

Skoro Castro nie idzie prowadzeni wątku starszych protów, powinien go zminimalizować, a położyć nacisk na młodszych, którzy są lubiani przez publiczność. Ale skoro w ostatnim odcinku mieliśmy rozkład sił 25 min wątku starszych protów, a reszta jakoś podzielona na inne postaci, to raczej nie widzę, żeby producent doszedł do podobnych wniosków.

motyl 22 · Wysłany: 15:32:23 30-01-16 Temat postu:

BlueSky · Wysłany: 15:58:31 30-01-16 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tria · Wysłany: 16:00:55 30-01-16 Temat postu:

motyl 22 · Wysłany: 16:35:48 30-01-16 Temat postu:

-----------

BlueSky · Wysłany: 16:54:11 30-01-16 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Stokrotka* · Wysłany: 17:07:55 30-01-16 Temat postu:

Tria · Wysłany: 17:47:45 30-01-16 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 18:07:20 30-01-16 Temat postu:

Biedactwo, cały świat przeciwko niemu (a już na pewno scenarzyści...), a on tak chce się poświęcić aktorstwu, tylko uwaga- dobra rola, to mus

Nie ważne że w remaku PDG grał prota, z którego taki średni aktor jak Cimarro potrafił wiele wykrzesać, no ale dla niego i tak jest zbyt słabo" rozpisana. Nie oglądałam MCET, ale widziałam ile gromów szło na jego głowę (tfu, znów ci wredni scenarzyści, specjalnie go śledzą i podmieniają scenariusze) i że telę swoją grą uratowałą Silvia. Ten sam schemat uwaga w: MDLN, LVDA, QBA itd, itd. Gdyby był Polakiem, to bym go spytała: jak żyć panie aktorze??

motyl 22 · Wysłany: 18:22:13 30-01-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 18:45:05 30-01-16 Temat postu:

No i obudziło się gadzisko... Oczywiście już musiał się odgrażać Consuelo, że nie da jej rozwodu, żeby mogła być z Miguelem, a nawet nie wykazał żadnego zainteresowania dzieckiem, które przecież przez niego mogło mieć spore problemy... I ktoś się jeszcze dziwi, że Consuelo chce się z nim rozwieść... I jak miło, że na koniec odcinka pojawiła się policja