Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 465, 466, 467 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:23:19 16-07-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Paro napisał:
Lineczka Gema i Danilo nawet mieli dużo wspólnych zdjęć z planu


Wygląda na to, że się polubili. Ładnie razem prezentują się na fotkach, mogliby zagrać protów. Ostatnio czytałam, że za czasów PyP Gema była w związku z Castro. Co one w nim widzą?


Też to widziałam i też nie wiem. Niestety nie otworzyło jej to drzwi do kariery

Nom, ślicznie razem wyglądają, wiele bym dała, żeby grali razem protów albo żeby byli razem w życiu prywatnym, a i tu i tu miejsce zajęła nielubiana przeze mnie Michelle/

W Sin rastro de ti też razem grali:




Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:29:54 16-07-20    Temat postu:

Na tej trzeciej fotce super wyglądają.

Danilo aktorsko mnie nie przekonuje, ale przystojny jest. Z Michelle ładnie się razem prezentują, pasują do siebie, ale opinie o zagranych przez nich protach w HDLL były dla nich bardzo niekorzystne. Mam w planach zabrać się za tę telke w niedalekiej przyszłości to sobie sama wyrobię zdanie na ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:07:55 16-07-20    Temat postu:

Odcinki 84-85

Julia spotkała się z Arturo w hotelu. W pewnym momencie myślałam, że się upije i prześpi z Montenegro, ale jednak wycofała się i go delikatnie odtrąciła. Noc spędzili przytuleni do siebie na kanapie, ale w ogóle nie ruszył mnie ten obrazek. W pamięci mam sceny Julii z Eladio, gdy zasypiali wtuleni w siebie i to właśnie one o wiele bardziej mi się podobały. Z pewnością Arturo liczył na inny rozwój sytuacji, ale musiał zadowolić się tym co dostał. Ogólnie same ich sceny nie były złe, niby czułe itp., ale ja chemii między Susaną i Jorge nie widzę tak samo jak i nie dostrzegam potencjału w ich wątku.
Widać było, że Julię podczas spotkania z Arturo przepełnia gniew i zazdrość o relację Eladia z Caridad. Myślami była gdzie indziej. Za to uczucia do Arturo kompletnie u niej nie widziałam. Jak dla mnie to ono minęło a Julii pozostały tylko wspomnienia i sentyment, z kolei Arturo idealizuje ich związek z przeszłości i to co ich łączyło, próbuje zaklinać rzeczywistość i przemawia przez niego obsesja.

Niestety, ale rozczarowuje mnie postawa Davida. Tyle kobiet wokół a ten musi się umawiać z Danielą. Serio? Dochodzę do wniosku, że w ten sposób David chce się odegrać na Reginie albo po prostu uświadomić jej, że uczucie jakim go darzyła nie było tak silne skoro nie zdecydowała się walczyć o ich związek i wybrała poświęcenie dla innych. Może przez swoją relację z Danielą chce jej pokazać, udowodnić, że jeśli komuś na czymś zależy (tak jak jej siostrze) to stawia wszystko na jedną szalę nawet wbrew swojej rodzinie. Co by o Danieli nie mówić to jednak walczyć o swoje potrafi, dąży do celu bez względu na opinię innych. W dużej mierze Regina sama jest sobie winna i nie jest mi jej żal, ale nie zmienia to mojego rozczarowania Davidem, bo wolałabym jednak aby nie angażował się w relację z Danielą. Sam komplikuje sobie mocno życie. Po pierwsze, niejako wykorzystuje Danielę (ona jego też, nie jest z nim szczera), co może mieć negatywne konsekwencje w przyszłości, ciężko będzie się mu od niej uwolnić. Po drugie, mocno zrani Reginę, gdy ta dowie się o jego związku z jej siostrą z którą konkurowała i na punkcie, której rzekomo ma kompleksy. Nie zdziwię się jeśli w tej sytuacji Regina dojdzie do wniosku, że David nigdy jej nie kochał i tak naprawdę od początku wolał Danielę. To jeszcze bardziej ich od siebie oddali. Po trzecie, kiedy Arturo o wszystkim się dowie to tym razem będzie miał całkowitą rację w krytykowaniu Davida, bo z jego perspektywy wygląda to tak jakby Gomez Luna bawił się jego córkami, ranił raz jedną raz drugą.
Związek Reginy z Jorge to nieporozumienie - ani uczucia ani pożądania. Sztuczny twór. Łączy ich przyjaźń/koleżeństwo i to by było na tyle. Po kiego grzyba Regina to ciągnie? Chyba lubi się zadręczać i unieszczęśliwiać. Jorge jakby miał na tyle godności to sam zakończyłby tę relację, bo przecież widać, że Regina go nie kocha, nie pragnie czułości i bliskości z nim, że cały czas kocha Davida a jego traktuje jak kumpla.

Amerykanin stał się zaborczy wobec Danieli. Podczas chrztu był niesamowicie nachalny, na siłę ją pocałował, miał pretensje, że go zaniedbuje. O co mu chodzi? Umawiali się przecież na luźną relację bez zobowiązań a teraz on zachowuje się jak zazdrosny narzeczony i przekracza granicę. Arturo przyłapał Amerykanina na pocałunku z Danielą, nieźle się wkurzył, co jest w pełni zrozumiałe. Podobała mi się jego stanowcza postawa wobec wspólnika, wyrzucił go z domu i ustawił do pionu. Daniela próbowała kreować się na niewiniątko, ale Arturo jej nie uwierzył. Oczywiście Nina musiała wtrącić swoje trzy grosze i bronić córeczki, ale jakoś nie wypadła w tym przekonująco. Arturo przez Danielę i jej zabawy z Amerykaninem może mieć problemy zawodowe, bo Ashmore już się odgrażał, że zakończy ich współpracę.

Erick robi wszystko aby odebrać Consuelo syna. Przedstawił ją przed sędzią w złym świetle, zarzucił nieodpowiedzialność jako matce i obwinił o niedopilnowanie dziecka czego konsekwencją było porwanie, oskarżył o romans z Miguelem. Nie ma wstydu! Zabrakło mi więcej stanowczości u Consuelo a przede wszystkim u Agustina, który jako jej adwokat powinien mieć więcej do powiedzenia, bronić jej i podważać słowa Ericka a przede wszystkim zdobyć dowody przeciwko niemu i ukazać jaki to z niego beznadziejny materiał na ojca i opiekuna prawnego dziecka (romans z Montserrat, oskarżenia dotyczące jego udziału w jej śmierci). Sędzia jest dobrym znajomym Niny, więc wszystko wskazuje na to, że sprawa przebiegnie po myśli jej i Ericka i dziecko zostanie odebrane Consuelo. Obawiam się, że w takiej sytuacji Consuelo z desperacji może wrócić do Ericka, kajać się przed nim i błagać o wybaczenie byle tylko nie tracić kontaktu z synkiem. Matka dla dobra dziecka zrobi wszystko... Na Ericka już nie mogę patrzeć, na tę jego bezczelność, poczucie bezkarności i pewność siebie. Niech w końcu wpadnie i poniesie konsekwencje swoich czynów! Jest tak nieostrożny, że wygadał się przed Niną, iż ma sporo pieniędzy na koncie. Ściemnił jej, że robi interesy na boku a przecież tak naprawdę okradł własnych rodziców. Okradł matkę, której jest pupilkiem, na której wsparcie i pomoc zawsze mógł liczyć i zrobił to bez mrugnięcia okiem. Co z niego za człowiek? Nie mogę się doczekać momentu, gdy Nina pozna prawdę na temat swojego ukochanego synalka.

Odbył się chrzest dziecka Consuelo i Ericka. Dlaczego biedny chłopiec musi nosić imię po swoim beznadziejnym ojcu? Jakoś Erick nie dostał na imię Arturo a tutaj razem z Niną się uparli. Nie czaję tej mody/tendencji do nazywania dzieci imieniem ojca.
Podobała mi się sceneria podczas chrztu, ogród Montenegro został pięknie udekorowany. Consuelo bardzo ładnie wyglądała, Regina też, ale najbardziej podobała mi się sukienka Danieli. Petra w czarnym uniformie prezentowała się świetnie i jak zwykle swoimi tekstami dostarczyła sporo humoru. Sama ceremonia chrztu bardzo ładna. Śliczne jest dziecko, które wybrali do roli syna Consuelo i Ericka. Ma tak delikatne rysy twarzy, że jak dają zbliżenie na jego twarz to wydaje mi się, że to dziewczynka. Może tak właśnie jest. W PdG syna Juana i Normy grała dziewczynka i kradła show na planie.
Miguel pojawił się na uroczystości, ale musiał się ukrywać i trzymać z daleka żeby nie robić Consuelo problemu i nie narażać jej na awanturę z Erickiem. Uroczy obrazek, gdy z odległości pstrykał zdjęcia. Świetnie wyglądał w garniturze! Tak powinien się nosić. O obecności Miguela na chrzcie wiedzą Arturo i Petra. Arturo pozwolił synowi zostać a podczas chrztu szepnął nawet Consuelo do ucha, że szkoda, iż na uroczystości nie ma Miguela. Czyżby jako ojciec w końcu przebudził się z letargu i notował kolejny zryw?
Obstawiam, że podczas przyjęcia dojdzie do awantury, bo Erick albo Nina zobaczą Miguela i rozpętają piekło.

Gabriela przyszła w odwiedziny do Caridad i natknęła się na Marintię z dzieckiem. Nawet jej przez myśl nie przeszło, że to dziecko Franca. Ależ Gaby jest naiwna. Marintia nawet zbytnio nie stwarzała pozorów! Po jej słowach i zachowaniu Gaby powinna nabrać podejrzeń a ta jeszcze chciała jej pomóc, wstawiła się za nią u Eladia aby przywrócił ją do pracy i zachwycała się jej dzieckiem, nawet wzięła je na ręce. To szczyt bezczelności i bezwstydności ze strony Marintii, ale o wiele bardziej mierzi mnie postawa Caridad. Jak ona może dalej ciągnąć tę farsę i chronić Franco pozwalając na to aby niczego nieświadoma Gaby pomagała jego kochance i synowi? Niepojęte! W Caridad aż się zagotowało, gdy Gaby wzięła na ręce dziecko, natychmiast odebrała jej chłopca, ale wstrętne jest to, że buduje z nią relację na linii teściowa-synowa a okłamuje ją i to w taki sposób. Jak Gaby pozna prawdę poczuje się potrójnie zdradzona - przez męża, teściową i wujka/teścia. Czeka ją ogromne rozczarowanie.
Po Marintii widać, że chce więcej i nie zadowala się wyłącznie pieniędzmi. Powiedziała, że tęskni za Franco i chciałaby aby uznał ich syna. Może z desperacji to ona pójdzie do Gabrieli i wyzna jej prawdę? Byłaby spalona u Franca, ale on i tak nie chce jej znać, ani jej ani dziecka.

Eladio mocno się wkurzył, gdy dowiedział się o nocy spędzonej przez Julię z Arturo. Ciskał gromy, przestał się kontrolować. Chce zniszczyć Arturo chociaż jeszcze niedawno nie zamierzał zajmować sobie nim głowy i podejmować działań przeciwko niemu. Zazdrość i gniew wszystko mu przesłoniły. Świetna była scena Eladia i Julii z końcówki 84 odcinka. Miny Colungi genialne! Trochę przerażające a trochę zabawne i w tym przypadku to akurat komplement. Uwielbiam jego kreację tej postaci!
Eladio wyładował swoją złość na Franco. Aż mi się tego drugiego szkoda zrobiło, bo posłużył za worek treningowy ojca. Eladio się zagalopował, przegiął. Jednak po tygodniowym przeskoku czasowym Franco był bardzo pewny siebie. Aż się zdziwiłam, gdy z bezczelnością i chłodem odnosił się do Eladia, który spuścił z tonu i nie chciał rozmawiać z nim na temat interesów firmy, którą Gaby odziedziczyła po ojcu. Daje o sobie znać jego zachłanność, materializm.

Za długa scena z lokowaniem produktu z Reginą i Clarą zachwycającymi się butami jakby zobaczyły ósmy cud świata.

Ładnie Ninie w wyprostowanych włosach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:42:45 16-07-20    Temat postu:

Paro napisał:
Może ja jestem jakaś dziwna, ale ja z całej tej teli najbardziej polubiłam Gemę Garoę i uważam, że miała super przyciąganie z Danilo Carrera

W moim pierwszym komentarzu o odcinkach też zwróciłam na nią uwagę. Niestety jak na razie nie umiem zbyt wiele o niej powiedzieć, bo jej wątek to na razie swego rodzaju zapychacz. Kręci się wokół beznadziejnie napisanego wątku chorej na raka, gdzie kiedy widzę niektóre sceny to nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

Lineczka napisał:
lucy, jeśli unikasz spoilerów to nie czytaj tego co teraz napiszę Paro:

Tak, unikam jak ognia i dziękuję za ostrzeżenie.

Lineczka napisał:
Postać Eladia jest tutaj moim nr 1, niezwykle intrygująca, niejednoznaczna i do tego świetna gra Ferdka. Z Susaną mają ogromną chemię, do tego stopnia, że przymykam oko na absurdy i niedopracowania scenariusza.

No to ja tutaj nie widzę grama chemii. Jest prawie tak beznamiętnie jak w Pasion. Skoro pasują Ci takie duety to odpalaj wspomnianą telkę, bo pewnie tam też Ci się spodobają.

Lineczka napisał:
Mnie z kolei źle się patrzy na Jorge. Nie chodzi nawet o wygląd chociaż jego twarz jakoś tak dziwnie się prezentuje, ale o grę. Wygląda tutaj jakby mu się nie chciało. Wiecznie ta sama zmęczona, znudzona mina, która aż odpycha. Fatalnie pod względem aktorskim Jorge tu wypada. Scenariusz to jedno a gra aktora drugie.

Jorge to bardzo doświadczony aktor, który ma za sobą bardzo uznane role i duety, gdzie świat się nim zachwycał, więc nie jest to tylko moje zdanie o nim, ale wielu, wielu widzów i producentów, bo wszyscy zawsze chętnie go obsadzali w rolach. Ja co prawda nie widziałam wszystkich zachwalanych, ale znając go wierzę, że takie były. Tutaj zresztą też jest świetny, pomimo, że jego wątek leży i kwiczy.

Lineczka napisał:
Do tego jeszcze na nerwy działał mi ten jej przyjaciel - Aldo.

O kurka, ja się cały czas zastanawiam co to za jeden, bo jest jakiś niedookreślony

Lineczka napisał:
Swoje zdanie na jej temat podtrzymuję i nie jest ono odosobnione, na tym forum można spotkać sporo podobnych opinii, więc nie tylko mnie odrzuca od jej gry.

Jak na razie widzę garstkę ludzi, a nie sporo... w dodatku są to ciągle te same osoby. Kiedyś obozy na forum to były całe armie ludzi, no dzisiaj mało kto tu pisze, więc dochodzi do sytuacji, ze "aż" kilka osób kreuje wizerunek aktora i to czy jest dobry, czy beznadziejny.

Lineczka napisał:
Nie wymagam od aktorów teatralnej gry tylko autentyczności, kreatywności, wyważenia emocji w taki sposób aby aktor potrafił przekonać widza do tego co odczuwa jego postać. Tylko tyle i aż tyle.

Ja też tylko tego wymagam.
Niestety ten śmiech nie jest w najmniejszym stopniu autentyczny (a czytałam, że aktorka tak świetnie tu zagrała 👀):
https://youtu.be/WmWChnNUz2Y (od 6 minuty)

Paro napisał:
Lineczka napisał:
Paro napisał:
Lineczka Gema i Danilo nawet mieli dużo wspólnych zdjęć z planu


Wygląda na to, że się polubili. Ładnie razem prezentują się na fotkach, mogliby zagrać protów. Ostatnio czytałam, że za czasów PyP Gema była w związku z Castro. Co one w nim widzą?


Też to widziałam i też nie wiem. Niestety nie otworzyło jej to drzwi do kariery

Niestety coś było nie halo, bo bardzo się z nią ukrywał.

Paro, co sądzisz o PyP jako całości?


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 11:48:13 16-07-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:47:57 16-07-20    Temat postu:

lucy napisał:

W moim pierwszym komentarzu o odcinkach też zwróciłam na nią uwagę. Niestety jak na razie nie umiem zbyt wiele o niej powiedzieć, bo jej wątek to na razie swego rodzaju zapychacz.


No bo niestety ma niewiele scen, to i to ludzie nie mogli sobie wyrobić opinii

lucy napisał:
No to ja tutaj nie widzę grama chemii. Jest prawie tak beznamiętnie jak w Pasion. Skoro pasują Ci takie duety to odpalaj wspomnianą telkę, bo pewnie tam też Ci się spodobają.


Mam dokładnie takie samo zdanie Próbowałam kiedyś oglądać Pasion. Piękna ona, piękny on, a mimo to wszystko było takie beznamiętne Po prostu jakoś do siebie nie pasują

lucy napisał:
Paro, co sądzisz o PyP jako całości?


Uważam, że była to jedna z ostatnich tel, którą próbowano robić jeszcze trochę w tym starym stylu. Gdybym miała podsumować to powiedziałabym, że para w gwizdek. Najbardziej żenował mnie wątek nieustającej potyczki między Arturo i Eladio.... bo kończyło się na wymianie gniewnych spojrzeń i głupich min....Nie tego oczekiwałam po tej wzniosłej muzyczce z entrady. Jeśli już Ferdek miałby zagrać tego złego, to oczekiwałabym dla niego roli na miarę Federico z W niewoli uczuć. Postać domowego psychopaty znęcającego się nad żoną i psikającego sobie co chwilę do ust jakimś psikaczem raczej nie bardzo do mnie trafiła, bo momentami bywał wręcz śmieszny. Sama Susana bardziej mi pasowała do Jorge i przyznam szczerze, że to im kibicowałam. Dziwne było dla mnie to, że Julia siedzi ze swoim oprawcą, który zgwałcił ją już podczas nocy poślubnej. Młoda obsada kompletnie do mnie nie trafiła, gdyby było inaczej to może chętniej bym oglądała. Wiele osób zachwyca się Jose Pablo Minorem, dla mnie jest on sympatyczny, ale mdły, a o Michelle wiadomo jakie mam zdanie. Postać Iriny nie była villaną, którą bym polubiła. Danilo Carrera w roli villana mi się podobał, jego postać miała duży potencjał, ale cała reszta sprawiła, że i jego wątek jakoś mnie nie zainteresował. Motyw walki między firmami nie był zbyt ekscytujący, może dużo lepiej by to wypadło, gdyby akcja serialu toczyła się na hacjendach? Dla mnie scenariusz mocno kulał. Wszystko było takie wielkomiejskie, zwyczajne, zbyt zwyczajne, nudne. Tylko obsada może kogoś przyciągnąć do oglądania. Moje oglądanie wyglądało tak, że najczęściej przewijałam szukając scen Clary albo Jorge i Susany XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:23:41 16-07-20    Temat postu:

lucy napisał:
Kręci się wokół beznadziejnie napisanego wątku chorej na raka, gdzie kiedy widzę niektóre sceny to nie wiem czy się śmiać, czy płakać.


Aktorka, która gra Maribel (kobietę chorą na raka) przerysowała rolę do granic absurdu. W każdj, powtarzam każdej scenie ma łzy w oczach i tak było jeszcze zanim poznała diagnozę. Czy się cieszy czy złości w każdej scenie roni łzy. Totalne nieporozumienie, nie dało się na nią patrzeć.

lucy napisał:
No to ja tutaj nie widzę grama chemii. Jest prawie tak beznamiętnie jak w Pasion. Skoro pasują Ci takie duety to odpalaj wspomnianą telkę, bo pewnie tam też Ci się spodobają.


Pasion mam w planach od kiedy zaczęłam oglądać PyP i zachwyciłam się duetem Ferdka i Susany.

lucy napisał:
Jorge to bardzo doświadczony aktor, który ma za sobą bardzo uznane role i duety, gdzie świat się nim zachwycał, więc nie jest to tylko moje zdanie o nim, ale wielu, wielu widzów i producentów, bo wszyscy zawsze chętnie go obsadzali w rolach. Ja co prawda nie widziałam wszystkich zachwalanych, ale znając go wierzę, że takie były. Tutaj zresztą też jest świetny, pomimo, że jego wątek leży i kwiczy.


Nie umniejszam Jorge jako aktorowi, ma spory dorobek. To moja pierwsza telka z nim i jestem rozczarowana jego grą. Jakby mu się nie chciało i tylko postanowił odbębnić swoje i na tym poprzestać. To najbardziej rzuca się w oczy + nadmierna gestykulacja (nie wie co z rękami zrobić to przeczesuje włosy), specyficzna mimika (wytrzeszczanie oczu, zblazowane miny). Jestem na nie.

lucy napisał:
Lineczka napisał:
Swoje zdanie na jej temat podtrzymuję i nie jest ono odosobnione, na tym forum można spotkać sporo podobnych opinii, więc nie tylko mnie odrzuca od jej gry.

Jak na razie widzę garstkę ludzi, a nie sporo... w dodatku są to ciągle te same osoby. Kiedyś obozy na forum to były całe armie ludzi, no dzisiaj mało kto tu pisze, więc dochodzi do sytuacji, ze "aż" kilka osób kreuje wizerunek aktora i to czy jest dobry, czy beznadziejny.


Polecam Ci poczytać temat LSDP w wolnej chwili to znajdziesz tam o wiele więcej krytycznych głosów. Nie wiem czy była chociaż jedna osoba na tym forum, której podobała by się gra Michelle w tej telce. Za HDLL też była mocno krytykowana.

lucy napisał:
Lineczka napisał:
Nie wymagam od aktorów teatralnej gry tylko autentyczności, kreatywności, wyważenia emocji w taki sposób aby aktor potrafił przekonać widza do tego co odczuwa jego postać. Tylko tyle i aż tyle.

Ja też tylko tego wymagam.
Niestety ten śmiech nie jest w najmniejszym stopniu autentyczny (a czytałam, że aktorka tak świetnie tu zagrała 👀):
https://youtu.be/WmWChnNUz2Y (od 6 minuty)


Irina wybitną aktorką nie jest, ale w PyP rozkręcała się z odcinka na odcinek, widać u niej postęp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:27:09 16-07-20    Temat postu:

Paro napisał:

Postać domowego psychopaty znęcającego się nad żoną i psikającego sobie co chwilę do ust jakimś psikaczem raczej nie bardzo do mnie trafiła, bo momentami bywał wręcz śmieszny.


Paro, widziałam Twoje memy z Arturo i Eladio, genialne. Najlepszy był filmik karaoke z Arturo, Julią i suwaczkiem na melodię "O Hela". Mistrzostwo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:37:00 16-07-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Paro napisał:

Postać domowego psychopaty znęcającego się nad żoną i psikającego sobie co chwilę do ust jakimś psikaczem raczej nie bardzo do mnie trafiła, bo momentami bywał wręcz śmieszny.


Paro, widziałam Twoje memy z Arturo i Eladio, genialne. Najlepszy był filmik karaoke z Arturo, Julią i suwaczkiem na melodię "O Hela". Mistrzostwo!

Polecam też memy z Nonesem z tej produkcji W ogóle polecam wszystkie memy Paro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:42:23 16-07-20    Temat postu:

Dziękuję za miłe słowa dziewczyny Lineczka Naomi16 Ta telka była dobra jedynie do robienia memów Eluś i Arczi to była gorąca para
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:28:54 16-07-20    Temat postu:

Niestety sporo memów w temacie już wygasło. Jak sobie śledzę wątek w PyP to sporo tych perełek jest już niedostępnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:31:01 16-07-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Niestety sporo memów w temacie już wygasło. Jak sobie śledzę wątek w PyP to sporo tych perełek jest już niedostępnych.


Są na blogu

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:36:03 16-07-20    Temat postu:

Dzięki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Majstersztyk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:43:09 16-07-20    Temat postu:

Odc. 84-85

Dobrze, że Julia jednak nie przespała się z Arturem. Jakoś nie robiły na mnie wrażenia ich sceny. Julia kocha Eladia i zrobiła to ze złości. Tylko teraz Arturo pewnie jeszcze bardziej będzie na nią naciskał

David mógł poszukać sobie innej dziewczyny, a dokonał najgorszego możliwego wyboru - siostra Reginy. Jednak przyznam, że podobały mi się ich sceny, była jakaś chemia Daniela obrała lepszą strategię niż wcześniej. Zamiast się narzucać, zgrywa przyjaciółkę. Nawet nie chciała pocałować Davida, by mu pokazać, że traktuje poważnie ich przyjaźń. Jak wyjdzie na jaw, że David spotyka się z Danielą to rzeczywiście utwierdzi to Artura w przekonaniu, że miał rację co do syna Julii. Regina pewnie znowu będzie miała te swoje "kompleksy". Ale nie będzie mi szkoda Reginy, bo prot długo błagał ją o to, by walczyła o ich miłość. A ta postanowiła związać się z Jorge...

Odkąd Daniela znowu spotyka się z Davidem, olała Ashmora. Ten się narzuca i najwyraźniej nie zrozumiał, że ich relacja nie była zobowiązująca. Artur zobaczył, jak Ashmore całuje jego córkę i zrobił awanturę. Daniela próbowała go przekonać, że nic ją nie łączy z Amerykaninem. Nina, mimo iż zna prawdę, nieudolnie stała po stronie córki.

Erick przedstawił Consuelo w złym świetle przed sędzią. Jednak jego argumenty są słabe. Wiecznie powoływanie się na jej związek z Miguelem i zaniedbanie dziecka w parku (przecież to było zaplanowane porwanie). Zgadzam się, że Agustin nie popisał się jako prawnik. Sędzia to kumpel Niny i zapewne orzeknie z korzyścią dla Ericka, choć wyrok ten będzie kompletnie absurdalny:? Erickowi i Ninie wcale nie zależy na dziecku. Erick robi to wszystko, by dopiec Consuelo, a Nina traktuje wnuka jak jakąś dekorację (przytulić i odłożyć na ręce). Jakby przyszłe do zajmowania się dzieckiem to pewnie spadłoby wszystko na Petrę albo wynajęliby pielęgniarkę.
Też nie mogę już patrzeć na Ericka. Najlepsze jest to, że on nie grzeszy inteligencją, a wiecznie mu się wszystko udaje. Przyznawanie się do posiadania ogromnej sumy pieniędzy nie było zbyt mądre

Dziwi mnie, że Gaby nie nabrała żadnych podejrzeń, gdy zobaczyła Marintię z dzieckiem. W końcu podejrzewała męża o romans, potem sekretarka nagle zniknęła i wróciła z niemowlakiem. Marintia rzeczywiście nawet nie stwarzała pozorów. Jak dla mnie każdy by się skapnął, że chodzi o Franca... oprócz Gaby.

Eladio wpadł w złość na wieść o wspólnie spędzonej nocy Julii i Artura. Znowu chce zniszczyć rywala w interesach, choć chwilę wcześniej postanowił więcej nie walczyć z Arturem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:02:30 17-07-20    Temat postu:

Paro napisał:
Uważam, że była to jedna z ostatnich tel, którą próbowano robić jeszcze trochę w tym starym stylu.

A co masz na myśli? Bo ja w PyP nie widzę zbyt wiele telenoweli.


Paro napisał:
Najbardziej żenował mnie wątek nieustającej potyczki między Arturo i Eladio.... bo kończyło się na wymianie gniewnych spojrzeń i głupich min....

Widziałam dopiero 17 odcinków, ale wątek ten (trzeba zaznaczyć, że jest to wątek pierwszoplanowy) jest naprawdę mało wyszukany i mało ekscytujący. Jak porównam go do analogicznego wątku Kemala i Emira (jeśli ktoś oglądał Kara Sevdę to wie o kim mówię), gdzie tez była walka o władzę oraz o kobietę, bo villan przed laty podstępem rozdzielił protów i zmusił protkę do ślubu, a potem po latach kiedy ich ścieżki się ponownie skrzyżowały, skutecznie uniemożliwiał im powrót do siebie ... to wątek Artura i Eladia wypada strasznie blado. Cóż, na ich przykładzie widać jak słaby ma Castro scenariusz - duet aktorów, o których wspomniałam rywalizował na polu bardziej złożonych i autentycznych pojedynków biznesowych oraz dialogów na wyższym poziomie.

Paro napisał:
Nie tego oczekiwałam po tej wzniosłej muzyczce z entrady.

Oj tak. Entrada to cudo i jakby ją porównać do reszty... wychodzi bubel w ładnym opakowaniu.
Kiedyś też były entrady instrumentalne:
https://youtu.be/mM97nZTKtvo
https://youtu.be/WK4G7Qm4K7w

Paro napisał:
Jeśli już Ferdek miałby zagrać tego złego, to oczekiwałabym dla niego roli na miarę Federico z W niewoli uczuć.

Oj tak, Federico był jedyny w swoim rodzaju.

Paro napisał:
Postać domowego psychopaty znęcającego się nad żoną i psikającego sobie co chwilę do ust jakimś psikaczem raczej nie bardzo do mnie trafiła, bo momentami bywał wręcz śmieszny.

W tych scenach mam wrażenie jakby Eladio chciał zneutralizować nieprzyjemny zapach (czyt. odór) z ust.

Paro napisał:
Sama Susana bardziej mi pasowała do Jorge i przyznam szczerze, że to im kibicowałam.

Skoro mnie Zuska z Ferdkiem nie porwała, może mnie porwie z Jorge. No na na tym etapie, na którym jestem ich wątek się jeszcze nie zaczął. Aż jestem ciekawa...

Paro napisał:
Dziwne było dla mnie to, że Julia siedzi ze swoim oprawcą, który zgwałcił ją już podczas nocy poślubnej.

Bo to jest dziwne, wręcz absurdalne i wg mnie trudno coś takiego kupić. A to się przekłada na odbiór całości. Jak się niby mam zachwycać wątkiem, w którego podłoże i psychologię w ogóle nie wierzę? Ten wątek jest nie dość, że pokazywany od d*** strony, to jeszcze towarzyszą mu mega idiotyczne zwroty akcji. Eladio prawie stawał na rzęsach podczas starań o względy Julii, ale kiedy mu przyszło wytłumaczyć się przed nią z pobicia Artura (ta się o tym dowiedziała od Davida), prawie wpadł w szał, ze musiała go powstrzymywać i ewakuować, by nie doszło do bójki z synem. 👀 Myślałam, ze odwróci kota ogonem, żeby się wybielić... a ten wrócił do swoich nawyków.
Kwestie Julii też pisze jakiś gryzipiórek od sajens fikszyn, bo najpierw robi z niej niepełnosprawną umysłowo, a potem nagle bystrzachę, która krzyczy na Eladia "nigdy nie pomyślałeś, że możesz mnie zarazić?!!!" (jakoś tak to leciało, dokładnie nie pamiętam) Ale to nie wszystko, bo za chwilę niestabilna umysłowo wpada na genialny pomysł, którym jest zbliżenie się do Artura, żeby wreszcie móc zrobić testy DNA na ojcostwo. Eladio się nie chce zgodzić, ale Arturo się na pewno zgodzi. Matko Boska... co to ma być?

Paro napisał:
Młoda obsada kompletnie do mnie nie trafiła, gdyby było inaczej to może chętniej bym oglądała. Wiele osób zachwyca się Jose Pablo Minorem, dla mnie jest on sympatyczny, ale mdły, a o Michelle wiadomo jakie mam zdanie. Postać Iriny nie była villaną, którą bym polubiła. Danilo Carrera w roli villana mi się podobał, jego postać miała duży potencjał, ale cała reszta sprawiła, że i jego wątek jakoś mnie nie zainteresował.

Młoda ekipa nie ma wcale lepiej napisanych kwestii. Aktorzy nie grają wg mnie aż tak źle jak niejednokrotnie czytam, jednak w ich scenach niestety nie czuję żadnego impaktu na fabułę. Jest za to wiele niepotrzebnych wątków, takich prawdziwych zapychaczy, które nic nie wnoszą (tym jest dla mnie szurnięty wątek Montserat i sąsiada, który wygląda mi na pedałka). W ogóle zastanawiam się gdzie jest reżyser i o co mu chodzi w niektórych scenach. Bardzo żałuję, że Castro nie obsadził w roli Montserat atrakcyjniejszej aktorki, bowiem ta Camacho jest w moim odczuciu strasznie niechlujna wizualnie i się znęca nad moim poczuciem estetyki. Fuj.

Lineczka napisał:
Nie umniejszam Jorge jako aktorowi, ma spory dorobek. To moja pierwsza telka z nim i jestem rozczarowana jego grą. Jakby mu się nie chciało i tylko postanowił odbębnić swoje i na tym poprzestać.

Ja jestem zadowolona, że nie przerysowuje postaci jak Ferdek. Nawet mnie, od zawsze Colungową, ta kreacja niestety przerasta. Żeby dobrze oddać istotę bohatera i jego miejsce w historii wcale nie trzeba być wulkanem ekspresji. Tym bardziej, że telenowela to nie serial i pewne tiki aktorzy powinni trzymać na wodzy. Żeby w roli się nie stać Sabine Moussier, co samo w sobie jest katastrofą.

Lineczka napisał:
Dzięki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Majstersztyk.

Świetne memy.
Ja wątek Erica bardzo polubiłam. Skoro fabuła jest tu tak płytka, ze nie da się brać jej "na serio" (w sensie na tyle, na ile można przeżywać telenowelę)... to ja PyP oglądam z przymrużeniem oka. I w tym kontekście wątek Nonesa jest dla mnie świetną odskocznią od tych potworkowatych wynaturzeń na planie pierwszym. Aktor świetnie ugryzł swój udział tutaj, bo jak dla mnie gdyby nie zrobił z Erica karykatury postaci, byłoby po prostu żałośnie. W rezultacie uwielbiam jego znęcanie się nad jedynie spacerującą ze szwagrem po pokojach, tudzież ogrodach masochistką do potęgi entej (Consuelo w zakresie swojej inteligencji ostatnio też dała do pieca) i mam polewkę z tego jak ją robi w bambuko. Może dzięki niemu będę amatorką tego wątku?


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 12:10:05 17-07-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:13:23 17-07-20    Temat postu:

lucy napisał:

A co masz na myśli? Bo ja w PyP nie widzę zbyt wiele telenoweli.


Jeszcze ten stary styl kręcenia, bez tych przejaskrawień i technologii jak z serialu. Wątki też takie bardziej stateczne, dwie rodziny, sceny danej postaci wykończone. W takim Amar a muerte to było jakieś beznadziejne skakanie po scenach. Tu urywek, tam urywek, postacie nie były przez to tak dobrze ukazane, do tego tylko te pościgi i wybuchy.

lucy napisał:

Widziałam dopiero 17 odcinków, ale wątek ten (trzeba zaznaczyć, że jest to wątek pierwszoplanowy) jest naprawdę mało wyszukany i mało ekscytujący. Jak porównam go do analogicznego wątku Kemala i Emira (jeśli ktoś oglądał Kara Sevdę to wie o kim mówię), gdzie tez była walka o władzę oraz o kobietę, bo villan przed laty podstępem rozdzielił protów i zmusił protkę do ślubu, a potem po latach kiedy ich ścieżki się ponownie skrzyżowały, skutecznie uniemożliwiał im powrót do siebie ... to wątek Artura i Eladia wypada strasznie blado. Cóż, na ich przykładzie widać jak słaby ma Castro scenariusz - duet aktorów, o których wspomniałam rywalizował na polu bardziej złożonych i autentycznych pojedynków biznesowych oraz dialogów na wyższym poziomie.



Oglądałam Kara Sevdę i też uważam, że powinni się niekiedy uczyć od Turków. Tam co chwilę była jakaś intryga, tutaj jedynie wymiana spojrzeń.


lucy napisał:
Oj tak, Federico był jedyny w swoim rodzaju.


Zapuściłabym w ogóle Ferdkowi brodę i może trochę włosy, bo z obecną "ulepszoną" twarzą niestety nie wyglądał mi na villana. Jego mimika wydawała mi się niekiedy śmieszna i mówię to z ciężkim sercem, bo go uwielbiam.


lucy napisał:
Ja wątek Erica bardzo polubiłam. Skoro fabuła jest tu tak płytka, ze nie da się brać jej "na serio" (w sensie na tyle, na ile można przeżywać telenowelę)... to ja PyP oglądam z przymrużeniem oka. I w tym kontekście wątek Nonesa jest dla mnie świetną odskocznią od tych potworkowatych wynaturzeń na planie pierwszym. Aktor świetnie ugryzł swój udział tutaj, bo jak dla mnie gdyby nie zrobił z Erica karykatury postaci, byłoby po prostu żałośnie. W rezultacie uwielbiam jego znęcanie się nad jedynie spacerującą ze szwagrem po pokojach, tudzież ogrodach masochistką do potęgi entej (Consuelo w zakresie swojej inteligencji ostatnio też dała do pieca) i mam polewkę z tego jak ją robi w bambuko. Może dzięki niemu będę amatorką tego wątku?



Oj tak, Erick ubarwiał tę telkę, można się było chociaż pośmiać XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 465, 466, 467 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 466 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin