Telenowele

Lineczka · Wysłany: 23:26:46 19-12-22 Temat postu:

edka, fajnie że wróciłaś do telki. Będę miała ją z kim komentować.

Zrobiłabyś mi animki z Victorią i Roberto z 9-10 odcinka, zwłaszcza chodzi mi o scenę w jej sypialni.

Juliana Gila nie uważam za dobrego aktora. W tej telce pod względem gry wypada jednak lepiej niż w Zakazanym uczuciu.

edka · Wysłany: 19:26:33 20-12-22 Temat postu:

Zobaczę czy uda mi się znaleźć filmiki na YouTubie z tych odcinków. Uwielbiam również ta parę. Akurat wczoraj oglądałam filmiki z nimi, czekają nas fajne sceny z nimi ale nie wnikałam za bardzo czy to będzie w 1 sezonie czy w drugim.
Aktualnie jestem zachwycona też protami bardzo podoba mi się ich relacja. Mają bardzo ładne sceny razem. Jak zaczęłam oglądać telke to uważałam że Ana Brenda wygląda tutaj gorzej niż w Zakazanym uczuciu. Na obecnym etapie jestem zachwycona Ana, Ana ślicznie wygląda wręcz promienieje. Do tego ma cudowne włosy.

edka · Wysłany: 21:51:49 20-12-22 Temat postu:

Viki i Roberto

Lineczka · Wysłany: 23:00:29 20-12-22 Temat postu:

edka, śliczne animki.

Dzięki! Nie mogłam się powstrzymać i od razu zmieniłam podpis.

edka · Wysłany: 23:27:57 20-12-22 Temat postu:

No tak się spodziewałam u Ciebie zmiany podpisu

słodziaki z nich są

Lineczka · Wysłany: 18:19:13 07-03-23 Temat postu:

Wracam do telki.

Po 25 odcinku:

Nie rozumiem dlaczego Alejandra tak bardzo cacka się z Carlosem po jego wyjściu z więzienia?

Facet zachowuje się jak gdyby nigdy nic się nie stało a przecież zdradził narzeczoną podczas wieczoru kawalerskiego! Tymczasem Carlos zaklina rzeczywistość a protka biernie znosi jego wywody i czułości. Do łóżka też z nim pójdzie, gdy do tego będzie dążył? Gdzie jej asertywność? Zamiast postawić sprawę jasno i trzymać go na dystans tłumacząc, że wspierała go tylko dlatego, że wierzyła w jego niewinność protka robi coś wbrew sobie. Nie podoba mi się to. W tym wszystkim najbardziej jest mi żal Ricarda. Zszedł na dalszy plan, wykazał się wobec Alejandry wyrozumiałością, cierpliwością, wspiera ją i akceptuje każdą jej decyzję a wychodzi na największego poszkodowanego w tej sytuacji. Tymczasem Carlos triumfuje.

Już nie mogę słuchać tych jego wywodów o wielkiej miłości do Alejandry i szczęściu. Co za cynik, egoista i hipokryta!

Olivia umawia się na randki przez internet. Pierwszy kandydat w postaci snoba doktorka to kompletna porażka.

Za to drugi pan sprawia o wiele lepsze wrażenie no i jest przystojny (w tej roli Alex Sirvent) . Ładnie ze sobą wyglądają z Olivią, nadają na tych samych falach, ale ja czekam na jej wątek miłosny z Leonardo.

W sumie to przestaje się dziwić Victorii, że trzyma Roberto na dystans i nie daje mu szansy zbliżyć się do siebie. Kawał babiarza z niego, po świętowaniu wygranej sprawy wylądował z dwiema kobietami w hotelu, zabawił się w trójkącie.

Za sprawą prawdziwej miłości mógłby zmienić swoje życie, być lojalny, wierny i odpowiedzialny, ale sam sobie nie daje na nią szansy prowadząc taki tryb życia...

Wątek Juana i jego matki to zwykły zapychacz, nuda. Samą postać uważam za zbędną chociaż w pracy z Roberto i Leonardo jest znośniejszy.

Isabel podjęła decyzję o rozwodzie. Gustavo prosił ją o wybaczenie, ale jak on to sobie wyobraża? Wplątał się w romans i jakoś nie myślał wtedy o swojej rodzinie.

Jednak Isabel nie powinna ograniczać mężowi kontaktów z synem i dobrze, że doszła do takiego wniosku. Ojcem Gustavo jest dobrym, poza tym dziecko potrzebuje obojga rodziców.

Większość spraw sądowych w tych odcinkach nudna i nawet nie chce mi się rozpisywać na ich temat. Jedyne warte uwagi to:
* rozprawa Carlosa, Leonardo z Roberto i Juanem odwalili kawał świetnej roboty, pełna profeska;
* Leticia pokazała się z bardzo dobrej strony w sądzie prowadząc sprawę Gustavo przeciwko Milenie, nie uznaje półśrodków, dała czadu;
* Alan całkowicie zawalił obronę klientki oskarżonej o zamordowanie taksówkarza, to była obrona własna, drań próbował ją zgwałcić a Alan nie potrafił tego udowodnić, porażka, sąd skazał ją na 6 lat, powinna szukać pomocy w kancelarii Alonso.

Lista uśmierconych osób po 25 odcinkach:
1. tancerka erotyczna
2. Rocio - przyjaciółka Victorii
3. Partner Lourdes - Joaquin
4. taksówkarz zboczeniec

Lineczka · Wysłany: 12:34:29 09-03-23 Temat postu:

Po 30 odcinku:

Arturo okazał się oszustem i złodziejem.

Spędził z Olivią noc po czym ją związał, uderzył i okradł. Co za drań! Facet jest niezbyt inteligentny skoro napadł na prawniczkę a później jak gdyby nigdy nic bawił się w tym samym klubie do którego z nią chodził. Czuł się bezkarny, ale się przeliczył. Świetna była akcja z prawnikami, którzy przyszli wymierzyć sprawiedliwość.

Drań został aresztowany.
Olivia i Leonardo zbliżyli się do siebie po ostatnich wydarzeniach. To on ją znalazł nagą przywiązaną do łóżka, bezbronną i załamaną. Wspierał ją i podnosił na duchu.

Nadal widzi w niej przyjaciółkę, ale jakby coś się ciut w ich relacji zmieniło.

Alejandra w końcu w 30 odcinku powiedziała nachalnemu Carlosowi, że nie chce z nim być. Nareszcie.

Oczywiście on zamierza o nią walczyć, nie chce się pogodzić z rozstaniem, próbuje manipulować protką, odwraca kota ogonem zarzucając jej bliską relację z Ricardo a co za tym idzie wpędzając ją w poczucie winy. Ich związek nie ma już racji bytu. Oby Alejandra od teraz była asertywna i stanowcza względem Carlosa. Niech też przestanie rezygnować ze swojego szczęścia do którego ma pełne prawo. Ricardo wykazał się cierpliwością i wyrozumiałością, ale każdy ma swoje granice.

Wkurza mnie Gustavo, gdy naciska na Isabel aby mu wybaczyła podkreślając, że jego relacja z Mileną była błędem. Zapomniał dodać, że kilkumiesięcznym.

Sam zniszczył ich małżeństwo i musi ponieść tego konsekwencje. Co prawda nie jest takim hipokrytą jak np. Sergio z SND, bo żałuje swoich czynów, ale w ostatecznym rozrachunku co to zmienia skoro miesiącami zdradzał żonę a przy jej boku udawał, że wszystko jest ok?

Milena została skazana na dwa lata więzienia.

Surowy wyrok, ale nie jest mi jej żal. Miała obsesję na punkcie Gustavo i chciała go zniszczyć. Leticia świetnie poradziła sobie na sali sądowej.

Z niecierpliwością czekam na rozwój wątku Roberto i Victorii. Mogłoby coś w końcu ruszyć. Flirtują ze sobą i sobie dogryzają, ale niestety nic więcej z tego nie wynika.

Fajna była scena protów z chrzestnym Ricarda, ciepło biło z ekranu.

Ze spraw sądowych najciekawsza była Mileny. Emocje wzbudziła we mnie też sprawa matki niepełnosprawnego chłopca, która nie chce łożyć na syna alimentów i postanowiła zrobić na złość jego ojcu żądając opieki nad dzieckiem. Co za harpia. Oby jej plan się nie powiódł, niech Gustavo ją zdemaskuje. Z kolei Roberto przyjął sprawę dziewczyny skazanej za zamordowanie taksówkarza, której obrony nieudolnie podjął się wcześniej Alan. Zapewne zakończy ją sukcesem.

edka · Wysłany: 20:44:11 11-03-23 Temat postu:

Szkoda mi było Oli, że tak żle trafiła. Poszla z gościem do łóżka, on się z nia przespał, a później bezczelnie okradł.
Carlos wyszedł z więzienia i myślał, że jak by nic wróci sobie do Alejandry i będzie wszystko po staremu, Co za gościu.
Gustavo również myślał, że może sobie zdradzać żonę i to że chciał odejść od swojej kochanki ma być wytłumaczeniem.
Ja również czekam na rozwój związku Roberto i Victorii, jak na razie nic szczególnego między nimi się nie dzieje.

Lineczka · Wysłany: 13:38:12 12-03-23 Temat postu:

Po 33 odcinku:

Nudne te ostatnie odcinki. Za wiele się w nich nie działo.

Między Alejandrą i Ricardo nadal jest dystans, głównie z jej winy. Zamiast z nim szczerze porozmawiać i powiedzieć, że zerwała z Carlosem to tylko robi smutne miny i jakoś w niezbyt przekonujący sposób szuka sposobności do ich spotkania w cztery oczy.

Ricardo dał jej czas, przestrzeń i to ona powinna wyjść z inicjatywą. Tymczasem przyjmuje ofertę nachalnego Carlosa wierząc w jego dobre intencje dotyczące stworzenia instytucji pomocowej, kiedy on tak naprawdę szuka tylko pretekstu do częstszych spotkań z nią.

Czy Alejandra jest jedyną osobą w Meksyku, która może mu pomóc z tym przedsięwzięciem?

Carlos wplątał się w ciemne interesy. Zamierza bronić mafioza, handlarza narkotykami od którego dostał walizkę wypełnioną pieniędzmi. Zamiast wyciągnąć wnioski z pobytu za kratami on zaczął współpracę z bandziorem. :roll; Brawo!

Elena próbuje wykorzystać sytuację i odzyskać Ricarda. Pozwala mu spotykać się z dziećmi, uczestniczy w ich wyjściach, jest milutka. Oby jej nie uległ.

Isabel zdecydowała się na rozwód. W pełni stoję po jej stronie i już nie mogę słuchać wywodów Gustavo w których to podkreśla, że kilkumiesięczny romans z Mileną był błędem.

Sam zniszczył swoją rodzinę i unieszczęśliwił syna. Trzeba było pomyśleć o konsekwencjach wcześniej. Bardzo dobrze, że Alejandra się mu postawiła i nie zamierza rezygnować z pełnienia funkcji adwokata Isabel. Aczkolwiek wydaje mi się, że finalnie Isabel wybaczy Gustavo i będą razem.

Leonardo chyba zaczyna dostrzegać w Olivii kobietę, chwilami uroczo się przy niej peszy.

Ubolewam nad zastojem w wątku Roberto i Victorii.

Wątek Juana, jego mamusi i sąsiadki nudny, zwykła zapchajdziura. Mam ochotę pomijać ich sceny.

Sprawy prawne nie zachwyciły. Roberto wybronił dziewczynę, która w samoobronie ugodziła nożem taksówkarza zboczeńca. Przygnębiające jest to i zahaczające o absurd, że podczas poprzedniej rozprawy wszyscy łącznie z sędzią i prokuratorem wiedzieli, że była ofiarą i nie powinna otrzymać tak wysokiego wyroku, ale wystarczyło zaniedbanie ze strony jej adwokata w linii obrony aby ją skazać na kilka lat.

Przyjaciel Roberto zastrzelił przez przypadek swojego kumpla i wspólnika. Tylko czy to na pewno był wypadek? Mam pewne wątpliwości. Może faktycznie chciał go sprzątnąć?
W gościnnej roli pojawili się w tych odcinkach Jose Ron, Danna Garcia, Renata Notni. Niezła obsada!

edka · Wysłany: 15:54:24 12-03-23 Temat postu:

Faktycznie obsada jest tu niezła. Przewija się tutaj wiele znanych postaci. Momentami powiewa nuda, szczególnie jak nieciekawe są sprawy sądowe. Ja również uważam że wątek Juana i jego mamuśki jest nudny i to zwykły zapychacz jest, też mnie kompletnie nie interesują te postacie.

Lineczka · Wysłany: 2:56:24 26-03-23 Temat postu:

Odcinek 34

Nudny, tak jak i poprzednie.

Nadal nic nie ruszyło do przodu między Ricardo i Alejandrą.

Scenarzyści na siłę przeciągają ich rozstanie. Już dawno powinni szczerze ze sobą porozmawiać i do siebie wrócić.

Ricardo miał fajne sceny z dziećmi.

Wspaniały z niego ojciec.

Elena próbowała wykorzystać sytuację i zbliżyć się do niego, ale Ricardo ją odtrącił.

Oby tak dalej, na ten moment nie mam do prota żadnych zastrzeżeń.

Olivia chciała spędzić z Leo czas sam na sam, zaprosiła go do siebie w ramach podziękowania za pomoc i wsparcie a on zaproponował imprezę w większym gronie.

Serio taki jest niedomyślny w sprawach uczuć Olivii czy tchórzy, bo boi się ponownie zaangażować po tym co zrobiła mu Ana Maria?

Liczę na to, że reszta ekipy nie przyjdzie i Olivia z Leo spędzą wieczór we dwójkę.

Sprawy sądowe nudne i to wszystkie bez wyjątku.

LuzPablo85 · Wysłany: 17:48:16 09-04-23 Temat postu:

Zamierzam wkrótce jeszcze w tym miesiącu zacząć oglądać tą telenowele o prawnikach, mam pytanie czy Altair Jarabo w tej telenoweli gra prawniczke? Jakie aktorki grają tutaj prawniczki ?

Lineczka · Wysłany: 9:50:20 05-08-23 Temat postu:

Po 36 odcinku:

Słabszy etap telki, nudy.

Wątki głównych bohaterów stoją w miejscu:
* Alejandra i Ricardo nadal ze sobą nie porozmawiali, Carlos cały czas osacza protkę i wywiera na niej presję, rozczarowuje mnie postawa Alejandry, która nie potrafi powiedzieć mu do słuchu i ostatecznie zakończyć ich relację

* u Victorii i Roberto posucha, żadnych wspólnych scen, Victoria w tych dwóch odcinkach miała jedną scenę z Olivią

* żadnych scen Olivii z Leonardo

* Gustavo nadal lamentuje i narzeka, że Isabel nie chce wybaczyć mu zdrady, ojej jaka zła kobieta

Akcja głównie skupiła się na sprawach sądowych, które są nudne i rozwleczone. Przyjaciel Roberto tak jak od początku sądziłam okazał się wyrachowanym mordercą. Wiedział o romansie żony i przyjaciela, więc postanowił się pozbyć tego drugiego i upozorować wypadek. Oby wszystko stracił i trafił za kraty.

Benjamin prowadzi interesy na własną rękę, poza kancelarią. Niejako wyłudził pieniądze od klientki. Dobrze, że Alonso się nie ugiął i nie zrobił z niego wspólnika.

Nudny jest też wątek z chrzestnym Ricarda, nic się w nim nie dzieje, mam wrażenie jakbym oglądała podobne sceny. Postać jest fajna, bardzo ciepła i mądra życiowo, ale scenarzyści nie mają na nią pomysłu.

Lineczka · Wysłany: 10:19:21 27-08-23 Temat postu:

Po 38 odcinku:

Ależ akcja w tej produkcji się wlecze.

Zdecydowanie za dużo czasu poświęcono niezbyt porywającym sprawom sądowym kosztem wątków bohaterów. Victorii i Olivii w ostatnich odcinkach jest jak na lekarstwo, proci nadal nie wyjaśnili sobie na jakim etapie relacji obecnie się znajdują, Alejandra nie potrafi w stanowczy sposób rozstać się z Carlosem a przecież widać, że go nie kocha i nie widzi z nim swojej przyszłości.
Joel popełnił samobójstwo po tym jak został wyrzucony z domu. Synowie okropnie go potraktowali, ale przecież miał obok siebie ludzi, którzy go kochali i chętnie by mu pomogli (ukochana kobieta, Ricardo). Tymczasem wybrał śmierć i zgotowanie traumatycznych przeżyć chrześniakowi oraz Marcii...

Lista uśmierconych osób po 38 odcinkach:
1. tancerka erotyczna
2. Rocio - przyjaciółka Victorii
3. Partner Lourdes - Joaquin
4. taksówkarz zboczeniec
5. Ramon
6. bandzior napadający na ludzi na ulicy
7. Joel - chrzestny prota

Lineczka · Wysłany: 19:51:04 04-11-23 Temat postu:

edka, jak wrażenia po finale pierwszego sezonu? Zrobiłabyś mi jakieś animki z Roberto i Victorią?