Telenowele

Lineczka · Wysłany: 0:02:36 18-01-24 Temat postu:

Po 86 odcinku:

Wow, co tu się wydarzyło!

Olivia i Leo wzięli ślub. Bardzo ładna ceremonia, oboje super wyglądali, szczęście biło od nich na kilometr.

Zabrakło mi tylko sceny z ich nocy poślubnej.
Oli i Leo postanowili wyjechać do Nowego Jorku. Leonardo dostał tam świetną ofertę pracy. Oli go wspierała, planują założyć rodzinę. Wzruszająca była scena, gdy żegnali się z przyjaciółmi, zwłaszcza z Alonso, Roberto i Victorią. Szkoda, że nie będzie ich w drugim sezonie. Taki był pomysł na ich wątek czy aktorzy nie chcieli grać w drugim sezonie?

Victoria ślicznie wyglądała na ślubie Olivii i Leonardo.

Roberto nie mógł od niej oderwać wzroku. Ależ mieli chemiczne sceny w mieszkaniu Victorii, co za chemia, namiętność i pasja! Biednemu Roberto nie dane było spędzić nocy z Victorią, pozostał mu prysznic w lodowatej wodzie.

Biedaczek! Rozumiem opory Victorii, nie chce stracić przyjaciela gdyby im nie wyszło, są wspólnikami, ale powinna zaryzykować. Roberto stara się o nią, jest wytrwały, cierpliwy i wyrozumiały, ciągnie ich do siebie, wiele ich łączy. Poza tym widać przecież, że Victoria też jest w nim zakochana i go pragnie. Co za pech, że wszystkie pary miały za sobą wspólne noce a oni się jej nie doczekali! Jestem niepocieszona i czuję niedosyt!

Przyznam, że zaczął mnie nudzić i irytować wątek Alejandry i Ricardo. Jak jedno chce to drugie nie i tak w kółko.

Ricardo adoptował Natalię i Fede, porozumiał się z Eleną, więc nic nie stałoby na przeszkodzie jego związkowi z Alejandrą a tu ona go odtrąca, bo chce być sama.

Nie mówię żeby od razu rzucała się w ramiona prota, ale mogłaby wykrzesać z siebie więcej entuzjazmu a nie zgrywa niedostępną.

Nawet mi było trochę żal Carlosa, gdy miał łzy w oczach na widok czułości Alejandry i Ricardo. Jego postać ma potencjał. Tak sobie pomyślałam, że pasowałby do nowej postaci - Sofii (w tej roli Kimberly Dos Ramos). Specjalistka od prawa karnego, zapewne podejmie pracę w kancelarii Alonso na stanowisku po Leonardo. Mogliby się ścierać na sali sądowej z Carlosem.

Tak jak myślałam to Alan zabił Patricię.

Przekupił adwokata i to Pedro został oskarżony o morderstwo.

Oby sprawiedliwości stało się zadość! Co za psychol z Alana.

Juan za bardzo zaangażował się w pomoc Tatianie, zachował się nieobiektywnie i nieprofesjonalnie.

Benajmin wylądował we więzieniu, został skazany na kilka lat. Nie jest mi go w ogóle żal, niech ponosi konsekwencje swoich czynów. Bezczelny prosił Karinę o pomoc i zapewniał ją o swoim uczuciu, ale nie dała się nabrać. Został sam, bo Leticia też nie chciała mieć z nim do czynienia. Odeszła z kancelarii i postanowiła wyjechać do Hiszpanii.

Gustavo i Isabel mieli piękne sceny. Spędzili ze sobą namiętną noc, dali sobie drugą szansę, byli szczęśliwi.

Cisza przed burzą. Obstawiałam, że Gustavo zostanie ciężko ranny albo zamordowany a tymczasem to Isabel została zastrzelona (wątpię aby z tego wyszła skoro doznała tylu ran postrzałowych).

Jestem w szoku. Biedna Isabel, biedny Gustavo i biedny ich synek.

Ależ mi ich szkoda. Bardzo mocna scena egzekucji, dramat! Jestem wstrząśnięta!

edka, mogłabym prosić jeszcze o animki z Roberto i Victorią z 86 odcinka?

Lineczka · Wysłany: 1:38:15 18-01-24 Temat postu:

Odcinek 87 FINAŁ

Jestem wstrząśnięta finałem, takiej masakry się nie spodziewałam. Nie tylko zamordowano Isabel, ale i Luisita.

Szok! Czegoś takiego to chyba w żadnej telce jeszcze nie oglądałam (uśmiercenie kilkuletniego dziecka w finale i to jeszcze w taki sposób - egzekucja

). Rozpacz Gustavo poruszająca, miałam łzy w oczach.

W jednym momencie stracił dwie najukochańsze osoby - żonę i synka.

Widok dwóch trumień chwytający za serce. Aktor rewelacyjnie zagrał emocje targające jego postacią - ból nie do opisania rozrywający serce, rezygnację, brak chęci do życia. Ogromna, niewyobrażalna tragedia spotkała Gustavo. Oczywistym jest, że wolałby sam stracić życie byle tylko Isabel i Luisito żyli. Okazało się, że bandyci popełnili błąd. El Ciego nie kazał im wyeliminować Isabel i jej syna tylko Gustavo, był wściekły na swoich bandziorów. Ogromnie mnie poruszył ten wątek. Biedny Gustavo. Chęć zemsty na bandziorach i zapanowania sprawiedliwości trzyma go przy życiu.

Porwanie Jaime nie zrobiło na mnie większego wrażenia po tym co spotkało Gustavo. Poza tym nie jest to postać, którą bym darzyła jakąś szczególną sympatią. Ni mnie ziębi ni mnie grzeje. Carlos nie ma pojęcia, że za porwaniem stoi El Ciego. Ana świetnie zagrała rozpacz Alejandry. Protka w pewnym momencie zarzuciła Alonso, że niepotrzebnie zajmował się sprawą skorumpowanego burmistrza, bo przyniosło to tyle tragedii, ale mówiła to w desperacji.

Nie dziwię się Elenie, że chce zabrać dzieci i wyjechać z kraju dla ich bezpieczeństwa. Mądra, rozsądna decyzja. Nie chce żeby spotkało ich to samo co bliskich Gustavo a nikt z pracowników kancelarii i ich rodzin nie jest w tej sytuacji bezpieczny.

Alonso zamierzał zamknąć kancelarię, ale wspólnicy i pozostała część ekipy nie wyrazili zgody. Chcą wymierzyć sprawiedliwość. Stół w sali konferencyjnej wyglądał pusto bez 4 osób. Zaledwie jeden odcinek a już mi brakuje Leo i Olivii.
Świetna i jakże symboliczna była scena z Alonso wyżywającym się na figurce Temidy...

Ciężko mi ocenić ten finał. na pewno dostarczył sporo emocji, głównie poruszył tragedią Gustavo i jego rodziny. Bardzo przygnębiający.

Lista uśmierconych osób:
1. Patricia - tancerka erotyczna
2. Rocio - przyjaciółka Victorii
3. Partner Lourdes - Joaquin
4. taksówkarz zboczeniec
5. Ramon - znajomy Roberto
6. bandzior napadający na ludzi na ulicy
7. Joel - chrzestny prota
8. Eugenio - brat Imeldy
9. Gilda - pani adwokat
10. Armando - kochanek klientki Ricarda
11. Fausto - klient Alonso
12. Daniela - klientka Ricardo i Alejandry
13. bandzior pracujący dla El Ciego
14. Isabel
15. Luisito
+ żona Alonso

Lineczka · Wysłany: 20:03:45 18-01-24 Temat postu:

Odcinek 1 (II sezon)

Brakuje Leonarda i Olivii w telce.

Leticii i Benjamina już nie tak bardzo.

Alonso został poważnie ranny na skutek strzelaniny. Oczywiście stoją za tym El Ciego i Jacinto.

Na szczęście Alonso przeżył.

Jaime nadal jest przetrzymywany przez El Ciego. Alejandra robi co w jej mocy aby uwolnić ojca. Mafiozo zażądał 30 milionów.

Ciekawe czy Jaime przeżyje.

Gustavo cierpi po stracie żony i synka, serce się kraje na widok jego bólu.

Oby nie popadł w alkoholizm. Niech skupi się na wymierzeniu sprawiedliwości.

Jak dobrze, że w drugim sezonie obecni są Roberto i Victoria. Ich braku bym nie zaakceptowała!

edka · Wysłany: 20:10:56 18-01-24 Temat postu:

Lineczka ja nie robie teraz animek, bo mam zlamana reke, musze sie oszczedzac.

wow wzielas sie za drugi sezon, ja na razie mam przerwe z ta telka.

Lineczka · Wysłany: 20:24:08 18-01-24 Temat postu:

Współczuję problemu z ręką, zdrowia życzę.

Nie planowałam zabierać się za drugi sezon, zwłaszcza że czytałam, iż zepsują wątek Victorii i Roberto, jej postać, ale po ostatnich odcinkach pierwszego sezonu skusiłam się na drugi.

edka · Wysłany: 20:14:58 27-01-24 Temat postu:

i co nie ogladasz jednak 2 sezonu ?

Lineczka · Wysłany: 21:03:34 27-01-24 Temat postu:

Chwilowo rezygnuję. Może kiedyś obejrzę, teraz mam inne pozycje w ramówce i brak czasu.