Telenowele

Coqueta · Wysłany: 2:09:10 13-11-13 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odcinek i coś czuję, że dopiero teraz będzie się działo. Pierwszy etap telki mi się podobał ale drugi chyba będzie jeszcze ciekawszy. Thelma bardzo ładnie wygląda. Ciekawe jak sobie poradzi w roli dorosłej Aranzy. Młodzież jest sympatyczna a pokolenie rodziców moim zdaniem wygląda lepiej niż przed przeskokiem czasowym. Isabel, Gaby, Arturo i Bruno, wydaje mi się,że jakoś odmłodnieli

Dzisiaj najbardziej było mi szkoda Gaby. Chciała przywitać Bruna na lotnisku. Miała nadzieję, że będzie szansa na odbudowanie ich związku a tu niespodzianka, Bruno przyjechał ze swoją żoną. Niezłą akcję odwalił. Nikogo nie poinformował, że się ożenił, nawet swojej matki. Aranza się upiła i miała ochotę iść z Estebanem do łóżka. Nazajutrz nie pamiętała, że zagadywała Estebana na ten temat. A Esteban

no właśnie, jest słodki. Nie wykorzystał sytuacji. Swoją drogą to ja chyba pierwszy raz widzę w telce, że to dziewczyna ciągnie chłopaka do łóżka a nie odwrotnie( nie liczę tych sytuacji, kiedy dziewczyna celowo upija faceta, żeby się z nim przespać i np. złapać na dziecko).
Zawsze to jakaś odmiana.

Aranza była nieznośnym bachorem a teraz jest rozwydrzoną dziewuchą. Udaje, że zaakceptowała Isabel a stale jest w kontakcie z Sonią. Aż boję się pomyśleć, co z czasem wykombinują żeby skrzywdzić Isabel. Arturo za karę zabronił Aranzie jeździć samochodem, który podarował jej na urodziny. Bardzo dobrze zrobił bo zostawiając gości i upijając się prawie do nieprzytomności, Aranza dowiodła, że nie jest odpowiedzialną osobą, która nie będzie niepotrzebnie narażać się na niebezpieczeństwo. Jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Kilka odcinków temu, kiedy mała Aranza pobiła się z Dafne, psycholog szkolna wezwała Artura i powiedziała, że Aranza potrzebuje terapii. Arturo tylko przytaknął, ale nic w tej sprawie nie zrobił. Jak by nie było Aranza przeżywała bardzo trudne chwile po śmierci matki. To wszystko z pewnością wpłynęło na zmianę jej zachowania. Wydaje mi się, że jako ojciec Arturo trochę nawalił, nie stanął na wysokości zadania. Powinien udać się z córką do specjalisty,a on tylko ją karcił( słusznie bo jej zachowanie tego wymagało, ale właściwie nie udzielił córce żadnej konkretnej pomocy).

Trochę się rozpisałam na świętą noc

Czekam na następne odcinki. Dobranoc Kochani

marta87 · Wysłany: 2:47:42 13-11-13 Temat postu:

Ten chłopak Marianeli - Hernan chyba robi lewe interesy z tymi dwoma kumplami Fernando co jeden - Dante - oszukał Gemmę i okradł Isabel. Pewnie teraz on się w coś wplącze, a Marianele pociągnie za sobą.
Może jak ten przyrodni brat Sonii wróci to dowie się o siostrzenicy i będzie jej szukać?

Wydaje mi się, że to jedzenie dla dzieciaków z ulicy podrzuciła Tita

W pierwszej części raz zainteresowała się motocyklami, siedziała z jakimiś motocyklistami przy kawce więc może wreszcie kupiła sobie i nie chce się ujawnić. Do tego wystawały jej włosy i te paznokcie srebrne ją zdradziły

Syn wyjechał, a ona nie ma co z sobą zrobić więc pomaga dzieciom z ulicy. Do tego tego psa wzięła a Bruno powiedział, że zawsze unikała zwierząt - może trochę "zdziwaczała"? - w sensie, że robi rzeczy, na które w życiu by sobie nie pozwalała, bo np nie wypadało

Gabriela "pobiegła"na lotnisko a tu niespodzianka

Bruno wrócił z kobietą. Myślałam, że ucieknie, ale z podniesioną głową przywitała Bruno i jego żonę Almudenę. Tita nie była zachwycona jak dowiedziała się, że ma synową, a Aranza prawie wpadę zaliczyła i od razu chciała zapytać co z Gabrielą

Ciekawe czy Almudena wie o tym co łączyło Bruno z Gabi?

Elena Torres ma dziwny akcent, nie pamiętam żeby miała taki w LQNPA

Dafne już zaczynie podpuszczać Araznę jak może wiedzieć, że Esteban jest jedynym skoro nigdy nie była z żadnym innym

Pewnie chce go dla siebie

Mnie to szkoda Estebana, bo on taki w porządku się wydaje, ułożony a Arazna jest strasznie rozpuszczona i zapatrzona w siebie.

Ojciec Sonii nie będzie się wydawał zachwycony, że syn wraca, bo skończył szkołę wojskową a stwierdził przecież, że w domu jest sam

Uśmiałabym się gdyby okazało się, że ten kochanek Sonii to jakiś dawny znajomy jej ojca

Coqueta w sumie masz rację: zawsze w telkach pokazują jak facet ciągnie kobietę do łóżka a tu proszę

Esteban chyba sam nie mógł uwierzyć w to co słyszał

Kto by pomyślał - na pewno nie Arturo

- że Aranza taka chętna...

Naomi16 · Wysłany: 10:13:05 13-11-13 Temat postu:

Odcinek mi się podobał

Też mi było szkoda Gaby, ale w sumie ona go odtrąciła

Esteban to fajny chłopak. Już go bardzo lubię

Szkoda tylko, że Aranza jest jaka jest, ale mam nadzieję, że z czasem zacznie się zmieniać

Daniel kończy szkołę wojskową i chce wrócić

Animacje z odcinka 25 cz.2

Denisse · Wysłany: 11:44:00 13-11-13 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 11:56:06 13-11-13 Temat postu:

Śliczne animki ze ślubu - dzięki!!

Aisha7 · Wysłany: 12:04:41 13-11-13 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 12:51:15 13-11-13 Temat postu:

Wstawiam animacje z odcinka 26 cz.1

Matilde · Wysłany: 13:09:01 13-11-13 Temat postu:

wow , jesteś wielka Naomi16. Dziękuję za animacje

Shelle · Wysłany: 13:37:00 13-11-13 Temat postu:

Super animki!!

Denisse · Wysłany: 13:44:08 13-11-13 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 14:39:20 13-11-13 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 14:47:26 13-11-13 Temat postu:

Wstawiam cz.2 odcinka 26

Z wczorajszego odcinka może wstawię wieczorem

Co do Sofii Castro to się zgadzam z Wami. W CDC chyba lepiej wyglądała...

Shelle · Wysłany: 14:58:31 13-11-13 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odcinek i kurczę nie mogę znieść jak Aranza traktuje Isabel! Z twarzy przynajmniej bardziej mi się podoba niż mała Aranza, ale czasami i tak mam ochotę ją porządnie za kudły potrząsnąć!

Ale mi było żal Gabrieli jak Bruno jej przedstawił swoją żonę