 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dudziak Mistrz

Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:18 13-01-13 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia ile odcinków jest planowanych. Gdzieś wczesniej pisałam, że pierwowzór miał około 150 odcinków, więc pewnie Mejia zrobi mniej wiecej tyle samo
Odcinek 33
Na Marię i Santosa mogę patrzeć cały czas! Między nimi jest taka chemia... Maria i Jorge Alfredo doskonale się rozumieją, cieszą się z każdej chwili razem bez względu na to gdzie są Jak już wcześniej pisałam- Santos wynajął łódkę z napisem Maria Bonita ułożonym z kwiatów i zabrał Marię na jakąś polankę, na której rosło mnóstwo pięknych kwiatów Tam po raz kolejny wyznał jej swoją miłość i dziękował Bogu za to, ze są razem Na ich nieszczęście (a może szczęście?) rozpętała się burza. Jorge Alfredo znalazł opuszczoną chatę i tam się skryli przed deszczem Już myślałam, że między nimi do czegoś dojdzie, bo zaczęło się robić tak miło, jak w innych telenowelach, ale Mejia odszedł od stereotypu i między Marią i Santosem nie doszło do zbliżenia. Maria zaczęła go przepraszać, ale Jorge Alfredo powiedział jej, ze dziękuje jej za wszystko co mu dała do tej pory i poczeka aż będzie gotowa
Hahahha, Susano jest boski! Matka decyduje o wszystkim- o której i gdzie wychodzi, z kim się spotyka, a nawet jak się ma ubierać W tym odcinku miał sweterek w kratę, typowy dla maminsynków Tak wystrojony poszedł do Irasemy, która czekała na niego w łóżku, w samym szlafroku Susanito troszkę się tym zdziwił, ale był raczej zadowolony No cóż, Irasema poszła na całość i przespała się z Susano. Tego się nie spodziewałam
Amalia odzyskała wzrok, to dobrze, bo może wreszcie przestanie się nad sobą użalać i oskarżać każdego faceta o zdradę... Ale fajna scenka była kiedy się przebudziła i zobaczyła Palomę i Isabelę śpiące Była taka wdzięczna, że widzi i, że ma córki... Bardzo rzadko wzbudza we mnie pozytywne emocje, ale w tej scence akurat mi się podobała
Fernando śpiewał piosenkę za Jorge Alfredo i bardzo ładnie mu to wyszło peniche ma swietny głos, a do tego fajnie rusza się na scenie Oczywiście Fernando nie byłby sobą gdyby nie powygłupiał się i porobił głupich min w kierunku Any. Ana była zazdrosna, kiedy zobaczyła, jak Milamores (Fernando) otrzymuje kwiaty od kobiet  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dudziak Mistrz

Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:02 14-01-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 34
Ana cierpi z powodu odtrącenia przez Fernando. Myśli, że on kocha inną. Jednka mi się wydaje, że on nie jest zakochany w tej Reginie. Jest mu jej żal, bo jest bita przez męża, ale nie widzę między nimi uczucia. Mam nadzieję, że Fernando wreszcie przejrzy na oczy i zauważy Anę
Jaki Susanito radosny wrócił po nocy spędzonej z Irasemą Matka przygotowała na niego pułapkę- między fotelem a kredensem zawiesiła sznurki i gdy Susanito w nie wpadł rozległ się straszny hałas Ale Susano zaczął się śmiać, nawet gdy matka na niego wrzeszczała Oczywiście jego matka musiała zrobić scenę, zaczęła płakać itd... Na pytanie gdzie był odpowiedział: w raju! Susanito stał się zupełnie innym człowiekiem, jest śmielszy i radosny Piękny bukiet przyniósł Irasemie, a jej się bardzo miło zrobiło, bo chyba myślała, że Susano zależy tylko na jednej nocy, a on do niej 'biamore'
Lourdes strasznie cierpi przez zdrady Don Concho. Słyszała jego rozmowę z Mirną, widziała jak się przytulają, całują. Na szczęście wreszcie wzięła sprawy w swoje ręce i powiedziała Concho, że widziała ich razem. Don Concho się jej boi Gdy tylko wspomniała mu o Mirnie zaczął się tak tłumaczyć, był zdenerwowany...
Bruno niezbyt chce współpracować z Abogado Giuliano, boi się dalej pogrążać Santosa. Abogado jest beznadziejny, ogólnie ta postać jest taka bez wyrazu, ale śmieszne jest to jego "Kapisz" I nie rozumiem czemu Bruno ciągle chodzi bez koszulki... W tym odcinku miał tylko ręcznik przewiązany na biodrach. Fakt- ma wyrzeźbione ciało, ale wygląda niezbyt pociagająco... Nie rozumie też czemu oni się nie wycierają po tym, jak wezmą prysznic Wracając do telenoweli- Bruno oświadczył się Wendy, a ta go od razu przyjęła. Jeszcze wiele przez niego wycierpi, ale to już jej zmartwienie, sama się o to prosi. Skoro nie ufa własnemu bratu... Rodzice Wendy nie są zadowoleni, że wychodzi za maż.
Paloma mnie zaszokowała! Dostała różę i liścik od Rodriga, a gdy takie dwie panny z jej klasy zniszczyły jej prezent, obu dała z liscia Paloma, zawsze taka spokojna, nieśmiała, a tutaj takie coś Jestem pozytywnie zaskoczone, bo obie zasłużyły na policzek Rodrigo był przesłodki w tej scenie Powiedział tamtym dziewczynom, żeby do Palomy mówiły po imieniu i trzymał ją za rękę Pod koniec scenki pozostałe osoby z klasy zaczęły obrzucać kulkami z papieru te dwie dziewczyny
Zakończenie odcinka- boskie Oscar pocałował Marię w jej mieszkaniu, a w drzwiach Jorge Alfredo. Maria od razu się wyrwała Oscarowi i ten oberwał od niej, bo gdyby nie to to Santos mógłby stracić do niej zaufania.
Odcinek 35 zapowiada się fantastycznie, później zamieszczę opis  |
|
Powrót do góry |
|
 |
iva Mistrz

Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dudziak Mistrz

Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:25:59 15-01-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 35
Ehhh, Oscar jest głupszy niż myślałam Nie mogę uwierzyć, że on naprawde myśli, że Maria jest w stanie zakochać się w nim, wiedząc, ze ten ma dziecko, które olewa?! Fajnie, że oberwał od Santosa za pocałunek Marii Bójka na schodach była niezła, ale zaczęłam się obawiać, ze któryś z nich przeleci przez porecz Śmiesznie wyglądało, jak wpadł Latino Lover i próbował ich rodzielić- jak trzymał Jorge Alfredo to Oscar mu obijał twarzyczkę, a jak złapał Oscara to Jorge ALfredo go bił W końcu Latin Lover oberwał od Jorge Alfredo (przypadkowo) xD Mari też była śmieszna- bała się rodzielić tą dwójkę i stała na górze schodów i wrzeszczała na nich A potem to jej 'que?!' Maria traktuje Santosa jak swojego syna- Oscar wciaż prowokuje Jorge Alfredo, ale ona ciągle wreszczy tylko na niego. Rozbawiła mnie też, kiedy wskazała Santosowi kierunek do domu palcami, a ten posłusznie poszedł xD Ale nie mógł tego tak po prostu zostawić i wylał wiadro wody na Oscara Uwielbiam Santosa
Wendy dalej swoje- Bruno niewinny, wspaniały, ideał po prostu, a Santos jest winny wszelkim zarzutom... Ta dziewczyna nawet zrezygnowała z rodziny i wybrała Bruna. Nie rozumiem co ją ciągnie do tego Bruna- nudny jak flaki z olejem i nie widac po nim, zeby był zainteresowany Wendy.
Elwira postanowiła zamówić mariachi, żeby zaśpiewali serenadę i w ten sposób chce go zauroczyć... W ogóle te przyjaciółeczki Elwiry są okropne... O ile Dani (czarne loki) mogę strawić, o tyle ta ruda działa mi na nerwy równie mocno jak Elwira... Alez się Santos i Fernando zdziwili, kiedy zamiast jakiejś Esperanzy drzwi otworzyła Elwira Mina Fernando była boska, patrzył na nią z taki obrzydzeniem... A Dani zakochała się w jednym z mariachi Elwira oczywiście musiała zdenerwować Marię i wepchnęła się na kolana do Jorge Alfredo... Maria wszystko widziała i jest na niego święcie obrażona.
Mirnie znudził się Don Concho i zaczęła się spotykać z Latino Lover. Oczywiście cały czas powtarza Concho, jak bardzo go kocha itd.Na szczęście Lourdes, a nieszczęście Mirny ona z Latino i Lourdes z Concho przyszli do tej samej restauracji
Odcinek 36
Maria jest niesprawiedliwa. Kiedy Santos zobaczył ją całującą się z Oscarem w jej mieszkaniu, nie był zły, wysłuchał jej i zaufał. A jak ona zobaczyła go z Elwirą na kolanach nie pozwoliła mu nawet zbliżyć się do siebie... Santos ma wiele powód do zazdrości, choćby to, że Maria ciągle chodzi za Oscarem i ma tajemnice przed nim. Obiecała Santosowi, ze już zawsze będzie mu ufała, ale widać obietnicy nie dotrzymała... Podobało mi się natomiast, jak uderzyła Elwirę w policzek i nagadała jej do słuchu Do Danny takie role pasują doskonale, więc nie rozumiem czemu Mejia robi z protki taką głupią i naiwną... Dobrze, że przynajmniej prota zrobił cudownego Santos nawet gdy jest zrozpaczony nie traci humoru: Kiedy Susano przybiegł i zapytał czy Maria i El Coloso pojechali, Santos zrobił głupią minę i odpowiedział- nie, nie Susano, nie widzisz ich tutaj?
Oscar nadal nie chce zaakcpetować, że Rodrigo to jego syn. W ogóle nie chciał jechać do Glorii ani jej wysłuchać. Zgodził się tylko dlatego, że Maria byłaby na niego zła. Nie chce też zrobić testów na ojcostwo, w ogóle żadnej odpowiedzialności nie chce ponieść. Drażni mnie ten jego dźwięk w samochodzie Gloria nie powiedziała Oscarowi, ze w młodości przez intrygi jej ojca się rozstali, ale nie wiem dlaczego mu tego nie powiedziała. W sumie to i tak by nic nie pomogło, bo Oscar to łajdak i nie interesuje go nic poza własnymi zachciankami.
Santos całą noc siedział przed domem Marii i czekał na jej powrót. To było piękne, widac jak bardzo ją kocha A Maria dopiero rano przyjechała wraz z Oscarem... Santos ma o wiele wiecej powodów do robienia awantur niż ona. Tak pięknie zapewniał jej o swojej miłosci, a ona ciągle mówiła, ze to już koniec... Szkoda mi było Santosa, kiedy pocałował Marię, a ta nie oddała pocałunku. Z jego oczu można było wyczytać, jak go to zabolało. Nawet wyszedł na jej balkon i zaśpiewał jedną z piosenek, ale Maria nawet nie raczyła wyjsć na balkon.
Odcinek 37
Irasema pokazała Jorge Alfredo bukiet kwiatów jaki otrzymała od Susano i powiedziała, że jeszcze nigdy w życiu od nikogo kwiatów nie otrzymała. Nie chce, by Susano się w niej zakochał, bo obawia się, ze ten będzie cierpiał gdy się dowie, ze jest prostytutką. Susano już się w niej zakochał, cały czas śpiewa, tańczy, gwiżdże, a uśmiech nie schodzi mu z ust
Maria ciągle tylko płacze i płacze. Jej matka też ciągle tylko jej tłumaczy wszystko, opowiada o jakimś cierpieniu... Nudne sceny z Marią. Niech ona przejrzy na oczy, przecież Santos staje na głowie, by ta mu zaufała...
Paloma i Rodrigo wynajęli łódkę Vanessa i jej dwie koleżanki 'przypadkowo' wpadły w łódkę Palomy i Rodrigo, przez co dziewczyna wypadła do wody. Rodrigo od razu wskoczył, żeby ją ratować
Michael został uznany za winnego kradzieży pieniędzy i trafił z powrotem do więzienia.
Pichi był niezły- Susanito dziękował Jorge Alfredo, że dzieki niemu poznal miłość, a Pichi pomyślał, że są gejami Śmiesznie wyglądało jak uciekał przed Jorge Alfredo, który udawał, ze ma na niego ochotę xD
Ogólnie ten odcinek był nudny, nic nowego.
A tutaj jest piosenka, którą Santos śpiewał dla Marii na balkonie, niestety w wykonaniu kobiety, bo Televisa zablokowała filmik, na którym to właśnie Jorge śpiewa
http://www.youtube.com/watch?v=Q95EarfRZ6I
Ostatnio zmieniony przez Dudziak dnia 19:31:57 15-01-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
iva Mistrz

Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:22:44 16-01-13 Temat postu: |
|
|
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dudziak Mistrz

Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:36:46 16-01-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 38
Paloma i Ridrigo udawali przed tymi trzema panienkami, że nie są źle za to co im zrobily, wręcz przeciwnie- to było zabawne. Paloma się odwdzięczyła i wiosłem strąciła tamte dziewczyny do wody Im już do śmiechu nie było Paloma zapytała Rodriga czy chce być jej szambelanem (nie mam pojęcia co to znaczy), a ten odpowiedział, ze nie. Może chodziło jej o to, czy chce, żeby byli parą? W każdym razie Paloma była zrozpaczona.
Biedny Santos, w ogóle nie zwraca uwagi na Elwirę, ale ta tak zmanipulowała sytuację, ze wszyscy dookoła myślą, że ten jest zakochany w Elwirze... Lourdes odiwedziła Jorge Alfredo i kazał mu się trzymać z daleka od jej córki. Jakby go interesowała ta pusta dziewucha... A co do Elwiry, miała czelność przyjść do domu Marii, żeby zostawić u niej sombrero Jorge Alfredo i oczywiście musiała nazmyślać o ich upojnej nocy... oO Dobrze, że Amalia przygadała jej do słuchu Chyba ona rozumie, ze to wszystko to intrygi Elwiry, ale Maria jest głucha na wszystko, wierzy tylko i wyłącznie Elwirce i Oscarowi... Nie rozumiem po co Maria poszła za Elwirą, przeciez to logiczne, ze ta naopowiada jej samych głupot o JHorge Alfredo, byle by tylko ich ze sobą skłócić. I Maria znów usłyszała nieprawdziwe słowa na temat Jorge Alfredo i znów cierpi. Niech ona się ocknie wreszcie!
Concho ma dość Mirny, chce zakończyć ten romans, ale ona ma na niego haka- jeśli ją zostawi powie Amalii, że ten okradł jej męża, Pedro. Masz Conchito za swoje To, że chce zakończyć romans z Mirną jest chyba spowodowane ostatnimi sytuacjami z Lourdes- ciągłe wizyty w jego barze, wspólne obiady, a na dodatek w nocy najpierw go napaliła, a potem powiedziała, ze do niczego między nimi nie dojdzie Chyba Concho zrozumiał, że z Lourdes nie można od tak sobie pogrywać Za to Mirnie zależy tylko na kasie Don Concho, zainteresowana jest Latin Lover'em
Giuliano i Bruno zostali porwani. Jednak nie wiem przez kogo, bo twarzy nie pokazlai, ale facet chyba żądał od nich, zeby znaleźli Santosa. W każdym razie Bruno nie był z tego zadowolony i nie chciał się zgodzić pomóc Giuliano. Za to Micheal powoli traci wiarę w Santosa...
Uwielbiam małą Isabel Jest przeurocza w swojej roli, a minki robi świetne Santos przyszedł do domu Marii, a Isabela wyszła do niego z obrażoną miną Powiedziała mu później z takim tonem wyższosci, ze Elwira zostawiła u nich jego sombrero. Później zawołała mamę, ale Santos powiedział jej, że będzie walczył o Marię
Odcinek 39
Między Rubenem a Loreną już się całkowicie popsuło. Ruben wyprowadzil się z domu i zażądał rozwodu. Lorena zrobiła się strasznie nudna, nic tylko płacze i robi z siebie ofiarę... I zapowiedziała, że zemści się na Marii...
Kłotnia Marii i Santosa Wreszcie powiedział jej prawdę, ze on wierzy jej, ze nic ją nie łączy z Rubenem ani z Oscarem, a ona nie potrafi mu uwierzyć, ze nic nie zaszło między nim a Elwirą. Niestety, Maria nadal ślepo wierzy w zapewnienia wszystkich nieprzyjaznych jej, a nie wierzy temu, którego kocha. Później na scenie Santos i Maria kłócili się śpiewając różne piosenki. To było świetne, bardzo ciekawie to obmyślono Zarówno Maria jak i Santos robili przekomiczne miny Z tej całej kłótni to najbardziej cieszył się Oscar A Maria i Santos patrzyli na siebie z taką złością, w ich oczach było tyle gniewu... Najlepsza była jednak końcówka tej kłótni- Jorge Alfredo pocałował Marię, a ta mu dała w policzek Już myślałam, że się pogodzą, bo prawie doszło do ich pocałunku w pomieszczeniu dla mariachi, Maria poprosiła Jorge Alfredo, by ten powiedział, ze jest jedyną kobietą w jego życiu, a gdy to potwierdził ta się odsunęła i powiedziała, ze nie wierzy i znów zaczęła o Elwirze... Ale zyskała w moich oczach, kiedy oblała butelką wody Fernando xD Charakter Maria ma, ale jest tak głupia...
Paloma strasznie cierpi z powodu odtrącenia przez Rodriga. Zachował się tak, jak jego ojciec- odtrącił ja, bo boi się, że będą się z niego śmiali Gloria próbowała mu przemówić do rozsądku, ale on się uparł. Rodrigo narobił jej tyle nadziei, a potem zachował się w tak głupi sposób... Mam tylko nadzieję, ze Paloma pokaże mu co traci i nie pójdzie w ślady Marii, która tylko płacze
Fernando przeprosił Anę i powiedział, zeby o nim zapomniała, że nic między nimi być nie może. Skoro nic do niej czuje poza przyjaźnią to czemu robił jej nadzieję? Po co ciągle z nią flirtował? Nie podoba mi się jego zachowanie w stosunku do Any, bo ona naprawde go kocha.
Lorena wynajęła zbira, zeby pozbył się Marii, ale ta umie się bronić Już prawie mu uciekła, ale złapał ją za stopę. Ciekawe kto ją uratuje... Oby to był Santos 
Ostatnio zmieniony przez Dudziak dnia 16:59:58 16-01-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
saku Dyskutant

Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gdyni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:24:11 19-01-13 Temat postu: |
|
|
ale się dzieje Ruben to sadysta jak można tak człowieka traktować koszmar koszmar Santos został powieszony jak to scenarzyści mają odkręcić aby on żył nie wiem tak śmiał się jak Santosa powiesili że swoim wspólnikiem to sadysta czekam na następny odcinek myślę ze Maria będzie myślała że Santos nie żyje fantastyczny odcinek trzyma w napięciu |
|
Powrót do góry |
|
 |
iva Mistrz

Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:40:44 20-01-13 Temat postu: |
|
|
Coraz ciekawiej w telce.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
saku Dyskutant

Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gdyni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:46:55 24-01-13 Temat postu: |
|
|
uwolnienie się Santosa bardzo naciąganie ale wyszedł jak na razie cało z opresji Ruben to kretyn do kwadratu i jeszcze jego znajomość z Giuliano to dopiero będą robić razem szkód biedna Maria jak się dowiedziała że Santos może nie żyć to aż zasłabła Santosowi udało się zbiec na chwile bo go złapali nasze orły dostali od szefa jak on krzyczał super scena a nie przebada za nimi ale ta scena bardzo mi się spodobała Maria cały odcinek leży w łóżku Wendy pojechała do Michaela może będę na końcu razem Coloso jest przy Mari a powinien być przy swym synu koszmar z tym facetem Santos wyskoczył z samochodu mam nadzieje że nic mu się nie stało dobrze że Santos wyszedł cało Fernando jest wspaniałym przyjacielem Rubenowi się nie udało jak na razie jestem ciekawa kiedy mariachi się dowiedzą kto jest teraz właścicielem baru coraz bardziej nie lubię Rubena matka Mari znowu robi swoje wykłady ona jak chorągiewka co do Santosa on prawie umarł a ona robi mu wymówki nawet Fernandowi się dostało od niej wiem ze musi chronić swoje dzieci ale coraz bardziej jej po prostu nie trawie w tej telenoweli Santos się oświadczył Mari kiedy on ma zamiar jej opowiedzieć o sobie mąż Roksany znalazł ją fajna scena jak ich zamknęli w mieszkaniu |
|
Powrót do góry |
|
 |
iva Mistrz

Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
saku Dyskutant

Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gdyni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:53:17 25-01-13 Temat postu: |
|
|
dobrze że Santos wyszedł cało Fernando jest wspaniałym przyjacielem Rubenowi się nie udało jak na razie jestem ciekawa kiedy mariachi się dowiedzą kto jest teraz właścicielem baru coraz bardziej nie lubię Rubena a scena jak wszyscy są u Mari to zdziwiłam się że oni tam wszyscy są jakby Maria była śmiertelnie chora ale Santos obudził śpiącą księżniczkę piękna scena mąż Roksany znalazł ją fajna scena jak ich zamknęli w mieszkaniu
matka Mari znowu robi swoje wykłady ona jak chorągiewka co do Santosa on prawie umarł a ona robi mu wymówki nawet Fernandowi się dostało od niej wiem ze musi chronić swoje dzieci ale coraz bardziej jej po prostu nie trawie w tej telenoweli Santos się oświadczył Mari kiedy on ma zamiar jej opowiedzieć o sobie oświadczyny przyjęte mało romantyczne ale są od Fernanda dowiedział że Bruna zabili teraz się martwi o Wendy Maria została z Santosem aby nie był sam Fernando jak zwykle ma problemy z kobietami matka Mari ufa tylko temu Rubenowi zawiedzie się na nim mam nadzieje że już niedługo Santosowi zamknęła drzwi przed nosem Ruben wściekły na Santosa fantastyczna scena w biurze jak się wścieka na niego Santos to dobry duch kamienicy przecudna scena jak rozmawiał przez internet z siostra która nareszcie chyba przejrzała na oczy a jak mówił o miłości Santos cudna scena |
|
Powrót do góry |
|
 |
saku Dyskutant

Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gdyni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:42:27 27-01-13 Temat postu: |
|
|
Coloso dla mnie to kretyn zaraz poszedł do właściciela baru i nagadał mu a potem Maria mu chciała nagadać ale Santos ją potrzymał ojciec przyjechał do Santosa był zdziwiony jak syna zobaczył że śpiewa przepraszał go za wszystko teraz nie wie czy namawiać go do powrotu czy pozwolić mu tu zostać gdzie znalazł miłość i szczerych przyjaciół którzy go wspierają Coloso bardzo się zdziwił jak zobaczył pierścionek na palcu Mari super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
 |
saku Dyskutant

Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gdyni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:38:14 02-02-13 Temat postu: |
|
|
pierwsza noc Santosa i Mari ale już widzę chmury nad związkiem Santosa na pewno wyjedzie do rodziny a potem na pewno go aresztują a jak znam telenowele to ten Ruben wszystko zrobi aby być z Marią zapowiadają się nareszcie po trzech nudnych odcinkach nie mowie o ostatnim 75 odcinku po ten był ciekawy to znaczy o że będzie się działo |
|
Powrót do góry |
|
 |
iva Mistrz

Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:41:14 04-02-13 Temat postu: |
|
|
Danna na planie QBA obchodziła urodziny.


  |
|
Powrót do góry |
|
 |
saku Dyskutant

Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gdyni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:33:04 08-02-13 Temat postu: |
|
|
Coloso nareszcie zrozumiał po co jest ojciec pięknie na kolanach prosił o przebaczenie syna smutno mi się zrobiło przy pożegnaniu nawet ta Amalia zrozumiała że trzeba pożegnać Santosa tam gdzie się Santos znajduje to ratuje ludzi prawie przez ratunek po chłopca który z pociągu prawie wypadł ale jak to Santos uratował przez tego kretyna Rubena który już macza swoje brudne palce dogadał się z właścicielem kamienicy a ten właściciel też ma chrapkę na Amalia która dostała chyba zawału przy jego zalotach matka Santosa bardzo źle się czuje Maria znalazła matkę nieprzytomną Elwirka załamana chyba te matki się zmówiły aby zachorować w tym samym czasie Coloso zrobił się za miły dla Mari ale może coś pomoże Wendy jeszcze nie zrozumiała że zabójca jej ukochanego Bruna to ten kretyn który tak ciekawi się życiem jej rodziny ona jest ślepa już po biednym Santosie policja ich złapała Irasema wróciła chyba do serialu producent jej wypaczył i dał jeszcze jedną szanse ale bez niej nie było by tak ciekawie w serialu znowu pokłóciła się z matką swego chłopaka właściciel kamienicy i Ruben to dranie najpierw Ruben robi pułapkę a potem odgrywa na policji przy Mari jaki on cudowny jest i pomaga jej a on intrygę zrobił popsuje jeszcze w życiu Mari i Santosa
wspaniała ucieczka z komisariatu po zdemaskowaniu Santosa Maria świetnie powiedziała Rubenowi że jest już zajęta a mina Rubena bezcenna biednego Fernanda pobili cudowne spotkanie ojca i syna ale bardzo trudnej sytuacji pojechali do matki wspólnik Bruna skończył jak jego wspólnik zginał z reki tego samego zabójcy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|