Telenowele

Luimelia · Wysłany: 14:04:12 19-08-16 Temat postu:

czy tylko mi nie pasuje Derbez czy wszystkim? kurde lubie go ale aktorem jest fatalnym.. wyglada jakby był zakochany w facecie nie w kobiecie taki dziwny jest

Adam · Wysłany: 14:08:02 19-08-16 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 14:20:00 19-08-16 Temat postu:

Mi on nie przeszkadza

Myślę, że nawet pasuje mu taka rola

Luimelia · Wysłany: 14:39:02 19-08-16 Temat postu:

Joyita · Wysłany: 14:47:05 19-08-16 Temat postu:

Idzie ku lepszemu, od przyjazdu Luciany David powoli zaczął wychodzić ze swojej skorupy i od razu dużo lepiej się go ogląda. Scena nad rzeką na plus, też nie rozumiem tego wielkiego zgorszenia, jakie wzbudzili po powrocie – tym bardziej, że wszyscy wiedzą, jak po śmierci Lisy zachowuje się David. Serio ktokolwiek uważa, że jest w tej chwili w stanie zwrócić uwagę na inną kobietę? I to jeszcze do tego stopnia, żeby coś z nią kombinować akurat w miejscu, gdzie straciła życie jego żona?
Podobało mi się, że Luciana wytknęła mu, że ona też cierpi po stracie bliskiej osoby. Na dodatek w jej przypadku rana wciąż jest świeża, tymczasem David miał całe 2 lata na pogodzenie się z rzeczywistością.
Zmiana zachowania Davida wpływa pozytywnie na odbiór Gabrysia, jest coraz więcej scenek, w których mi się podoba. Fajnie pokazał, jak powoli jego bohater zaczyna się otwierać. Irina tez jak na razie mi się podoba, chociaż mam wrażenie, że sporym problemem jest dla niej opanowanie gry twarzą i mimiki – może dlatego często wydaje się, że wpada w skrajne emocje, bo niby najpierw stoi spokojnie i z wygładzonym czołem, nic nie zapowiada nadciągającej burzy, a potem nagle ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna krzyczeć i się wykłócać. Niemniej jednak polubiłam jej Lucianę.

Co do Marty… Niezbyt podobało mi się jak namawiała małego, żeby przyznał się do winy ojcu, bo wcale nie wyglądało to, jakby chciała mu wpoić cnotę odwagi i prawdomówności, a raczej odsunąć od siebie kolejną awanturę o Lucianę. Podobnie tekst o charakterze córki, jakby kwestionowała metody wychowawcze Marcosa. Wydaje mi się, że głównym problemem jest to, że ona praktycznie Luciany nie zna, zapamiętała ją jako małą dziewczynkę, a teraz stoi przed nią dorosła, pewna siebie kobieta z ukształtowaną osobowością. Marta nie uczestniczyła w tym procesie, nie wie, na ile córka będzie w stanie nagiąć się do zasad panujących w domu. Jednak sugerowanie własnemu dziecku, że powinno się wynieść akurat w momencie, w którym najbardziej potrzebuje wsparcia i poczucia, że ma kochającą rodzinę, na którą może liczyć to już cios poniżej pasa, nawet jeśli w grę wchodzi zachowanie posady, która pozwala utrzymać całą trójkę.

Carito zachowuje się jak zdradzona żona, a przecież nic jej nie łączy z Miguelem, chłopak jest wolny jak ptak i może robić, co mu się żywnie podoba. Podobnie średnio mi się podoba zachowanie Carlosa względem Susan, te jego nagłe fochy bo co, bo pogadała sobie z innym facetem? Nie wiem, może coś mi umknęło, ale między tą dwójką też chyba nigdy nie było żadnych deklaracji? Na Perlę już w ogóle szkoda komentarza, zero godności osobistej, a jeszcze przekonana, że to ona ma rację i że postawi na swoim.

No i Jose Edu... Nie, on zdecydowanie się na galana nie nadaje

Ale jest słodki, taki chomiczek

Ustronianka · Wysłany: 14:57:36 19-08-16 Temat postu:

A ja po dzisiejszym i wczorajszym odcinku coraz bardziej przekonuję się co do tego, że to chyba jeszcze nie czas Iriny. Odnoszę wrażenie, że postać, którą ukazuje nam scenariusz, a interpretacja Iriny są rozbieżne. Wedle scenariusza postać Luciany powinna być silna, charakterna i przez to powinny zrodzić się konflikty z innymi postaciami, a tymczasem ja tu widzę taką krzykaczkę. No po prostu kolejny odcinek, w którym 3/4 kwestii wypowiedziała podniesionym tonem! I jeszcze w dodatku te zmiany emocji ni stąd ni zowąd.. pomijając fakt, że dla mnie takie zachowanie względem Davida, starszego mężczyzny i w dodatku szefa jest niedopuszczalne. Irina w ogóle większość kwestii wypowiada tak "na szkolne przedstawienie, jakby wykuła się tekstu na pamięć i czekała tylko na swój moment. Niestety większość scen z nią przewinęłam, bo nie mogłam znieść tej histerii. Od razu przypomina mi się Michelle Renaud i jej ferelna Aldonza.
Postać Davida też bardzo przerysowana, ale tu już wina czysto scenariusza. Wygląda to tak, jakby miał obsesję na punkcie żony

Sunshine · Wysłany: 16:39:10 19-08-16 Temat postu:

A mi się podoba Irina w tej roli, prawda, że często jej emocje wyglądają skrajnie, bo szybko przechodzi ze spokoju do niemal histerii, ale w większości scen rozświetla uśmiechem całą scenę. Dzisiaj bardzo podobała mi się z Miguelem i Bobbym, zwłaszcza z tym drugim

Jak go słuchała, grała w piłkę i potem broniła. Od razu widać, z którym z dzieci Davida będzie miała lepszy kontakt.
Fer znowu na plus

Świetnie wygląda z Tito

To znaczy ja ogólnie bardzo lubię Luciana, uwielbiałam jego postać w STA, gdzie grał kuzyna protki

Luciano bez loczków

Aisha7 · Wysłany: 17:01:24 19-08-16 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 17:28:06 19-08-16 Temat postu:

Prawda, że inaczej?

Od razu jakoś "doroślej" wygląda

Aisha7 · Wysłany: 17:36:53 19-08-16 Temat postu:

No w VeA nie dałabym mu więcej niż 22 lata, a na animkach powyżej wygląda dużo dojrzalej

Adam · Wysłany: 17:45:19 19-08-16 Temat postu:

Irina świetnie wypada w swojej roli,rozwija się.

Julita · Wysłany: 17:48:48 19-08-16 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 18:15:03 19-08-16 Temat postu:

Animacje z 9 odcinka

Adam · Wysłany: 18:18:01 19-08-16 Temat postu:

Ale ładnie David i Luciana razem wyglądają.

Nawet jak dla mnie ta 18-letnia różnica wieku nie rzuca się w oczy.

Sunshine · Wysłany: 18:30:43 19-08-16 Temat postu:

Rzuca się w oczy, rzuca

Irinka wygląda bardzo młodo przy Gabrielu, ale on się dobrze starzeje, jak wino