Telenowele

ania192 · Wysłany: 16:52:57 03-11-16 Temat postu:

To biedne dziecko jest tak wnerwiajace ze szkoda ze dziś podczas zaginięcia sobie czego nie zrobił

W ostatnich dwóch odcinkach ten ciamajdowaty Bobby przechodził samego siebie

Szkoda że Gracieli nie uda sie go wysłać do tego internatu w Hiszpanii

Sunshine · Wysłany: 23:27:07 04-11-16 Temat postu:

slonce33 · Wysłany: 19:41:00 11-11-16 Temat postu:

Co wchodzi po tej telce i kiedy sie ona konczy?

Sunshine · Wysłany: 20:05:19 11-11-16 Temat postu:

Po niej wchodzi "Entre tornillos y miliones", a kończy się prawdopodobnie w lutym przyszłego roku.

ania192 · Wysłany: 2:17:16 12-11-16 Temat postu:

Gdzieś kiedyś mignęło mi że będzie 27 odcinków więcej czyli cała tele ma liczyć 129 odcinków.
Byłam wtedy strasznie zdziwiona że Castro dostał aż tyle odcinków więcej przy nowych trendach televisy ale patrząc na ranking to właściwie nia ma co się dziwić

Adam · Wysłany: 17:35:05 12-11-16 Temat postu:

Tela ma bardzo dobre wyniki oglądalności.
W Meksyku jest na pierwszym miejscu,na Univision też króluje

ania192 · Wysłany: 0:18:31 14-11-16 Temat postu:

Wreszcie koniec związku Miguela z Lucianą

A to oznacza tylko jedno Miguela z Eriką

Luciana naprade myślała ze Miguel zostanie w winnicy po zerwaniu i bedzie patrzeć na nią z Dawidem

Jak to mnie irytuje gdy wszyscy ciągle gadaja ze Fer nie moze być z Tano a jeszcze bardziej irytyjąca jest Susan, która jednego dnia mówi Tano ze go nie kocha a drugie urządza mu sceny zazdrości

Czyżby nasza święta Marta nie była taka święta. Naprawde ukradła Lilian męża i jeszcze spłodziła z nim dziecko i Luciana okaże sie siostrą Lisy i Gracieli

To wyjaśniłoby nienawiść Lilian i do Marty i do Luciany.
Gdyby to okazało sie prawdą Bobby musiałby sie nauczyć innego imienia niż Marta

Czy oni powariowali wysyłać ponownie Graciele do Hiszpanii

Julita · Wysłany: 17:42:39 14-11-16 Temat postu:

Wciąż nie jestem na bieżąco, więc póki co u mnie Lu i Miguel są razem. Chociaż wkurza mnie Luciana.... Niby jej zależy na Miguelu, ale w jej gestach, oczach nic nie widać. Wiem, że ona go nie kocha, ale mogłaby cieplej na niego patrzeć, skoro jest dla niej ważny ( sama tak o nim mówi). Wkurzyła mnie zwłaszcza po powrocie z tej wycieczki z Leonem. Od razu padła w ramiona Davida, a jak później natknęła się na swojego narzeczonego jakoś nie wyglądała na dziewczynę, która go długo nie widziała. Ich spotkanie było takie ... normalne. Jakby widzieli się rano na śniadaniu. I od razu robi mu wyrzuty co do Eriki

Sama rzuca się w ramiona faceta, który nie jest jej obojętny, ale Miguelowi robi jazdy, że spędza czas w sumie dla niego prawie obcą dla niego dziewczyną, z którą łączą go głównie sprawy służbowe.

Bobby jest irytujący, do tego wygląda niepokojąco niezdrowo. Jakby za mało czasu spędzał na powietrzu lub źle się odżywiał

Co do Marty, to ja jej nie lubię od początku. Nie lubię jej z Brianem. Szkoda mi jego dla niej. No ale jestem już po ich pierwszym razie. Marta, Sonia i Leon to postacie, które są dla mnie najgorsze. Marta bo jest irytująca, a Sonia i Leon- nie wiem co to ma być

Ogólnie ostatnie odcinki są nudnawe

Aisha7 · Wysłany: 11:50:05 15-11-16 Temat postu:

Od kiedy Fernanda toleruje Lucianę?

ania192 · Wysłany: 16:04:43 15-11-16 Temat postu:

Julita · Wysłany: 17:36:22 17-11-16 Temat postu:

Rzeczywiście jest coraz lepiej

Co prawda muszę troszkę przesuwać, bo lamenty Marty nie da się oglądać ani słuchać

Oczywiście Luciana mnie zirytowała w tej całej sytuacji z Bryanem. Naskoczyła na niego, ze rozdzielił ich rodzinę i tak dalej i tak dalej, ale czy ona nie rozumie, że dla osoby na stanowisku Bryana służba jest na pierwszym miejscu? Przecież on musi kierować się przepisami. Poza tym czy oni byli nielegalnie? Byli. Gdyby trafili na kogokolwiek ze służby celnej zostaliby deportowani. Tylko, że Luciana jest strasznie egocentryczna i egoistyczna ( nie tylko w tej sytuacji), wiec dla niej w tej sytuacji najważniejsze jest to, że przecież jej rodzina TYLE wycierpiała przez Gutierreza. Jest wiele takich historii, ale jedyne do kogo może mieć pretensje do do systemu, do polityki imigracyjnej USA a nie do pracownika

Pocieszenia oczywiście szukała u Davida

I to co mnie powaliło ze śmiechu: David specjalnie pofatygował się do biura Bryana, żebu mu wygarnąć jak bardzo skrzywdził rodzinę Luciany. I że sprawi, że nikt na niego nie zagłosuje

Serio?

David tym zachowaniem się ośmieszył

I niestety denerwuje mnie wątek Susan

Do niedawna bardzo lubiłam jej postać, ale teraz ten wątek z mężem staje się męczący...

Podobało mi się za to jak Erika zabiega o Miguela. Jest taka bezpośrednia. Bez skępowania powiedziała mu co o nim myśli, tak samo Lucianie

Tej szczęka opadła ze zdziwienia na słowa Eriki. Brawa Erika

Aisha7 · Wysłany: 19:23:17 17-11-16 Temat postu:

ania192 · Wysłany: 22:30:35 17-11-16 Temat postu:

Julita · Wysłany: 20:58:10 18-11-16 Temat postu:

No właśnie! Poza tym Bryan nie znał Marty wtedy. Wykonywał swoje obowiązki. Może i był bezdusznym służbistą, ale chyba nie można mieć do niego pretensji o to, że wykonywał swoją prace. Gdyby znał rodzinę Marty, gdyby byli przyjaciółmi sytuacja wtedy wyglądałaby inaczej, może by i nagiął przepisy, kto wie. Ale robić mu wyrzuty, że deportował nielegalnego imigranta??? I niby ON rozdzielił Martę z mężem i córką?!?!? A kto nie chciał do nich przyjechać?! Po pierwsze jeśli się nie ma papierów, to chyba liczyli się że taka sytuacja nastąpi, a poza tym Marta mogła pojechać za mężem, a tego nie zrobiła. Pretensje może mieć tylko do siebie.

David i ta jego żałosna przemowa w jego biurze

Bo Luciana płakała, to niczym bohater pobiegł aby wygarnąć Bryanowi, że skrzywdził Lucianę blblbalalba

Szczerze, to proci są w tej historii bardzo słabi. O ile Luciana jeszcze jakoś tam skupia uwagę ( chociaż jej egocentryzm mnie wkurza, do tego cały czas ma pozę roszczeniową i tylko wciąż coś od kogoś oczekuje ) to David jest bardzo nieciekawy. Taki nijaki.

Bardzo chcę aby rozstanie Lu i Miguela nastąpiło, bo czekam na więcej Eriki z nim

Zdecydowanie Miguel zasługuje, aby być z kimś kto go pokocha, a nie być z kimś kto wiecznie się na niego krzywi, kręci nosem i wyżala się byłemu.

ania192 · Wysłany: 23:25:23 20-11-16 Temat postu:

To ciekawi czemu Marta nie pojechała za mężem i córką i przez tyle lat nie odwiedziła ich w Meksyku? Czyżby nie kochała męża? I był on tylko pocieszeniem po mężu Lilian

Właściewie to Brayan nagioł przepisy i pomógł Lucianie dostać teraz wize więc w tedy na pewno też by to zrobił

Owszem, proci są bardzo słabi w tej historii, a co gorsza nic nie zapowiada aby mieli sie zmienić