Telenowele

Santiago · Wysłany: 18:37:54 04-12-11 Temat postu: Maximiliano Sandoval

Syn Osvalda i pasierb Victorii Sandoval. Pracuje w firmie macochy. Zakochuje się w Marii Desamparadzie, którą najpierw chciał uwieść.

rebelde1234 · Wysłany: 19:03:25 04-12-11 Temat postu:

To chyba 2 mój ulubiony aktor z tego filmu.

maria desamparada · Wysłany: 20:54:15 04-12-11 Temat postu:

Jego rola od pierwszego odcinka przypadla mi do gustu i wedlug mnie jest najlepszy jako aktor

rebelde1234 · Wysłany: 21:45:47 04-12-11 Temat postu:

No jest fajny . Ale szczerze mówiąc mnie trochę wkurza jak wygania Alonsa z domu bez zgody Marii.

natalka0125 · Wysłany: 15:16:58 06-12-11 Temat postu:

Max jest świetny lubie go oglądać mimo niż mnie troche wkurzy ale to rzadko . William Levy nadaje sie to takich ról o by takich wieciej było

iva · Wysłany: 10:37:31 07-12-11 Temat postu:

Jak Max pztrzy na Marie na pokazie

maria desamparada · Wysłany: 22:35:43 10-12-11 Temat postu:

Slodka mina Maxa,zaslodzil pokaz patrzac tak na Marie

Rosalie_;* · Wysłany: 19:39:55 22-12-11 Temat postu:

Nie mam o nim zdania. W nie igraj z aniołem wyglądał najładniej. a teraz dziwnie. nie ogolony i wgl . blee . xd

Contigo · Wysłany: 19:57:46 22-12-11 Temat postu:

Nie zgodzę się, choć to kwestia gustu. W Nie igraj z aniołem, mimo oczywistej urody, robiono z niego na siłę człowieka idealnego, bez skazy, niemal pozbawionego wad. Nie podobało mi się takie idealizowanie. Tutaj natomiast, nie dość, że jest w moim mniemaniu niebywale męski, to jeszcze sprawia wreszcie wrażenie żywego człowieka, a nie posągu

Według mnie Maximiliano jest ogólnie bardziej męski i co najważniejsze - stanowczy, nie da z siebie robić pośmiewiska, nie daję sobie wcisnąć głupot, jak to miał w zwyczaju robić Juan Miguel, np. przez Anę Julię. I wiadomo też, że sam Levy dojrzał, stał się innym człowiekiem, więc jego postać nie jest już tak przesłodzona, co ja zaliczam na plus.

iva · Wysłany: 23:29:55 04-01-12 Temat postu:

Max ratuje staruszkę

Contigo ładnie to napisałaś. Zgadzam się ze wszystkimi słowami jakie napisałaś.

Brillantez · Wysłany: 20:53:24 10-01-12 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 22:57:13 15-01-12 Temat postu:

Teraz nie wyglada za ladnie w tych dlugich wlosach

Przystojniejszy za to byl w krociutkich wlosach

Aneczka85 · Wysłany: 23:14:59 15-01-12 Temat postu:

Nie obraźcie się nie lubię takich typów jak Max. Mnie wkurza takie zachowanie. Ja rozumiem można nie wierzyć w przyjaźń między kobietą a mężczyzną ale nie od razu wyganiać Alonsa.

Contigo · Wysłany: 23:39:34 17-01-12 Temat postu:

maria desamparada, myślę, że rzecz nie tkwi w długich włosach, bo Williamowi akurat w każdej długości jest ładnie, co zdążyłam zaobserwować, ale w zaroście, który (aż tak spory) jemu po prostu nie pasuje, przynajmniej ja mam takie odczucia. I wydaje mi się również, że na jego twarzy widać najmniejsze zmęczenie, wówczas ma podkrążone oczy i widoczniejsze zmarszczki mimiczne, a już w następnym odcinku to znika. Cóż, każdy ma swój gorszy i lepszy dzień ;]

Aneczka85, cóż, ja mogę powiedzieć tylko tyle, że każdy ma swoje zdanie, ale Max zachowuje się jak każdy inteligentny facet - walczy o swoją kobietę i broni ją przed natarczywym Alonsem, bo jak to się mówi - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I tak sądzę, że w przypadku postawy tego drugiego, Max i tak okazuje wręcz anielską cierpliwość, ja zwariowałabym gdyby jakaś baba non stop kręciła się koło mojego faceta i wyznawała mu miłość, wołając bez przerwy "słoneczko!", czy "kwiatuszku!", grrr... ;/

Aneczka85 · Wysłany: 20:13:18 20-01-12 Temat postu:

Z jednej strony nie dziwię się