Telenowele

Marisela · Wysłany: 21:42:34 16-08-11 Temat postu:

No cóż.........Berni to cwana bestyjka i wie co robi, każdy krok ma przemyślany, wie kiedy komuś wbić szpile

aby zabolało.

W przypadku JP postąpiła tak samo, wyznała mu to na spowiedzi aby zawiąząć mu usta ale dobrze, że chociaż on zna prawdę i na tyle na ile będzie mógł wesprze MD

Victoria i Linda.......obie mnie wkurzają

Pierwsza uważa się za nie wiadomo kogo a druga to zwykła dzi**a, żadnego poczucia godności, totalne dno

Jedynie Cruz mnie dzisiaj rozśmieszył

z tymi zastrzykami i Naty tą przerażoną miną

Maria i Max muszą swoje wycierpieć...........ach aż serce ściska jak się na nich patrzy

paula95 · Wysłany: 21:51:19 16-08-11 Temat postu:

Kurde nie oglądałam dzisiejszego odcinka ;(

Brando · Wysłany: 22:41:26 16-08-11 Temat postu:

Berni jest najlepsza z całej teli,nie jest jak ta banda bezmózgowców

m.in Victoria

Max przyszedł do Marii,ona nie chce go znać...napisała mu list pożegnalny

wgl te protki zawsze muszą być takie głupie i dobroduszne

ona też się spodziewa jego dziecka i powinna walczyć z Hieną o Maxa

Juanjo zobaczył Lindę z Osvaldo i wie już o ich romansie

i bardzo dobrze

jeszcze Victoria powinna się dowiedzieć

Juan Pablo wie że Maria D. jest jego córką,teraz biedaczka nie jest sama,ma ojca przy sobie i tego nie wie

iva · Wysłany: 9:02:49 17-08-11 Temat postu:

Wczoraj jak oglądałam telke cały czas sie zastanawiałam co tan Juanjo robił. On wogóle nie umie grać.
Max piękne słowa ty jestes moja ja jestem twój.
Viki juz w swojej główce planowała chyba ślub kościelny a Max tak ją zgasił. Ze też odpuściła.

maria desamparada · Wysłany: 16:01:11 17-08-11 Temat postu:

Victoria wkurza juz na calej lini tak jak i ta hiena

Myslala ze namowi Maxa do slubu koscielnego a tu nici z tego pomyslu

Wciąz chodzi mi po glowie jak Max pieknie powiedzial do Marii: Ja jestem twoj,ty jestes moja, nie zapominaj o tym,piękne slowa

aqua · Wysłany: 20:08:11 17-08-11 Temat postu:

oczywiście scena końcowa była za****sta i razem z nimi

Paola · Wysłany: 20:52:51 17-08-11 Temat postu:

Ale świetny odcinek dzisiaj był

Najbardziej podobała mi się scena w domu Marii z JP i Bernardą, jak JP robił takie wielkie oczy, gdy Maria mówiła, że czuje się z nimi jak z prawdziwą rodziną

Szkoda mi go, musi nosić w sobie ciężar tajemnicy wyznanej podczas spowiedzi. Bernarda nie ma nawet dla niego litości. A Maria powinna załapać z tą tajemnicą o co chodzi

No i postawa Maska nadal mi się podoba. Dopiekł Jimenie mówiąc, że nie pojadą w podróż poślubną, bo to podróż dla zakochanych, a oni się nie kochają

Scenki Marii i Maksa na koniec cudne

Takie to było realistyczne, że aż trudno uwierzyć, że to tylko telenowela

Juli Blueberry · Wysłany: 21:02:13 17-08-11 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek bardzo mi się podobał... Szczególnie JP i MD, i wejście Berni... Sama się wygadała... Tak samo lubię scenki z JP i MD jak w oryginale, chociaż to się nie zmieniło

I MD i Max scenka w deszczu

I jeszcze Max i piosenka Thalíi....

I tekst do Jimeny, że nie pojadą w podróż poślubną, bo nie są zakochani

Najgorsze co dzisiaj widziałam, to scenka z Vicky i MM... Czekam, aż wszystko się wyjaśni

maria desamparada · Wysłany: 21:24:34 17-08-11 Temat postu:

Juan Pablo przyszedł do Marii. W czasie gdy sie obejmowali, weszła Bernarda i o mały włos sama by sie nie wygadała że Maria jest córką Juana Pabla

. Jestem ciekawa kiedy Victoria dowie sie że Maria Magdalena nie jest jej córką, bo już nie moge patrzeć na te scenki z nimi.

Jimena z Roxana drwily sobie z Marii w butiku i opowiadaly jaka to Jimena jest szczesliwa w malzenstwie

Fabian przyniósł Naty kwiaty

Fer w rozmowie z Osvaldem powiedziała że nie pozwoli by Max był nieszczęśliwy z Jimeną, dla niego skłonna była by zaakceptować Marię, nie spodziewałam sie tego z jej strony. Guillermo spotkal Jimene w barze i pomoogl jej sie uwolnic od natrętnego goscia

Max nie może zapomnieć o Marii. Przychodzi do niej i wyznaje ze nie moze bez niej zyc.Maria poczatkowo nie chciala rozmawiac z ukochanym,lecz w koncu wybiegla z mieszkania,gdy Max stal w deszczu

. Śliczne i zarazem smutne scenki z nimi, zwłaszcza ta w deszczu

dcola2 · Wysłany: 22:17:01 17-08-11 Temat postu:

odcinek mi się dzisiaj nawet podobał, te scenki w domu antonietty, z pippinem i victorią, Marią Magdaleną takie jakieś dziwaczne, wszyscy się śmieją , no ja nie wiem

najlepsze było chyba dzisiaj wejście Berni do domu MM

i fajny był moment kiedy Juan Pablo, zastanawiał się czy by nie zrezygnować z kapłaństwa, zdjął kolorartę, ten swój ornat i zaczął się golić

ale śmiechowa scenka

maria desamparada · Wysłany: 22:23:56 17-08-11 Temat postu:

Juz nie moge tych scen z MM jak Victoria nazywa ja swoja corka,a MD przezywa takie smutne chwile ,a wszystkiemu winna jest jej wlasna matka

JP nie wiedzial co powiedziec gdy MD mowila ze czuje iz on i Bernarda sa jej rodzina

Linda powoli dochodzi do siebie po rozstaniu z Ossim i zaczyna zalowac swoich czynow ze skrzywdzila Juanja

agatab · Wysłany: 22:46:59 17-08-11 Temat postu:

[quote="aqua"
Linda jak płacze to nie wiem czy płacze czy sie śmieje

[/quote]

Aniu wlasnie od jakiegos czasu tak samo mysle.Linda pinda czy placze czy sie smieje to ma taki sam wyraz twarzy.Tak samo Juanjo (akurat go lubie w przeciwienstwie do Lindy) to jak placze to trzeba sie domyslac albo wywnioskowac z dialogu.A najlepsze bylo jak tanczyl z nia u Mili jak byly lindy urodziny to tak oczy niby to przymykal niby sama nie wiem co .W kazdym badz razie nie wiadomo bylo czy jest taki zadowolony za chwile zemdleje.W kazdym badz razie smiesznie to wygladalo

karolinao · Wysłany: 22:57:25 17-08-11 Temat postu:

Aaaa no i jest scena, która mnie rozwaliła

U Marii pod drzwiami, normalnie łzy w oczach i pełne skupienie.

uwielbiam ich!!

Brando · Wysłany: 23:21:04 17-08-11 Temat postu:

Juan Pablo przyszedł do Marii,nazwał ją córką a ona go ojcem a wszystko słyszała Berni

nie mogę z tej sceny

już darła tego pyska że JP się wygadał

Jimena i jej mamuśka poszły szydzić z Marii do tego sklepu,niby poszły kupić suknię ślubną

Szkoda mi Maxa i Marii

, ta scenka przy drzwiach taka wzruszająca

a potem na zewnątrz w tym deszczu

oboje są tacy biedni

wszystko przez Victorię

a ona głupia jest że nie mam na nią słów