Telenowele

natalka0125 · Wysłany: 13:58:59 08-01-12 Temat postu:

Ja nie wiem co wy macie do Herebrta jak go tam lubie i samego aktora bardzo lubie czekam az bardziej jego watek z Viki rozwinie

maria desamparada · Wysłany: 19:10:53 08-01-12 Temat postu:

Ja tam lubie Heriberta, super lekarz i facet,mam nadzieje ze bedzie sie rozwijac jego watek z Victoria

roksi 20 · Wysłany: 19:27:27 08-01-12 Temat postu:

Ja też lubie Heriberta spoko z niego gość po za tym fajnie oglądać znów Cezara Evore po latach.

Brando · Wysłany: 21:36:41 09-01-12 Temat postu:

Nie,no ja dziś myslałem że wyjdę z siebie

. Myślałem,że już dziś wszystko wyjdzie na jaw a tu jak zwykle przeciąganie. Mejia zrobił idiotkę z jednej głównych bohaterek...Victoria jest ślepa,co za idiotka z niej. Jeszcze pożałuje,że tak potraktowała Marię. Salvador Mejia powinien wybrać się do psychiatry.Kto go w ogóle dopuszcza do robienia telenowel.

To była dzisiaj jedna wielka żenada.

klaudii1233 · Wysłany: 21:50:35 09-01-12 Temat postu:

też uważam to to żenada... tyle już mają informacji i nadal nie domyślają się kto jest córką Victorii. Ciekawe co jeszcze wymyślą żeby tylko jak najpóźniej się dowiedziała prawdy.

Ragazza · Wysłany: 13:39:28 10-01-12 Temat postu:

Zgadzam się z Wami, że Mejia przegina - robi z widza idiotę, przecież teraz wszystko jest podane na tacy. Już sama nie wiem, co jeszcze musiałoby się stać, żeby Victoria się domyśliła, że Maria Desamparada to jej córka

No chyba tylko musiałaby dostać do ręki wyniki badań DNA Marii i Juana Pablo...

Co do Heriberta, to chyba w każdej telce jak ktoś jest lekarzem, to zna się na wszystkim

W każdym razie fajnie znowu zobaczyć Evorę, dobry z niego aktor. Mnie Heriberto bardziej pasuje do Leoneli ( o ile na dobre wytrzeźwieje) niż do Victorii...

natalka0125 · Wysłany: 18:47:13 10-01-12 Temat postu:

No nie tym razem Meja zrobił z widzów iditów i tak samo z oby dwóch bohaterów. Z juna pablo to istny tchórz debili nawet nie umiał uznac Mari przy wszystkich uznac za córke

. Victoria tez przesadziła i to bardzo

zaczeła sie drzecz na Marie bez powodu dobrze i jeszcze ją uderzyła jej Maria powiedziała że nigdy córki nie odajdzie... Max sie wyprowadził z domu i dobrze zrobił może to da Viki do myślenia nad swoim zachowaniem co tak naprawde wyprawia i niech wreszcie prawda wyjdzie najaw bo ja juz ma tego serdecznie dosyć ... a Osvaldo powinnen coś sie już domyślec kto jest córkom Victori . Heriebrto uchronił Leonele przed piciem Luciano genilany jak zawsze ... lubie go

maria desamparada · Wysłany: 19:09:40 10-01-12 Temat postu:

Victoria przeszla sama siebie. Oznajmila Maxowi ze zaakaceptuje jego zwiazek z Maria,ale nie toleruje jej. Uderzyla Marie w twarz gdy ta jej zyczyla by nigdy nie odnalazla corki

Szkoda ze Juan Pablo wykrecil sie ze jest ojcem Marii

Berni pragnie pojednac sie z synem

Maria nie chce znac pani Sandoval

Guillermo zabral Leonele na kolacje . Pjawiala sie Jimena i namawiala ja do wypicia alkoholu ,lecz pojawil sie Heriberto i zabral Leonele

Fer boi sie ze Cruz sie nia zmeczy

Max wyprowadza sie z domu. Koncowka przesliczna jak Max oswiadcza sie Marii przy pomocy Osvaldita ktory podaje jej pierscionek zareczynowy

Santiago · Wysłany: 19:30:01 10-01-12 Temat postu:

Heriberto czuwa nad leonelą jak jakiś anioł stróż

Jest tyle restauracji w stolicy, a oczywiście wybrał ten sam, gdzie znajdowała się matka Maxa

Na dodatek jeszcze w momencie, gdy kobieta chciała wypić szampana

Cyniczne jak dla mnie - mimo, iż w telenowelach takie coś jest regularne, to z Heriberta robią naprawdę jakiegoś cudotwórcę! Nie mówcie mi, iż w innych telkach też tak jest, bo o tym wiem. Chodzi o to, że z postaci doktorka robią jakiegoś stróża i go na siłę trzymają w tej telenoweli. Ale chodzi oczywiście o to, iż chcą przyciągnąć fanów Evory

Brando · Wysłany: 21:43:01 10-01-12 Temat postu:

W dzisiejszym odcinku najbardziej podobały mi się sceny Fer i Cruza. Są boscy!

Bernarda już przyszła się podlizywać do Marii. Biedny Alonso.

Tak mi go szkoda. Nie podoba mi się,że chcą go uśmiercić.

Lubię go mimo że taki uparty.

Maria Del Cielo · Wysłany: 21:57:39 10-01-12 Temat postu:

Tak Osobiście Też Uwielbiam Cruza I Fer Tworzą Piękną Parę

Cruz Z Takim Nie Samowitym Oddaniem I Troską Troszczy Się O Żonę Sweet

Maria Del Cielo · Wysłany: 21:59:24 10-01-12 Temat postu:

Ehh. Mnie Tam Osobiście Postać Heriberto Nie Przeszkadza Poza Tym Bardzo Lubię I Cenię Evorę. Wydaję Mi Się Iż Owa Osoba Jest Tu Potrzebna Do Odegrania Roli Anioła Stróża. I Nawrócenia Co Nie Których Na Właściwe Drogi W Tym Przypadku Mam Na Myśli Leonele A Przede Wszystkim Victorię.... Co Do Alonsa Jest Nie Wesoło Okazało Się Iż Został Mu Miesiąc Życia

Ciekawe Co Na To Maria ?? I Jak Dalej Potoczą Się Losy De Angela ?? Jednym Słowem Zapowiada Się Ciekawy I Emocjonujący Wątek

Brillantez · Wysłany: 22:23:32 10-01-12 Temat postu:

Alonso był dzisiaj strasznie bezczelny w stosunku do Maxa

Maria Del Cielo · Wysłany: 22:55:07 10-01-12 Temat postu:

Fakt Ale Jak To Mówią "W Miłości I Na Wojnie Wszystkie Chwyty Dozwolone"

iva · Wysłany: 23:05:05 10-01-12 Temat postu: