Telenowele

iva · Wysłany: 17:12:49 10-02-12 Temat postu:

Ja uważam że Maite nie jest na pewno beznadziejna aktorką. Po prostu scenariusz TDA jest beznadziejny. Ile razy można powtarzać te same kwestie

Co do odcinków. Ostatnio ciągna sie jak flaki z olejem. Mam nadzieje że w poniedziałek Viki i Maria będą wolne, bo więcej tego nie zniosę.
Fer znów gra obrażona panienkę. Nie lubie jej takiej.
Max chyba cały czas w szoku, bo wogóle sie nie odzywa.

zagubiony · Wysłany: 12:21:19 11-02-12 Temat postu:

Ta tela to wielka porażka Meji i Televisy. Nic nie jest tu logiczne. Tutaj to tylko chyba Romo ratuje sytuację ( no i może momentami Paleta). Reszta jest blokowana. Miedzy Levym a Perroni nie ma juz chemii. Wszystko to takie sztuczne. Ruffo tutaj miała być twarda kobietą a jest po prostu płaczką. Wielką pomyłką było wsadzenie tutaj Evory. Mejia powinien odpocząć od robienia telek. Niech ustąpi miejsca Ocampo, Madero, Maquijalle (nie pamietam jak to sie pisze), Osorio Ortizowi.

Ale ostatnio coś nie słychać o Carli Estradzie.

Podsumowując. Najgorsza tela ostatnich lat!

A co do Perroni, wg mnie jest dobrą aktorką, co pokazała w Mi Pecado. Tutaj widać, że sie męczy i nie jest to rola, w której dobrze się czuje. Tak samo jak Levy.

Nie wystarczy dac najslawniejszych aktorów do jednej teli i bedzie to sukces. Kluczem do sukcesu jest scenariusz, którego Mejia z Abud ostatnio tylko odgrzewają z minionego wieku. Niech jeszcze zrobia remake remaku, to dopiero bedzie hit!

panna_p · Wysłany: 14:43:50 11-02-12 Temat postu:

jasmina87 · Wysłany: 3:09:20 12-02-12 Temat postu:

Zagubiony, ale wlasnie ''Triumf milosci'' to juz jest remake remaku. Najpierw byla ''Cristal'', potem troche gorsza ''Cristina'', a teraz ta beznadzieja....

Gustavo, ja osobiscie traktuje telenowele jako roluzniajaca rozrywke, a nie jak superprodukcje z wyzszej polki, wymagam jedynie jako widz milego scenariusza i ladnych buziek, ale niekoniecznie jakiejs niebywalej gry aktorskiej, choc oczywiscie przyjemniej jest mi patrzec na przekonywujacych odtworcow. Dla mnie i tak to pokolenie aktorow pod tym wzgledem nie dorownuje tamtemu (no moze poza paroma wyjatkami).

Dlatego mi Maite nie przeszkadza, przeciwnie przeciwnie, bardzo przyjemnie sie ja oglada, czego osobiscie nie moge powiedziec o Levym. Wyglada jak metroseksualny lalus i jego gra mnie wcale nie przekonuje.

natalka0125 · Wysłany: 11:46:59 12-02-12 Temat postu:

Powiem tak ja bardzo lubie Maite bo to utalentowana aktorka. Najgrosze w tym jest że Meja zrobił koszmarny scenariusze z postaci ktora gra Victoria Ruffo zrobił płaczke a to jest świetna aktorka i widziałam ja w lepszych rolach jest mi przykro ze co nie ktorzy aktorzy stracili tam swoj czas .

Santiago · Wysłany: 13:08:03 12-02-12 Temat postu:

No tak - scenariusz zrobiony byle jak, wina aktorów. Nie jestem wieeeelkim fanem Maite, lub jak już padło "PSYCHOfanem"(dla mnie jest to obrażanie forumowiczów, bo raczej nikt tutaj nie jest psychicznie chory, a ludzie, którzy po prostu lubię Perroni mają własne życie i ich nie znacie w najmniejszym calu). Dla mnie Maite jest dobrą aktorką, jednak nie wolno obrażać aktorów za to, że grają tak jak jest napisane w scenariuszu. Oczywiście mogli nie przyjąć propozycji, jednak to już jest ich decyzja.
William Levy - sam nic nie mógł od siebie dać, bo? SCENARIUSZ. Przykład: Levy w TDA, Levy w Sorti... Spójrzmy na scenariusze. W tym drugim było wielkie pole do popisu, które Levy idealnie wykorzystał.
Ruffo, Paleta - tutaj wkurza mnie Ruffo, ale oczywiście znowu - SCENARIUSZ. Paleta ma ciekawszą rolę, ale czasami też wkurza. Przez SCENARIUSZ.
Muzyka może być, temat przewodni tylko jest beznadziejny, ale to tylko moja opinia, a nie FAKT. Należy odróżniać opinię od faktu, bo to są dwie różne bajki.
Romo - ona zawsze gra dobrze i daje z siebie 100%. Jednak spójrzmy obiektywnie - jej rola daje jej największe możliwości. Na jej miejscu każdy zrobiłby tak samo.

roksi 20 · Wysłany: 18:19:24 12-02-12 Temat postu:

Zgadzam sie w tej teli to nie jest wina aktorów tylko dennego scenariusza, a już przy ostatnich odcinkach widać autentycznie, że scenariusz jest zrobiony poprostu od niechcenia byle by tylko dociągnąć do tych 172 odcinków.

maria desamparada · Wysłany: 20:21:30 12-02-12 Temat postu:

Szkoda ze Fer jest w bledzie iz mysli ze Cruza cos laczy z ta zmija

A ja tak jej nie lubie ze nie moge

Maria znowu przypomniala sobie przykre chwile jak Victoria ja traktowala i nie chce wybaczyc matce

Max i Alonso po tym jak znalezli zakrwaawiona koszule Marii sa przekonani ze dziewczynie cos sie stalo ;( Heriberto zaoferowal dac pieniadze na okup i wszyscy dziekuja mu za to

Maria zniecheca sie do Viki

Brando · Wysłany: 14:35:20 13-02-12 Temat postu:

Ta co tak nadskakuje Cruzowi to mnie wnerwia.

po co wgl to wymyślili,Fer i Cruz to taka fajna parka. Myślałem,że Maria i Vicky w takich okolicznościach się pogodzą ale jak zwykle przeciągają nie wiadomo po co.

roksi 20 · Wysłany: 15:14:20 13-02-12 Temat postu:

Fernande to mogli by już uzdrowić i postawić na nogi bo ten jej wątek z jeżdzieniem na wóżku już za długo sie ciągnie zresztą jak wszystko w tej teli.

Brando · Wysłany: 21:15:14 13-02-12 Temat postu:

Fajny nawet był dzisiejszy odcinek.

Vicky i Maria w końcu wolne. Jimena dowiedziała się o chorobie Alonso,ciekawe czy poleci i mu powie. Guilermo chciał ją wrobić w porwanie ale mu się nie udało. Nawet trochę szkoda mi się Jimeny zrobiło.

Maria i Vicky mogłyby się już pogodzić.

minomalistka · Wysłany: 23:25:33 13-02-12 Temat postu:

Denisse · Wysłany: 23:53:31 13-02-12 Temat postu:

Brando · Wysłany: 0:01:27 14-02-12 Temat postu:

Ale tutaj wiadomo że jednak odzyska i to może powiecie że spoiler ale ktoś tu to napisał kiedyś

Więc nic nowego.