Telenowele

BlackFalcon · Wysłany: 17:57:38 22-01-15 Temat postu:

I coś mi się wydaje, że ja też...

.
Znowu mi dzisiaj szczęka opadła, ale już mniej, niż wcześniej - Rodolfo jest winny pieniądze...Bernardzie...To jest piękne, jak wszyscy są tam ze sobą powiązani

.
Czy mi się wydaje, czy Maite jest leworęczna (scena w restauracji, odcinek 11)?

Shaunee · Wysłany: 20:36:19 22-01-15 Temat postu:

Dokładnie! Wszyscy mają ze sobą jakieś powiązania

Oo nie zauważyłam, musze nie przyjrzeć

ale nie wydawało mi się, zeby Maite była leworęczna

Ja własnie oglądam 26 odcinek

w ramach przerwy od nauki oczywiście

edit.
I jeszcze lepsze powiązanie kolejnych bohaterów w tym odcinku!

szczena mi opadła

I Rodolfo zwracający sie do Victorii - Vicki!

BlackFalcon · Wysłany: 8:46:13 23-01-15 Temat postu:

W takim razie chwyciła sztućca przez przypadek lewą ręką

.

Czyli jednak nie mogłaś się doczekać

. Ale słusznie, nie można przecież cały czas się uczyć.

Jeszcze lepsze powiązanie? Kusicielko jedna, ja mogę oglądać na razie tylko po jednym odcinku dziennie, a przez Ciebie mam ochotę nadrobić już dzisiaj

.

Shaunee · Wysłany: 17:33:23 23-01-15 Temat postu:

No musiałam obejrzeć, nie mogłam wytrzymać

No powiem Ci, że ja bylam bardzo zaskoczona, nie spodziewałam sie takiego rozwiązania

spokojnie nadrobisz

ja też mam ochotę oglądać dalej ale kolejny odcinek może dopiero pod koniec przyszłego tygodnia uda mi sie jakiś obejrzeć

BlackFalcon · Wysłany: 17:41:39 23-01-15 Temat postu:

Ja spróbuję jutro obejrzeć, ale nie wiem, czy mi się uda, bo mam sprzątać całe mieszkanie ;/.
Na razie zadziwiła mnie - w sensie pozytywnie, że scenarzyści na to wpadli - scena, jak Maria opiekuje się Bernardą, która ma zamiar ją jeszcze zaprosić do swojego domu...
I te akcje, jak co krok ktoś mówi Victorii, co by zrobiła, jakby Maria była jej córką (Antonietta, czy sama Maria właśnie) - piękne. Oraz scena, jak Maria mówi do Juana Pablo (ciekawe, czy to przypadek, że nazywa się tak, jak nasz Papież? Pewnie nie, bo raz nawet pokazali zdjęcia Papieża), że znalazła ojca, a on mówi, że będzie ją traktował jak córkę i ta gra słów "Hija/Padre"...Cudowne.

Shaunee · Wysłany: 22:49:26 24-01-15 Temat postu:

O tak Maria ma fajne sceny z księdzem

ja właśnie obejrzałam kolejny odcinek - 27

bardzo fajny! scena gdy Max gotuje dla Marii - cudowna!

i do tego zabawna

Linda przeszła dziś samą siebie!

od ostatnich 2 odcinków zauważyłam, że Linda potrafi być naprawdę dobrą przyjaciółką, widać, że cenna jest dla niej przyjaźń z Marią i Nati, i genialnie się odwdzięczyła Jimenie

(nie będę pisac konkretnie co sie dzieje w odcinkach, bo nie chcę Ci BlackFalcon spoilerować

) zaczynam lubieć Lindę

Fer jest nieznośna! Co za rozkapryszone dziewuszysko! Niech ona jak najszybciej się zmieni! A najlepsze jest to, że chyba zaprzyjaźniła się z Lindą, która ma chrapkę na jej ojca

BlackFalcon · Wysłany: 16:18:04 25-01-15 Temat postu:

W końcu obejrzałam odcinek 13. Miałam jeden dzień przerwy i tak strasznie mi ich brakowało - jak ty w ogóle możesz wytrzymać dłuższe przerwy?

Ja na razie nie pałam do Lindy zbytnią sympatią, bo stara się rozbić małżeństwo i chodzi jej tylko o pieniądze - ale może zmienię zdanie, zobaczymy.

W 13 odcinku się praktycznie popłakałam, jak uratowali tego małego chłopaka, Juan Pablo, to aż się przed szpitalem modlił z radości.

Wkurzył mnie ten koleś, co się miał z Naty spotkać w restauracji - ten, to się dla Lindy by nadawał ;P. Swoją drogą, Juanjo też kiedyś palnął coś niemiłego, nie wiedząc, że Natalia to słyszy, czym mnie zaskoczył, bo nie spodziewałabym się tego po nim.

Shaunee · Wysłany: 20:36:33 27-01-15 Temat postu:

No własnie nie mogę wytrzymać jak tak długo nie oglądam

ale już został mi tylko 1 egzamin, mniej nauki więc pewnie wrócę już niebawem do regularnego oglądania, bo teraz to 1 odc na 2-3 dni

Ja własnie też od początku nie bardzo polubiłam Lindę, ale jakoś tak zapałałam do niej większą sympatią ostatnio, jak okazała swoją szczerą przyjaźń Marii

więc jej jeszcze nie skreślam

Te sceny z chłopcem były wzruszające, ogólnie widać, że Max ma dobre serce, bardzo ruszają go takie sytuacje, sprzeciwia się Victorii jak źle traktuje modelki itp, fajnie że podkreślają taką jego cechę

I własnie Nati jest taka zakompleksiona przez to, że wie, że wszyscy ją postrzegają jako takie brzydkie kaczątko.. czekam na to aż się przemieni w pięknego łabędzia

a na etapie, w którym ja obecnie jestem podoba mi się jak prowadzą jej wątek i bardzo kibicuje jej i jeszcze komuś

licze, że to będzie para

(oczywiście nie zdradzam o kogo chodzi, żeby Ci nie odbierać przyjemności oglądania)

Shaunee · Wysłany: 20:37:33 27-01-15 Temat postu:

No własnie nie mogę wytrzymać jak tak długo nie oglądam

ale już został mi tylko 1 egzamin, mniej nauki więc pewnie wrócę już niebawem do regularnego oglądania, bo teraz to 1 odc na 2-3 dni

Ja własnie też od początku nie bardzo polubiłam Lindę, ale jakoś tak zapałałam do niej większą sympatią ostatnio, jak okazała swoją szczerą przyjaźń Marii

więc jej jeszcze nie skreślam

Te sceny z chłopcem były wzruszające, ogólnie widać, że Max ma dobre serce, bardzo ruszają go takie sytuacje, sprzeciwia się Victorii jak źle traktuje modelki itp, fajnie że podkreślają taką jego cechę

I własnie Nati jest taka zakompleksiona przez to, że wie, że wszyscy ją postrzegają jako takie brzydkie kaczątko.. czekam na to aż się przemieni w pięknego łabędzia

a na etapie, w którym ja obecnie jestem podoba mi się jak prowadzą jej wątek i bardzo kibicuje jej i jeszcze komuś

licze, że to będzie para

(oczywiście nie zdradzam o kogo chodzi, żeby Ci nie odbierać przyjemności oglądania)

BlackFalcon · Wysłany: 0:27:34 28-01-15 Temat postu:

Miałam dzisiaj dosyć trudny dzień, ale TDA (odcinek 15) sobie przed samym snem nie odmówiłam. Ta telenowela powoli staje się nie "telenowelą, którą oglądam", ale "moją telenowelą", a to już ogromna różnica. Moją ulubioną jest, była i będzie po wsze czasy ADCLG, do tego tuż za nią "Rubi" (sentyment z różnych powodów), ale TDA chyba dołączy jako trzecie na podium. Nie rozumiem, co ludzie chcą od tej historii. Muzyka jest genialna, teraz zaś podoba mi się motyw Rodolfo, jest taki fajnie groźny - motyw muzyczny, chociaż Padilla też

- poza tym piosenka Marii i Maxa. Do tego dzieje się naprawdę sporo - nie sądziłam, że Victoria zacznie mówić prawdę o córce tak wcześnie i że zacznie akurat od Juana Pablo, w ogóle myślałam, że ktoś jej przeszkodzi podczas tego wyznania. A aktor zagrał świetnie, bo wyraźnie było widać, jak się Juan Pablo postarzał w sekundę, jak się zorientował, że to właśnie ta Victoria przyszła do konfesjonału.

Pipino jaki odstawiony, jak go Fer poprosiła o pomoc!

. Wow.

A propos Fer - ciekawe, czy jej chłopak jakoś wkopie ojca, że to on ukradł ten zegarek - chociaż wątpię. A jaki Osvaldo się groźny zrobił, z bronią na nich poleciał...

Shaunee · Wysłany: 21:53:58 29-01-15 Temat postu:

BlackFalcon chyba zgodzę się z Tobą w 100%

ja również wkręciłam się w tą telenowelę i uważam, że jest super, cały czas się coś dzieje i ta MEEEGA CHEMIA między Maite i Willem, po prostu magia!

a do tego wszystkiego niesamowici villani, Bernarda po prostu wymiata! I bardzo interesujące wątki poboczne - Nati, Juanjo, Linda, Fer, Pipino! Super

i jeszcze ta muzyka...!

Oo własnie też sie zastanawiam jak to będzie z tym zegarkiem, bo jestem na 28 odc i wydaje mi się, że do tej pory nic o nim nikt nie wspominał

I własnie - oglądam 28 odcinek

i pojawiła się mama Jimeny - robi się coraz ciekawiej!
Zauważyłam pierwszy błąd - Victoria, która kładzie się spać w mocnym makijażu

Teoria tego przyjaciela Osvalda rozwaliła mnie dziś

nie spodziewałam się, że taka jest jego historia

Ta Eva, nowa służąca Bernardy jest jakaś mroczna, aż się jej boje

czuję, że ona ma jakąś ważną tajemnicą..
Nie rozumiem czemu Victoria tak ubóstwia Jimene

Sceny Fer i Cruza są po prostu genialne! Na każdej z nich jestem ubawiona do łez

Uua, ależ zakończenie odcinka 28!!

Obejrzałam też kolejny odcinek - 29 i zastanawiam się, czy zostanie rozwinięty wątek Marii Magdaleny czy to będzie tylko taka postać epizodyczna

A jeszcze apropos odc 28 - czy nie zna ktoś piosenki z 18 minuty tego odcinka? W scenie Juanjo z matką?

BlackFalcon · Wysłany: 8:45:52 30-01-15 Temat postu:

Przeczytałam tylko początek Twojego posta, bo druga część to już byłby dla mnie mały spoiler, ale nie martw się, wrócę do niej później

.
Wczoraj mnie głowa bolała, więc odcinka nie obejrzałam, ale może uda mi się dzisiaj coś nadrobić. I nadal nie rozumiem, dlaczego ludziom się nie podobało...Widać Polacy jednak znają się na rzeczy i docenili to, co dobre

.
A mnie jest podwójnie miło, bo mam cichą nadzieję, że Televisa - a co za tym idzie i aktorzy z TDA - wiedzą, że u nas TDA lubiono i może Miguel sobie skojarzy Polskę ze mną...

. Bo przecież wie, gdzie mieszkam. Będzie mu podwójnie miło

.

Shaunee · Wysłany: 0:13:06 04-02-15 Temat postu:

Shaunee · Wysłany: 0:14:06 04-02-15 Temat postu:

Ależ telenowela się rozpędza!

jestem po 35 odcinku i nie będę pisać co się dzieję, bo nie chcę Ci spoilerować

ale świetne odcinki! Bardzo dużo się dzieję, bardzo dobrze, że praktycznie cały czas jest jakaś akcja, a nie ma przynudzania, właściwie wszystkie wątki ciekawe! Bardzo mi się podoba ta telenowela!

I co ciekawe, jeszcze zanim zaczęłam oglądać TDA, byłam pewna, że w protach cały czas będę widzieć Marichuy i Juana Miguela i jakoś nie będę mogła przywyknąć do tego, że to inna telka, inna historia i bohaterowie, a tu takie zaskoczenie!

od pierwszego odcinka w ogóle ich sobie nie utożsamiam z Marichuy i Juanem Miguelem, i Maite i William sa tutaj tacy inni, zupełnie różni

głównie wygląd inny, Will szczuplejszy, ubrany w innym stylu, Maite to już w ogóle!

cudowny fryz, cudowne ubranka, ahh!

No jestem zachwycona TDA!

nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to powiem

majka623 · Wysłany: 19:55:43 04-02-15 Temat postu: