Telenowele

madiz86polonia · Wysłany: 0:47:34 05-04-11 Temat postu:

Ja jak nie mam czasu w ciągu dnia to buszuję w nocy bo jestem taki buszmen nocny i bardzo dużo rzeczy lubię robić właśnie w nocy, czuję się wtedy taka wolna i nieograniczona czasowo i telefony nie dzwonią

Dobranoc w salonie

Cinderella · Wysłany: 1:57:32 05-04-11 Temat postu:

W ramach podziękowań za wasze wspaniałe podziękowania wstawiłam wam właśnie dziewczynki kolejne rozdziały naszej pięknej historii o miłości,

w której tej miłości ostatnio niestety bardzo brakuje

Nie pozostaje nam jednak nic innego jak tylko mieć nadzieję, że ostatni neuron naszego ulubionego pana producenta jednak się nie przepalił, może to po prostu zwykłe zwarcie, albo dłuższa przerwa w dostawie prądu

aqua · Wysłany: 7:38:35 05-04-11 Temat postu:

czesc siostrczyczki

ja juz w pracy .... oczywiscie nie mogłam wytrzymac i właczyłam sobie juz urywki dodane przez funny_8

bo całego jeszcze nie ma

.... no i najważnejsze zostawili na koniec

.... aj Max'u sie wpienił,MD mówi mu,ze kocha tylko jego a ten swoje ... no i powiedział,ze nadszedł czas,ze musi wybrać miedzy nim a Alonso .... kogo Maria wybierze

.... Max zobacz ta kobita na prawde cie kocha a ty takie cyrki odwalasz ... aj ... odbija mu po tych news'ach,które ostatnio sie dowiedział

,z głowa cos u niego nie tak .... facet musi wziasc sie w garsc ... musi ufac MD ...

biore sie do pracy,ale bede tu zagladac

Madziu a z Ciebie nocny marek

,ja tez tak kiedys miałam ....

Aneta · Wysłany: 8:07:13 05-04-11 Temat postu:

Cześć kochane siostrzyczki

jaki u was zaczął się dzień bo w Kielcach jest pochmurno pada deszcz Aniu już jesteś

Katharina10919 · Wysłany: 8:09:09 05-04-11 Temat postu:

Hej hej kochane siostrzyczki

No i po odcinku, no i bez większych emocji jak dla mnie...

Trochę a nawet dużo za dużo było mi Alonsa, wkurza mnie, jest namolny i nie rozumie co mu MD mówi, a ja nie lubię natrętów, tylko siostry nie zlinczujcie mnie, bo naprawdę dobry z niego chłopina, ale jest już tym swoim narzucaniem się wnerwiający, i to jego "bebe", ociera się mój nerw!!

Maxowi też zdrowo zaczyna odbijać, ale jemu się nie dziwie, co też bym na jego miejscu miała dość tego gościa! Ale niech pamięta sam święty nie był i nie jest!!

Trzeba ich oceniać sprawiedliwie

Aniu słoneczko jak ty to robisz, że siedzisz do tak późna, a tak rano w pracy jesteś?? Bo ja do góry tyłkiem codziennie wstaje:D

Dzisiaj mam lepiej bo na 10 idę, więc jeszcze z laptopikiem w łóżeczku jesteśmy, ale już pora na Nas

Marisela · Wysłany: 8:54:14 05-04-11 Temat postu:

Hello siostry drogie

Wczoraj padłam jak mucha

........oj kiepska ze mnie towarzyszka imprezowa

A teraz zabieram się za odcinek

..........zaskoczyło mnie, że w sumie praktycznie cały był poświęcony Alonso i Marii (czyżby to zapowiadało jakąś burzę z piorunami

).
Wiem siostry, że Alonso jest w tych swoich staraniach o Marię aż nazbyt natrętny ale jak to się mówi serce

nie sługa, zakochał się chłopina na zabój i walczy choć szanse marne bo Maria kocha Maxia.

Wiem, że Max miał prawo się zdenerwować zastając Alonsa u Marii półnagiego jednak prawda taka, że Alonso źle się poczuł a Maria jak przystało na dobrą samarytankę udzieliła mu pomocy

Nie podobało mi się zachowanie Maxa gdy nie chciał zawieść Alonsa do szpitala

.........co mu szkodziło

.......przynajmniej by się go pozbył z mieszkania MD...........aj Max zaczynasz sobie grabić swoim zachowaniem

i nie podoba mi się to ani trochę.

Jeszcze to ultimatum postawione Marii..........dziewczyna może się zezłościć i pośle cię do czterech diabłów

............naprawdę chcesz ją stracić

Naty..........broniła się dzielnie przed tym oblesnym typem........dobrze, że pojawił się Juanjo i Napo

bo mogło się to wszystko bardzo źle dla niej skończyć

Viki........chwila zapomnienia

..........i nagle trach............Osvaldo był już taki happy

i nic z tego nie wyszło

I znów bez Oggi Jeans

Trzeba czekać do HOY

Katharina10919 · Wysłany: 9:07:19 05-04-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 9:10:02 05-04-11 Temat postu:

tak tak siostrzyczki,ja juz od rana buszuje w naszym forum

,a Madzia w nocy

Kasiu sama nie wiem jak

,jakos sie zawsze zwleke z łozka o 5:40

, w pracy juz jestem o 7, a wieczorami siedze długo bo nie chce mi sie spać ....

ewelastg · Wysłany: 9:59:39 05-04-11 Temat postu:

Witam kochane

Ale miałam stron do nadrobienia

Świadczy to o tym,że imprezka sie udała

Oczywiście nad morze jak najchetniej sie wybiorę,tylko piszcie kiedy i jestem

A teraz odcinek...
Dużo Marii i Alonsa.Oby to nie zwiastowało tego o czym myślę... Trzeba przyznać,że piękny prezent przygotował dla Marii

Tym ma u mnie kolejnego plusa,ale... za dużo sobie pozwala.A Maria na to przystaje

Choć gdyby to Max tak się troszczył o Marie to nie byłoby takiego problemu co nie

Biedna Nati

Dobrze,że Juanho i Napo byli w pobliżu i ją obronili. Szkoda tylko,że nie wiedza,że to Scorpion zaatakował Nati

Maxi.Maxi... Taki zazdrosny,że nic poza tą swoją zazdrością nie dostrzega.Nawet nie ufa już Marii i każe jej udawadniać swoją miłość do niego. Zwariował czy co

Wkurzył mnie też tym,że nie chciał pomóc Alonso i zawieść go do szpitala...
Ale z drugiej strony kto nie byłby zazdrosny w takiej sytuacji

Alonso kręci sie koło Marii i nie odpuszcza,a Max pochłonięty swoimi sprawami nie ma dla niej czasu,a wtedy dochodzi do konfrontacji miedzy nimi i takich sytuacji...
Postać Maxa jest tak napisana,że nie wiem juz czy płakać czy się śmiać więc

Bez Oggie

dodiabla · Wysłany: 10:00:41 05-04-11 Temat postu:

[quote="Katharina10919]

Noo i pewnie Ossiemu przydałby się chłodny okład na podbrzusze

Mam tylko nadzieję że nie z młodych piersi.

Co do wczorajszego wyjazdu to ja jestem jak najbardziej ZA ale jakby tak któraś z was jechała "7" i by mnie zabrała to byłabym niezmiernie wdzięczna.

aneta351 a w Radomiu ładna pogoda. Bużki i do wieczorka.

Czy dzisiaj też tradycyjnie popijawa? Dajcie znać bo u mnie pusty barek

Cinderella wielkie dzięki i niech Ci Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi (takich ślicznych jak mały JP).

madiz86polonia · Wysłany: 10:26:45 05-04-11 Temat postu:

Hej Wielkopolska dzisiaj cieplutka i słoneczna

wczoraj lało

Czy oni tam w Meksyku karetek pogotowia nie mają

Proci się kłócą a Alonso kona

nie mogę

Lubię takiego Maxa

źle zrobił, że nie chciał pomóc Alonso

nie ładnie

Maria na początku odcinka dowiedziała się, że dziecko Jimeny nie jest Maxa, dziecko które ich tak naprawdę rozdzieliło a ona w najlepsze spędza sobie miły wieczór z Alonso

nie no to przegięcie, powinna powiedzieć mu szybko co usłyszała od Guierma i to samo powiedziała jej wcześniej Jimena, mogłaby skojarzyć fakty

a ta mu mówi, że Jimena była z Alonso i usunęła jego dziecko

Masakra

ale nie będę się denerwować i czekam do jutra

Wczoraj miałam luzy to dzisiaj będzie pracowity dzień

Buziaki i miłego dzionka laseczki

agatab · Wysłany: 10:41:24 05-04-11 Temat postu:

Witajcie dziewczynki.Od soboty mnie nie bylo i teraz ciezko mi jest za Wami nadazyc tyle stron doszlo.Taki byl mily wieczor z wami w sobote ale kurcze mi przerwali.

co do oddcinka to byl w miare.
Maxio zazdrosny o Alonso i kaze wybierac Marii a chyba juz nie pamieta ile ona tolerowala w imie milosci do niego.Przeciez skoro mowi ze Alonso to tylko przyjaciel to niech jej uwierzy, ona mu wierzyla kiedy jej mowil ze jest z jimena tylko dla dziecka i w koncu Max mial slub z Jim wiec kto mial wiecej powodow do zazdrosci?
Jak dobrze ze Naty udalo sie wyrwac z lap tego oblecha.Teraz nie powinna dziewczyna sama po nocy chodzic tylko z obstawa w roli Juanjo.

U nas w Szczecinie tez piekna sloneczko wiec zycze wam milego dnia

wiolka179 · Wysłany: 11:07:01 05-04-11 Temat postu:

Maxio zazdrosny o Alonso i kaze wybierac Marii a chyba juz nie pamieta ile ona tolerowala w imie milosci do niego.Przeciez skoro mowi ze Alonso to tylko przyjaciel to niech jej uwierzy, ona mu wierzyla kiedy jej mowil ze jest z jimena tylko dla dziecka i w koncu Max mial slub z Jim wiec kto mial wiecej powodow do zazdrosci?

Dokładnie świetnie to podsumowałaś, ale facet zawsze zostanie facetem - tzn. jemu więcej wolno i wypada. Ile ta biedna Maria na niego czekała

Mało tego nawet teraz o nią nie zabiegał - potrzebował tylko ostoi wiec wpadł dał całusa w czółko i długo do domku i małego Ossiego.
Maria i tak bardzo się dla niego poświęciła

Teraz czas na to by była szczęśliwa ( chociaż nie trawię Alonso , ale niech przytrze nosa Maxowi)

Jedyna pozytywna rzecz w dzisiejszym odcinku to Max trochę zmniejszył swój zarost od razu apetyczniej

Marisela · Wysłany: 11:24:37 05-04-11 Temat postu:

Cinderella ślicznie dziękuję za streszczenia

Jesteś WIELKA i NIEZASTĄPIONA

Wow

z kim ta nasza Naty jest na fotce w fotogalerii

.....co to za men

Kurcze mogliby tak Juanjo podmienić na tego mena

1000 razy lepszy

Juli Blueberry · Wysłany: 11:46:27 05-04-11 Temat postu:

Witajcie Kochane

U mnie nie świeci słoneczko, ale jest ciepło

Odcinek taki sobie, może być.
Co do postaci Alonsa,to super niespodziankę przygotował

Wydaje mi się, że JPablito, nie jest tym samym, którego MD trzymała na rękach

Alonso był taki świetny, że przygotował MD kolacje. Tak było mi szkoda, że to nie Max

I doszłam do wniosku, że nawet największe problemy nie powinny Maxa, aż tak zaprzątać, żeby zapominał o MD. Jeżeli jest jego miłością, to zawsze powinien znaleźć czas, aby przyjść do niej i synka i zaskoczyć ją czymś, nawet taką kolacją. Przecież to nic trudnego.
A wracając do Alonsa, on przygotował dla MD chyba wodę, a ona piła wino

I po kolacji, gdy tak sobie siedzieli u w pokoju, bałam się, że Alonso będzie chciał pocałować MD... i czekałam, aż zemdleje. Wiem, okropna jestem

, ale nie chcę, aby Alonso za dużo sobie pozwalał wobec Marii, jako ktoś inny niż przyjaciel. I Alonso mógłby obudzić małego, gdy mówił: Max, Max, Max. Dobrze, że JPablito miał mocny sen

I max znowu sobie u mnie nagrabił, ale chociaż lepiej wyglądał. JA go nie rozumiem, jak nie mógł mu pomóc. Maria chciała, żeby tylko zawiózł go do szpitala, a ten :nie. Nie wiem, co się z nim dzieje... I jeszcze myślał, że Alonso udaje... I to jego głupie ultimatum... I nawet nie zaglądnął do łóżeczka, a był tak blisko, tylko jeszcze się wydzierał...

Biedna Naty, już myślałam, że ucieknie, a tu ten oblech ją złapał. Super, że Juanjo i Napo jej pomogli, tylko szkoda, że nie zobaczyli, co to za gnida...

Jimena, niezła. Tyle prochów się nałykała, że potem zasnęła

Chyba Guillermo zabiłby ją, gdyby Leonela nie weszła.

Victoria... Nie mam do niej słów.
I bez avance....