Telenowele

Erika_Buenfil · Wysłany: 20:45:33 21-06-11 Temat postu:

To moze byc chwyt marketingowy ze strony Mejii. Osvaldo napewno wygra a nie Heri a Maria i Max napewno przezyją nie wiem jak ale napewno ich nie usmiercą no chyba ze jak sie tela skończy to moze wtedy znajdą jakis lek albo cos no w końcu telenowela musi sie skończy dobrze

Consuelo · Wysłany: 20:45:34 21-06-11 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 20:48:15 21-06-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 20:54:23 21-06-11 Temat postu:

Marisela · Wysłany: 21:00:30 21-06-11 Temat postu:

Siostrzyczki kochane dziś znów mam problem aby pisać posty, serwer nie odpowiada momentami i nie łączy mnie także nie wiem czy uda mi się z Wami być

choć bardzo bym chciała

Odcinek 172
Bernarda i mama Lulu stają naprzeciw siebie na policji.

1) Po tym jak stracił przytomność lekarze zabierają Maxa do laboratorium aby wykonać niezbędne badania i móc zdiagnozować czy został zakażony wirusem, który zaatakował Marię Desamparada.
2) Z drugiej strony Jimena daje pieniądze pewnemu człowiekowi aby być na bieżąco informowana o wszystkim co robi Guillermo.
3) W szpitalu, Victoria i Leonela próbują wejść do pokoju Maxa, Heriberto żąda aby odeszły bo boi się, że się zarażą, obie płaczą niepocieszone.
4) Bernarda klęka przed biskupem i prosi go aby dał jej jeszcze jedną szansę powrotu na ścieżkę Boga bo tego najbardziej pragnie w życiu, Juan Pablo wstawia się za nią.
5) Fer i Cruz idą do szpitala i mówią Victorii, że Bernarda była w dzielnicy i zabrała małego Juana Pablo, wszyscy są zmartwieni.
6) Policja przychodzi do kościoła i mówi ojcu Jeronimo, że muszą zatrzymać Bernardę bo ma dług do spłacenia względem wymiary sprawiedliwości.
7) Później Victoria przychodzi do domu Bernardy aby zabrać swojego wnuka i oskarża ją, że go zabrała, Juan Pablo próbuje zapobiec kłótni.
8) Osvaldo przychodzi z mamą Lulu na policję aby przeprowadzić konfrontację z Bernardą, kiedy ją widzi staje się bardzo nerwowa, Bernarda próbuje ją zastraszyć.
9) W szpitalu Heriberto informuje Leonelę i Victorię, że Max wszedł w drugą fazę i jego sytuacja jest bardziej poważna (delikatna) niż Marii Desamparada.

gosia1216 · Wysłany: 21:04:42 21-06-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 21:07:20 21-06-11 Temat postu:

po dzisiejszym odc. i opisie kolejnego odc. dodanym przez Mariselcę nie powiedziałabym,ze zostałao do konca 5 odc.

Mariselco a myslałam,ze tylko ja mma problemy z forum,ale widze

ewelastg · Wysłany: 21:10:18 21-06-11 Temat postu:

Marisela · Wysłany: 21:11:00 21-06-11 Temat postu:

ewelastg · Wysłany: 21:12:40 21-06-11 Temat postu:

monika_17 · Wysłany: 21:14:08 21-06-11 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 21:15:38 21-06-11 Temat postu:

Normalnie Mejija reproduktor płodzi i mnoży wątki jak zarodowy buhaj telenowelowy

W ten sposób to można do usranej śmierci wymyślać i uśmiercać i zmartwychwstawać i zapadać na nieuleczalne choroby i być cudownie ozdrowialym, mordować a potem mordować ,żeby nie trafić do więzienia tych co widzieli mordowanie az do wymordowana wszystkich a oni i tak zmartwychwstaną albo sobie wyśnią snem trupa to czego za życia nie zdążyli zdziałać

Ale jaja

Jak berety

Juli Blueberry · Wysłany: 21:16:24 21-06-11 Temat postu:

WitajcieSiostry

Dzisiaj jestem troszkę zajęta, w związku z tym dopiero teraz znalazłam czas, aby wreszcie wpaść

Odcinek oglądnęłam... I gdyby on nie był tak absurdalny i wszystko we mnie nie mówiło by mi, ze to kpina, to byłyby to bardzo prawdziwe chwile. Niestety w związku z tym trudno jest mi oceniać te odcinki i to jest bardzo ciężkie przeżycie, bo tak nie powinno być. Jakby wymyślił jakąś straszną chorobę, a później okazałoby się, że to jednak inna choroba, lżejsza (wystarczyłoby oglądnięcie kilku odcinków Hous'a i już jakąś ciekawa chorobę by sobie wzięli).... A tak to ja im nie wierzę.... I jeszcze zastanawiam się, dlaczego, gdy Maxa przewozili do innej sali już nie mieli tych kombinezonów, przecież możliwość zarażenia od MD, była duża...

A tak to nic ciekawego, chociaż Berni ładnie zajmowała się JPablitem, gdy płakał i dała mu grzechotkę i od razu przestał płakać

A taka wredna jest...
A, co Roxy mówiła, nawet nie zrozumiałam, tak niewyraźnie sepleniła....

Mariselco, mi też ostatnio się net zacina, i strasznie mnie to wkurza. A propos gatunku jakim jest TDA, to na filmwebie jest wpisane : dramat

Ja też jak czytałam czasem, gdzieś o Victorii, często pojawiało się Vicky i Heri para siempre, albo coś podobnego. A ja tak nie chcę... Victoria i Osvaldo, innej opcji nie uznaję...

aqua · Wysłany: 21:16:46 21-06-11 Temat postu: