Telenowele

Marisela · Wysłany: 0:02:02 13-02-11 Temat postu:

Też mnie zastanawia o co chodzi Jimenie

i nie wiem...o jakiej prawdzie ona mówi....chyba całkiem ześwirowała i gada od rzeczy

aqua · Wysłany: 0:06:05 13-02-11 Temat postu:

Cinderellaa co Viki mowiła do Max'a?

Cinderella · Wysłany: 0:07:58 13-02-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 0:09:37 13-02-11 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 0:12:10 13-02-11 Temat postu:

No nie, no nie, no nie od walenia głową w biurko mam już dziure w czole! Wszyscy żyją, wszyscy zdrowi i nikt nie trafił do więzienia! A na dodatek dziewczyny bedą mieszkaly w jakichś czworakach czy tam slamsach! Normalnie akcja "Dom nie do poznania" brakuje tylko tego jak mu tam? Tyaja. Mejija zlituj się!

miki152 · Wysłany: 0:12:20 13-02-11 Temat postu:

Cinderella dziękuję Ci bardzo. Zawsze można na Ciebie liczyć ! Jesteś wielka

Ciekawe o jaką prawdę chodzi Jimenie. Co ona głupia znowu wymyśliła?!

[link widoczny dla zalogowanych]

aqua · Wysłany: 0:15:40 13-02-11 Temat postu:

Mexico City-takie wielkie miasto,a Jimena znajduje dziewczyny w mik...
Mejia mogłby sie bardziej postarc

szkoda tylko,ze Max tak szybko nie dowiedauje sie o ciazy Marii,i ze Jimena tak na prawde nie spodziewa sie jego dziecka...
raz akcja nabiera tempa,wychodza pewne tajemnice na jaw (inne nie-ciaze),a drugim razem ackja stoi w miejscu,i tak beda teraz przeciagac do 140 odc.,albo i dłuzej

Marisela · Wysłany: 0:18:43 13-02-11 Temat postu:

Widać, że już zaczyna się komplikować od nowa cała sytuacja

...to było do przewidzenia....a Max nie ma łatwej decyzji do podjęcia...jest między młotem a kowadłem....co by nie zrobił będzie "złe"

Juli Blueberry · Wysłany: 0:20:13 13-02-11 Temat postu:

Ja też dziękuję Cinderella.

Właśnie przeczytałam i zastanawiam się o jaką prawdę Jimenie chodzi? Przecież Jimena jest wielką kłamczuchą? No, chyba, że zafunduje Maxowi własną wersję wydarzeń i Maxowi powie własną zmyśloną prawdę, tak jak napisała aqua. Max będzie, aż tak głupi, że uwierzy Jimenie? Sama nie wiem, chociaż jak już tutaj ktoś napisał kiedyś, Max inteligencją nie grzeszy, ale taką głupotą...? Sądzę, że też nie.

aqua · Wysłany: 0:21:16 13-02-11 Temat postu:

no dokładnie...
tylko tak na parwde dziecko Jimeny nie jest jego...a jego prawdziwe dziecko bedzie bez ojca...tam gdzie powinien byc,to go nie bedzie ah....

aqua · Wysłany: 0:24:33 13-02-11 Temat postu:

Max juz chyba troche przejzał na oczy, i zobaczył ze Jimena jest wartatka...
dziwi mnie to,ze np.Viktoria nie slyszy krzyków Jim z sypialni jak sama do siebie gada...

Consuelo · Wysłany: 0:38:46 13-02-11 Temat postu:

Niespostrzeżenie stuknęło nam 300 stron! Uczcijmy to oraz wielką niewiadomą w teli mówiąc za Fuentesem: "W kraju gdzie wulkan wyrasta z niczego z dnia na dzień wszystko się może zdarzyć" I niech Wam się przyśnią Aniołki o twarzach Willusia!