Telenowele

Marisela · Wysłany: 17:10:17 17-02-11 Temat postu:

Ochłonęłam już znacznie po końcóweczce odcinka

która położyła mnie na łopatki

....wogóle przyćmiła resztę scenek.....nigdy nawet nie przypuszczałam, że Juan Pablo może wyjawić tajemnicę spowiedzi

Po wczorajszym avancie oraz opisie do odcinka byłam niezmiernie ciekawa co takiego się wydarzy, że JP wyzna ten sekret.

A tu masz ci los...Max dowiaduje się, że JP porzucił kapłaństwo, widzi swoją ukochaną w objęciach JP, który na domiar "złego" (dla Maxa oczywiście) całuje ją czule w czoło, przynosi kwiaty...składając do kupy wszystkie wcześniejsze wydarzenia wie, że JP troszczy się o nią bardziej niż powinien....dla Maxa to "podejrzana sprawa"....nadomiar złego nieświadomy furii, która z każdą sekundą wzrasta w Maxie JP wyznaje, że kocha MD z całego serca.....Max od razu stawia JP "pod ścianą"

i zaskoczony gwałtowną reakcją Maxa "kapłan" wyznaje mu prawdę - Maria Desamparada to moja córka, krew z mojej krwi...dla Maxa to szok

Zastanawia mnie czy JP poprosi Maxa o dochowanie tajemnicy

Napewno poprosi Maxa aby nie zdradził tego Marii....ale co z resztą

....czy Max będzie milczał i nikomu nie zdradzi tego czego "właśnie" się dowiedział

Setki pytań i myśli kłębi się człowiekowi w głowie

JP wyznał to bezmyślnie....zaskoczony gwałtownością Maxa...złamał tajemnicę spowiedzi

Avance z HOY...dzięki dziewczynki

Jak widać Max nadal w lekkim szoku patrzy na Marię, która wypowiada się o JP tak ciepło, gdyż czuje jakby był jej własnym ojcem....Fer zawsze miała lepszy kontakt z ojcem niż z matką....Osi dowie się, że Viki straciła swoją pierwszą córkę.....no i najgorsza kwestia to przymierze Berni & Guillerma & Padilli....ta trójka działająca razem będzie naprawdę niebezpieczna

peelagiaaxd · Wysłany: 17:25:34 17-02-11 Temat postu:

a mnie ciągle zastanawia dlaczego Maria z Maxem się rozstaną ??;>
narazie sie tak mocno kochają nawet jak Max jest z Jimena nie mam pojęcia
moze to Max powie Marii ze to koniec ..?;d nie mam pojecia jak Meija to wymysli..;D
zzdrosny Max to to ja lubie ale nie o JP ha xD przeciez on jest ksiedzem haa xD i stary jest

Anitunia · Wysłany: 18:05:53 17-02-11 Temat postu:

Pretumaczyłam mniej więcej to o Alonsie z notki, którą dałam na poprzedniej strony. Luźne tłumaczenie.

Mark Tacher nagrywa w San Rafaele
Kłótnią (?) miłości między Maite Perroni, a Williamem Levy

Mark Tacher nagrywał telenowele TDA, , w San Rafael, we wtorek wieczorem
u boku Jimeny - Dominiki Palety, scena która sie pojawi w 94 odcinku, transmitowany będzie w piątek, 18. (tu sie pomylili bo w piątek będzie 85 odcinek). Nagrywali jedną ze scen z Paryża: ona jako modelką i on fotograf, mieli wówczas wielki romans - Jimena zaszła w ciążę i teraz jak Alfonso jest w Meksyku chce spotkać się z Jimeną, aby dowiedzieć się co się stało z produktem ich miłości

Jednak poroducent, Salvador Mejia mówi, że Alonso będzie jabłkiem niezgody między Marią, a Maxem, który zapewni ochronę i miłość ukochanej w ciąży ponieważ europejski fotograf spróbuje dać całą swoją miłość i bezwarunkowe wsparcie Marii, wciąż wbrew Maxowi.

"Jestem człowiekiem super spokojnym/odprężonym, który dużo podrózował. Jestem artystą.... Kiedy poznałem Marię zwróciła moją wielką uwagę swoim pięknem i doświadczeniem życiowym; dlatego chce chronić Marię bezwzględu na obecność Maxa."

-----------------------------

Coraz bardziej zastanawiam się nad ta notką jesli to prawda nie wiem dziwnie jest to napisane czyli to przez Alonsa się rozstaną czy on dopiero później będzie tym "jabłkiem niezgody"

Consuelo · Wysłany: 18:16:45 17-02-11 Temat postu:

Kłębi mi się w głowie!, kotłuje w duszy! jak tu zawrzeć wszystko w słowach po obejrzeniu odcinka

Ale Mejia szelma jeden! oddaję mu hołd! Mógłby być konkurencją dla Szekspira gdyby ten żył dziś (bo też pewnie pisałby scenariusze do telenowel!). Myślę, że Mejija teraz nas przeczołga, że będziemy rwać włosy z głowy i gryźć palce z zaaferowania! Wiedziałam, ze w tej jego meksykanskiej ulizanej łepetynie musi być niezły zapłon i musi iskrzyć

A Max to tak fajnie poprawia marynarkę po bójce

Jego teściem jak dobrze pójdzie będzie ksiądz, ktory może nawet udzieli im ślubu

No numerant z tego Mejii![b]Marisela[/b]myślisz, że to już czas i, że to już armagedon? a może dorzucą nam jeszcze jakieś poważne oszczerstwo i niewiarygodne zdarzenie? Ale jeżeli się okaże, że Alonso był w ciązy z Jimeną i przyłożył rękę do pozbycia się ciaży to jest u mnie skoń-czo-ny na wieki! nawet jak zakocha się w Marii i będzie jej pomagał! Nie ma zmiłuj

Ale jeszcze! Dziewczynki ja tam chcę zaborczej milości Maxa i szaleństwa i żeby było, że "gdy rozum śpi to budzą się demony"! o już! wyrzuciłam to z siebie hihi

gosia1216 · Wysłany: 18:16:52 17-02-11 Temat postu:

Od czego tu zacząć?
Może od tego, że nie podoba mi się to w jaki sposób Mejia rozwiązał sprawę Alonso. Miał być wolnym człowiekiem, a nie po przejściach z Jimeną, ale może w praniu to nie wyjdzie tak źle. Max się pewnie dowie o tym, że Jim usunęła dziecko od Alonso. Liczę na to iż przez cały czas będzie on dobrą osobą i nie będzie knuł razem z wariatka.
Akcja genialna pomiędzy M a JP.
Kurcze Mejia mnie czasami zaskakuje pozytywnie, ale nie wiem dalej co mam myśleć o tym wątku jego i Jim. Liczę, że tu nas Mejia nie zawiedzie.

Marisela · Wysłany: 18:22:31 17-02-11 Temat postu:

Anitunia też się zastanawiam jak to będzie

...być może Maria pozna Alonsa, polubi go, zacznie traktować jak przyjaciela, kogoś w kim ma wsparcie i może na niego zawsze liczyć a to w żaden sposób nie będzie się podobać Maxowi, który mimo iż nadal będzie w związku z Jimeną, będzie chciał "kontrolować" jej życie a co za tym idzie przyjaciół również

. To ich poróżni...przynajmniej tak sądzę.

ewelastg · Wysłany: 18:27:21 17-02-11 Temat postu:

Marisela twoja teoria jest bardzo prawdopodobna. Do tego jeszcze może Jimena nagada "coś" Maxowi i sielanka M&M sie skończy.

Anitunia · Wysłany: 18:35:25 17-02-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 18:42:20 17-02-11 Temat postu:

Marisela · Wysłany: 19:22:26 17-02-11 Temat postu:

Po przemyśleniu wątku Jimena-Alonso doszłam do wniosku, że Alonso mógł być ofiarą Jimeny, tak jak teraz Max....oczywiście dziecko, którego się spodziewała było Alonsa....co się stało, ze nie zostali ze sobą

...nie mam pojęcia...nikt tego nie wie póki co...jednak wszyscy wiedzą jaka jest Jim...być może puści Alonsowi bajeczkę, że poroniła

i wcale by mnie to nie zdziwiło...jednak na razie musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać.

Wątek Maria-Alonso moim zdaniem będzie głównie oparty na przyjaźni....z upływem czasu Alonso będzie zapewne oczekiwał "czegoś więcej"....Maria będzie w rozterce gdyż nadal będzie kochać Maxa....ale on będzie wciąż mężem Jim...i taka kołomyja z tego wyjdzie....Max będzie zazdrosny, jeszcze jak Jim i Viki dorzucą swoje 3 grosze to niewiadomo co z tego wyniknie

Muszę przyznać, że Pan Mejia zaskakuje mnie coraz bardziej...jego wersja jest zupełnie inna choć główne wątki zostały zachowane.
Mam wrażenie, że on zupełnie inaczej pokieruje wątkiem Maria-Victoria.
Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się, że Viki znacznie wcześniej (niż to bło w Cristinie) dowie się, że MD to jej córka.
Reszta telki może upłynąć nam na oglądaniu Viki błagającej o przebaczenie Marię. Powinno być po równo cierpienia (przynajmniej moim zdaniem bo cierpienie Viki sprawia mi przyjemność zwłaszcza gdy doświadczy go od Marii za krzywdy, które jej wyrządziła) - dlatego teraz strony medalu się powinny się odwrócić....to Viki ma być tą odrzuconą, upokorzoną, poniżoną tak jak wcześniej Maria.

Consuelo....Max i jego zaborcza miłość do Marii...wiem, że tego pragniesz najbardziej....jednak w takim wypadku trzeba się liczyć z tym, że jeżeli Pan Mejia też sobie takie hardcory upodoba to bedzie jazda bez trzymanki w wykonaniu Max-Alonso....pięści pójdą w ruch bo raczej słowami to oni do porozumienia nie dojdą....nawet pięści mogą nic nie wskórać

cookie86 · Wysłany: 19:22:52 17-02-11 Temat postu:

hahaha! jaja jak berety!

Max dowiedział się,że JP nie jest juz księdzem,przychodzi do M,JP wręcza M kwiatki,przytula,całuje,a biedny Maxio pomyślał,że JP rzucił kapłaństwo dla M,bo się w niej zakochał hahaha

no nie mogęęę!

ale idiotę z Maxa zrobili

No ja nie dziwię się,że JP wyznał prawdę Maxowi....jak ten chciał nim roztrzaskać (i tak kiepsko wyglądającą już) ścianę haha!

(ujawniła się trochę natura Williama - w PDN2 też uderzył Ericka jak ten nie chciał się odczepić od Elki

aż Erickowi poleciała krefa!!

)
Ale Max był w szoku,gdy JP wyznał,że M jest jego córą!!!

A jak Jimena coś wspomniała,że już wcześniej była w ciąży i próbowała dzięki dziecku zatrzymać przy sobie faceta,i przeczytałam Wasz komentarz,że J i Alonso będą się znali,to już łatwo się było domyśleć kto był ojcem tego dziecka...

(a teraz jak przeczytałam dalsze komentarze,to się upewniłam) Szmmmatrix! przepraszam...wyrwało mi się...

Ja tam będę bronić Maxia,bo piszecie,że tyle naobiecywał Marii i tych obietnic nie spełnia...tylko postawić się w sytuacji Maxa nikt na pewno by nie chciał..nie chciałby być na jego miejscu i podejmować takich decyzji...

Musiał ożenić się szurnięta wariatką,której nie kocha ze względu na dziecko,na które perfidnie go złapała podstępem (chociaż ja nie wybaczyłabym gdyby mój facet pomylił mnie z inną hahaha

) i jeszcze go szantażuje... On nie wie przecież,że to nie jego dziecko...a dziecko przecież niczemu nie jest winne i on na pewno nie chce mieć śmierci tego dziecka na sumieniu mimo,że nie jest ono owocem miłości jego rodziców..

Max z zazdrością przesadza...powinien być dumny,że ma taką kobietę 'podziwianą/pożądaną przez mężczyzn,a której miłość należy do niego,ale widać tak musi być,bo przecież muszą się rozstać

Alonso spotka MD,zachwyci się nią,pozna jej historię i będzie chciał się nią opiekować,wbrew woli Maxa..a ten z kolei nie będzie mógł tego zdzierżyć;MD będzie tłumaczyć,że to tylko przyjaciel itd - będzie się działo

bo podejrzewam,że Jimena tez będzie się mieszać - przeciez nie będzie chciała,żeby Max dowiedział się jej dziecku z A,na pewno zabroni też A o tym mówić MD,no bo to oczywiste, a może i samemu Alonso będzie zależało,żeby MD się nie dowiedziała,bo wtedy MD & M będą mieli mieć drogę wolną,żeby byc razem, a A zapewne będzie chciał mieć MD dla siebie...więc być może J i A będą ze sobą 'współpracować'...

Pożyjemy zobaczymy

Buziaki TDAmaniaczki (TDAdictas???

)

aqua · Wysłany: 19:58:47 17-02-11 Temat postu:

ja tez bede bronic max'a.bo gdyby nie ten wypadek Fer to Max odszełby od Jimeny i nawet by zamieszkła z Marią (tym bardziej po tym jakby sie dowiedział o dziecku).niestety sytuacja sie zmieniła,i tak jak powiedział Max Marii,teraz jest on potrzebny siostrze i matce...ale Maria powiedziała,ze go kocha i bedzie na niego czekać...Max teraz jest w rosterce,jednoej strony miłość do siostry,a z drugiej miłość do kobiety jego zycia...akcja bedzie ciekawa...
wydaje mi sie ,ze Viki w niedługim czasie tez sie dowie, o tym,ze MD jest jej córka

skoro JP porzucił kapłaństwo,to chyba juz go nie obowiązuje tajemnica spowiedzi

wiec mogłby wyznac Viktorii prawde,tak jak zrobił to Max'wi...
och ten narkotyk (tecia) jest coraz sielniejszy hihi

Marisela · Wysłany: 20:22:49 17-02-11 Temat postu:

aqua Juan Pablo wyznał Maxowi prawdę ponieważ został przyciśnięty do muru, cała ta sytuacja, pomiędzy MD-JP-M wywołała pewną niespodziewaną reakcję i JP pod wpływem emocji i furii Maxa wyznał mu prawdę tym samym łamiąc tajemnicę spowiedzi.

Wiadomo, że Max teraz nie porzuci swojej rodziny - matki i siostry, które najbardziej go teraz potrzebują, jest filarem tej rodziny, jej opoką i musi przy niej trwać na dobre i złe, a miłość do Marii (i miłość Marii) dodaje mu sił

tessia · Wysłany: 20:43:45 17-02-11 Temat postu:

aawilkus · Wysłany: 20:52:03 17-02-11 Temat postu:

Tajemnicy spowiedzi nie została złamana.
Tajemnica spowiedzi JP obowiązuje nadal mimo, że nie wypełnia poslug kapłańskich nadal jest kapłanem.
natomist JP widział wyniki badań, nie w trakcie sakramentu pojednania, tylko poza nim. WIec niczego nie złamał.

ciekawy odcinek. Zazdrość Maxa piękna. i nie dziwie sie że był zazdrosny.

Avans: Berni i jej ekipa jest niebezpieczna.

Jimena i Jej Mamuska pożal się Boże, brak mi słów.
Lament VIki "MOja córka" doprowadza mnie do szału. patrzeć na Babkę nie mogę. JEj nienawiść złość i zacietrzewienie przechodzi wielkie granice.
Az się boję co będzie jka dowie się ,że Maria jest jej córką i bezie błagać o wybaczenie. Mam nadzieję, żę MD " da jej popalić".
pozdrawiam.

i mam jedno pytanie: Doda ktoś linki by zciągnąć odcinki w całości od 76 do teraz ...

Proszę.