Telenowele

Consuelo · Wysłany: 18:13:41 06-03-11 Temat postu:

Marisela może to wena po resztkach z wczorajszej kolacji, które dziś zjadłam w ramach ekonomicznego podejscia do egzystencji chacha W mojej wielkomiejskiej "wsi" był dziś korowód zapustny i wiecie co? poczułam sie trochę jak na fieście w Meksyku! Ale tylko troche. Rozciągam treści i tak : jeżeli Fabian bedzie z Nati to może Juanjo będzie z Marią Magdaleną jak tamta wróci nie wiem skąd? I naprawdę chciałabym żeby o Maxa otarła się erotycznie jakaś fajna bohaterka, o którą Maria będzie zazdrosna! a może Mejija zrobi tylko 120 odc. bo już wszyscy mają w telce poplątanie z pomieszaniem i teraz ciach prach zręcznym cięciem skalpela zaoperują Jimenę, podetną egzystencję Guierma, Berni i jej asystentów (tzn. Padili i Wytatułowanego) zszyją serca Marii, Maxa, Antoniety, Osvalda i Napo, zacerują serce Alonsa i heja! po telce! Zapodziała mi sie tylko matka Maxa i jak zwykle pies Guierma ale o nich prawie nikt nie pamięta poza mną a ja też mam mętlik we łbie więc można mnie zlekcewazyć chacha

Cinderella · Wysłany: 18:15:01 06-03-11 Temat postu:

Marisela · Wysłany: 18:27:17 06-03-11 Temat postu:

No niestety to prawda dziewczynki, że badania DNA można sfałszować (zwłaszcza w telkach to standard)....Jim lub Guillermo posmarują komu trzeba i po ptokach

Mnie też brakuje tej charakternej Marii

co to nie pozwoliła się obrażać i jak było potrzeba to broniła tego co jej......ta scenka kłótni z Alonsem przypomniała mi o dawnej Marii

Consuelo wiem, że gdzieś kiedyś czytałam, że Juanjo możliwe, że będzie z Marią Magdaleną.........nie wiem to był jakiś artykuł odnośnie jego powrotu do telki po tym jak go "chwilowo uśmiercili" ale ile w tym prawdy to nie ma zielonego pojecia

margotkaa · Wysłany: 18:35:23 06-03-11 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 18:41:08 06-03-11 Temat postu:

Nie! Nie żartujcie bo mnie do grobu wpędzicie tylko nie falszerstwo DNA w TDA! Nie! na to się chyba otępiały cierpieniem miłosnym Max nie nabierze oby tylko Osi chociaż raz w życiu powiedział prawde Maxowi a nie tylko ciągle go poklepuje i oklepuje (jakby tamten się dławił), że niby tak się rozumieją a nic z tego klepania nie wynika! Kto tu komu ojcuje ja się pytam?

Juli Blueberry · Wysłany: 18:49:56 06-03-11 Temat postu:

Consuelo jak już wielokrotnie mówiłam, Twoje teksty są świetne

Naprawdę myślicie, że podrobią testy DNA? Ale to jest trochę dziwne. Ok, niech podrabiają, ale ja na miejscu Ossiego, gdybym dowiedziała się tego, czego on się dowiedział, to zrobiłabym niezależne testy w innej klinice, tak aby nikt o tym nie wiedział.

Ja też chcę innej Marii, ostatnio tylko płacze... Marisela może nie wyjedzie, tylko w jaki sposób będzie się zachowywać w stosunku do Alonsa, jeżeli wie? Będzie czuła dystans, ale też nie będzie chciała go urazić...

Consuelo · Wysłany: 18:52:28 06-03-11 Temat postu:

margotka no właśnie ta super kobitka (może jakaś pielęgniarka? hihi) dla Alonsa to może najpierw zauroczy się Maxem i obetrze się o niego leciutko tak subtelnie a jak zorientuje się, ze on już jest zadżumiony miłośnie w Marii to jej względy zdobędzie Alonso ale Maria zdążyła by być zazdrosna o Maxa! O tak niech by też dostała wypieków z zazdrości! i postarała się być atrakcyjna dla Maxa tak z premedytacją! A później zrobią z tej pielęgniarki modelkę i muzę Alonso! Macie kogoś fajnego do tej rólki?

Marisela · Wysłany: 18:56:57 06-03-11 Temat postu:

Consuelo z tym Naszym Osim to trudna sprawa

Jednak trzeba pamiętać, że zawsze stoi po stronie Maxa....pamietam jak na początku telki Maxio miał nie lada problem

bo nie wiedział czy Maria jest taką cnotką czy tylko udaje aby go omotać a Osi wtedy walnął mu krótkie kazanko, że są rózne kobiety.....są takie co lecą na kasę (jak Jim) i takie, które warto poznać (jak Maria)....później gdy dopuścił się zdrady i odchodził z domu radził Maxowi aby walczył o Marię, jeżeli naprawdę się kochają.....teraz akurat jest moment w telce aby Osi wkońcu zrobił coś użytecznego dla Maxa...nie tylko gadał i radził ale, żeby czynami mu pomógł i oczywiście powiedział o tym czego się dowiedział....Maxia pewnie by taka wiadomość zaskoczyła

....ale aż tak otumaniony to chyba nie jest żeby przestać logicznie myśleć....najwyższa pora się obudzić i zacząć działać

madiz86polonia · Wysłany: 19:17:43 06-03-11 Temat postu:

Testy DNA mogą być ale gdyby je podrobili to znowu by trwało do wyjaśnienia a są ważniejsze wątki do rozwiązania tym bardziej, że Mejia nie rozkłada wszystkich równo w czasie bo albo w jednym odcinku proci Alonso i F&C albo proci Alonso J&N albo proci Alonso i inni i tak po kolei.
Mnie tam telka bardzo się podoba i zawsze biorę pod uwagę, że to tylko telenovela a jak chcę pooglądać super produkcję i majstersztyk aktorski to po prostu idę do kina

Marisela · Wysłany: 19:26:22 06-03-11 Temat postu:

Wiem madiz86polonia, że to tylko telka ale irytuje mnie to, że może przybyć nowych wątków do wyjaśnienia a jeszcze "zamierzchłe" nie zotały rozwiązane......Mejia mógłby już zacząć coś wyjśniać......wątek z panią detektyw i odnalezieniem "małej Marii" powinien ruszyć z kopyta

bo utkniemy w martwym punkcie i tak bedziemy czekać na zbawienie... a raczej aż Berni puści parę z ust co jest niestety mało prawdopodobne

Po drugie nie wiadomo kiedy wprowadzą do telki wątek matki Maxa....miała już być a tu dalej nic

Zamiast się wyjaśniać wszystko się jeszcze bardziej gmatwa

madiz86polonia · Wysłany: 19:40:01 06-03-11 Temat postu:

Ja tam wierzę w Mejię i czekam bo jak do tej pory to jakoś wszystko ok. się układa jak dla mnie

cookie86 · Wysłany: 19:40:27 06-03-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 19:41:33 06-03-11 Temat postu:

hello dziewczynki

właśnie obejrzałam Avance

i jestem w szoku,Maria pokzauje pazurki do Alonso,zreszta co on sobie mysli,przecież Maria powiedziała mu,ze kocha Max'a z całego serca,zreszta widział ich jak Max'u przyszedł do Marii dowiedziec sie czy ona spodziewa sie jego dziecka,jak bardzo sie oni kochaja,to sie wpierdziela miedzy nich

...niech Maria wraca do siebie i walczy o Max'a

nie wytrzymam jak ta harpia Jimena sie teraz zacznie wykrecać,i bedzie wmawiac dlaej,ze to dziecko Max'aniech tylko Ossi nie trzyma tego w tajemnicy,i dorazu powie o tym Max'wi...
testy DNA mogli by podorbi,ale nie wiem czy Mejia wykreci taki numer (jak na razie zaskauje nas pozytywnie jesli chodzi o wyjawianie tajemnic)

zgdazam sie z toba Marisela, ze niektóre watki powinny byc juz wyjasnione,pani detektyw do nic nie robi tylko kase bierze,Berni była sprytniejsza i zadna pani detektyw nie była jej potrzebna do rozwikłania sprawy...a Viki sama przestała szukac corki,teraz liczy,ze Max to za nia zrobi...wystarczy,ze powiedziałaby Max'wi,ze ojecem jej córki jest JP i sprawa wyjasniona.

Consuelo kochana ty jak zawsze wierszem piszesz i rozbawiasz do łez

kasiar19 · Wysłany: 19:49:21 06-03-11 Temat postu:

i bardzo dobrze ze maria pokazala pazurki

co ten alonso sobie wyobraza, przeciez mowila ze kocha maxa. teraz jeszcze niech mu powie zeby ja odwiozl z powrotem do domku i moze rodzic maxiątko

Anitunia · Wysłany: 19:51:47 06-03-11 Temat postu:

Dziewczynki spokojnie jeszcze około 50 odcinków (co najmniej ) więc zdąży się wszystko wyjaśnić, przynajmniej będzie się coś działo, a nie będziemy stać w miejscu

jagodajulia właśnie też nad tym najbardziej się zastanawiam, jak Maria będzie podchodzić do Alonsa i jak go traktować

Jest mu wdzięczna, bardzo go lubi jako przyjaciela, jakaś tam więź przyjacielska między nimi jest, ale wie, że nie będzie umiała odwzajemnić jego uczuć i boję się teraz tego dystansu z jej strony