Telenowele

Marisela · Wysłany: 20:54:12 22-03-11 Temat postu:

No rzeczywiście Alonso pojechał po bandzie

ale ja również tak jak Ty Anitunia nadal go uwielbiam

Katharina10919 · Wysłany: 20:56:00 22-03-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 20:57:01 22-03-11 Temat postu:

no Alonso pojechał z tym tekstem...

widze,ze przeważaja Kasie i Anie na forum

aawilkus · Wysłany: 21:01:07 22-03-11 Temat postu:

Ań nagoół jets dużo. Kaś zresztą chyba też. przynajmniej na tej częąści globu.

ewelastg · Wysłany: 21:07:54 22-03-11 Temat postu:

aqua · Wysłany: 21:09:33 22-03-11 Temat postu:

a nasz siostra przełożona Consuelo jak ma na imie

no i właściwie gdzież to ona sie podziewa

cookie86 · Wysłany: 21:10:36 22-03-11 Temat postu:

obejrzałam...

Oczywiście szkoda mi JP... teraz będzie 'cierpiał za miliony'...

Przez najukochańszą mamusię - Ona temu winna ona temu winna... :p

Naty i Juanjo - wygląda na to,ze pomysł jest taki,żeby byli razem... porażka jak dla mnie... ale ja wpływu na to nie mam...

Vicky zwariowała do reszty...Najpierw wątpi,że dziecko MD jest Maxa,a teraz chce je kupić,żeby synuś Maxia był przy nim...

Poza tym ta nienawiść V do MD jest trochę przesadzona..coś tu nie dograli...bo niby za co?

był moment,że Vicky uważała MD za dobrą i wartościową dziewczynę (sama tak powiedziała,tyle że zaraz dodała,że nie pozwoli,żeby weszła do jej domu jako żona M..bo klasa społeczna itp. bla bla

);
argument pieniądze się nie spr.-Vicky wie,że jak MD pracowała jako modelka zarobione pieniądze często przekazywała potrzebującym dziec (JP nawet mówił o tym V) i gdyby jej zależało na kasie i luksusowym życiu,to na pewno nie pozwoliłaby,żeby M ożenił się z J,tylko tez by powiedziała o swojej ciąży..i robiła wszystko,żeby wyrwać się z tej nory(np. zażądać od Maxa jakiegoś wypasionego mieszkania)
Linda???MD wyrzuciła ją z mieszkania - helo V, co to mogło oznaczać?
za to,że MD zakochała się w M z wzajemnością i mogliby stworzyć cudowną,kochającą rodzinę...

ufffff.... Wszyscy mówią jaka to Md jest dobra,szlachetna itd. JP opiekuje się nią JAK WŁASNĄ CÓRKĄ,każe V zważać na słowa..a ta nic... OH MERCY..
Wystarczyłoby,żeby Vicky włączyła MYŚLENIE!

Max zapytał się Vicky o MD i A jakby nie wiedział jakiej odp. się spodziewać;wie,że V nie znosi MD i widzi,to co chce widzieć...(poza tym MD sama mu przyznała,że A ją pocałował..)
I rozumiem Maxia mówiącego,że to nie jest już kwestia tego czy wierzy MD czy nie czy wątpi w nią czy nie,tylko o to,że A cały czas u niej przesiaduje,mówi czułe słówka,że ją kocha,a ona o tym wie i co więcej - pozwala mu na to;pozwala się nachodzić wiedząc co A do niej czuje,wiedząc,że ten będzie robił wszystko,żeby ją zdobyć,że będzie wykorzystywał każdą sytuację,żeby się do niej zbliżyć,że nie bedzie zważał na jej słowa,prośby i ona się na to godzi!pozwala przez to na powstawanie takich różnych sytuacji,które oddalają ją od Maxa...
Alonso super zachował się pomagając jej,ale ona niczego mu nie obiecywała.. i ja w takiej sytuacji,niestety ale bym zrezygnowała z tej wielkiej przyjaźni na rzecz miłości swego życia

(skoro A nie może pojąć,że MD go nie kocha- kocha M i chce o nią nadal walczyć...to ja nie dałabym mu takiej możliwości/szansy,żeby właśnie nie prowokować takich sytuacji jak te z całusami)
skończyłam ;p

Consuelo · Wysłany: 21:25:33 22-03-11 Temat postu:

Dobry Wieczór Dziewczynki

Marisela wow jak fajnie, że też jesteś Katarzyną

Dziewczynki przy takich wariatkach jak Victoria, Berni, Jimena i Roxi, Leonela zaczynam się obawiac o nasze zmysły a do nich jeszcze Te Dwie i Naty, której odbija z powodu tego przebrzydliwca Juanjo

Brrrrr chyba się zbełtam

sorry Dziewczynki

Po dzisiejszym odcinku czuje się jak na statku w czasie sztormu

rzuca mną od burty do burty, zalewa mnie ...krew na Victorię

chciałabym rzucić jakieś koło ratunkowe dla Alonso

a żeby ratować Maxa to jestem nawet gotowa rzucić sie wpław

taki dziś był oszałamiający w tych czarnych fatałaszkach i nawet Don Kichotem poleciał

Ooooo! Max

wskakuję po Ciebie

a po Tobie choćby potop

Jak się napatrzyłam na tych przystojniaków

dziś na tym boisku to przeraziłam się wyczuciem ciachowatości u Mejiji

takie łydeczki rachityczne

nam zaserwował i jędrniusie pośladki męskie

pod tymi galotami, że zabił we mnie potrzebę oglądnięcia pikantnych scenek zrobionych ze smakiem, bo tego sie chyba od Grubasa nie doczekamy

A jak Fer i Cruz beda sie tak premiować za nauke to zaraz zmajstrują Super Premię dla Vici: malutkigo Cruzika w malutkim kowbojskim kapelusiku

I na koniec Babochłop, który postrzelił naszego ulubionego Osvaldo

i jak tu nie miec choroby morskiej

Ale dla Wilusia i Maite i z Wami przetrzymam

Consuelo · Wysłany: 21:28:53 22-03-11 Temat postu:

aqua no właśnie tak sie składa, że zupełnie niechcący też jestem Katarzyną i uwielbiam moje imię i utożsamiam się z nim na 100% ale fajnie się z Wami czuję jako Consuelo bo to też nie przez przypadek!

Anitunia · Wysłany: 21:30:19 22-03-11 Temat postu: