Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Triumf miłości - Streszczenia Odcinków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Triumf miłości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:35:34 19-12-10    Temat postu:

Odcinek 40

Padilla informuje Bernardę, że nadal podtrzymuje to, iż ten zegarek to klejnot, który należał do jego rodziny. Victoria żąda żeby nie kłamał. Bernarda dodaje, że pani Sandoval twierdzi, że ukradł ten zegarek jej córce. Padilla pyta jak śmie tak mówić. Victoria informuje go, że oskarży go o kradzież. Bernarda pyta skąd tak właściwie się znają. Padilla stwierdza, że kiedyś byli kochankami.
Antonieta informuje Marię, że musi z nią porozmawiać. Widząc jej łzy zaniepokojona Maria natychmiast pyta co jej się stało. Antonieta stwierdza, że nie chce żeby cierpiała tak bardzo jak ona i dlatego pragnie ją ostrzec żeby nie zakochiwała się w niewłaściwej osobie. Maria pyta czy ona jest zakochana w niewłaściwym mężczyźnie. Antonieta stwierdza, że mężczyzna, którego kocha nigdy nie widział w niej kobiety, ponieważ jest zakochany w innej. Maria próbuje przekonać ją, że jest bardzo ładna i każdy mężczyzna dałby bardzo wiele za to żeby móc z nią być. Antonieta stwierdza, że bez wątpienia nie może liczyć na to ze strony mężczyzny, który ją interesuje. Następnie dodaje, że właśnie dlatego pragnie ją ostrzec i pyta czy naprawdę sądzi, że Max traktuje ją poważnie. Maria informuje ją, że jest pewna iż Max ją kocha. Antonieta stwierdza, że ma nadzieję iż naprawdę tak jest, ponieważ nie chciałaby patrzyć jak wylewa bardzo wiele łez.
Po rozmowie z Antonietą Maria informuje Maxa, że skończyła już próbę, więc mogą pójść dokąd tylko chce. Max prosi żeby się nie złościła, ale nastąpiła zmiana planów i musi spotkać się ze swoją matką, która chce z nim chyba porozmawiać o problemach, które ma z jego tatą. Następnie dodaje, że sam nie wie dlaczego, ale ostatnio zaczął myśleć, że jego ojciec może mieć kochankę. Choć Maria nie wypowiada swoich słów na głos, to jednak dochodzi do wniosku, że Max prędzej, czy później odkryje nie tylko to, co łączy jego ojca i Lindę, ale również to, że go okłamywała. Max pyta czy jest taka poważna dlatego, że ma pretensje o to, że nie może pójść z nią na kolację. Maria zapewnia go, że to iż idzie na kolację ze swoją mamą zupełnie jej nie przeszkadza. Max całuje ją na pożegnanie i stwierdza, że w takim razie zobaczą się później. Tuż po jego wyjściu Maria dochodzi do wniosku, że powinna powiedzieć mu prawdę, ale nie ma odwagi.
Victoria policzkując Padillę stwierdza, że jest przeklętym tchórzem, który nie ma nawet odwagi żeby powiedzieć prawdę. Padilla informuje ją, że choć nie chce się do tego przyznać prawda jest taka, że byli kochankami. Victoria wymierzając mu kolejny policzek stwierdza, że nie była jego kochanką, tylko została przez niego zgwałcona. Padilla pyta jak może tak kłamać. Następnie dodaje, że wyrzucił ją ze swojej fabryki gdy znudziło mu się to, że mu się narzucała żeby wyciągnąć od niego pieniądze. Bernarda stwierdza, że sądzi iż pan Padilla mówi prawdę, ponieważ to człowiek honoru, który nie ma powodów żeby kłamać. Następnie pyta czy jej mąż wie, że była kochanką tego pana. W tej samej chwili w saloni zjawia się Maria, która informuje Victorię, że bardzo się cieszy z tego, że ją tutaj spotyka. Następnie dodaje, że ona również odwiedza czasami panią Bernardę. Victoria stwierdza, że nie przyszła tutaj po to żeby ją odwiedzić, tylko by wyjaśnić bardzo wiele spraw. Bernarda informuje ją, że Victoria przychodzi tutaj żeby ją torturować, ponieważ próbuje swoimi kłamstwami oczyścić swoje sumienie. Victoria stwierdza, że nie wytrzyma tutaj ani chwili dłużej. Maria prosi żeby na nią zaczekała. Następnie zawiadamia Bernardę, że wkrótce wróci i chwilę później wybiega za Victorią, która informuje ją, że pomimo dzielących ich różnic nie tylko bardzo ją szanuje, ale również czuje do niej coś bardzo wyjątkowego i dlatego chce żeby wiedziała, że choć tak naprawdę nie ma pojęcia co łączy ją z panią Bernardą to jednak będzie dla niej najlepiej jeśli będzie trzymała się od niej z daleka. Maria pyta dlaczego tak uważa skoro pani Bernarda to dobra, miłosierna i pobożna kobieta. Victoria zapewnia ją, że pani Bernarda to tak naprawdę kobieta niezwykle przebiegła i perwersyjna, która potrafi oszukać wszystkich swoimi kłamstwami. Następnie dodaje, że to właśnie dzięki niej poznała czym jest pieklo i straciła to, co najbardziej kochała, ale jest pewna, że pewnego dnia ta kobieta bardzo drogo za wszystko zapłaci. Gdy chwilę później Maria wraca do domu Bernardy prosi ją żeby wybaczyła jej, że przyszła bez uprzedzenia, ale jest bardzo niespokojna z powodu tego co wczoraj usłyszała od Maxa, a dzisiaj od pani Victorii. Następnie pyta dlaczego oboje są tacy pewni, że w tym domu nie ma nic ze świętości. Bernarda stwierdza, że to bardzo długa i przykra historia, w której najważniejsze jest to, że Victoria Sandoval jest złą i perwesyjną grzesznicą, która oszukuje całą swoją rodzinę. Następnie dodaje, że powinna trzymać się z daleka nie tylko od tej kobiety, ale również jej syna, ponieważ w przeciwnym razie będzie niewyobrażalnie cierpiała.
Oscar informuje Osvalda, że musi natychmiast z nim porozmawiać. Osvaldo pyta czy to co chce mu powiedzieć dotyczy jego żony lub dzieci. Oscar żąda żeby nie zachowywał się jak hipokryta i nie udawał, że Victoria go obchodzi, ponieważ oboje wiedzą, że tak nie jest. Osvaldo stwierdza, że nie ma czasu na głupoty, więc jeśli ma mu coś do powiedzenia to niech to w końcu zrobi i się stąd wynosi, ponieważ to jego miejsce pracy. Oscar zapewnia go, że byłoby dla niego lepiej gdyby porozmawiali gdzieś na osobności. Osvaldo stwierdza, że nie ma żadnego prawa żeby czegokolwiek od niego żądać, więc to, co ma mu do powiedzenia może powiedzieć tutaj, w obecności całego świata. Oscar informuje go, że skoro sobie tego życzy to chce żeby wiedział, że jest hipokrytą i tchórzem. Następnie pyta jak śmie obnosić się ze swoją wulgarną i prostacką kochanką, która nie dorasta Victorii nawet do pięt.
Maximiliano pyta Victorię czy chciała się tak nagle z nim zobaczyć dlatego, że ma zamiar opowiedzieć mu o tym, co tak bardzo ją dręczy. Victoria informuje go, że chciała z nim porozmawiać o pewnej sprawie, która martwi ją równie bardzo. Następnie pyta czy to prawda, że jego i Marię łączy przelotna przygoda. Max zapewnia ją, że to co ich łączy, to nie żadna przelotna przygoda. Po czy dodaje, że kocha Marię i ma zamiar się z nią ożenić.
Naty pyta Marię czy Max wspominał jej ostatnio o ślubie. Maria informuje ją, że rozmawiali o tym gdy zaczęli się spotykać, ale poźniej Max poprosił ją o cierpliwość twierdząc, że bedzie lepiej jeśli z tym poczekają do czasu aż rozwiąże po swojemu wszystkie stojące na ich drodze problemy. Naty stwierdza, że od tamej chwili minęło już bardzo dużo czasu. Maria informuje ją, że Max ma zamiar spróbować sprawić żeby ich związek zaakceptowała jego mama. Naty przypomina jej, że wielokrotnie mówiła, że ta pani ją ceni. Maria stwierdza, że to wcale nie znaczy, że zaakceptuje ją jako żonę swojego syna. Następnie dodaje, że jest w końcu jedynie sierotą, która nie wie nawet kim byli jej rodzice.
Victoria pyta Maximiliana jak dziewczyna, o której nic nie wie może być miłością jego życia. Max zapewnia ją, że wie to co jest najważniejsze i najbardziej go interesuje, czyli to, że Maria ma hojną, czystą i nieskazitelną duszę. Victoria stwierdza, że to nie zmienia faktu, że nie zna ani jej rodziny, ani też przeszłości. Max informuje ją, że to zupełnie go nie interesuje, ponieważ liczy się tylko to, że ją kocha. Victoria próbuje przekonać go, że miłość to nie wszystko. Następnie dodaje, że zawsze myślała, że był zakochany w Jimenie, której mama jest jedną z jej najlepszych przyjaciółek. Max stwierdza, że to akurat nie ma dla niego żadnego znaczenia, a poza tym już tysiąc razy mówił jej, że nie kocha Jimeny. Victoria próbuje przekonać go, że się myli i może przez to popełnić najgorszy błąd swojego życia. Max zapewnia ją, że bez wzgledu na to co zrobi lub powie nie uda jej się zmienić tego, że kocha Marię i ma zamiar się z nią ożenić. Victoria informuje go, że jeśli bedzie upierał się przy tym żeby ożenić się z tą dziewczyną przestanie go wspierać. Max stwierdza, że w takim razie jeszcze dziś będzie miała na swoim biurku jego rezygnację.
Naty próbuje przekonać Marię, że jeśli Max naprawdę ją kocha to zdanie jego mamy nie będzie miało dla niego żadnego znaczenia. Następnie pyta czy to przypadkiem nie ona zawsze twierdziła, że najważniejsza jest miłość. Maria stwierdza, że nawet Antonieta ostrzegała ją przed tym, że pani Victoria pragnie żeby żoną Maxa została dziewczyna o tej samej pozycji społecznej. Naty próbuje przekonać ją, że jeśli pani Victoria naprawdę kocha Maxa jak własnego syna to pozwoli mu wybrać własny sposób na szczęście. Maria informuje ją, że pani Victoria bywa czasami zimna i kalkulacyjna i dlatego nie ma pojęcia jak zareaguje gdy dowie się o ich związku. Victoria pyta Maxa z czego ma zamiar żyć gdy zrezygnuje z pracy. Po czym przypomina mu, że ona i jego tata dawali mu wszystko co najlepsze. Max zapewnia ją, że woli poświęcić życie w luksusie niż swoje własne uczucia. Następnie dodaje, że chce by wiedziała, że nic ani nikt nie znajduje się ponad miłością, którą czuje do Marii. Victoria próbuje przekonać go, że zachowuje się jak nastolatek. Po czym dodaje, że gdy przez drzwi wchodzi bieda, miłość wychodzi przez okno. Max stwierdza, że to bardzo smutne, że jej zdaniem miłość i dostatek idą ze sobą wyłącznie w parze. Następnie dodaje, że ona i jego ojciec mają wszystko, a jednak z każdym dniem ich związek coraz bardziej się rozpada. Victoria przypomina mu, że nie rozmawiają o niej i jego ojcu tylko o nim i jego przyszłości i dlatego chce go prosić żeby zastanowił się nad tym co robi. Max informuje ją, że jeśli naprawde ją obchodzi to powinna mu pozwolić być szczęśliwym z kobietą, którą kocha. Następnie dodaje, że on kocha ją jak swoją własną matkę i dlatego chciałby żeby swoją miłością i zaufaniem udowodniła mu, że ona również kocha go jak prawdziwego syna.
Tuż po rozmowie z Victorią Max umawia się w kawiarni z Marią, która na jego widok stwierdza, że gdy do niej dzwonił był bardzo zdenerwowany. Max informuje ją, że to co chce jej powiedzieć jest po prostu bardzo ważne. Następnie dodaje, że rozmawiał ze swoją mamą o tym co ich łączy i powiedział jej, że mają zamiar się pobrać. Maria natychmiast pyta jak pani Victoria na to wszystko zareagowała. Max stwierdza, że jego mama niestety nie popiera ich związku, ponieważ zawsze chciała żeby ożenił się z Jimeną, ale to niemożliwe, ponieważ on jej po prostu nie kocha. Maria natychmiast pyta czy kochał ją wcześniej. Max informuje ją, że od kiedy się w niej zakochał jego opinia o miłości zupełnie się zmieniła i teraz już wie, że zawsze jedynie wydawało mu się, że kochał Jimenę, a tak naprawdę tylko ją lubił i po jej zdradzie bardzo łatwo o niej zapomniał. Maria stwierdza, że jego mama mimo wszystko nie pozwoli na to żeby byli szcześliwi. Max próbuje przekonać ją, że ich szczęście zależy tylko i wyłącznie od nich i dlatego bez względu na wszystko i tak się pobiorą. Maria stwierdza, że nie może za niego wyjść wiedząc, że jej miłość rozdzieli go z jego rodziną. Następnie dodaje, że nie może prosić go o to żeby się dla niej poświęcał, ponieważ za bardzo go kocha i dlatego uważa, że powinni przestać się spotykać.
Antonieta pyta Victorię jak to możliwe, że pozwoliła żeby Max zrezygnował z pracy. Victoria informuje ją, że jej syn ma obsesję na punkcie Marii, ponieważ uważa, że ta dziewczyna to miłość jego życia. Antonieta pyta czy naprawdę ma zamiar pozwolić mu zrezygnować. Victoria zapewnia ją, że nie ma zamiaru zatrzymywać go na siłę, ponieważ jeśli Max chce zmarnować swoje życie to jego sprawa. Antonieta pyta czy jej obsesja na punkcie tego żeby Max ożenił się z Jimeną jest dla niej ważniejsza od niego. Następnie dodaje, że właśnie odzyskała córkę, której tak długo szukała, a teraz jest o krok od stracenia syna. Victoria zapewnia ją, że nie ma to dla niej żadnego znaczenia. Po czym dodaje, że jeśli Max nie ożeni się z Jimeną przestanie dla niej istnieć.
Max zapewnia Marię, że nie jest gotowy jej stracić, ponieważ kocha ją całym swoim życiem, a to, że się kochają jest w tym wszystkim najważniejsze. Maria wyznaje mu, że każdej nocy modliła się o to żeby znaleźć mężczyznę, który ją pokocha i z którym będzie mogła założyć rodzinę, ale mimo wszystko nie może pozwolić na to żeby on zapłacił za jej marzenia utratą swojej rodziny. Następnie dodaje, że nie mogłaby żyć u jego boku wiedząc, że poświęcił swoją rodzinę tylko po to żeby ją uszczęśliwić. Max zapewnia ją, że nie boi się utraty niczego, ponieważ ona i ich miłość to jedyne, co chce zachować na zawsze. Maria stwierdza, że tak wydaje mu się teraz, ale z upływem czasu zacznie tęsknić za swoją rodziną, a ona nie chce żeby miał wtedy do niej pretensje, że z jej winy stracił to, co ona zawsze pragnęła mieć. Następnie dodaje, że jest mu bardzo wdzięczna za to, iż udowodnił jej, że naprawdę ją kocha, ale mimo wszystko nie może pozwolić żeby się dla niej poświęcał. Chwilę później zrozpaczona Maria całuje Maxa na pożegnanie i opuszcza kawiarnię.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 20:41:38 19-12-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zocha2408
Obserwator


Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:51:18 27-12-10    Temat postu:

Cinderella napisał:
Odcinek 40

Padilla informuje Bernardę, że nadal podtrzymuje to, iż ten zegarek to klejnot, który należał do jego rodziny. Victoria żąda żeby nie kłamał. Bernarda dodaje, że pani Sandoval twierdzi, że ukradł ten zegarek jej córce. Padilla pyta jak śmie tak mówić. Victoria informuje go, że oskarży go o kradzież. Bernarda pyta skąd tak właściwie się znają. Padilla stwierdza, że kiedyś byli kochankami.
Antonieta informuje Marię, że musi z nią porozmawiać. Widząc jej łzy zaniepokojona Maria natychmiast pyta co jej się stało. Antonieta stwierdza, że nie chce żeby cierpiała tak bardzo jak ona i dlatego pragnie ją ostrzec żeby nie zakochiwała się w niewłaściwej osobie. Maria pyta czy ona jest zakochana w niewłaściwym mężczyźnie. Antonieta stwierdza, że mężczyzna, którego kocha nigdy nie widział w niej kobiety, ponieważ jest zakochany w innej. Maria próbuje przekonać ją, że jest bardzo ładna i każdy mężczyzna dałby bardzo wiele za to żeby móc z nią być. Antonieta stwierdza, że bez wątpienia nie może liczyć na to ze strony mężczyzny, który ją interesuje. Następnie dodaje, że właśnie dlatego pragnie ją ostrzec i pyta czy naprawdę sądzi, że Max traktuje ją poważnie. Maria informuje ją, że jest pewna iż Max ją kocha. Antonieta stwierdza, że ma nadzieję iż naprawdę tak jest, ponieważ nie chciałaby patrzyć jak wylewa bardzo wiele łez.
Po rozmowie z Antonietą Maria informuje Maxa, że skończyła już próbę, więc mogą pójść dokąd tylko chce. Max prosi żeby się nie złościła, ale nastąpiła zmiana planów i musi spotkać się ze swoją matką, która chce z nim chyba porozmawiać o problemach, które ma z jego tatą. Następnie dodaje, że sam nie wie dlaczego, ale ostatnio zaczął myśleć, że jego ojciec może mieć kochankę. Choć Maria nie wypowiada swoich słów na głos, to jednak dochodzi do wniosku, że Max prędzej, czy później odkryje nie tylko to, co łączy jego ojca i Lindę, ale również to, że go okłamywała. Max pyta czy jest taka poważna dlatego, że ma pretensje o to, że nie może pójść z nią na kolację. Maria zapewnia go, że to iż idzie na kolację ze swoją mamą zupełnie jej nie przeszkadza. Max całuje ją na pożegnanie i stwierdza, że w takim razie zobaczą się później. Tuż po jego wyjściu Maria dochodzi do wniosku, że powinna powiedzieć mu prawdę, ale nie ma odwagi.
Victoria policzkując Padillę stwierdza, że jest przeklętym tchórzem, który nie ma nawet odwagi żeby powiedzieć prawdę. Padilla informuje ją, że choć nie chce się do tego przyznać prawda jest taka, że byli kochankami. Victoria wymierzając mu kolejny policzek stwierdza, że nie była jego kochanką, tylko została przez niego zgwałcona. Padilla pyta jak może tak kłamać. Następnie dodaje, że wyrzucił ją ze swojej fabryki gdy znudziło mu się to, że mu się narzucała żeby wyciągnąć od niego pieniądze. Bernarda stwierdza, że sądzi iż pan Padilla mówi prawdę, ponieważ to człowiek honoru, który nie ma powodów żeby kłamać. Następnie pyta czy jej mąż wie, że była kochanką tego pana. W tej samej chwili w saloni zjawia się Maria, która informuje Victorię, że bardzo się cieszy z tego, że ją tutaj spotyka. Następnie dodaje, że ona również odwiedza czasami panią Bernardę. Victoria stwierdza, że nie przyszła tutaj po to żeby ją odwiedzić, tylko by wyjaśnić bardzo wiele spraw. Bernarda informuje ją, że Victoria przychodzi tutaj żeby ją torturować, ponieważ próbuje swoimi kłamstwami oczyścić swoje sumienie. Victoria stwierdza, że nie wytrzyma tutaj ani chwili dłużej. Maria prosi żeby na nią zaczekała. Następnie zawiadamia Bernardę, że wkrótce wróci i chwilę później wybiega za Victorią, która informuje ją, że pomimo dzielących ich różnic nie tylko bardzo ją szanuje, ale również czuje do niej coś bardzo wyjątkowego i dlatego chce żeby wiedziała, że choć tak naprawdę nie ma pojęcia co łączy ją z panią Bernardą to jednak będzie dla niej najlepiej jeśli będzie trzymała się od niej z daleka. Maria pyta dlaczego tak uważa skoro pani Bernarda to dobra, miłosierna i pobożna kobieta. Victoria zapewnia ją, że pani Bernarda to tak naprawdę kobieta niezwykle przebiegła i perwersyjna, która potrafi oszukać wszystkich swoimi kłamstwami. Następnie dodaje, że to właśnie dzięki niej poznała czym jest pieklo i straciła to, co najbardziej kochała, ale jest pewna, że pewnego dnia ta kobieta bardzo drogo za wszystko zapłaci. Gdy chwilę później Maria wraca do domu Bernardy prosi ją żeby wybaczyła jej, że przyszła bez uprzedzenia, ale jest bardzo niespokojna z powodu tego co wczoraj usłyszała od Maxa, a dzisiaj od pani Victorii. Następnie pyta dlaczego oboje są tacy pewni, że w tym domu nie ma nic ze świętości. Bernarda stwierdza, że to bardzo długa i przykra historia, w której najważniejsze jest to, że Victoria Sandoval jest złą i perwesyjną grzesznicą, która oszukuje całą swoją rodzinę. Następnie dodaje, że powinna trzymać się z daleka nie tylko od tej kobiety, ale również jej syna, ponieważ w przeciwnym razie będzie niewyobrażalnie cierpiała.
Oscar informuje Osvalda, że musi natychmiast z nim porozmawiać. Osvaldo pyta czy to co chce mu powiedzieć dotyczy jego żony lub dzieci. Oscar żąda żeby nie zachowywał się jak hipokryta i nie udawał, że Victoria go obchodzi, ponieważ oboje wiedzą, że tak nie jest. Osvaldo stwierdza, że nie ma czasu na głupoty, więc jeśli ma mu coś do powiedzenia to niech to w końcu zrobi i się stąd wynosi, ponieważ to jego miejsce pracy. Oscar zapewnia go, że byłoby dla niego lepiej gdyby porozmawiali gdzieś na osobności. Osvaldo stwierdza, że nie ma żadnego prawa żeby czegokolwiek od niego żądać, więc to, co ma mu do powiedzenia może powiedzieć tutaj, w obecności całego świata. Oscar informuje go, że skoro sobie tego życzy to chce żeby wiedział, że jest hipokrytą i tchórzem. Następnie pyta jak śmie obnosić się ze swoją wulgarną i prostacką kochanką, która nie dorasta Victorii nawet do pięt.
Maximiliano pyta Victorię czy chciała się tak nagle z nim zobaczyć dlatego, że ma zamiar opowiedzieć mu o tym, co tak bardzo ją dręczy. Victoria informuje go, że chciała z nim porozmawiać o pewnej sprawie, która martwi ją równie bardzo. Następnie pyta czy to prawda, że jego i Marię łączy przelotna przygoda. Max zapewnia ją, że to co ich łączy, to nie żadna przelotna przygoda. Po czy dodaje, że kocha Marię i ma zamiar się z nią ożenić.
Naty pyta Marię czy Max wspominał jej ostatnio o ślubie. Maria informuje ją, że rozmawiali o tym gdy zaczęli się spotykać, ale poźniej Max poprosił ją o cierpliwość twierdząc, że bedzie lepiej jeśli z tym poczekają do czasu aż rozwiąże po swojemu wszystkie stojące na ich drodze problemy. Naty stwierdza, że od tamej chwili minęło już bardzo dużo czasu. Maria informuje ją, że Max ma zamiar spróbować sprawić żeby ich związek zaakceptowała jego mama. Naty przypomina jej, że wielokrotnie mówiła, że ta pani ją ceni. Maria stwierdza, że to wcale nie znaczy, że zaakceptuje ją jako żonę swojego syna. Następnie dodaje, że jest w końcu jedynie sierotą, która nie wie nawet kim byli jej rodzice.
Victoria pyta Maximiliana jak dziewczyna, o której nic nie wie może być miłością jego życia. Max zapewnia ją, że wie to co jest najważniejsze i najbardziej go interesuje, czyli to, że Maria ma hojną, czystą i nieskazitelną duszę. Victoria stwierdza, że to nie zmienia faktu, że nie zna ani jej rodziny, ani też przeszłości. Max informuje ją, że to zupełnie go nie interesuje, ponieważ liczy się tylko to, że ją kocha. Victoria próbuje przekonać go, że miłość to nie wszystko. Następnie dodaje, że zawsze myślała, że był zakochany w Jimenie, której mama jest jedną z jej najlepszych przyjaciółek. Max stwierdza, że to akurat nie ma dla niego żadnego znaczenia, a poza tym już tysiąc razy mówił jej, że nie kocha Jimeny. Victoria próbuje przekonać go, że się myli i może przez to popełnić najgorszy błąd swojego życia. Max zapewnia ją, że bez wzgledu na to co zrobi lub powie nie uda jej się zmienić tego, że kocha Marię i ma zamiar się z nią ożenić. Victoria informuje go, że jeśli bedzie upierał się przy tym żeby ożenić się z tą dziewczyną przestanie go wspierać. Max stwierdza, że w takim razie jeszcze dziś będzie miała na swoim biurku jego rezygnację.
Naty próbuje przekonać Marię, że jeśli Max naprawdę ją kocha to zdanie jego mamy nie będzie miało dla niego żadnego znaczenia. Następnie pyta czy to przypadkiem nie ona zawsze twierdziła, że najważniejsza jest miłość. Maria stwierdza, że nawet Antonieta ostrzegała ją przed tym, że pani Victoria pragnie żeby żoną Maxa została dziewczyna o tej samej pozycji społecznej. Naty próbuje przekonać ją, że jeśli pani Victoria naprawdę kocha Maxa jak własnego syna to pozwoli mu wybrać własny sposób na szczęście. Maria informuje ją, że pani Victoria bywa czasami zimna i kalkulacyjna i dlatego nie ma pojęcia jak zareaguje gdy dowie się o ich związku. Victoria pyta Maxa z czego ma zamiar żyć gdy zrezygnuje z pracy. Po czym przypomina mu, że ona i jego tata dawali mu wszystko co najlepsze. Max zapewnia ją, że woli poświęcić życie w luksusie niż swoje własne uczucia. Następnie dodaje, że chce by wiedziała, że nic ani nikt nie znajduje się ponad miłością, którą czuje do Marii. Victoria próbuje przekonać go, że zachowuje się jak nastolatek. Po czym dodaje, że gdy przez drzwi wchodzi bieda, miłość wychodzi przez okno. Max stwierdza, że to bardzo smutne, że jej zdaniem miłość i dostatek idą ze sobą wyłącznie w parze. Następnie dodaje, że ona i jego ojciec mają wszystko, a jednak z każdym dniem ich związek coraz bardziej się rozpada. Victoria przypomina mu, że nie rozmawiają o niej i jego ojcu tylko o nim i jego przyszłości i dlatego chce go prosić żeby zastanowił się nad tym co robi. Max informuje ją, że jeśli naprawde ją obchodzi to powinna mu pozwolić być szczęśliwym z kobietą, którą kocha. Następnie dodaje, że on kocha ją jak swoją własną matkę i dlatego chciałby żeby swoją miłością i zaufaniem udowodniła mu, że ona również kocha go jak prawdziwego syna.
Tuż po rozmowie z Victorią Max umawia się w kawiarni z Marią, która na jego widok stwierdza, że gdy do niej dzwonił był bardzo zdenerwowany. Max informuje ją, że to co chce jej powiedzieć jest po prostu bardzo ważne. Następnie dodaje, że rozmawiał ze swoją mamą o tym co ich łączy i powiedział jej, że mają zamiar się pobrać. Maria natychmiast pyta jak pani Victoria na to wszystko zareagowała. Max stwierdza, że jego mama niestety nie popiera ich związku, ponieważ zawsze chciała żeby ożenił się z Jimeną, ale to niemożliwe, ponieważ on jej po prostu nie kocha. Maria natychmiast pyta czy kochał ją wcześniej. Max informuje ją, że od kiedy się w niej zakochał jego opinia o miłości zupełnie się zmieniła i teraz już wie, że zawsze jedynie wydawało mu się, że kochał Jimenę, a tak naprawdę tylko ją lubił i po jej zdradzie bardzo łatwo o niej zapomniał. Maria stwierdza, że jego mama mimo wszystko nie pozwoli na to żeby byli szcześliwi. Max próbuje przekonać ją, że ich szczęście zależy tylko i wyłącznie od nich i dlatego bez względu na wszystko i tak się pobiorą. Maria stwierdza, że nie może za niego wyjść wiedząc, że jej miłość rozdzieli go z jego rodziną. Następnie dodaje, że nie może prosić go o to żeby się dla niej poświęcał, ponieważ za bardzo go kocha i dlatego uważa, że powinni przestać się spotykać.
Antonieta pyta Victorię jak to możliwe, że pozwoliła żeby Max zrezygnował z pracy. Victoria informuje ją, że jej syn ma obsesję na punkcie Marii, ponieważ uważa, że ta dziewczyna to miłość jego życia. Antonieta pyta czy naprawdę ma zamiar pozwolić mu zrezygnować. Victoria zapewnia ją, że nie ma zamiaru zatrzymywać go na siłę, ponieważ jeśli Max chce zmarnować swoje życie to jego sprawa. Antonieta pyta czy jej obsesja na punkcie tego żeby Max ożenił się z Jimeną jest dla niej ważniejsza od niego. Następnie dodaje, że właśnie odzyskała córkę, której tak długo szukała, a teraz jest o krok od stracenia syna. Victoria zapewnia ją, że nie ma to dla niej żadnego znaczenia. Po czym dodaje, że jeśli Max nie ożeni się z Jimeną przestanie dla niej istnieć.
Max zapewnia Marię, że nie jest gotowy jej stracić, ponieważ kocha ją całym swoim życiem, a to, że się kochają jest w tym wszystkim najważniejsze. Maria wyznaje mu, że każdej nocy modliła się o to żeby znaleźć mężczyznę, który ją pokocha i z którym będzie mogła założyć rodzinę, ale mimo wszystko nie może pozwolić na to żeby on zapłacił za jej marzenia utratą swojej rodziny. Następnie dodaje, że nie mogłaby żyć u jego boku wiedząc, że poświęcił swoją rodzinę tylko po to żeby ją uszczęśliwić. Max zapewnia ją, że nie boi się utraty niczego, ponieważ ona i ich miłość to jedyne, co chce zachować na zawsze. Maria stwierdza, że tak wydaje mu się teraz, ale z upływem czasu zacznie tęsknić za swoją rodziną, a ona nie chce żeby miał wtedy do niej pretensje, że z jej winy stracił to, co ona zawsze pragnęła mieć. Następnie dodaje, że jest mu bardzo wdzięczna za to, iż udowodnił jej, że naprawdę ją kocha, ale mimo wszystko nie może pozwolić żeby się dla niej poświęcał. Chwilę później zrozpaczona Maria całuje Maxa na pożegnanie i opuszcza kawiarnię.


kiedy nasptene streszczenia?

W tym temacie nie komentujemy.

Dario
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:47 27-12-10    Temat postu:

Odcinek 41

Zaskoczona Naty pyta Marię jak to możliwe, że zerwała z Maxem. Linda chce wiedzieć co tak właściwie obchodzi ją zdanie kobiety, która tak naprawdę wcale nie jest matką Maxa. Maria stwierdza, że dla niego ta kobieta jest jego matką, a to jej wystarczy. Następnie dodaje, że zawsze czuła się winna tego, że jej matka ją porzuciła i choć próbowała ukryć to jak bardzo ją to boli nigdy tak naprawdę jej się to nie udało, ponieważ ten ból był obecny w najgłębszych zakamarkach jej duszy i dlatego nie może prosić mężczyzny, który ją kocha żeby poświęcił dla niej swoją własną matkę. Linda próbuje przekonać ją, że podjęcie tej decyzji nie należy do niej tylko do Maxa. Po czym prosi żeby nie była głupia i natychmiast do niego zadzwoniła i powiedziała mu jak bardzo go kocha i potrzebuje. Maria mimo wszystko informuje ją, że nie może tego zrobić. Naty prosi Lindę żeby zostawiła ją w spokoju, ponieważ i tak nie zdoła jej do niczego przekonać. Następnie dodaje, że one nie są w stanie zrozumieć uczuć Marii, ponieważ obie miały matki. Linda stwierdza, że bardzo ją kocha i nie chce żeby jak jakaś ostatnia idiotka poświęcała swoją miłość z powodu tej wiedźmy, ponieważ to nie ma sensu. Następnie dodaje, że po prostu jej nienawidzi i teraz tym bardziej odbierze jej męża, a wtedy Victoria Sandoval poczuje dokładnie to samo, co w tej chwili czuje Maria Desamparada.
Antonieta pyta Victorię co tak właściwie zrobiła jej Maria, że w tak stanowczy sposób sprzeciwia się jej małżeństwu z Maxem. Victoria informuje ją, że jeśli ma być szczera to nigdy tak naprawdę nie zrozumiała tego dlaczego Maria Desamparada prowokuje w jej uczuciach tak wielki zamęt. Następnie dodaje, że z jednej strony coś niezwykle je ze sobą łączy, a z drugiej rozdziela. Antonieta próbuje przekonać ją, że powinna sobie to wszystko dobrze przemyśleć, ponieważ nie może być pewna tego, że prawdziwe szczęście Maxa nie znajduje się u boku Marii. Victoria stwierdza, że jest w stanie zrozumieć to, że Max jest zakochany w jej młodości i urodzie, zupełnie jak w jednej z tych ładnych bajek o biednej dziewczynie zakochanej w bogatym chłopcu, ale prawdziwe życie jest zupełnie inne i dużo bardziej okrutne, a małżeństwo niezwykle trudne i dlatego jest pewna, że różnice, które dzielą Maxa i Marię prędzej czy później by ich rozdzieliły, ponieważ szczęście jej syna znajduje się tak naprawdę u boku Jimeny.
Cruz przypominając sobie słowa Fernandy dotyczące tego, że nigdy nie zainteresuje się takim nędzarzem jak on postanawia sprawdzić czy to prawda przy pomocy muzyki, która jego zdaniem jest w stanie ujarzmić nawet bestię i wkrótce później zjawia się pod oknami jej domu w towarzystwie mariachi i śpiewa dla niej miłosną serenadę. Po jej wysłuchaniu Fer nie decyduje się jednak wyjrzeć przez okno przekonując samą siebie, że nie może myśleć o tym ogrodniku, ponieważ kocha tylko i wyłącznie Federica.
Bernarda informuje Juana Pabla, że gdyby ojciec Angelo nie zawiadomił ją o tym co mu się stało, nadal o niczym by nie wiedziała. Następnie przypomina mu, że wciąż nie powiedział jej kto go pobił. Juan Pablo próbuje przekonać ją, że nie ma sensu żeby o tym rozmawiali, ponieważ to był zwykły wypadek. Bernarda zapewnia go, że nie spocznie dopóki się tego nie dowie. Juan Pablo prosi żeby zostawiła wszystko tak jak jest. Chwilę później w szpitalnej sali Juana Pabla zjawia się Maria Magdalena i jej mąż Alacran, na widok którego Bernarda natychmiast stwierdza, że jest pewna iż to właśnie on pobił jej syna, a następnie wymierza mu policzek i dodaje, że całe wieki będzie się smażył w ogniu piekielnym. i nigdy nie dostąpi zaszczytu zbawienia i nie zakosztuje nieba. W tej samej chwili w szpitalnej sali zjawia się również Osvaldo, który informuje Juana Pabla, że gdy tylko dowiedział się o tym, że się tutaj znajduje postanowił go odwiedzić i zapytać jak się czuje. Juan Pablo dziękując mu za jego wizytę zapewnia go, że czuje się już dużo lepiej i przedstawia mu swoją matkę. Bernarda natychmiast pyta czy nie jest przypadkiem mężem Victorii Sandoval. Osvaldo potwierdza, że Victoria to jego żona i pyta czy ją zna. Bernarda zapewnia go, że lepiej niż jest sobie to w stanie wyobrazić. Następnie pyta czy jest świadomy tego, że jego żona go zdradza.
Victoria informuje Antonietę, że musi poznać Marię Magdalenę i powiedzieć jej czy według niej ta dziewczyna naprawdę jest jej córką. Antonieta przypomina jej, że wszystko wskazuje na to, że tak właśnie jest. Victoria stwierdza, że najbardziej w tym wszystkim martwi ją to, że gdy dotknęła Marię Magdalenę nic nie poczuła, a wydawało jej się, że bez względu na to jak bardzo są od siebie oddalone matka i córka zawsze coś je łączy. Antonieta próbuje przekonać ją, że powinno ją raczej najbardziej martwić to jak zawrócić ją z drogi zatracenia. Victoria stwierdza, że jedna z nich patrzy na wszystko z punku widzenia przyjaciółki, a druga matki. Antonieta zapewnia ją, że to iż jest jej przyjaciółką nie zmienia faktu, że czuje się tak jakby ona również była matką tej biednej dziewczyny. Victoria stwierdza, że wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej gdyby tylko miała pewność, że to naprawdę jej mała Maria. Antonieta informuje ją, że bedzie się mogła o tym przekonać jedynie będąc blisko niej.
Osvaldo zapewnia Bernardę, że zupełnie nie rozumie jej pytania. Bernarda informuje go, że ona ma natomiast wrażenie, że doskonale ją zrozumiał. Juan Pablo prosi Osvalda żeby wybaczył jego matce to co powiedziała, ponieważ z jej nerwami nie jest ostatnio najlepiej. Bernarda stwierdza, że Juan Pablo może mówić co chce, ale tylko ona wie jaka jest prawda. Następnie dodaje, że jeśli oczekuje więcej wyjaśnień powinien odwiedzić ją w jej domu.
Antonieta zapewnia Victorię, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to wszystko jest dla niej nie tylko bardzo trudne, ale przede wszystkim bardzo bolesne. Następnie pyta dlaczego nie zrobi po prostu badań DNA skoro tak bardzo zadręcza ją to czy Maria Magdalena naprawdę jest jej córką. Victoria stwierdza, że gdyby to zrobiła zdradziłaby nie tylko swoje przekonania, ale również postawiła tą dziewczynę w bardzo niezręcznej sytuacji, ponieważ nie może tak po prostu powiedzieć jej, że chyba jest jej córką i poprosić żeby to sprawdziły. Antonieta pyta co w takim razie ma zamiar zrobić. Victoria informuje ją, że choć nie jest pewna czy Maria Magdalena naprawdę jest jej córką to jednak wierzy w to, że Matka Boska postawiła ją na jej drodze po to żeby pomogła jej porzucić życie, które prowadzi.
Naty pyta Marię dlaczego po prostu nie zadzwoni do Maxa. Następnie próbuje przekonać ją, że jej ukochany jest gotowy poświęcić swoją rodzinę, ponieważ ją kocha. Maria informuje ją, że nie może go o to prosić, ponieważ wie, że byłby nieszczęśliwy. Naty stwierdza, że ona niestety bez wątpienia należy do tych osób, którą wolą cierpieć same niż pozwolić by cierpieli inni. Maria zapewnia ją, że nigdy nie zrobiłaby czegoś, co mogłoby unieszczęśliwić Max, ponieważ kocha go z całej duszy. Naty stwierdza, że to się po prostu nazywa miłość. Następnie dodaje, że musi już iść, ponieważ jest już bardzo późno. Tuż po jej wyjściu do drzwi rozlega się pukanie, jednak gdy Maria otwiera je dopiero za trzecim razem jej oczom ukazuje się przebrany za aniołka mały chłopiec z ogromnym bukietem czerwonych róż, który informuje ją, że te kwiaty są dla najpiękniejszej kobiety na świecie. Chwilę później za plecami chłopca pojawia się Maximiliano, który dostrzegając jego zawstydzenie stwierdza, że mówił mu iż ta pani jest po prostu piękna. Maria informuje Maxa, że chciałaby żeby wiedział. Max prosi żeby nic nie mówiła. Następnie dodaje, że przyszedł jedynie się pożegnać, ponieważ zdał sobie sprawę, że ona wcale nie kocha go tak samo intensywnie jak on kocha ją. Maria zapewnia go, że ona również bardzo go kocha. Max informuje ją, że nic na to nie wskazuje, ponieważ nieustannie szuka pretekstów żeby całkowicie nie zaangażować się w ich związek. Po czym stwierdza, że najpierw nie zgodziła się za niego wyjść gdy poprosił ją żeby się pobrali, później chciała by o ich związku dowiedziała się jego mama, a gdy jej w końcu o nim powiedział poprosiła go żeby przestali się spotykać pod pretekstem, że nie chce by się dla niej poświęcał. Następnie dodaje, że to bardzo kiepskie dowody miłości. Maria przysięga, że to wcale nie tak. Max informuje ją, że nie chce już słuchać kolejnych pretekstów. Po czym stwierdza, że nie opuści swojej rodziny i będzie nadal z nimi mieszkał nawet jeśli to oznacza, że do końca życia będzie nieszczęśliwy, gdyż jego szczęście znajduje sie przy niej, ale ponieważ nie chce mu go dać woli żeby więcej się nie spotykali. Następnie dodaje, że życzy jej żeby była szczęśliwa i by znalazła w końcu rodzinę, której tak długo szukała i której nie chciała założyć z nim. Gdy chwilę później Max ma zamiar wyjść zrozpaczona Maria błaga go żeby tego nie robił, ponieważ ona nie tylko bardzo go kocha, ale również wie, że zdala od niego po prostu by umarła. W odpowiedzi na jej słowa wyraźnie wzruszony Max natychmiast ją obejmuje, a następnie całuje w rękę i stwierdza, że już nigdy więcej nie będą ukrywali swojej miłości. Maria informuje go, że nie chce by miał z jej powodu problemy. Max zapewnia ją, że nie ma zamiaru ani jej stracić, ani też nadal upokarzać ukrywaniem ich miłości i dlatego już wkrótce cały świat dowie się o tym, że po powrocie z Miami się pobiorą. Maria stwierdza, że dzięki niemu jest niezwykle szczęśliwa. Max zapewnia ją, że ona również bardzo go uszcześliwia, a chwilę później na potwierdzenie swoich słów namiętnie ją całuje.
Osvaldo wyznaje Juanowi Pablowi, że jego pierwsza żona i matka jego syna Maximiliana, Leonela Montenegro tak naprawdę wcale nie umarła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:28 27-12-10    Temat postu:

Odcinek 42

Juan Pablo pyta Osvalda czy to, że jego pierwsza żona żyje oznacza, że on i Victoria tak naprawdę wcale nie są małżeństwem. Osvaldo zapewnia go, że jak najbardziej nim są, ponieważ dzieki pomocy odpowiednich władz automatycznie uzyskał rozwód ze swoją pierwszą żoną i w tej chwili nie łączy go już z nią żadna więź. Juan Pablo pyta czy powiedział o tym wszystkim swojemu synowi. Osvaldo informuje go, że Max myśli, że jego matka nie żyje. Juan Pablo chce wiedzieć dlaczego nie powiedział mu prawdy. Osvaldo stwierdza, że Leonela odsiaduje w więzieniu wyrok za zabójstwo swojego kochanka. Juan Pablo próbuje przekonać go, że pewnego dnia Max na pewno o wszystkim się dowie. Osvaldo zapewnia go, że tak się nie stanie, ponieważ Leonela została skazana na dożywocie i w związku z tym już nigdy nie wyjdzie z więzienia.
Na widok pobitej przez Alacrana Marii Magdaleny zrozpaczona Victoria informuje ją, że nie ma zamiaru pozwolić żeby ten tchórz nadal ją bił i dlatego natychmiast zabiera ją ze sobą.
Osvaldo pyta Juana Pabla czy teraz jest w stanie zrozumieć ból, który ciąży na jego sumieniu. Juan Pablo próbuje przekonać go, że powinien poszukać wsparcia w Bogu, ponieważ tylko on może uwolnić go od tego, co go dręczy i dać mu siłę potrzebną do odbudowania wiary i nie narażania na niebezpieczeństwo ani jego rodziny, ani też małżeństwa. Osvaldo zapewnia go, że ze wszystkich sił starał się odzyskać miłość Victorii, ale to niestety nie jest takie proste. Następnie dodaje, że bez wątpienia wcale nie jest dumny z tego, że ma kochankę, ale to jedyna osoba, która w tym momencie jego życia jest w stanie go uszczęśliwić. W tej samej chwili w szpitalnej sali rozlega się dzwięk telefonu Osvalda. Gdy pan Sandoval odbiera go chwilę później Bernarda informuje go, że zgodnie z tym co mu obiecała jest w stanie dać mu wszystkie dane kochanka jego żony. Osvaldo stwierdza, że całkowicie ufa Victorii i jest pewien, że nie ma żadnego kochanka. Gdy chwilę później Osvaldo rozłącza się Bernarda dochodzi do wniosku, że on i Victoria są siebie warci i dlatego oboje będą cierpieli tak jak na to zasługują. Tymczasem Osvaldo informuje Juana Pabla, że zupełnie nie rozumie tego dlaczego jego matce tak bardzo zależy na tym żeby oczernić jego żonę. Juan Pablo stwierdza, że może go zapewnić iż Victoria to szczera, godna i dobra kobieta, która z całą pewnością go nie zdradza.
Maria Madgalena zawiadamia Victorię i Antonietę, że nie może opuścić Alacrana, ponieważ oprócz niego nie ma nikogo. Victoria zapewnia ją, że nie ma zamiaru pozwolić jej z nim zostać i dlatego zabierze ją ze sobą do swojego domu. Antonieta próbuje przekonać ją, że nie może tego zrobić. Następnie pyta jak ma zamiar wyjaśnić to Osvaldowi i swoim dzieciom. Victoria zapewnia ją, że to w tej chwili nie ma dla niej żadnego znaczenia. Antonieta stwierdza, że będzie lepiej jeśli to ona zabierze Marię Magdalenę do swojego domu.
Na widok Maxa całującego Marię w holu domu mody Pipino informuje go, że jest po prostu szalony. Następnie dodaje, że jego mama rozpęta prawdziwe piekło jeśli ich tutaj zobaczy. Max pyta czy widzieł kiedyś jakiegoś zakochanego, który nie jest szalony i nie robi szaleństw. Następnie dodaje, że kocha tą kobietę całym swoim życiem i prosi żeby dał im chwilkę, a następnie po raz kolejny całuje Marię, czego świadkiem jest Jimena, która najpierw przypomina Marii, że ostrzegała ją żeby nie zbliżała się do Maxa, a chwilę później usiłuje wymierzyć jej policzek, jednak Max natychmiast chwyta ją za rękę i żąda żeby nawet nie próbowała tego zrobić. Następnie dodaje, że nie ma prawa mieć do Marii jakichkolwiek pretensji. Jimena stwierdza, że to zwykła dzi**a i uzurpatorka, której zależy tylko i wyłącznie na jego pieniądzach. Maria informuje ją, że nie wszyscy są tacy jak ona. Następnie dodaje, że niektóre kobiety potrafią po prostu kochać, a inne umieją tylko oszukiwać i zdradzać. Jimena żąda żeby się zamknęła, ponieważ nie ma pojęcia o czym mówi. Max informuje ją, że pomiędzy nim, a Marią nie ma żadnych sekretów. Następnie prosi żeby w końcu zrozumiała to, że jej nie kocha. Jimena próbuje przekonać go, że po prostu nie wie co mówi. Po czym stwierdza, że jest pewna iż chce się jedynie na niej zemścić, ponieważ uwierzył to, że go zdradziła, ale ona jest w stanie przysiądz na własną matkę, że to nieprawda. Następnie dodaje, że rozumie to, że jest na nią zły i chce ją upokorzyć spotykając sie z tą sierotą. Maria informuje ją, że bardzo się myli jeśli sądzi, że obraża ją to, że nazywa ją sierotą. Jimena stwierdza, że to ona bardzo się myli jeśli sądzi, że wyjdzie za Maxa tylko dlatego, że on obiecał jej gwiazdkę z nieba. Następnie dodaje, że nie ma nawet pojęcia do czego jest zdolna w obronie swojej miłości do niego. Maria stwierdza, że jest jedynie zdolna do robienia z siebie pośmiewiska i błagania o miłość meżczyzny, który już nic do niej nie czuje. Następnie przypomina jej, że już raz powiedziała jej, że się jej nie boi, ponieważ ona również jest gotowa walczyć o miłość Maxa. Jimena informuje ją, że jest po prostu pierwszą lepszą, która nie ma nawet nazwiska, ponieważ została z litości przygarnięta przez jakieś zakonnice, ale nikt nigdy tak naprawdę jej nie kochał, nawet jej własna matka. Maximiliano żąda żeby natychmiast przestała. Jimena stwierdza, że powiedziała jedynie prawdę. Max informuje ją, że przeszłość Marii zupełnie go nie interesuje, ponieważ liczy się wyłącznie ich wspólna przyszłość i dlatego bez względu na to co myślą inni on i Maria i tak się pobiorą. Następnie prosi żeby im wybaczyła, ale muszą porozmawiać na znacznie ważniejsze tematy. Tuż po odejściu Marii i Maxa Pipino próbuje przekonać Jimenę, że będzie lepiej jeśli pogodzi się z tym, że przegrała. Jimena zapewnia go, że nigdy tego nie zrobi, ponieważ Max należy do nie.
Tuż po kłótni z Jimeną Max zabiera Marię do swojego biura, gdzie usiłuje przekonać ją żeby przestała płakać. Maria informuje go, że wciąż nie może zrozumieć dlaczego jej matka ją porzuciła. Max stwierdza, że nie ma sensu żeby płakała z powodu czegoś, czego być może nigdy się nie dowie. Maria przyznaje mu rację, a następnie dodaje, że mimo tego iż nie wie nawet czy jej matka żyje chciałaby pewnego dnia powiedzieć jej jak bardzo cierpiała z powodu tego, że została przez nią porzucona i jak bardzo nienawidziła jej za to, że zostawiła ją na ulicy. Max prosi żeby przestała się w końcu tym zadręczać. Następnie dodaje, że w ramach rekompensacji jej cierpienia ma dla niej niespodziankę. Gdy Maria pyta jaką Max informuje ją, że może jej jedynie obiecać, że to będzie dla nich bardzo wyjątkowy dzień. Maria wyznaje mu, że nic nie może być bardziej wyjątkowe od tego, że znajduje się u jego boku i ma świadomość tego, że ją kocha. Max zapewnia ją, że kocha ją całym swoim życiem.
Na widok wspólnego zdjęcia Gonzala i Rozalilli w jednym z albumów Bernardy, Eva dochodzi do wniosku, że to dowód, którego ona i Fausto szukali, dowód na to, że Bernarda nie tylko ich znała, ale również żywcem spaliła. Następnie całując fotografię obiecuje swojej ukochanej siostrze Rozalilli, że pomści jej śmierć.
Max informuje Marię, że postanowił zabrać ją do tego pięknego portu w Acapulco, ponieważ pragnął pobyć z nią trochę czasu sam na sam i popatrzeć jej w oczy bez przeszkadzających mu w tym osób. Maria stwierdza, że to po prostu niesamowita niespodzianka, której nigdy nie byłaby nawet w stanie sobie wyobrazić. Następnie pyta co tak właściwie z nimi będzie. Max informuje ją, że się pobiorą i będą bardzo szczęśliwi. Maria przypomina mu, że pani Sandoval na pewno się to nie spodoba. Max zapewnia ją, że jeśli pani Sandoval naprawdę go kocha to prędzej czy później zrozumie, że jego szczęście znajduje się u jej boku. Następnie dodaje, że królowa mody wkrótce zda sobie również sprawę z tego, że nie mógł wybrać sobie lepszej kandydatki na żonę, ponieważ na tym świecie nie ma bardziej zachwycającej kobiety niż ona. Maria stwierdza, że ona już jest przekonana, że na tym świecie nie ma dla niej bardziej odpowiedniego mężczyzny niż on i jest bardzo wdzięczna Bogu za to, że postawił go na jej drodze. W odpowiedzi na jej słowa Max całuje ją i proponuje żeby wznieśli toast za ich miłość. Następnie dodaje, że chce by wiedziała, że jest odpowiedzialna za wszystkie jego pragnienia, a jej piękna buźka to źródło wszystkich jego szaleństw, natomiast jej spojrzenia pieszczą jego sny, ponieważ kocha ją całym swoim życiem i zawsze będzie kochał. Maria stwierdza, że ona również chce wznieść toast nie tylko za ich miłość, ale również za to, że jej uczucia rodzą się pod wpływem jego głosu, a uśmiech, który gości w tej chwili na jego twarzy jest radością jej życia, ona natomiast bez niego jest po prostu nikim, a najważniejsze w tym wszystkim jest to, że bardzo go kocha i kochała jeszcze chyba zanim go poznała. Max stwierdza, że ten toast idealnie podsumowuje ich wieczną miłość. Następnie dodaje, że bardzo, bardzo ją kocha. Maria zapewnia go, że ona również bardzo, bardzo go kocha.
Gaby informuje Fer, że po prostu nie może uwierzyć w to, że Cruz najpierw obronił ją przed Federiciem, a później zaśpiewał jej serenadę. Następnie dodaje, że ich romans jest coraz bardziej interesujący. Fer pyta jaki romans ma na myśli. Następnie dodaje, że jeśli ten idiota myśli, że się nim zainteresuje to jest po prostu szalony. Gaby pyta czy w takim razie ma zamiar powiedzieć o wszystkim swoim rodzicom. Fer stwierdza, że ma zamiar dać ogrodnikowi nauczkę, której nigdy nie zapomni, a przynajmniej nauczy się, że z ogniem nie można igrać, ponieważ w każdej chwili można się poparzyć. Gaby radzi je żeby była ostrożna, ponieważ może okazać się, że to ona wyjdzie z tego wszystkiego poparzona.
Roxana informuje Victorię, że tym razem Max przekroczył wszystkie możliwe granice. Jimena dodaje, że jej syn wszedł do domu mody Victoria trzymając za rękę tą ździrę i nie tylko przy wszystkich ją całował, ale również powiedział, że się nią ożeni. Następnie przypomina jej, że obiecała im, że ich rozdzieli. Victoria stwierdza, że Max ze wszystkich sił broni swojej miłości do tej dziewczyny. Roxana stwierdza, że powinna ją wyrzucić, ponieważ ta ladacznica w końcu naprawdę zostanie żoną jej syna. Victoria próbuje przekonać je, że w takich przypadkach należy zachować spokój. Jimena pyta jak ma zachować spokój skoro Max nieustannie ją upokarza. Victoria prosi żeby była z nią szczera i powiedziała jej czy naprawdę nie zdradziła Maxa. Jimena pyta jak może w ogóle w nią wątpić. Następnie dodaje, że jest gotowa przysiądz na życie swojej mamy, że nigdy nie zdradziła jej syna. Victoria stwierdza, że pyta ją o to dlatego, że Max jest całkowicie przekonany, że go zdradziła, ale ona wierzy, że tego nie zrobiła, zwłaszcza teraz gdy przysięgła na życie swojej mamy. Następnie dodaje, że chce jednak by wiedziała, iż jeśli kiedyś odkryje, że jednak zdradziła Maxa stanie się jej najgorszym wrogiem.
Max wyznaje Juanowi Pablowi, że powiedział swojej mamie nie tylko o swoim związku z Marią, ale również o tym, że ma zamiar się z nią ożenić. Juan Pablo informuje go, że domyśla się iż jego matka nie popiera jego planów. Max stwierdza, że choć niestety ma rację to jednak nie pozwoli ani swojej matce, ani nikomu innemu rozdzielić go z Marią, ponieważ kocha ją całym swoim życiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:38:40 27-12-10    Temat postu:

Odcinek 43

Jimena informuje Victorię, że rozmawia z nią tak jakby była jakąś przestępczynią, a ona chce jedynie uszczęśliwić jej syna, dać mu miłość i zostać jego żoną. Victoria stwierdza, że jeśli naprawdę tak bardzo go kocha to musi po prostu wykorzystać swoje liczne atuty i rozkochać go w sobie tak jak wtedy gdy byli parą. Jimena zapewnia ją, że tak właśnie zrobi.
Eva informuje Fausta, że w końcu znalazła dowód, którego tak długo szukali. Fausto natychmiast pyta skąd ma to zdjęcie. Eva stwierdza, że było ukryte w jednym z albumów pani Bernardy. Zrozpaczony Fausto chce wiedzieć co takiego mogli zrobić jego rodzice, że ta przeklęta kobieta tak po prostu ich zabiła. Eva informuje go, że tego właśnie muszą się dowiedzieć, ponieważ ta fotografia jest jedynie dowodem na to, że pani Bernarda ich znała, ale wciąż nie wiedzą dlaczego ich zabiła. Fausto stwierdza, że gdy już się tego dowiedzą będzie mógł w końcu dotrzymać swojej obietnicy i pomścić ich śmierć, a wtedy pani Bernarda bardzo drogo zapłaci za to, że zabiła jego rodziców.
Maximiliano informuje Victorię, że jeśli ma zamiar kolejny raz się z nim kłócić to chce żeby wiedziała, że nie ma w tej chwili na to ochoty. Następnie przypomina jej, że nikt ani nic nie zmieni jego decyzji. Victoria stwierdza, że w takim razie nie ma zamiaru nalegać, a chce jedynie prosić go żeby nie odchodził z firmy dopóki nie wywiążą się ze wszystkich zobowiązań, które mają w Miami. Następnie dodaje, że gdy stamtąd wrócą będzie mógł zrobić ze swoim życiem to co będzie chciał, ale teraz jest jej po prostu potrzebny. Max zapewnia ją, że jak zwykle może na niego liczyć.
Naty pyta Marię jak to możliwe, że nie tylko wróciła do Maxa, ale również była z nim w Acapulco. Maria informuje ją, że Maxowi udało się ją po prostu przekonać, że jego szczęście znajduje się u jej boku, co jego mama prędzej czy później będzie musiała zaakceptować. Po czym stwierdza, że Max postanowił również, że nie będą dłużej ukrywać swojej miłości i dlatego zjawili się w firmie razem trzymając się za ręcę, niestety spotkali Jimenę, która próbowała ją upokorzyć mówiąc, że jest sierotą, więc Maximiliano postanowił ją rozweselić i sprawił jej ogromną niespodziankę zabierając ją do Acapulco, żeby w końcu zobaczyła morze. Następnie dodaje, że Max spełnia po prostu każde z jej najskrytszych marzeń i teraz nie ma już najmniejszych wątpliwości, że ona i Maximiliano będą bardzo szczęśliwi.
Max niezwykle zaskoczony widokiem znajdującej się w jego łazience Jimeny natychmiast pyta jak śmie tutaj wchodzić gdy bierze prysznic. Jimena informuje go, że jest gotowa na wszystko żeby go odzyskać. Max prosi żeby nie zmuszała go by zapomniał, że jest dżentelmenem. Jimena próbuje go przekonać, że nie jest gotowa na to żeby go stracić, ponieważ bardzo go kocha. Max żąda by w końcu zostawiła go w spokoju. Jimena stwierdza, że nie mógł tak po prostu o niej zapomnieć. Następnie prosi żeby dał im szansę na to żeby mogli się pobrać i być szczęśliwi, tak jak kiedyś. Max informuje ją, że jest po prostu kompletnie szalona i pospiesznie opuszcza łazienkę.
Osvaldo telefonuje do Lindy i informuje ją, że chciałby się z nią zobaczyć. Zachwycona Linda prosi by zadzwonił ponownie gdy będzie na ulicy znajdującej się przed jej mieszkaniem, a ona natychmiast do niego zejdzie. Gdy wkrótce później Osvaldo czeka na Lindę w umówionym miejscu, a ona mimo wszystko nie pojawia się, ponieważ w tym samym czasie szuka wspólnie z Marią i Naty swoich kolczyków pan Sandoval postanawia wejść na górę. Gdy drzwi otwiera mu Maria niezwykle zaskoczony Osvaldo natychmiast pyta co tutaj robi. Maria informuje go, że ona i Linda razem mieszkają. Osvaldo stwierdza, że w takim razie o wszystkim wie. Maria przyznaje, że jest doskonale poinformowana o jego związku z Lindą. Chwilę później do drzwi rozlega się dzwonek, a gdy Naty sprawdza kto się przed nimi znajduje okazuje się, że to Max. Osvaldo natychmiast stwierdza, że jego syn nie może się dowiedzieć, że tutaj jest. Linda prosi Marię żeby powiedziała mu żeby wrócił później, ponieważ jest zajęta. Maria informuje ją, że Max to ostatnia osoba, którą ma ochotę okłamywać. Naty prosi Lindę by ukryła się z panem Sandovalem w ich sypialni, a gdy chwilę później Maria otwiera w końcu Maxowi drzwi jej ukochany natychmiast chce wiedzieć dlaczego to trwało tak długo. Naty informuje go, że właśnie się przebierała. Max pyta czy to, że są tutaj tylko one oznacza, że Lindy nie ma w domu. W tym samym czasie Osvaldo stwierdza, że wszystko wskazuje na to iż to jednak prawda, że Max i Maria mają się ku sobie. Linda stwierdza, że jego syn jest tak bardzo zakochany w Marii, że poprosił ją już nawet żeby za niego wyszła. Osvaldo informuje ją, że Max nigdy nawet mu o tym nie wspominał. Linda stwierdza, że być może jemu nic o tym nie wspominał, ale rozmawiał na ten temat z jego żoną, która niestety stanowczo sprzeciwiła się jego planą, ponieważ według niej żoną Maxa powinna zostać Jimena, a nie Maria Desamparada, która jest pewnie dla niej jedynie pochodzącą z sierocińca dziewczyną, która nie ma nawet rodziny.
Max pyta Marię i Naty czy są takie zdenerwowane dlatego, że coś złego stało się Lindzie. Naty informuje go, że Linda po prostu wyszła. Max stwierdza, że to wielka szkoda, ponieważ chciał zaprosić je wszystkie trzy na kolację i opowiedzieć im nie tylko o miłości, którą czuje do tej pięknej kobiety, ale również o pewnych planach, które przyszły mu do głowy. Naty informuje go, że będą to niestety musieli przełożyć na inny dzień. Maria proponuje żeby póki co wyszli gdzieś tylko we dwoje. Max stwierdza, że może będzie lepiej jeśli po prostu zamówią pizze i obejrzą jakiś film, ponieważ w tej sposób nie wykluczą Naty i Lindy ze swoich planów. Naty prosi żeby jej wybaczył, ale ona ma niestety bardzo dużo nauki. Max informuje Marię, że w takim razie nie pozostaje im nic innego jak jednak pójść gdzieś tylko we dwoje i cieszyć się swoją miłością. Gdy chwilę później Maria i Max wychodzą Osvaldo zawiadamia Lindę, że czuje się fatalnie po tym jak o mało nie został zdemaskowany przez własnego syna i dlatego uczczą jej urodziny kiedy indziej. Tuż po jego wyjściu Naty informuje Lindę, że ma nadzieję iż teraz jest dla niej całkowicie jasne to, że pan Sandoval nigdy nie zostawi dla niej swojej rodziny. Linda prosi żeby darowała sobie swoje głupie kazania. Naty próbuje ją przekonać, że pragnie jedynie by zrozumiała, że własnie marnuje swoje życie, młodość i czas na bycie tą drugą mimo tego, że mogłaby być tą jedyną.
Maria informuje Maxa, że gdyby powiedział jej wcześniej o tym, co spotkało ojca Juana Pabla mogliby pójść go odwiedzić. Max prosi żeby tak bardzo się tym nie martwiła, ponieważ ojcu Juanowi Pablowi nic już nie grozi. Maria pyta co tak właściwie mu się stało. Max stwierdza, że jakiś idiota po prostu go pobił. Następnie dodaje, że bardzo dziwi go to, że ojciec Juan Pablo nie chciał wnieść przeciwko niemu oskarżenia. Maria stwierdza, że jutro na pewno go odwiedzi, ponieważ przeraża ją myśl, że mogłaby go stracić, bo to właśnie jego traktuje jak ojca, którego nigdy nie miała. Po czym informuje go, że to miejsce jest po prostu piękne, a następnie dodaje, że u jego boku jest tak niezwykle szczęśliwa, że przez to jeszcze bardziej boi się, że ją porzuci i znowu będzie czuła się tak strasznie samotna jak przez całe swoje dzieciństwo. Max zapewnia ją, że przy nim niczego nie musi się bać, bo on zawsze będzie u jej boku, ponieważ ich miłość jest po prostu wieczna.
Eva telefonuje do Victorii i informuje ją, że może uważać ją za swojego sprzymierzeńca. Następnie dodaje, że muszą jak najszybciej się spotkać, ponieważ ma jej do powiedzenia bardzo wiele rzeczy dotyczących pani Bernardy de Iturbide. Gdy chwilę później Eva słyszy jednak kroki zbliżającej się do salonu Bernardy natychmiast informuje Victorię, że zadzwoni do niej innego dnia i pospiesznie się rozłącza. Antonieta pyta wyraźnie zaskoczoną Victorię kto do niej dzwonił. Victoria informuje ją, że to była jakaś nieznajoma kobieta, która nalegała, że muszą się spotkać, ponieważ ma jej do powiedzenia bardzo wiele rzeczy dotyczących pani Bernardy. Antonieta prosi żeby była ostrożna, ponieważ to może być pułapka tej kobiety, która jest na pewno wściekła, że jej córka jest znowu z nią. Victoria informuje ją, że postanowiła już dłużej nie wątpić i uznać Marię Magdelenę za swoją córkę.
Guillermo pyta Osvalda dlaczego po prostu nie rozwiedzie się ze swoją żoną, skoro nie jest już z nią szczęśliwy. Osvaldo informuje go, że nie ma zamiaru na razie rozwodzić się z Victorią, ponieważ wciąż ją kocha. Guillermo stwierdza, że gdyby naprawdę ją kochał, nie miałby kochanki. Następnie dodaje, że powinien w końcu zrozumieć, że choć wcale nie jest nam łatwo się do tego przyznać to jednak czasami miłość po prostu się kończy, ale życie mimo wszystko daje mu szansę na spędzenie reszty jego dni u boku ładnej i młodej kobiety, która chce całkowicie mu się poświęcić i dlatego powinien poważnie się nad tym zastanowić, ponieważ nie ma nic gorszego niż wypominanie sobie tego, że nie podjęło się ryzyka.
Maria pyta Maxa czy naprawdę ma zamiar zrezygnować z pracy w domu mody swojej mamy. Max stwierdza, że tak naprawdę już to zrobił, a po powrocie z Miami definitywnie odejdzie nie tylko z firmy, ale również z domu. Następnie dodaje, że trochę boli go to, że był zmuszony podjąć tą decyzję akurat teraz gdy jego rodzice przechodzą przez tak ciężkie chwile mimo tego, że wcześniej byli tacy szczęśliwi. Maria zapewnia go, że nie chce by miał przez nią problemy. Max informuje ją, że dopóki jego matka jej nie zaakceptuje nie ma zamiaru zmienić swojej decyzji. Następnie dodaje, że najbardziej w tym wszystkim boli go to, że jeśli jego mama się nie zmieni to wkrótce zostanie sama. Maria pyta czym ma zamiar się teraz zająć, skoro zrezygnował z pracy w domu mody. Max stwierdza, że od zawsze marzył o tym żeby mieć swoją własną firmę, którą podobnie jak jego matka mógłby stworzyć zaczynając od zera, niestety do tej pory zawsze był uważany za syna wielkiej projektantki mody Victorii Sandoval i sławnego aktora Osvalda Sandovala. Maria zapewnia go, że niezwykle cieszy ją jego entuzjazm. Max stwierdza, że gdyby mógł już jutro rozpocząłby realizację swoich marzeń, ale obiecał mamie, że będzie jej pomagał do czasu powrotu z Miami. Maria pyta jaki interes ma zamiar założyć. Następnie dodaje, że to na pewno będzie coś związanego z meskimi ubraniami. Gdy Max informuje ją, że raczej z damskimi zaskoczona Maria pyta czy ma zamiar konkurować ze swoją mamą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:44:48 27-12-10    Temat postu:

Odcinek 44

Maria pyta Maxa dlaczego tak bardzo pragnął żeby Naty i Linda towarzyszyły im dzisiejszego wieczoru. Max stwierdza, że tak bardzo mu na tym zależło, ponieważ ten wieczór, ta chwila to być może najważniejszy moment w jego życiu. Zaskoczona Maria pyta co ma na myśli. Gdy chwilę później za jej plecami pojawia się trzech kelnerów, którzy trzymają w ręku po jednej tacy Max prosi Marię żeby się odwróciła i wybrała tą, pod którą według niej znajduje się symbol ich miłości. Maria stwierdza, że wybiera tą, która podobnie jak serce znajduje się po jej lewej stronie, a gdy chwilę później podnosi ją do góry jej oczom ukazuje się niewielkie pudełeczko, które jeden z kelnerów natychmiast podeje Maxowi, który tuż po jego otwarciu informuje Marię, że chce podarować jej ten pierścionek jako symbol ich miłości i poprosić ją żeby za niego wyszła, ponieważ pragnie żeby już zawsze byli razem. Chwilę później Max zakłada Marii pierścionek na palec i pyta jak brzmi jej odpowiedz, a następnie całuje ją uznajac jej promienny uśmiech za odpowiedz twierdzacą.
Bernarda informuje Juana Pabla, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że bardzo źle się zachowała i dlatego nie ma po prostu pojęcia przy pomocy jakich słów powinna prosić go o wybaczenie. Następnie dodaje, że ma prawo wątpić w jej szczerość i dobre intencje, ale to nie zmienia faktu, że teraz gdy tak bardzo jej potrzebuje chciałaby być blisko niego i służyć mu swoim wsparciem. Juan Pablo zapewnia ją, że jest jej za to bardzo wdzięczny, ponieważ prawda jest taka, że bez wątpienia bardzo potrzebuje jej rady i wsparcia i dlatego też jej wybacza, ponieważ wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy popełniają błędy. Bernarda informuje go, że by udowodnić mu swoją skruchę ma zamiar pomóc mu odnaleźć jego córkę. Juan Pablo zapewnia ją, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo cieszą go jej słowa. Bernarda informuje go, że Maria Magdalena mogłaby nawet z nią zamieszkać, ponieważ Victoria nie będzie na pewno mogła zabrać jej do swojego domu. Juan Pablo stwierdza, że dzięki niej jego córka na pewno powróci na dobrą drogę i przebaczy swojej matce.
Maximiliano informuje Marię, że bez wątpienia jest bardzo wdzięczny Victorii za to, że od samego początku zaakceptowała go jako swojego syna i okazywała mu mnóstwo troski i miłości. Następnie dodaje, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Victoria może wydawać się niezwykle bezwzględna, ale tak naprawdę jest godna podziwu. Maria pyta czy pamięta swoją mamę. Max informuje ją, że pamięta to, iż nie mieszkali w Meksyku gdy pewnej nocy jego ojciec wrócił do domu niezwykle przerażony i powiedział mu, że jego mama umarła. Maria stwierdza, że to musiało być dla niego po prostu straszne. Max informuje ją, że to bez wątpienia były dla niego bardzo bolesne lata, podczas których nie tylko budził się w nocy z krzykiem wołając mamę, ale również stał się niezwykle nieśmiały i strachliwy. Maria stwierdza, że po prostu trudno jej w to uwierzyć, ponieważ gdy na niego patrzy wydaje jej się niezwykle pewny siebie. Max informuje ją, że to wszystko zasługa Victorii, która gdy tylko go zobaczyła natychmiast go pocałowała, objęła i nazwała synem. Następnie dodaje, iż pamięta, że gdy pewnej nocy obudził się z krzykiem Victoria przyszła do jego pokoju i powiedziała mu, że gdy następnym razem będzie się czegoś bał musi jedynie dotknąć swojego serduszka, a wtedy strach natychmiast zniknie, ponieważ w jego serduszku mieszka pewien bardzo odważny książe. Maria stwierdza, że to niezwykle ładne wspomnienie. Max informuje ją, że dzięki Victorii ma takich wspomnień bardzo wiele. Maria stwierdza, że tym bardziej nie powinna się ośmielać go z nią rozdzielać. Max zapewnia ją, że nie musi się tym przejmować i potwierdza swoje słowa kolejnym pocałunkiem.
Po powrocie do domu Maria wyznaje Naty, że jest niezwykle szczęśliwa. Naty pyta dlaczego Max chciał żeby ona i Linda poszły z nimi na kolację. Maria informuje ją, że Max pragnął dać jej pierścionek zaręczynowy w ich obecności. Następnie prosi żeby zobaczyła jaki jest piękny. Gdy na widok pierścionka Naty najpierw jej gratuluje, a następnie wybucha płaczem Maria natychmiast pyta co jej jest. Naty informuje ją, że ona chyba nigdy nie znajdzie miłości. Następnie dodaje, że nawet nie ma pojęcia jak wielką poczuła zazdrość na wieść o tym, że Juanjo powiedział Lindzie, że pragnie by została matką jego dzieci, ponieważ choć stara się to ukryć oddałaby swoje życie wieczne za to żeby Juanjo zapomniał choć na chwilę o Lindzie i zainteresował się nią. Maria stwierdza, że nie chciała by z powodu jej szczęścia źle się poczuła. Naty zapewnia ją, że bardzo cieszy ją to, że ona znalazła miłość. Maria próbuje ją przekonać, że jest pewna iż pewnego dnia jakiś mężczyzna odkryje to jak wspaniałą jest kobietą.
Maximiliano przypominając sobie chwilę, w czasie której zrezygnował z pracy w domu mody dochodzi do wniosku, że pewnego dnia jego matka będzie bardzo szczęśliwa, że to właśnie Maria Desamparada jest kobietą, którą kocha, a następnie wspomina wiele niezwykle szczęśliwych chwil spędzonych z Marią. W tym samym czasie Maria wpatruje się w swój pierścionek zaręczynowy i również wspomina wiele niezapomnianych chwil spędzonych u boku Maximiliana, a następnie stwierdza, że od dziś oddaje mu swoje serce.
Osvaldo telefonuje do Lindy i przeprasza ją za to, że wczoraj nie uczcili jej urodzin, a jednocześnie obiecuje, że zrobią to dzisiaj w czasie wspólnie spędzonego popołudnia, podczas którego ma zamiar zabrać ją na obiad i wręczyć jej prezen, który na pewno bardzo jej się spodoba. Chwilę później Osvaldo jest jednak zmuszony udawać, że rozmawia z Guillermem, ponieważ w sypialni zjawia się Victoria, która tuż po tym jak Osvaldo odkłada słuchawkę natychmiast pyta nie tylko dlaczego rozmawiał z Guillermem tak wcześnie, ale również dla kogo jest prezen, który trzyma w ręku. Osvaldo stwierdza, że jak zwykle zjawia się w domu wymagając, żądając i pytając, choć tak naprawdę to ona powinna wyjaśnić mu gdzie tak właściwie spędziła noc. Następnie prosi żeby nie traciła czasu na wymyślanie kłamstw, ponieważ prawdopodobnie spędziła całą noc ze swoim kochankiem.
Naty prosi Marię by powiedziała im kiedy ona i jej ukochany wezmą ślub. Maria informuje ją, że ona i Max mają zamiar pobrać się po powrocie z Miami. Linda stwierdza, że w przeciwieństwie do niej ma wielkie szczęście, ponieważ wychodzi za magnata, a nie za strażaka. Maria zapewnia ją, że to nie jest szczęście, tylko miłość. Linda informuje ją, że nie może zaprzeczyć iż w pozytywnym tego słowa znaczeniu po prostu jej zazdrości. Maria stwierdza, że obie są nie tylko jej najlepszymi przyjaciółkami, ale również jej siostrami, które bardzo kocha. Naty i Linda zapewniają ją, że one również bardzo ją kochają.
Victoria pyta Osvalda jak może w nią wątpić i oskarżać ją o coś takiego. Nastepnie dodaje, że od kiedy go poznała jest jedynym mężczyzną, którego kocha i będzie kochać pomimo wszystkich dzielących ich różnic. Osvaldo pyta dlaczego w takim razie nie uprzedziła go o tym, że nie wróci na noc. Victoria informuje go, że wiele razy dzwoniła na jego komórkę żeby zawiadomić go o tym, że zostanie na noc w domu Antoniety, ale jej nie odebrał. Następnie dodaje, że jeśli wątpi w jej słowa może zadzwonić do Antoniety i zapytać ją czy to co mu powiedziała jest prawdą, ale zanim to zrobi chciałaby wiedzieć dlaczego tak właściwie nie odbierał wczoraj swojego telefonu. Osvaldo informuje ją, że był wczoraj u Guillerma, który jak sama dobrze wie uwielbia gdy w jego domu rozlega się głośna muzyka, z powodu której nie słyszał na pewno swojego telefonu. Następnie dodaje, że jeśli chce ona również może do niego zadzwonić i o to zapytać, ponieważ on także nie ma nic do ukrycia. Victoria przypomina mu, że wciąż nie powiedział jej dla kogo jest ten prezent, który trzyma w dłoni. Gdy Osvaldo informuje ją, że jest dla niej Victoria stwierdza, że najpierw ma do niej pretensje, a później stara się sprawić jej przyjemność. Następnie pyta co tak właściwie się z nimi dzieje. Osvaldo informuje ją, że on również chciałby to wiedzieć. Następnie prosi żeby pozwoliła mu założyć sobie tą bransoletkę, która będzie symbolem ich pojednania.
Naty pyta Lindę dlaczego jest taka zła. Linda informuje ją, że Osvaldo nie odbiera swojego telefonu. Naty przypomina jej, że miała o nim zapomnieć. Linda stwierdza, że zmieniła zdanie po tym jak zobaczyła pierścionek, który Max podarował Marii. Następnie dodaje, że nie ma zamiaru zamienić tak wielkiej szansy jaką jest dla niej Osvaldo na życie przepełnione potrzebami. Naty przypomina jej, że sama przyznała wczoraj płacząc, że to co usłyszała od Juanjo bardzo ją poruszyło. Linda informuje ją, że to była jedynie chwila słabości, która nigdy więcej się nie powtórzy.
Maximiliano pyta Osvalda dlaczego tak mu sie przygląda. Osvaldo informuje go, że być może robi to dlatego, że stał się już prawdziwym mężczyzną, na twarzy którego maluje się wielkie szczęście. Max stwierdza, że bez wątpienia jest bardzo szczęśliwy. Następnie dodaje, że może to nie jest odpowiedni moment, ale chciałby żeby wiedział, że jest kompletnie zakochany. Osvaldo natychmiast pyta czy może wiedzieć w kim. Max najpierw informuje go, że w Marii, a następnie chce wiedzieć czy on również podobnie jak mama ma zamiar się temu sprzeciwiać. Osvaldo zapewnia go, że nie ma zamiaru tego robić, ponieważ widział jak dorasta i zna go od chwili jego narodzin i dlatego jedyną rzecza jaka go interesuje jest jego szczęście. Nastepnie dodaje, że może mu jedynie powiedzieć żeby zawsze był lojalny wobec swoich uczuć i szczery nie tylko z Marią, ale również z samym sobą, ponieważ tylko w ten sposób żadne z nich nie będzie cierpiało. Max informuje go, że to właśnie od niego nauczył się szczerości i wierności i dlatego ma zamiar szanować i kochać Marię tak jak on kocha jego matkę. Następnie dodaje, że nigdy nie zrobiłby czegoś, przez co Maria mogłaby cierpieć. Osvaldo zapewnia go, że niezwykle się z tego cieszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:51:37 27-12-10    Temat postu:

Odcinek 45

Naty pyta Lindę dokąd się wybiera. Linda informuje ją, że za pieniądze, które dał jej Juanjo ma zamiar kupić najładniejszą sukienkę jaką uda jej się znaleźć. Naty stwierdza, że to znaczy iż ma również zamiar pojawić się na obiedzie, przygotowywanym dla niej w domu pani Milagros. Linda informuje ją, że to znaczy, iż ma zamiar w tej sukience uczcić swoje urodziny w towarzystwie Osvalda. Naty przypomina jej, że mówiła iż pan Sandoval nie odebrał telefonu gdy do niego dzwoniła. Linda stwierdza, że nie mógł tego zrobić, ponieważ w pobliżu była na pewno jego wiedzmowata żona. Następnie dodaje, że jest jednak pewna, iż Osvaldo wkrótce po nią przyjedzie i nie tylko zabierze ją w jakieś fantastyczne miejsce, ale również kupi jej jakiś fantastyczny prezent. Naty informuje ją, że to po prostu szczyt wszystkiego, że ma zamiar na tą okazję kupić sukienkę za pieniądze, które Juanjo zarobił narażając swoje życie. Linda prosi żeby darowała sobie w końcu swoje kazania starej panny, ponieważ jeśli tego nie zrobi pewnego dnia bardzo źle się to dla nich skończy.
Fernanda informuje Gaby, że po tym jak nie zgodziła się zabrać Cruza ze stajni swoim samochodem ogrodniczek był na pewno zmuszony wracać do domu pieszo. Następnie przypomina jej, że zapewniała ją iż odegra się na nim za wszystkie numery, które jej wykręcił. Gaby stwierdza, że ma nadzieję iż później nie będzie tego żałowała. Fer informuje ją, że ma zamiar nauczyć tego głupka, że podział na klasy społeczne wciąż jest aktualny i dlatego nigdy nie powinien był się nią zainteresować. Gaby stwierdza, że pragnie jej przymonieć iż Federico również nie jest bogaty. Fernanda informuje ją, że bardzo się myli, ponieważ Federico ma teraz pieniądze. Następnie dodaje, że pokazał jej nawet swoje nowe, niesamowite mieszkanie, w którym jego tata ma zamiar urządzić kolację dla jej rodziców, więc teraz jej mama nie będzie mogła się już sprzeciwiać ich związkowi.
Maximiliano prosi swojego trenera, Jaime żeby pozwolił mu zrobić sobie chwilę przerwy, ponieważ jest z nimi kobieta jego życia, która przyszła go odwiedzić. Jaime stwierdza, że jeśli jego roztargnienie jest spowodowane miłością to jest w stanie przymknąć na nie oko. Następnie dodaje, że jeśli chce mogą odwołać trening. Max informuje go, że za chwilę go dokończą, pod warunkiem, że da mu jeszcze sekundkę, którą natychmiast wykorzystuje na pocałowanie Marii i zapewnienie jej nie tylko o tym, że za chwilę wróci, ale również o tym, że bardzo ją kocha. W odpowiedzi na jego słowa Maria całuje go i również zapewnia o swojej wielkiej miłości.
Linda pyta Naty czy nie sądzi, że jej sukienka jest po prostu nieziemska. Następnie dodaje, że Osvaldo po prostu oszaleje gdy ją w niej zobaczy. Naty pyta czy to, że Juanjo będzie cierpiał z powodu jej nieobecności w ogóle nie ma dla niej znaczenia. Linda informuje ją, że jeśli chce może spróbować go pocieszyć, a wtedy Juanjo być może nie tylko się nią zainteresuje, ale również się z nią ożeni. Następnie prosi żeby uprzedziła ją jeśli tak się stanie, ponieważ chce być obecna na jej przyjęciu.
Maria informuje Maximiliana, że jest pewna iż na zawodach w Miami bardzo dobrze mu pójdzie. Max zapewnia ją, że jest jej bardzo wdzięczny za tego... Rozbawiona Maria pyta czy jest jej wdzięczny za tego kopa. Max zapewnia ją, że jest jej wdzieczny za wszystko i bardzo ją kocha. Następnie pyta co ma ochotę teraz robić. Maria informuje go, że chce by poszli w pewne bardzo wyjątkowe i ważne dla niej miejsce. Max stwierdza, że pójdą tam gdzie będzie tylko chciała, ale zanim to zrobią musi dać mu sekundkę na to żeby mógł wziąć prysznic. Następnie obiecuje, że za chwilkę wróci i nie zwracając uwagi na wiwaty swoich kolegów kolejny raz całuje Marię i zapewnia ją o swojej miłości.
Osvaldo dochodzi do wniosku, że wciąż kocha Victorię, ponieważ gdy trzyma ją w swoich ramionach wciąż czuje ogień miłości, jedyny problem polega na tym, że Victoria nie zawsze ma dla niego czas. W tym samym czasie Victoria dochodzi do wniosku, że musi być w końcu szczera z Osvaldem i wyznać mu prawdę, ponieważ jej mąż nie zasługuje na to żeby dłużej go oszukiwała.
Maria wyznaje Maxowi, że w tym wyjątkowym dla niej miejscu, w obecności Matki Boskiej z Guadalupe pragnie obiecać mu, że już zawsze będzie należała tylko i wyłącznie do niego, ponieważ będzie jedynym mężczyzną w jej życia. Max stwierdza, że on również pragnie jej obiecać, że bez wzgledu na to, co się stanie zawsze będzie ją kochał. Po czym dziękuje jej za to, że przyprowadziła go do kościoła, ponieważ dzięki temu poczuł ogromny spokój. Następnie dodaje, że musi jej się przyznać iż bardzo dawno tutaj nie był. Maria stwierdza, że w takim razie muszą postarać się przychodzić tutaj częściej. Max informuje ją, że powiedział dzisiaj swojemu tacie, że nie tylko kocha ją całym swoim życiem, ale również jest gotowy zrobić dla niej wszystko. Zaskoczona Maria natychmiast pyta jak jego tata na to zareagował. Max stwierdza, że powiedział mu, iż powinien być szczery i wierny swoim uczuciom, ponieważ w ten sposób nigdy jej nie zdradzi. Następnie dodaje, że zapewnił go iż zawsze będzie jej wierny, podobnie jak on jest wierny jego mamie. Chwilę później na widok wyrazu twarzy Marii Max natychmiast pyta co jej jest. Gdy Maria próbuje przekonać go, że nic Maximiliano chce wiedzieć dlaczego w takim razie ma taką minę. Maria stwierdza, że bardzo go kocha. Zaskoczony Max zapewnia ją, że on również bardzo ją kocha. Maria prosi żeby obiecał jej, że bez wzgledu na to co się stanie zawsze będzie o tym pamiętał. Max obiecuje, że nigdy o tym nie zapomni, a następnie pyta czy na pewno wszystko w porzadku. Maria informuje go, że troszkę się spieszy, ponieważ czekają na nią sąsiedzi. Max pyta czy ma zamiar spotkać się z nimi sama nie zapraszając go. Maria prosi żeby wybaczył jej to, że jest trochę roztargniona. Następnie dodaje, że jeśli ma tylko ochotę jej towarzyszyć, to jest na sto procent pewna, że będzie mile widziany.
Victoria zjawia się w domu Antoniety i natychmiast pyta ją gdzie jest jej córka. Antonieta informuje ją, że Maria Magdalena uciekła, gdy ona brała kąpiel. Victoria wymierza jej policzek i pyta jak mogła na to pozwolić. Następnie dodaje, że szukała swojej córki przez tak wiele lat, a gdy w końcu ją odnalazła straciła ją ponownie z jej winy. Chwilę później Victoria prosi jednak przyjaciółkę żeby wybaczyła jej to, że jest taką niewdzięcznicą, która nie zasługuje ani na jej przyjaźń, ani też na jej przebaczenie. Antonieta przypomina jej, że są nie tylko przyjaciółkami, ale również siostrami i dlatego nie musi prosić jej o wybaczenie, ponieważ ona doskonale ją rozumie. Następnie dodaje, że razem będą szukały Marii Magdaleny i na pewno wkrótce ją odnajdą.
Maria informuje panią Milagros, że jest jej strasznie wstyd, iż nie uprzedziła ich, że... Milagros zapewnia ją, że traktują ją jak członka swojej rodziny, więc zupełnie nie przeszkadza im to, że przyprowadziła ze sobą swojego chłopaka. Ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych Maximiliano stwierdza, że sądząc iż jest chłopakiem Marii są po prostu w błędzie, ponieważ on jest jej narzeczonym, a wkrótce zostanie mężem. Następnie dodaje, że jest mu niezwykle miło ich wszystkich poznać i prosi żeby zwracali się do niego po imieniu, ponieważ uważa ich już za swoich przyjaciół. Gdy chwilę później do drzwi rozlega się dzwonek Juanjo stwierdza, że to na pewno jego ukochana dziewczyna, jednak gdy jego oczom ukazuje się Naty zawiedziony Juanjo natychmiast pyta gdzie jest Linda. Naty informuje go, że Linda wyszła, ponieważ postanowiła kupić sobie specjalnie na tą okazję nową sukienkę. Juanjo stwierdza, że w takim razie nie pozostaje im nic innego jak tylko na nią zaczekać. Don Napo proponuje by czekając na Lindę wznieśli toast za Marię, Maxa i ich rychły ślub. Maximiliano stwierdza, że on i Maria Desamparada pobiorą się zaraz po powrocie z pewnej służbowej podróży. Pani Milagros informuje go, że jej syn Juanjo również chce ożenić się z Lindą jak najszybciej, więc mogliby zorganizować podwójny ślub. Don Napo stwierdza, że Maximiliano ma na pewno zamiar zorganizować niezwykle wystawną uroczystość. Max zapewnia go, że jego ślub z Marią będzie bardzo prostu, ponieważ najważniejsza jest ich miłość. Następnie dodaje, że tak właściwie to byłby zachwycony mogąc prosić ich o rękę Marii. Zaskoczony Juanjo natychmiast pyta dlaczego właśnie ich. Max informuje go, że to właśnie oni są najbliższymi przyjaciółmi Marii i dlatego chciałby móc liczyć na ich poparcie. Milagros zapewnia go, że może liczyć nie tylko na ich poparcie, ale również błogosławieństwo.
Bernarda telefonuje do Victorii i informuje ją, że jeśli w tej chwili szuka swojej córki to jedynie traci czas, ponieważ Maria Magdalena jest z nią i tak już zostanie. Victoria zapewnia ją, że nigdy na to nie pozwoli i chwilę później zjawia się w domu Bernardy i informuje Marię Magdalenę, że jest jej matką. Maria Magdalena stwierdza, że nie chce nie tylko jej znać, ale również nie ma zamiaru zamieszkać w jej domu, ponieważ pani Bernarda powiedziała jej już, że porzuciła ją na ulicy, ponieważ kompletnie nie obchodziło ją to czy przeżyje. Victoria zapewnia ją, że nic z tego co powiedziała jej ta kobieta nie jest prawdą. Następnie dodaje, że wcale jej nie porzuciła, a po prostu ją straciła. Bernarda prosi żeby raz w życiu powiedziała prawdę i przyznała, że nie kochała swojej córki, ponieważ była owocem grzechu i dlatego wyrzuciła ją na ulicę jak śmiecia. Antonieta informuje Marię Magdalenę, że jest świadkiem tego, że Victoria o mało nie oszalała z bólu gdy ją straciła, a później przez wiele lat jej szukała. Maria Magdalena stwierdza, że w to nie wierzy, ponieważ gdyby tak było ta pani odnalazłaby ją już wcześniej, a nie dopiero teraz. Victoria informuje ją, że jeśli pójdzie z nią do jej biura pokaże jej dokumenty, które są dowodem na to, że szukała jej przez całe życie. Bernarda ostrzega Marię Magdalenę, że ta kobieta jest niezwykle przebiegła i dlatego nie może pozwolić jej się oszukać. Victoria pyta Bernardę dlaczego jest taka perwersyjna i ośmiela się zrywać świętą więź łączącą matkę z córką. Bernarda stwierdza, że to ona wiele razy próbowała rozdzielić ją z jej synem, ale jej się to nie udało, ponieważ to po jej stronie jest Bóg. Victoria błaga Marię Magdalenę żeby... Maria Magdalena informuje ją, że nie ma żadnego prawa o cokolwiek ją błagać. Następnie dodaje, że nią pogardza za to, że ją porzuciła i chce jedynie żeby zostawiła ją w spokoju. Bernarda stwierdza, że Bóg karze ją pogardą jej własnej córki za to, że zainteresowała się zabronionym jej mężczyzną. Victoria zapewnia ją, że bardzo się myli jeśli sądzi, że postawi na swoim. Następnie dodaje, że posunie się do wszystkiego żeby tylko odzyskać swoją córkę. Bernarda informuje ją, że jej groźby nie robią na niej żadnego wrażenia i prosi żeby opuściła jej dom i nie wracała do niego dopóki nie zostanie przez nią zaproszona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiunia19641
Cool
Cool


Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ateny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:51:54 28-12-10    Temat postu:

Cinderella jesteś super(robisz kawał dobrej roboty ) streszczenia są bardzo dokładne ,zawierają konkrety ,wszystko jest napisane ze smakiem ,ma ,,ręce i nogi,, jesteś the best -gratulacje

W tym temacie nie komentujemy.

Dario
Powrót do góry
Zobacz profil autora
namida1991
King kong
King kong


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Gdańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:53:37 28-12-10    Temat postu:

naprawdę jesteś godna podziwu... to wymaga dużo pracy... jesteś bardzo kochana

Dziękuję Ci Cinderella

Post wyżej upomniałem użytkownika, że w tym temacie nie komentujemy, a Ty robisz to samo. Następnym razem będzie ostrzeżenie.

Dario
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anulkaa18
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 2162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:01:56 02-01-11    Temat postu:

kiedy mozna sie spodziewac dalszych streszczen ?

Post wyżej upomniałem użytkownika, że w tym temacie nie komentujemy, a Ty robisz to samo. Następnym razem będzie ostrzeżenie.

Dario
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:28:16 03-01-11    Temat postu:

Odcinek 46

Juanjo informuje wszystkich zgromadzonych w swoim domu, że nadszedł czas żeby Linda otrzymała niespodziankę, którą dla niej przygotował. Następnie prosi swoją narzeczoną żeby zamknęła oczy, a gdy Linda otwiera je chwilę później ku jej wielkiemu niezadowoleniu jej oczom ukazuje się suknia ślubna wybrana dla niej przez Juanjo. Widząc, że Linda nie jest w stanie wydusić z siebie nawet jednego słowa Naty stwierdza, że jej przyjaciółce tak bardzo spodobała się ta suknia, że po prostu zaniemówiła. Maria dodaje, że gdyby to Max wybrał dla niej suknie ślubną byłaby po prostu najszczęśliwszą kobietą na świecie. Max informuje ją, że w takim razie tak właśnie będzie i ku radości wszystkich zgromadzonych potwierdza swoje słowa pocałunkiem. Juanjo stwierdza, że ma dla nich jeszcze jedną niespodziankę, która idealnie podsumuje to wspaniałe przyjęcie i chwilę później prosi swojego kuzyna żeby dla nich zaśpiewał.
Federico informuje Fernandę, że odnosi wrażenie, iż jej rodzice wcale nie chcą przyjść na kolację, którą jego tata organizuje specjalnie dla nich z tak wielką ochotę. Fer zapewnia go, że nie musi się tym przejmować, ponieważ ona przekona ich do tego żeby przyszyli. Federico zapewnia ją, że będzie jej za to bardzo wdzięczny, ponieważ im szybciej jej rodzice go zaakceptują tym szybciej będą mogli się pobrać. Fernanda informuje go, że ona wcale nie chce wychodzić za mąż. Federico próbuje przekonać ją żeby jeszcze to przemyślała, ponieważ gdyby się pobrali mogliby cały czas być razem.
Victoria informuje Antonietę, że całe życie czekała na ponowne spotkanie z córką, ale nigdy nie sądziła, że gdy ta chwila w końcu nadejdzie jej córka nią pogardzi, ponieważ zostanie nastawiona przeciwko niej przez panią Bernardę. Antonieta próbuje przekonać ją, że właśnie dlatego musi być bardzo silna i ze wszystkich swoich sił przeciwstawić się tej pani. Następnie dodaje, że nie ma pojęcia jak ta kobieta może być taką hipokrytką, udającą pobożność i miłosierdzie. Victoria stwierdza, że podłość kryje się czasami pod fałszywymi pozorami świętości, ale to nie zmienia faktu, że nie ma zamiaru pozwolić odebrać sobie córki, ponieważ wolałaby umrzeć niż do tego dopuścić.
Maria pyta Maxa dlaczego zależało mu na tym żeby zobaczyć jej sypialnie. Max informuje ją, że miał po prostu ochotę poznać wszystkie jej intymności. Następnie proponuje by opowiedziała mu o wszystkich dniach swojego dzieciństwa. Maria stwierdza, że swoimi opowieściami bez wątpienia by go zanudziła, ponieważ tak naprawdę nie ma czego opowiadać. Max zapewnia ją, że nic co jej dotyczy nie jest w stanie go zanudzić. Następnie pyta jaka była jako dziecko. Maria informuje go, że każdy dzień jej dzieciństwa był praktycznie taki sam, a ona była bardzo smutną dziewczynką, która nieustannie zastanawiała się nad tym dlaczego została porzucona. Maximiliano pyta czy pamięta swoich rodziców. Maria stwierdza, że zachowała jedynie wspomnienia szmacianej lalki, którą się bawiła i swojego imienia, ale niestety bez względu na to jak bardzo się stara, z jakiegoś powodu nie jest w stanie przypomnieć sobie twarzy swoich rodziców.
W tym samym czasie Victoria wpatrując się w szmacianą lalkę, o której wspomniała Maria i przypominając sobie to, co spotkało ją w przeszłości pyta Matkę Boską na jak wiele prób ma zamiar ją jeszcze wystawić zanim wybaczy jej to, że zakochała się w zabronionym jej mężczyźnie.
Maximiliano informuje Marię, że jeśli tylko by chciała mógłby jej pomóc odnaleźć jej rodziców. Maria zapewnia go, że nie chce nic o nich wiedzieć, ponieważ skoro ją porzucili to znaczy, że tak naprawdę nigdy jej nie kochali. Max stwierdza, że chce jedynie by wiedziała, że jeśli pewnego dnia zdecyduje się ich odnaleźć to może na niego liczyć. Następnie pyta czy odprowadzi go do jego samochodu.Gdy Maria stwierdza, że zrobi to z przyjemnością Max w geście podziękowania obdarza ją pocałunkiem, a następnie prosi by jeszcze chwilę zaczekała i całuje ją kolejny raz.
Tuż po tym jak po wielu pocałunkach i wyznaniach miłości Marii udaje się w końcu odprowadzić Maxa do jego samochodu przed wejściem do jej mieszkania czeka na nią Osvaldo, który informuje ją, że gdy ostatnim razem był w jej domu nie mieli okazji porozmawiać. Następnie dodaje, że chce jedynie by wiedziała, że on i Linda... Maria zapewnia go, że nie musi jej się tłumaczyć, ponieważ choć nie popiera tego, co łączy go z Lindą to jednak nie ma zamiaru nikomu o tym powiedzieć, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma prawa ich oceniać. Osvaldo informuje ją, że jest jej za to bardzo wdzięczny. Gdy chwilę później przed bramą zjawia się Linda Osvaldo proponuje jej by udali się do jego samochodu, gdzie wkrótce później ją całuje, czego świadkiem jest niezwykle zszokowana tym widokiem, wracająca z piekarni pani Milagros, która natychmiast udaje się do domu i informuje swojego syna, że przed chwilą widziała na rogu w samochodzie Lindę całującą się z jakimś mężczyzną. Juanjo próbuje przekonać ją, że na ich ulicy jest bardzo ciemno, więc na pewno się pomyliła, jednak chwilę później mimo wszystko wdziera się do mieszkania swojej narzeczonej i informuje niezwykle zaskoczoną jego zachowaniem Marię i Naty, że jego matka widziała przed chwilą Lindę całującą się w samochodzie z jakimś mężczyzną. Następnie pyta czy któraś z nich wie coś na ten temat, a gdy żadna z dziewcząt nie odpowiada Juanjo zapewnia je, że Linda bardzo drogo mu za to zapłaci jeśli okaże się, że to prawda. Przerażona Naty usiłując go zatrzymać zapewnia go, że jej przyjaciółka wcale go nie zdradza. Następnie dodaje, że to nie Lindę, a ją jego mama widziała całującą się w tym samochodzie. Juanjo stwierdza, że bardzo go rozczarowała, ponieważ myślał, że jest zupełnie inna. Naty informuje go, że nie chciała żeby kiedykolwiek się o tym dowiedzieli, ale teraz gdy już o wszystkim wiedzą nie może pozwolić na to żeby obwiniali Lindę o coś, czego nie zrobiła. Następnie dodaje, że prawda jest taka, iż to ona ma kochanka. Juanjo stwierdza, że nigdy nie sądził, że może być zdolna do czegoś takiego.
Linda informuje Osvalda, że pierścionek, który podarował jej w prezencie urodzinowym jest po prostu przepiękny, ale nie może go przyjąć, ponieważ przyszła tutaj tylko po to żeby powiedzieć mu, że nie mogą się dłużej spotykać. Osvaldo pyta czy naprawdę chce go zostawić. Linda zapewnia go, że tego nie chce, ponieważ go kocha, ale nie może pogodzić się z tym, że nigdy nie ma dla niej czasu i nie pozwala jej być częścią swojego życia. Osvaldo przypomina jej, że od samego początku wiedziała, że nie jest wolny, ponieważ nigdy jej nie okłamywał. Następnie dodaje, że doskonale zdawała sobie również sprawę z tego, że z powodu swojej publicznej profesji nie może się z nią afiszować. Linda próbuje przekonać go, że nie miałby tak wielu problemów gdyby rozwiódł się ze swoją żoną i ożenił się z nią. Następnie dodaje, że jeśli chce żeby nadal się spotykali musi zostawić Victorię.
Maximiliano informuje Victorię, że nie podoba mu się to, że płacze. Victoria próbuje przekonać go, że nie musi się tym przejmować, ponieważ to nic takiego. Max pyta dlaczego po prostu nie powie mu z jakiego powodu tak bardzo cierpi. Victoria zapewnia go, że bardzo chciałaby mu zaufać, ale obawia się, że jej nie zrozumie. Maximiliano pyta dlaczego jest tego taka pewna. Victoria stwierdza, że powód jej cierpienia jest bardzo skomplikowany i delikatny i jeśli mu go zdradzi będą jedynie bardziej nieszczęśliwi.
Linda pyta Naty z jakiego powodu płacze. Naty informuje ją, że wszyscy widzą w niej teraz cyniczną bezwstydnicę, ponieważ uważają, że to ona całowała się z panem Sandovalem w jego samochodzie. Zaskoczona Linda pyta o czym tak właściwie mówi. Naty informuje ją, że gdy tylko pani Milagros zobaczyła ją w samochodzie pana Sandovala natychmiast powiedziała o tym Juanjo, a ona próbując ją ocalić wzięła winę na siebie. Następnie pyta czy jest w stanie w ogóle wyobrazić sobie to co teraz myśli o niej Juanjo. Linda zapewnia ją, że jest jej bardzo wdzięczna za to co dla niej zrobiła, ale nie powinna się tym tak przejmować, ponieważ nikogo tak naprawdę nie obchodzi to, co ona robi. Naty stwierdza, że mimo wszystko nie chce żeby Juanjo miał o niej jak najgorsze zdanie. Linda informuje ją, że w takim razie wcale nie zrobiła tego wszystkiego dla niej, tylko dla Juanjo.
Victoria zawiadamia Jimenę, że jeśli naprawdę kocha Maxa to musi jej pomóc i zrobić wszystko żeby po powrocie z Miami jej syn był zobowiązany się z nią ożenić. Jimena zapewnia ją, że może być pewna, iż zostanie jej synową.
Max telefonuje do Marii i informuje ją, że chce jedynie by wiedziała, że od dziś jej spojrzenie jest jego odbiciem, odbiciem jego snów, w których śni o jednym pocałunku, który przeobraża się w kocham cię, kocham cię, które jest dziełem jej głosu. Maria stwierdza, że ona z kolei chce by wiedział, że od dziś zmienił wszystko to co czuje, a czuje, że z każdą chwilą, w której jest z nim, w której są tylko ona i on czas znika. Max zapewnia ją, że nie potrzebuje niczego więcej, ponieważ pragnie jedynie być przy niej, a Maria dodaje, że ma nie tylko miłość, którą jej daje, ale również może dać mu wszystko od siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:38:11 03-01-11    Temat postu:

Odcinek 47

Fernanda pyta Cruza jak śmiał wykorzystać to, że była w łazience i wejść do jej pokoju. Cruz zapewnia ją, że niczego nie widział, ani też nie słyszał, ponieważ wszedł do jej pokoju tylko po to żeby zostawić jej na łóżku różę. Fer informuje go, że wcale nie chce żeby zostawiał jej róże, a tym bardziej żeby wchodził do jej pokoju. Cruz stwierdza, że zamiast mieć do niego pretensje powinna być mu wdzięczna za to, że podarował jej różę mimo tego, że z jej winy był zmuszony wracać ze stajni pieszo. Victoria informuje Oscara, że w tej spawie musi zachować daleko posuniętą dyskrecję i dlatego wolno mu o niej rozmawiać jedynie z nią i Antonietą. Następnie dodaje, że musi jak najszybciej odnaleźć tą kobietę, ponieważ to, że odeszła bez pożegnania z nią wydaje jej się bardzo dziwne. Oscar stwierdza, że z tego co mówiła ta kobieta nazywa się Tomasa Hernandez i pochodzi z San Felipe el alto. Victoria informuje go, że wszystko się zgadza. Następnie dodaje, że w całej tej historii jest coś bardzo podejrzanego i dlatego bez względu na wszystko musi odnaleźć tą kobietę.
Cruz niezwykle zaskoczony widokiem Fernandy znajdującej się w kuchni pyta ją co tutaj robi. Fer przypomina mu, że to jej dom i może w nim być gdzie tylko chce. Cruz infornuje ją, że o to pyta, ponieważ jej obecność w kuchni jest dla niego sporym zaskoczeniem. Fernanda stwierdza, że musiała tutaj przyjść, ponieważ chce zjeść coś na śniadanie, a nie ma nikogo kto mógłby ją obsłużyć. Cruz pyta czy jest aż tak bezużytczna, że nie potrafi nawet przygotować sobie czegoś do jedzenia. Następnie dodaje, że sam chętnie przygotuje jej śniadanie. W odpowiedzi na jego słowa Fer całuje go i stwierdza, że na pewno mu się podobało. Cruz pyta dlaczego mu to robi, skoro doskonale wie co do niej czuje. Fernanda informuje go, że pocałowała go tylko po to żeby skosztował odrobiny tego, co nigdy nie będzie należało do niego. Następnie dodaje, że nigdy nie uda mu się zdobyć jej serca, ponieważ ona jest bogata, a on jest tylko biednym ogrodniczkiem. Cruz stwierdza, że może sobie mówić co chce, ale to i tak nie zmienia faktu, że skoro ona go pocałowała, to on musi ją teraz spoliczkować, jednak chwilę później zamiast wymierzyć Fer policzek Cruz ją w niego całuje.
Maria wpatrując się w zdjęcie, które ona i Max zrobili sobie podczas popołudnia spędzonego razem w parku przypomina sobie wiele niezwykle szczęśliwych chwil spędzonych ze swoim ukochanym.
Pod nieobecność Bernardy Eva umawia się z Victorią w parku i informuje ją, że musi być bardzo ostrożna, ponieważ pani Bernarda spiskuje przeciwko niej z panem Padillą. Victoria pyta dlaczego ten mężczyzna przychodzi tak w ogóle do domu jej pracodawczyni. Eva informuje ją, że z tego co wie pani Bernarda nie tylko pożycza mu pieniądze na bardzo wysoki kredyt, ale również wynajmuje mu pomieszczenia na biuro. Następnie dodaje, że to jeszcze nie wszystko, ponieważ pani Bernardzie udało się także przekonać swoimi hipokryzjami ojca Juana Pabla do tego, że chce uczynić z Marii Magdaleny dobrą chrześcijankę i ją przed nią chronić. Victoria zapewnia ją, że nie ma zamiaru pozwolić odebrać sobie córki. Eva stwierdza, że może dostarczyć jej broń dzięki której uda jej się pokonać panią Bernardę. Gdy Victoria pyta jaką broń ma na myśli Eva informuje ją, że opowie jej o niej innym razem, ponieważ pani Bernarda w każdej chwili może wrócić do domu.
Cruz pyta Fernandę czy wybiera się dokądś w tym przebraniu. Fer stwierdza, że gdyby nie był takim prostakiem wiedziałby, że tak ubierają się nowocześni ludzie. Cruz informuje ją, że jego zdaniem może tak iść ubrana jedynie do cyrku. Zdenerwowana Fernanda stwierdza, że nie będzie tak do niej mówił zwykły ogrodnik i zaczyna go szarpać. Chwilę później stojący tuż nad basenem Cruz traci równowagę i wpada do wody pociągając Fer za sobą. Tuż po wyjściu z basenu zdenerwowana Fernanda zapewnia go, że tym razem na pewno zostanie wyrzucony, ponieważ powie o wszystkim swoim rodzicom. Chwilę później nad basenem zjawia się Maximiliano, który widząc swoją siostrę kompletnie przemoczoną natychmiast pyta co jej się stało. Gdy Fer nie chce mu jednak nic powiedzieć zadaje to samo pytanie Cruzowi, który informuje go, że gdy jego siostra postanowiła od tak po prostu wrzucić go do wody chciał się czegoś chwycić, a ponieważ to właśnie ona była najbliżej wpadli do basenu razem.
Bernarda pyta Padillę czy to prawda, że on i Victoria byli kochankami. Padilla informuje ją, że tak właściwie nigdy nimi nie byli. Następnie dodaje, że pewnej nocy, gdy Vici pracowała w jego fabryce ubrań po prostu ze sobą spali. Bernarda stwierdza, że jest pewna iż to bez wątpienia Victoria odpowiada za to, co się pomiędzy nimi wydarzyło. Następnie prosi żeby uważnie jej wysłuchał, ponieważ jeśli bez żadnych zastrzeżeń będzie wypełniał jej rozkazy to co ma mu do powiedzenia przyniesie korzyści dla nich obojga. Padilla zapewnia ją, że współpraca z nią będzie dla niego prawdziwym zaszczytem, ponieważ łączy ich nie tylko podobny sposób myślenia, ale również nienawiść, którą czują do Vici.
Victoria informuje Fernandę, że chce z nią porozmawiać o kolacji, którą organizuje Padilla. Fer stwierdza, że jeśli nadal ma zamiar upierać się przy tym, że na nią nie pójdzie to za chwilę kolejny raz bardzo się pokłócą. Victoria pyta czy tylko po to żeby jej się sprzeciwić nie chce zrozumieć, że ten chłopak nie jest dla niej odpowiedni. Fernanda pyta dlaczego to ona nie chce zrozumieć, że jest zakochana w Federicu. Victoria próbuje przekonać ją, że to nie jest miłość tylko zwykły kaprys. Następnie dodaje, że nie może kochać syna tej nieszczęsnej, tchórzliwej kanali, która w dniu jej urodzin ukradła złoty zegarek, który dostała w prezencie od taty. Fernanda stwierdza, że próbuje oczernić pana Padillę, ponieważ go nienawidzi i chce w ten sposób rozdzielić ją z Federiciem, ale to bez wątpienia jej się nie uda.
Naty pyta Juanjo czy nadal jest na nią zły. Juanjo informuje ją, że jest raczej zły na siebie z powodu tego, że tak łatwo dał jej się oszukać, podobnie zresztą jak wszyscy, którzy wierzyli w to, że jest niewinna i dobra, a ona tymczasem ma kochanka. Naty stwierdza, że chciałaby mu to wszystko wyjaśnić. Juanjo informuje ją, że jej wyjaśnienia go nie interesują, ponieważ to jej życie i może z nim robić co chce. Następnie dodaje, że dziękuje Bogu za to, że Linda nie jest taka jak ona. Tuż po tym jak Juanjo odchodzi w holu zjawia się pani Milagros, która informuje Naty, że jest jej bardzo przykro z powodu tego, że cierpi, ale prawda jest taka, że jest tak niestety na jej własne życzenie. Następnie dodaje, że mimo tego iż niewiele brakowało żeby to Linda zapłaciła za jej złe uczynki, wciąż ma nadzieję, że uda jej się znaleźć jakiegoś dobrego chłopaka, który nie tylko będzie ją cenił, ale również będzie w stanie jej to wszystko wybaczyć.
Oscar pyta Antonietę czy nie wydaje jej się to dziwne, że Osvaldo nie chciał pojechać z Victorią do Miami. Antonieta próbuje przekonać go, że Osvaldo nie mógł na pewno towarzyszyć Victorii z powodu swojej pracy, ponieważ jak sam dobrze wie nie tylko bierze udział w zdjęciach do miniserialu i telenoweli, ale również jest zobowiązany niezwykle często udzielać wywiadów. Oscar stwierdza, że bez wątpienia nie robi tego wszystkiego w weekendy. Antonieta pyta czy wciąż jest zakochany w Victorii. Oscar informuje ją, że gdyby miał u swojego boku taką kobietę jak ona byłby najszczęśliwszym mężczyzną na świecie. Następnie dodaje, że doskonale zdaje sobie jednak sprawę z tego, że dla Victorii jest tylko zaufanym pracownikiem. Antonieta pyta dlaczego w takim razie nie da sobie szansy na pokochanie kogoś innego. Oscar stwierdza, że nigdy na żadną kobietę nie spojrzy tak jak na Victorię.
Victoria informuje Osvalda, że jeśli chce może pójść na tą kolację z Fer, ale ona nie ma zamiaru się na niej pojawić, ponieważ nie ma ochoty na ponowne spotkanie z chłopakiem ich córki, a tym bardziej z jego ojcem, którego po prostu nie znosi. Osvaldo stwierdza, że pan Padilla w nim również nie wzbudza zaufania, ale mimo wszystko powinni to zrobić dla Fer. Victoria zapewnia go, że nie uda mu się jej przekonać. Osvaldo pyta czy to, że zawsze wyraża się o panu Padilli w tak pogardliwy sposób oznacza, że znała go już wcześniej. Victoria zapewnia go, że nie musi go znać żeby dostrzegać bijącą od niego podłość. Osvaldo informuje ją, że w tym wszystkim najważniejsze jest szczęście ich córki. Następnie dodaje, że jeśli za wszelką cenę będzie próbowała rozdzielić Fer z tym chłopakiem to mogą ją po prostu na zawsze stracić. Victoria zapewnia go, że umarłaby gdyby tak się stało. Osvaldo stwierdza, że w takim razie nie pozostaje im nic innego jak tylko pójść na tą kolację. Podczas gdy Max gra w baseball z chłopcami z parafialnej szkoły na boisku zjawia się Jimena, która podchodzi do niego bez słowa od tyłu i zakrywa mu oczy. Myśląc, że to Maria Max prosi chłopców żeby dali mu sekundkę, a następnie odwraca się i całuje Jimenę, czego świadkiem jest zrozpaczona Maria.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 20:52:23 03-01-11, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:04:42 03-01-11    Temat postu:

Odcinek 48

Max zdając sobie sprawę, że to nie Maria, a Jimena jest kobietą, którą przed chwilą całował natychmiast ją odpycha i pyta co tutaj robi. W tym samym czasie, kilka metrów dalej Juan Pablo próbuje przekonać Marię, że Max nie ponosi żadnej winy za to, co przed chwilą widziała, ponieważ tej dziewczynie udało się go po prostu oszukać, więc jeśli się na niego obrazi będzie bardzo niesprawiedliwa. Jimena prosi Maxa żeby nie zaprzeczał, że po prostu uwielbia jej pocałunki, ponieważ ona i tak jest pewna, że nie mógł tak po prostu o nich zapomnieć. Max prosi żeby wyświadczyła mu przysługę i raz na zawsze zrozumiała nie tylko to, że już jej nie kocha, ale również to, że nie chce by była obecna w jego życiu, ponieważ do niczego jej nie potrzebuje i dlatego byłoby lepiej gdyby już sobie poszła i nigdy więcej nie wracała, ponieważ nie ma w tym miejscu nic do roboty, gdyż jest ono bez wątpienia zbyt proste dla kogoś takiego jak ona. Chwilę później do Jimeny i Maxa podchodzi niezwykle zdenerwowana Maria, która najpierw odsuwa na bok swojego ukochanego, a następnie wymierza Jimenie policzek i pyta czy jej problem polega na braku godności, czy może kłopotach ze słuche. Następnie ku wielkiemu zaskoczeniu swojego narzeczonego żąda żeby w końcu zrozumiała to, że Max nic do niej nie czuje i dlatego nie uda jej się ich rozdzielić, ponieważ ona i Max są zaręczeni i wkrótce się pobiorą. Jimena informuje ją, że Victoria nigdy nie pozwoli na to żeby Max ożenił się z takim zerem jak ona. Maria zapewnia ją, że nawet jeśli ich małżeństwu będzie sprzeciwiał się cały świat ona i Max i tak się pobiorą i dlatego jeśli chce może natychmiast pobiec do Victorii i jej o tym powiedzieć. Jimena zapewnia ją, że nigdy nie wyjdzie za Maxa. Następnie dodaje, że może jej przysiądz, że nie dopuści do tego małżeństwa nawet jeśli nie zrobi tego Victoria. W odpowiedzi na jej słowa Maria wymierza jej kolejny policzek i stwierdza, że dzięki temu już nigdy więcej nie będzie przysięgać nadaremnie. Niezwykle zaskoczony Max najpierw prosi Jimenę żeby w końcu sobie poszła, a następnie wskazując na Marię informuje chłopców z parafialnej szkoły, że to jego niezwykle urocza, piękna, czuła, a przede wszystkim godna podziwu narzeczona. Następnie dodaje, że przedstawia im kobietę swojego życia, która chwilę później wciąż niezwykle oszołomiona tym, co przed chwilą miało miejsce rzuca mu się w ramiona.
Naty przypominając sobie swoją ostatnią rozmowę z Juanjo prosi Boga żeby jej wybaczył, ale nie może tak dłużej żyć.
Maximiliano informuje chłopców, że chce by zawsze pamiętali, że tak napawdę nie liczy się to kto wygrywa, a kto przegrywa, ponieważ najważniejsze jest to, kto najbardziej się wysila i dlatego jeśli tylko chcą już mogą rozpocząć przygotowania, ponieważ następnym razem będą grali w koszykówkę. Jeden z chłopców stwierdza, że w ramach podsumowania tego sympatycznego dnia ich ojciec chrzestny zaprosi ich na pewno na kanapki. Juan Pablo prosi żeby nie wykorzystywali Maxa, który i tak już bardzo dużo dla nich zrobił. Maria stwierdza, że chłopcy są po prostu głodni i dlatego powinni udać się wszyscy na bazar, ponieważ w całym Meksyku nie dostaną tak dobrych kanapek jak tam. Max dodaje, że ostatnia osoba na bazarze nie dostanie kanapki. Juan Pablo prosi żeby na niego zaczekali, ponieważ on w przeciwieństwie do nich nie może biegać.
Eva informuje Fausta, że niezwykle złości ją to, że ta dwójka ma panią Victorię w garści. Fausto przypomina jej, że to nie ich sprawa. Eva stwierdza, że jeśli pomogą pani Victorii będą mieli w niej kolejnego sprzymierzeńca, a wtedy na pewno uda im się zniszczyć panią Bernardę. Fausto pyta czy nie sądzi, że w ten sposób narażą na niebezpieczeństwo swoje plany. Eva próbuje przekonać go, że im więcej pani Bernarda będzie miała wrogów tym dla nich lepiej.
Pani Milagros informuje Marię, że przyniosła jej szczęście, ponieważ bardzo dużo osób chce kupić jej kanapki. Maria zapewnia ją, że bardzo się z tego cieszy. Następnie dodaje, że jeśli będzie jej potrzebna pomoc to szybciutko umyje ręce i pomoże jej przygotowywać kanapki. Juan Pablo i Max dodają, że oni również chętnie pomogą. Pani Milagros informuje Marię, że powinna zabrać jedną kanapkę Naty, ponieważ gdy tutaj szła widziała jak płakała przed drzwiami ich mieszkania. Zaniepokojona Maria natychmiast pyta co zrobiła później. Pani Milagros stwierdza, że poszła chyba do szkoły, ponieważ miała przy sobie mnóstwo książek.
W tym samym czasie Naty siedzi na szczycie jednego z mostów i żąda od próbującego uratować ją Juanjo żeby zostawił ją w spokoju, ponieważ go nie potrzebuje. Następnie przypomina mu, że zgodnie z tym co powiedział rano to jej życie i może z nim zrobić co tylko zechce, więc jeśli się do niej zbliży rzuci się na dół. Juanjo stwierdza, że ma prawo być na niego zła, ale gdy tylko pozwoli żeby pomógł jej stamtąd zejść będą mogli porozmawiać i na pewno wszystko sobie wyjaśnią. Gdy Naty mimo wszystko protestuje i kolejny raz żąda żeby się stąd wynosił Juanjo prosi żeby jeśli jest na niego aż tak zła pozwoliła przynajmniej by pomógł jej zejść don Napo. Naty informuje go, że chce jedynie umrzeć. Juanjo próbuje przekonać ją, że nie może popełnić takiego błędu, ponieważ wierzy w Boga i doskonale wie, że tylko on może dysponować naszym życiem. Naty mimo wszystko jednak kolejny raz grozi, że jeśli natychmiast sobie stąd nie pójdzie rzuci się na dół, ponieważ pragnie jedynie umrzeć.
Maximiliano informuje Marię, że dzisiaj jeszcze w ogóle nie był w pracy, więc będzie lepiej jeśli pojdą do kina po południu. Maria stwierdza, że będzie tak jak sobie tego życzy. Chwilę później samochód Maxa zatrzymuje jeden ze strażaków i prosi żeby jechał powoli, ponieważ mają w pobliżu nagły wypadek w postaci dziewczyny, która chce rzucić się z mostu. Zaniepokojona Maria informuje Maxa, że ma bardzo złe przeczucie. Maximiliano natychmiast pyta co ma na myśli. Maria stwierdza, że nie potrafi mu tego wyjaśnić, ale ma wrażenie, że jej klatkę piersiową przepełnia niepokój. Max stwierdza, że gdy sprawdzą co tak naprawdę się tam dzieje na pewno się uspokoi. Gdy chwilę później don Napo informuje Maxa, że to Naty chce rzucić się z tego mostu Maximiliano proponuje by uciekli się do małego podstępu i podczas gdy don Napo odwraca uwagę Naty Max wchodzi na most przy pomocy jednego ze strażaków od drugiej strony i ściąga z niego Naty.
Maria informuje Lindę, że dała Naty tabletkę uspokajającą, po której będzie prawdopodobnie spała całą noc. Linda zapewnia ją, że nigdy nie sadziła, że jej czyny będą miały tak poważne konsekwencje. Maria stwierdza, że biedna Naty, która jest jedynie ofiarą jej nieodpowiedzialności byłaby w tej chwili martwa gdyby nie Max i strażacy. Linda informuje ją, że nie ma pojęcia co powinna teraz zrobić, ponieważ kocha Osvalda i nie może go zostawić, ale jeśli chcą może wyznać prawdę Juanjo.
Max przypominając sobie wiele niezwykle szczęśliwych i niezapomnianych chwil spędzonych z Marią dochodzi do wniosku, że chyba nie mógł nawet przypuszczać, że kompletnie zakocha się w tej ubranej w mundurek dziewczynce.
Victoria informuje Osvalda, że ich córka nie powinna była przyjmować tego zagarka, a on nie powinien był dawać jej pozwolenia na to żeby widywała się z tym całym Federiciem. Osvaldo stwierdza, że nie widzi żadnego powodu żeby sprzeciwiali się temu związkowi. Victoria informuje go, że jeśli ich córce stanie się coś złego to będzie tylko i wyłącznie jego wina. Osvaldo stwierdza, że ma już dość jej groźb. Następnie pyta czy nie zmęczyło ją jeszcze upokarzanie i pogardzanie innymi ludzmi.
Pipino zapewnia Marię, że w Miami będą nie tylko ciężko pracować, ale również świetnie się bawić. Maria stwierdza, że nie sądzi żeby tak było, ponieważ jest pewna, że Jimena zrobi wszystko żeby zatruć jej życie. Nagle Pipino dostrzega na palcu Marii jej zaręczynowy pierścionek i stwierdza, że to po prostu kawałek lodu. Następnie pyta czy ten ogromny brylant jest prawdziwy. Maria informuje go, że to pierścionek zaręczynowy, który dostała od Maxa. Pipino stwierdza, że teraz nie ma już najmniejszych wątpliwości nie tylko co do tego, że Max naprawdę ją kocha, ale również, że jeśli obiecał jej małżeństwo to na pewno dotrzyma słowa. Następnie dodaje, że jej narzeczony jest co prawda doskonałym casanową, ale mimo wszystko nie wydaje mu się żeby wdał się w swojego ojca. Chwilę później Pipino zdając sobie sprawę z tego, że właśnie się wygadał próbuje przekonać Marię żeby zapomniała o tym co właśnie usłyszała, ponieważ on tak naprawdę nic nie powiedział. Maria zapewnia go, że nie musi się tym przejmować, ponieważ ona o wszystkim wie. Zaskoczony Pipino natychmiast pyta co ma na myśli. Maria informuje go, że wie o tym, iż pan Sandoval spotyka się z pewną dziewczyną, ponieważ ona i Linda razem mieszkają. Pipino stwierdza, że to po prostu diabelski zbieg okoliczności.
Fernanda pyta Cruza dokąd wybiera się z tą różą. Cruz chce wiedzieć po co w ogóle go o to pyta skoro doskonale wie, że podobnie jak każdego dnia chce zostawić jej ją na łóżku. Fernanda pyta czy pragnie ją rozzłościć, rozśmieszyć, czy może chce żeby powiedziała swojemu tacie żeby go wyrzucił. Następnie dodaje, że jest po prostu niezwykle zuchwały i bezczelny. Cruz przypomina jej, że doskonale wie dlaczego tak się zachowuje. Fernanda informuje go, że fakt, iż doskonale zdaje sobie z tego sprawę powoduje, że jego przypadek przepełnia ją jeszcze większym żalem, ponieważ nigdy nie zainteresowałaby się biednym ogrodnikiem, który ma jej do zaoferowania jedynie zwykłą różę. Po czym prosi żeby pogodził się w końcu z tym, że ona nie należy do jego ogrodu, ponieważ jest zbyt delikatnym kwiatem. Następnie dodaje, że powinien również wiedzieć o tym, że od dziś nie wolno mu wchodzić do jej pokoju, ponieważ wczoraj jej rodzice zaakceptowali jej związek z Federiciem i dlatego jest pewna, że wkrótce za niego wyjdzie. Cruz stwierdza, że mówi mu to wszystko na pewno tylko po to żeby cierpiał. Fer pyta czy naprawdę uwierzył w to, że kiedykolwiek mogłaby zwrócić na niego uwagę. Następnie dodaje, że był dla niej jedynie zabawką, którą bawiła się gdy nie widywała się z Federiciem. Cruz stwierdza, że gdy odwzajemniała jego pocałunki i drżała gdy się do niej zbliżał nie mogła po prostu udawać. Pod wpływem słów Cruza Fer traci na moment nad sobą kontrolę i go całuje, chwilę później jednak wyrywa się z jego obięć i informuje go, że teraz ma dowód na to, że to wszystko było z jej strony tylko grą, która już ją znudziła.
Victoria informuje Marię, że zdążyła się już dowiedzieć o tym, co zrobiła wczoraj Jimenie i dlatego chce by wiedziała, że nie ma zamiaru pozwolić żeby ją maltretowała. Po czym stwierdza, że swoim zachowaniem już drugi raz okazała jej nieposłuszeństwo i dlatego musi być świadoma tego, że jeśli ta sytuacja jeszcze raz się powtórzy po prostu ją wyrzuci. Następnie dodaje, że w Miami nie tylko będzie jej całkowicie posłuszna, ale również nie będzie niczego robić bez jej pozwolenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:16:09 03-01-11    Temat postu:

Odcinek 49

Fabian informuje Maximiliana, że domyśla się iż nie może się już doczekać tego cudownego weekendu, który spędzi z Marią w Miami. Max przypomina mu, że do Miami jedzie również jego matka, Jimena, Antonieta, Pipino i połowa domu mody Victoria. Fabian stwierdza, że podczas chwili nieuwagi tych wszystkich ludzi na pewno uda mu się porwać Marię i nie tylko pokazać jej miasto, ale również zabrać ją na romantyczny spacer po plaży w świetle księżyca. Gdy Maximiliano nie wykazuje jednak zbyt dużego zainteresowania słowami swojego przyjaciela Fabian pyta czy w ogóle go słucha. Max informuje go, że nie powiedział mu o tym wcześniej, ponieważ nie chciał go martwić, ale jest pewien, że prędzej czy później i tak się dowie, więc będzie lepiej jeśli powie mu o wszystkim sam. Zaintrygowany Fabian pyta o czym tak właściwie mówi. Gdy Max informuje go, że Naty próbowała wczoraj popełnić samobójstwo zszokowany Fabian bez słowa wybiega z biura i wkrótce później zjawia się w mieszkaniu dziewcząt i najpierw dziękuje Lindzie za to, że opiekuje się Naty, a następnie pyta swoją przyjaciółkę czy lepiej się już czuje. Gdy Naty zapewnia go, że wszystko jest już tak naprawdę w porządu Fabian chce wiedzieć jak w ogóle mogła... Linda natychmiast mu przerywa i stwierdza, że lekarz kategorycznie zabronił zadawać Naty tego typu pytań, ponieważ to może jej zaszkodzić. Fabian przyznaje, że ma całkowitą rację i prosi żeby wybaczyły mu jego nieostrożność. Następnie pyta Naty czy ma ochotę wyjść gdzieś z nim dziś wieczorem. Linda informuje go, że nie sądzi żeby to było możliwe, ponieważ... Jednak tym razem to Naty natychmiast jej przerywa i stwierdza, że chce wyjść gdzieś dziś wieczorem z Fabianem, ponieważ ma ochotę z nim porozmawiać. Fabian informuje ją, że w takim razie wpadnie po nią wieczorem. Tuż po jego wyjściu Linda pyta Naty co ma zamiar mu powiedzieć. Naty zapewnia ją, że ona w przeciwieństwie do niej nie byłaby zdolna jej zdradzić.
Victoria informuje Jimenę, że nie tylko zwróciła już Marii uwagę z powodu tego, co jej wczoraj zrobiła, ale również ostrzegła ją, że jeśli taka sytuacja jeszcze raz się powtórzy to po prostu wyrzuci ją z pracy. Jimena stwierdza, że to w żaden sposób nie zmienia jednak faktu, że ona nadal będzie przyczepiona do Maxa. Victoria informuje ją, że do tej pory nie podjęła jeszcze żadnych definitywnych kroków tylko i wyłącznie dlatego, że Maria jest jej potrzebna w Miami. Jimena stwierdza, że ona mimo wszystko uważa, że nie tylko powinna ją w końcu wyrzucić, ale również nie pozwolić jej z nimi jechać. Victoria informuje ją, że myślała iż jest bardziej inteligentna. Następnie dodaje, że jeśli wyrzuci Marię to Max natychmiast odejdzie razem z nią, więc po prostu musi ją ze sobą zabrać, ale może obiecać jej, że gdy tylko wrócą natychmiast ją stąd wyrzuci. Jimena stwierdza, że ona w takim razie może ją zapewnić, że za niecały miesiąc ona i Max będą zeręczeni.
Linda informuje don Napo i Cruza, że domyśla się, iż czekają na nią pod jej drzwiami, ponieważ chcą z nią porozmawiać. Don Napo stwierdza, że jest w takim razie niezwykle domyślna. Cruz dodaje, że z powodu jej kłamstw i oszustw Naty o mało się wczoraj nie zabiła. Linda zapewnia ich, że bardzo źle się z tym czuje. Don Napo pyta czy to znaczy, że wyciągnęła już ze swojego zachowania jakieś wnioski, czy może nadal ma zamiar igrać z dwoma mężczyznami. Linda stwierdza, że ma zamiar porozmawiać z Juanjo i zerwać ich zaręczyny. Cruz przypomina jej, że Juanjo nie tylko ją kocha, ale również chce się z nią ożenić i dlatego nie mają zamiaru pozwolić żeby go skrzywdziła. Don Napo informuje ją, że nie pozostaje jej w takim razie nic innego jak tylko wymyślić dobry pretekst, dzięki któremu Juanjo nie będzie cierpiał, ponieważ jeśli tego nie zrobi będzie po prostu musiała za niego wyjść.
Osvaldo telefonuje do Guillerma i informuje go, że ma do niego wielką prośbę. Po czym stwierdza, że Victoria wyjeżdża pod koniec tego tygodnia do Miami na jeden ze swoich pokazów mody, a on pragnie w tym czasie pojechać z Lindą na jakąś plażę i dlatego chciałby żeby powiedział Victorii, że w związku z nagraniami musieli wyjechać z Meksyku.
Victoria zjawia się w domu Bernardy i informuje ją, że zgadza się żeby jej córka tutaj została tylko dlatego, że ma do załatwienia w Miami pewne bardzo ważne zawodowe zobowiązanie, ale chce by wiedziała, że gdy tylko wróci zabierze Marię Magdalenę ze sobą. Rozbawiona Bernarda natychmiast pyta dlaczego sądzi, że po jej powrocie Maria Magdalena będzie miała ochotę z nią pójść. Victoria wyjmuje z torebki kopię zdjęcia, na którym znajduje się Gonzalo i jego żona Rozalia i informuje Bernardę, że jest pewna iż w zabraniu córki pomoże jej ta fotografia, ponieważ nie sądzi żeby chciała by Juan Pablo dowiedział się o tym co zrobiła tym ludziom.
Na widok Lindy pakującej swoją walizkę zaskoczona Naty pyta czy wybiera się w jakąś podróż. Linda informuje ją, że przed chwilą dzwonił do niej Osvaldo i zaprosił ją na plażę. Naty pyta co ma zamiar powiedzieć Juanjo. Linda zapewnia ją, że ma wszystko pod kontrolą. Po czym stwierdza, że Juanjo na pewno nie będzie ich niepokoił, ponieważ napisała do niego list, w którym wyjaśniła mu powód swojego wyjazdu. Następnie obiecuje, że gdy tylko wróci definitywnie z nim zerwie.
Po tym jak Jimena mdleje na siłowni lekarz informuje ją, że spodziewa się dziecka.
Cruz wspominając wiele niezapomnianych dla niego chwil spędzonych w towarzystwie Fer zastanawia się jak mógł nie zorientować się, że ona jedynie bawiła się jego kosztem. Następnie dochodzi do wniosku, że nigdy więcej się do niej nie zbliży.
Bernarda wzywa do siebie Eve i Fausta i informuje ich, że chce by patrząc jej w oczy i pamiętając o boskiej sprawiedliwości przyznali się do tego, które z nich ją zdradziło wyjmując z jej albumu jedną z fotografii i dając ją Victorii. Zarówno Fausto jak i Eva zapewnia ją, że nie mają pojęcia o jakiej fotografii mówi. Bernarda stwierdza, że jedno z nich ją okłamuje, a powinni wiedzieć, że żadna z osób, które ją zdradziły nie uniknęła kary. Fausto próbuje przekonać ją, że gdyby nie zasługiwali na jej zaufanie to już wcześniej zginęłyby jej pieniądze albo biżuteria, ale nie zwykła fotografia. Eva dodaje, że właśnie zdała sobie sprawę z tego, że nie tylko oni mają dostęp do rzeczy, które znajdują się w tym domu. Bernarda pyta czy chce powiedzieć, że Maria Magdalena... Eva informuje ją, że nie mówi o tej biednej dziewczynie, która bez wątpienia nie byłaby zdolna do zrobienia czegoś złego. Fausto dodaje, że to ten typ Alacran nie jest osobą godną zaufania, która mogła tutaj przyjść gdy nikogo nie było w domu. Wściekła Bernarda żąda żeby znalazł tego typa i natychmiast go tutaj przyprowadził.
Tuż po tym jak telefonująca do Osvalda Victoria słyszy w słuchawce jego telefonu głos Lindy natychmiast pyta ją kim jest i dlaczego odbiera telefon jej męża, a następnie dodaje, że chce natychmiast rozmawiać z Osvaldem.
Bernarda pyta Fausta jak to możliwe, że nie udało mu się znaleźć tego typa. Fausto zapewnia ją, że szukał go we wszystkich miejscach, w których zwykle bywa, ale tym razem w żadnym z nich go nie było i nikt nie wie gdzie może być. Bernarda żąda żeby Maria Magdalena powiedziała jej gdzie ukrywa się ten nieszczęśnik. Maria Magdalena zapewnia ją, że tego nie wie, ponieważ Alacran bardzo często znika na kilka dni, w czasie których robi interesy. Rozbawiona Bernarda pyta jakie interesy może robić ktoś taki jak on. Maria Magdalena informuje ją, że nigdy go o to nie pyta, ponieważ gdy to robi Alacran się złości i ją bije. Bernarda pyta czy jeden z jego interesów nie polegał przypadkiem na tym, że otworzyła mu drzwi do jej domu żeby mógł przeszukać jej rzeczy. Maria Magdalena zapewnia ją, że nie byłaby do tego zdolna. Bernarda żąda żeby nie okłamywała jej patrząc jej prosto w oczy, a następnie wymierza Marii Magdalenie policzek i informuje Evę, że ma ją zamknąć w jej pokoju na klucz i nie dawać jej nic do jedzenia.
Linda informuje Victorię, że pan Sandoval jest w tej chwili bardzo zajęty i dlatego nie może porozmawiać ani z nią, ani też z nikim innym. Następnie prosi żeby jej wybaczyła, ale ona również jest bardzo zajęta. Tuż po tym jak Linda rozłącza się Victoria telefonuje do Guillerma, który informuje ją, że nie ma pojecia gdzie może znaleźć Osvalda, ponieważ wszyscy oprócz niego jak zwykle pracują w Televisie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:56 03-01-11    Temat postu:

Odcinek 50

Słysząc słowa Guillerma Pedro przejmuje jego telefon i informuje Victorię, że Osvaldo pojechał na cały weekend z niewielką grupą osób z produkcji na plażę nagrywać niezwykle pilnie potrzebne mu sceny. Następnie dodaje, że nie musi się niczym martwić, ponieważ jego telefon mogła odebrać po prostu jedna z makijażystek lub scenarzystek. Tuż po tym jak Victoria rozłącza się Pedro informuje Guillerma, że mógł wpakować Osvalda w niezłe tarapaty. Guillermo stwierdza, że udało mu się jednak uratować sytuację, więc byłoby lepiej gdyby nie mówił nic o tym Osvaldowi, ponieważ nie chce żeby ich przyjaciel miał do niego pretensje. Pedro stwierdza, że czasami zastanawia się czy jest po prostu roztrzepany, czy robi to wszystko tylko po to żeby zaszkodzić Osvaldowi. Guillermo przypomina mu, iż doskonale wie, że Osvaldo jest jego najlepszym przyjacielem. Pedro stwierdza, że czasami nic na to nie wskazuje.
Max telefonuje do Marii i pyta czy to najpiękniejsza kobieta na tym świecie. Rozentuzjazmowana Maria informuje go, że nie ma nawet pojęcia jak wielki i niesamowity dostała pokój. Następnie dodaje, że jeszcze nigdy w życiu nie widziała tyle luksusu skupionego w jednym miejscu. Max stwierdza, że dostała jedynie to na co zasługuje. Po czy dodaje, że tak właściwie zadzwonił do niej nie tylko po to żeby usłyszeć jej piękny głos, ale również po to by ją gdzieś zaprosić. Maria informuje go, że w takim razie spotkają się za pół godziny w holu, ponieważ chciałaby się jeszcze wykąpać i przebrać. Max stwierdza, że on zrobi w takim razie to samo i spotkają się na dole. Maria przypomina mu, że bardzo go kocha. Max zapewnia ją, że on także nie tylko bardzo ją kocha, ale również przesyła jej buziaki.
Antonieta próbuje przekonać Victorię, że ma już wystarczająco dużo zmartwień, więc nie ma potrzeby żeby szukała sobie kolejnych. Następnie dodaje, że Pedro to poważny człowiek, który na pewno by jej nie okłamał. Victoria informuje ją, że najbardziej w tym wszystkim tak naprawdę nie podobał jej się ton głosu tej kobiety, która odebrała telefon Osvalda w taki sposób jakby miała do tego pełne prawo. Antonieta stwierdza, że oni podczas przygotowań do jakiegoś pokazu mody nie mają czasami nawet czasu na to żeby coś zjeść, więc żadna z nich nie jest chyba nawet w stanie wyobrazić sobie tego jak bardzo wykańczające musi być to, co dzieje się na planie jakiejś telenoweli.
Po rozmowie z Antonietą Victoria telefonuje do Fernandy i informuje ją, że nie pożegnała się z nią przed wyjazdem, ponieważ jej samolot odlatywał bardzo wcześnie i nie chciała jej budzić. Fernanda zapewnia ją, że nie musi się niczym martwić, ponieważ ona nie ma zamiaru robić czegoś, co mogłoby jej się nie spodobać. Następnie dodaje, że będzie się zachowywać tak jakby była w domu. Victoria stwierdza, że w takim razie nie pozostaje jej nic innego jak tylko jej zaufać. Następnie pyta czy wie coś o swoim tacie. Fer informuje ją, że Micaela powiedziała jej, że wyjechał z Meksyku. Victoria stwierdza, że w takim razie zadzwoni później i prosi żeby o siebie dbała. Fer po raz kolejny zapewnia ją, że nie musi niczym się martwić, a tuż po tym jak jej mama rozłącza się informuje Micaele, że nie tylko ma dla siebie cały weekend, ale również może robić co tylko chce. Micaela przypomina jej, że przed chwilą obiecała swojej mamie... Fer natychmiast jej przerywa i ostrzega ją, że ani ona, ani nikt inny nie zabroni jej robić tego, na co ma ochotę.
Na widok Marii czekającej na Maxa w holu Joaquin daje jej w prezencie różę i informuje ją, że byłby niezwykle zaszczycony gdyby zgodziła się zjeść z nim dziś wieczorem kolację. W tej samej chwili w holu zjawia się Maximiliano, który najpierw obejmuje Marię, a następnie informuje Joaquina, że to raczej nie będzie możliwe, ponieważ on i Maria Desamparada mają dziś wieczorem coś bardzo ważnego do zrobienia. Chwilę później do całej trójki dołącza Jimena, która informuje Joaquina, że bardzo szybko zapomina o starych przyjaciołach. Następnie dodaje, że musi wiedzieć iż tania biżuteria na początku olśniewa, ale niestety nie wszystko co się świeci jest złotem. Joaquin zapewnia ją, że nie musi być taka zaborcza, ponieważ po tym jak widział ją już tyle razy na wybiegu bez wątpienia ma w jego serduszku swoje miejsce. Następnie pyta czy ma ochotę zjeść z nim dziś wieczorem kolację. Jimena zapewnia go, że to będzie dla niej prawdziwa przyjemność. Chwilę póżniej w holu zjawia się również Victoria, która natychmiast pyta Marię i Maxa dokąd się wybierają. Max stwierdza, że chce zabrać Marię... Victoria informuje go, że nigdzie teraz nie pójdą, ponieważ Maria i Jimena za pięć minut muszą pojawić się na próbie w sali, w której odbędzie się pokaz. Gdy wkrótce później mimo początkowych protestów Maxa obie modelki Victorii pojawiają się na wybiegu Maria jest podziwiana zarówno przez swojego ukochanego, jak również przez Joaquina, który po zakończeniu próby informuje wszystkich zgromadzonych w sali, że bardzo im gratuluje, ponieważ jest pewien, że ten pokaz zakończy się sukcesem i dlatego chciałby zaprosić ich na kolację żeby to uczcić, ale Maximiliano ma chyba inne plany. Max informuje go, że bez wątpienia tak właśnie jest. Victoria natychmiast stwierdza, że nic się chyba nie stanie jeśli przełoży swoje plany na później. Następnie informuje Joaquina, że z radością przyjmą jego zaproszenie.
Micaela telefonuje do Fabiana i informuje go, że musi natychmiast przyjechać do domu państwa Sandoval, ponieważ ma problem z panienką Fernandą. W tym samym czasie Padilla informuje Cruza, że ma mu natychmiast przynieść kolejną butelkę whisky. Cruz przypomina mu, że nie jest kelnerem tylko ogrodnikiem. Kompletnie pijany Federico żąda żeby nie odzywał się tak do jego ojca, a chwilę później próbuje go uderzyć, jednak Cruz zamiast z nim walczyć wrzuca go po prostu do basenu. Fernanda informuje go, że tym razem na pewno zostanie wyrzucony z jej domu. Cruz zapewnia ją, że może sobie mówić co chce, ale to i tak nie zmienia faktu, że nie pozwoli jej już pić. Chwilę później za plecami Cruza pojawia się Padilla, który grożąc mu bronią stwierdza, że wyśle go po prostu na cmentarz jeśli będzie zadzierał z jego synem. Następnie dodaje, że ma go natychmiast poprosić na kolanach o wybaczenie. Cruz informuje go, że nie ma zamiaru prosić o wybaczenie takiego idioty. W tej samej chwili przy basenie, w towarzystwie policji pojawia się zawiadomiony o wszystkim przez Micaele Fabian, który żąda od Padilli żeby natychmiast rzucił broń. Niezwykle zaskoczona jego widokiem Fernanda natychmiast pyta jakim prawem zjawia się w jej domu. Fabian stwierdza, że być może nie ma żadnego prawa żeby zjawiać się w jej domu, ale na pewno ma obowiązek bronić go pod nieobecność jej matki. Fer informuje Cruza, że bardzo drogo jej za to zapłaci, ponieważ to wszystko jego wina.
Na widok Maximiliana, który zjawia się w jej pokoju Maria informuje go, że bez wątpienia jest niezwykle przystojny. Max zapewnia ją, że to ona wygląda po prostu prześlicznie. Maria pyta czy przyszedł po to żeby towarzyszyć jej w drodze do restauracji. Max informuje ją, że przyszedł, ponieważ ma zamiar zabrać ją dużo lepsze miejsce. Maria przypomina mu, że czeka na nich jego mama. Max prosi żeby nie myślała w tej chwili o nikim innym oprócz nich. Następnie dodaje, że będzie lepiej jeśli już pójdą, ponieważ jest pewien, że jeśli zostaną tutaj jeszcze chwilę to nigdzie już nie wyjdą.
Fernanda pyta Federica czy nie ma zamiaru wyciągnąć z komisariatu swojego taty. Rozbawiony Federico przypomina jej, że gdy to on został zamknięty jego ojciec zostawił go w pace tylko po to żeby miał nauczkę, więc teraz przyszła jego kolej na to żeby się czegoś nauczyć. Fer stwierdza, że skoro nie ma zarówno jego taty, jak również i jej rodziców to znaczy, że zostali zupełnie sami, więc to niezwykle odpowiedni moment na to żeby wypróbowali jego nowy samochód.
Maximiliano zwracając się do Marii po angielsku wyznaje jej, że bardzo ją kocha. Maria prosi żeby mówił do niej po hiszpańsku. Zgodnie z jej prośbą Max pyta czy jest szczęśliwa. Maria informuje go, że słowo szczęśliwa jest bez wątpienia niezwykle malutkie w porównaniu z tym jak się czuje. Następnie dodaje, że czasami ma wrażenie, że żyje po prostu w jakiejś fantazji. Maximiliano zapewnia ją, że mężczyzna, którego ma przed sobą bez wątpienia zajmie się tym żeby wszystkie jej fantazje stały się rzeczywistością i potwierdza swoje słowa pocałunkiem. Maria stwierdza, że najcudowniejszą fantazją jest dla niej to, że jest z nim tutaj w tej chwili i ma świadomość, że ją kocha. Max pyta czy ma w ogóle pojęcie jak bardzo ją kocha. Maria natychmiast stwierdza, że chce to usłyszeć. Max bierze ją na ręce i krzyczy zarówno po angielsku jak i po hiszpańsku, że bardzo ją kocha, a następnie zanosi ją do miejsca gdzie wśród świec, kwiatów i płonącego ogniska znajduje się wybudowane z piasku serce i wypełnione płatkami róż. Na jego widok Maria zapewnia Maxa, że jest po prostu piękne. Następnie dodaje, że bardzo go kocha. Max stwierdza, że on po prostu ją uwielbia i na potwierdzenie swoich słów kolejny raz ją całuje, a następnie dodaje, że wybudował to serce po to żeby mogli spędzić w nim dzisiejszą noc. Maria po raz kolejny wyznaje mu, że bardzo go kocha. Max zapewnia ją, że on również bardzo ją kocha i pyta dlaczego jest taka piękna. W odpowiedzi na jego słowa Maria pyta dlaczego tak bardzo jej się podoba. Max informuje ją, że ma po prostu fatalny gust. Maria stwierdza, że nie sądzi żeby tak było. Wkrótce później w blasku płonącego ogniska i palących się świec, a także otoczeniu kwiatów i płatków róż Maria i Max spędzają razem wewnątrz wybudowanego z piasku serca kolejną niezwykle romantyczną i namiętną noc.
Podczas wypróbowywania wspólnie z Fernandą swojego nowego samochodu kompletnie pijany Federico traci panowanie nad kierownicą i doprowadza do strasznego wypadku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Triumf miłości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 4 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin