 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aqua Wstawiony

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 4622 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:29:32 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Jimena faktycznie moze teraz trafic do psychiatryka,Max po tym wszystkim bedzie pewnie chciał ja tam zamknąć,bo raczej sie jarnie,ze to ona miała cos wspolnego z tym,ze go zablokowali na tych torach...a jakie ona autko miał
Mejia juz kompletnie zbzikował...
Leonela tez bedzie chciała zniszczyć Max'a
kryminał tango normalnie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
anulkaa18 King kong

Dołączył: 06 Gru 2010 Posty: 2162 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:43:57 25-03-11 Temat postu: |
|
|
no wlasnie sprzedal swoje wypasione lamborghini a teraz czym jezdzi? bo nie zauwazylam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
aawilkus Prokonsul

Dołączył: 04 Gru 2010 Posty: 3141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:12:10 25-03-11 Temat postu: |
|
|
hej, oglądnełam,
Gdyby nie scena Maxa i Marii i beso na łóżeczku to , tak na prawde nie byłoby no co popatrzeć.
Zastnawiam się , kto tu jest główna parą bohaterów, bo jak nie Osvaldo z Linda to ten paskudny Giuermo "grzmoci" się co chwilę z jakąś laską, (chyba,że p.Mejia, chce pokazać, że w tym wieku jeszcze można, bo co do Marii i Maxa to nie ma wątpliwości.. ).
Alonso dla minie jest juz zbyt nachalny, Ten wzrok Mari do ALonso to miałobyć by dał sobie spokój.
Fer i Cruz -koniec paktu będzie fuego o Fer,
viki - powoli nie trawię tej postaci,
a o Matkę Maxa, to cóż, za mało jeszcze wiadomo po ktorej stoi stronie.
Jimena- brak słów, narażać własne dziecko - masarka. wiariatkowo na 100% i to już.
Roxi -"Pióropusz" miała troszke przyklapnięta fryzurkę, może dawno główki nie myła.
Jp zal mi gościa, ileż będzie jeszcze musiał pozbierać na swe barki z winy Mamusi.
Nie będę zaskoczona:
Jak się okaże , że Ojcem Maxa jest Giuermo, bo to już do wielu przekrętów dochodzi.
Avans:
pociąg - przegięcie, ale Max wyjdzie z tego, potarga spodnie (będzie na co poparzeć) ale uratuje Synka i siebie.
Maria - wybaczy Juanowi P. tylko po co ten krzyż? będzie na niego przysięgał??????
Malowanie w domu u Marii -nareszcie.
pozdrawiam i do wieczora. dobrego dnia Dziewczynki. a i Chłopaki też.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lotos Wstawiony

Dołączył: 13 Wrz 2007 Posty: 4554 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:24:35 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Tak wkurzającej protki jak Maria to jeszcze nie oglądałam. Nie mogę słuchać tego co ona mówi.
Chce być dla dziecka jednocześnie matką i ojcem i że to mu wystarczy. Sama się będzie o niego troszczyć. No to ja się pytam co ta damulka robi w tym kierunku? Czemu jeszcze nie znalazła sobie sama pracy?
Nic nie robi tylko siedzi w domu, a gdyby nie Alosno (mężczyzna, bez których jak sama mówi świetnie da sobie radę) załatwia jej robotę, zajmuje się nią i dzieckiem co najmniej jakby była jego dziewczyną czy nawet żoną.
I jeszcze najgorsza wiadomość. Triunfo de Amor będzie emitowane aż do końca czerwca o ile znowu nie zostanie wydłużone, bo Larossa się nie wyrobił ze swoją telenowelą.
Tylko Bernarda wydaje się być dobrze napisaną postacią. Mimo tego, że ma tyle morderstw i innych strasznych rzeczy na sumieniu, jej zachowanie i postępowanie od początku trzyma się kupy i jest logiczne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anulkaa18 King kong

Dołączył: 06 Gru 2010 Posty: 2162 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:36:36 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Bożena napisał: | Tak wkurzającej protki jak Maria to jeszcze nie oglądałam. Nie mogę słuchać tego co ona mówi.
Chce być dla dziecka jednocześnie matką i ojcem i że to mu wystarczy. Sama się będzie o niego troszczyć. No to ja się pytam co ta damulka robi w tym kierunku? Czemu jeszcze nie znalazła sobie sama pracy?
Nic nie robi tylko siedzi w domu, a gdyby nie Alosno (mężczyzna, bez których jak sama mówi świetnie da sobie radę) załatwia jej robotę, zajmuje się nią i dzieckiem co najmniej jakby była jego dziewczyną czy nawet żoną.
I jeszcze najgorsza wiadomość. Triunfo de Amor będzie emitowane aż do końca czerwca o ile znowu nie zostanie wydłużone, bo Larossa się nie wyrobił ze swoją telenowelą.
Tylko Bernarda wydaje się być dobrze napisaną postacią. Mimo tego, że ma tyle morderstw i innych strasznych rzeczy na sumieniu, jej zachowanie i postępowanie od początku trzyma się kupy i jest logiczne. |
Bozena zgadzam sie z Toba Gdyby nie Alonso to by nasza Maria z glodu "zdechla".. taka prawda :]
po drugie jak chce byc taka Matka Teresa z Kalkuty - prosze bardzo droga wolna
do konca czerwca czyli ile mniej wiecej odc, chyba ponad 150 nie?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua Wstawiony

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 4622 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:42:20 25-03-11 Temat postu: |
|
|
aawilkus gdzie byłaś jak cie nie było siostro
no chyba im jednak wyjdzie co koło 180 odc. (bo do konca czerwca maja nagrywac,czy ma lecieć?)
Ostatnio zmieniony przez aqua dnia 14:43:59 25-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
cookie86 Idol

Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 1340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:13:23 25-03-11 Temat postu: |
|
|
pogięło...
Maxa chcą mi zabić i jeszcze małego O akurat musiał się zahaczyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Anitunia Prokonsul

Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 3840 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:32:23 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Ja już nie mam sił do scenariusza A szczególnie do napisanych posatci protów Jakim cudem, czemu ich tak zmienili Naprawdę najgorszy scenriusz jaki widziałam... Wogóle nie ma kłótni cały czas proci są razem, ale nie są a jak Maria juz się wkurzyła na Maxa wyrzuciła go to ja gdyby nigdy nic Max nadal nic nie robi tylko przyłazi do tej nory, maria też nic masakra jakaś
Jestem naprawdę w mega SZOKU, że z takiego czegos wyniki tak podskoczyły. Bo nawet jak fajna obsada aktorzy fajnie grają to co muszą to jednak scenariusz i cała otoczka wszystko psuje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
aawilkus Prokonsul

Dołączył: 04 Gru 2010 Posty: 3141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:07:46 25-03-11 Temat postu: |
|
|
jka miło, ktoś za mną zatęsknił
juz jestem, praca dom itd.
dzisiaj będzie wieczorem próba ognia, DESPERADOSIK kupiony , potem opiszę wrażenia: "mój pierwszy raz" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lotos Wstawiony

Dołączył: 13 Wrz 2007 Posty: 4554 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:13:43 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Anitunia napisał: | Ja już nie mam sił do scenariusza A szczególnie do napisanych posatci protów Jakim cudem, czemu ich tak zmienili Naprawdę najgorszy scenriusz jaki widziałam... Wogóle nie ma kłótni cały czas proci są razem, ale nie są a jak Maria juz się wkurzyła na Maxa wyrzuciła go to ja gdyby nigdy nic Max nadal nic nie robi tylko przyłazi do tej nory, maria też nic masakra jakaś
Jestem naprawdę w mega SZOKU, że z takiego czegos wyniki tak podskoczyły. Bo nawet jak fajna obsada aktorzy fajnie grają to co muszą to jednak scenariusz i cała otoczka wszystko psuje  |
W Sortilegio proci byli prawie cały czas razem, ale tam to było przynajmniej między nimi bardzo ciekawie. Chociaż z perspektywy czasu nie oceniam tej telenoweli tak dobrze, jak to było kiedy ją zaczęłam oglądać, to jednak właśnie u protów było ciekawie. Bo innej telenoweli, gdzie proci byliby prawie cały czas razem to sobie nie przypominam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua Wstawiony

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 4622 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:32 25-03-11 Temat postu: |
|
|
dopiero obejrzała cały odc. ,nie było nic specjalnego,ale w miare ciekawy (nawet nie przewijałam)...
nie ma co sie zbyt ekscytować
... co do sceny MD&M ... nie wiem czy za bardzo sie nie czepiamy szczegółów (ale w sumie szczegoły sa tu najważniejsze -tez mnie poj...ło) ... gdyby nie wczesniejsza ostra kłatnia tych obojga to bym nawet sie nie czepiała,ze tak nagle pokazali,ze Max jest u Marii i tam kizi mizia na łóżeczku (no bo nie musza za kazdym razem pokazwyać kiedy on przychodzi i wychodzi od niej;przeciez innych tez tak ukazuja,ze sa tu,a zaraz w nastepnej scenie juz gdzies indzie),ale do rzeczy ... po tej ich kłótni powinni chociaz jakoś pokac,ze szanowny Pan przychodzi z kwiatami i takie tam ... a tu nic ... (Mejia jestes za mało romantyczny) ... w tej scenie własnie brakowało jakiegos wstepu,bo mielismy odrazu rozwiniecie ... a zakonczenie no nasza Matka Teresa znowyu sie wkurzyła,bo Max'u wiedział,kto jest jej ojcem i nic nie powiedział ... ale Max'u jak to Max'u kilka słodkich słówek i minek i jest BESO , przytulance i spox ...
a tak poza tym to MD&M mogli to łozko bardziej porzytecznie wykorzystać
a te sceny G & L to powinny być w wykonaniu MD & M senior Mejia... cos ci sie poj...lo w tej głowie facet...ja tam nic nie mam przeciwko bliskości po 50 + (a niech se tez uzywaja zycia-ja im nie bronie),ale my wolimy ogladac portów w takich scenach
o Oggi Jeans juz pisałam wczesniej,wiec sie nie bede powtarzać
no to wieczorekiem desperadosik idzie w ruch
Bożena masz racje w Sorti porci byli cały czas razem,ale to był tak dobrze napisany scenariusz,ze akcja była cały czas,az do ostatniego odc.; moim zdaniem dobrze było to rozwiazane,historia portów była przedstawiona inaczej niz do tej pory we wszystkich telkach,inaczej w sensie,ze MJ & Alex byli prawie cały czas razem...
Ostatnio zmieniony przez aqua dnia 17:28:39 25-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Anitunia Prokonsul

Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 3840 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:29:21 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Bożena, ale mi nie chodzi o fakt sam w sobie, że proci są cały czas razem bo szczególnie na tą parę fajnie mi się patrzy i lubię ich bardzo, ale jak biorę juz pod uwagę Maria i Maxa, że w jednym odcinku niby się kłócą, a w kolejnym niby wszystko dobrze jakby nic sie nie stało, to ja pytam gdzie tu logika jakaś... Dzięki scnariuszowi jak człowiek myśli jakie to nielogiczne, to nie ma aż takiej przyjemności w ich oglądaniu... sami aktorzy to nie wszystko, jak otoczka jest skopana Albo aby ich scenki były jakieś urozmaicone a nie wszystko to samo w tej norze... przeciez to jest jedno i to samo i w ich zachowaniu nie ma logiki... i to wszystko wina scenariusza... ponieważ gdyby ich postaci były inaczej napisane i sceny by były trochę urozmaicone a scenariusz miałby ład i skłąd wszystko by się składało w całość to by było inaczej... Choć uwielbiam parę Maite i Willa to jednak nawet oni nie są w stanie mi wynagrodzić i przysłonić niełady w scenariuszu...niestety
W mi Pecado przez większy czas proci też byli cały czas razem, ale tam były te niby rozstania powroty fajne scenki logiczny choć "cięższy" scenariusz i wtedy inaczej się ogląda...
Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi  |
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua Wstawiony

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 4622 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:34:01 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Anitunia masz racje w tym przypadku brakuje duzo logiki w scenariuszu,nie ma to ładu i składu,czasami mam wrażenie,ze te sceny jakos ze soba do konca nie graja ... w Sorti wszystko było dopasowane i miało logiczny sens ... także tu masz 100% racje ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zulema Prokonsul

Dołączył: 19 Paź 2009 Posty: 3973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:41:14 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Jeee w 110 odcinku Maria wybacza Juan Pablowi,mówi zeby nie odchodził.Tak myslałam,ze szybko mu przebaczy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lotos Wstawiony

Dołączył: 13 Wrz 2007 Posty: 4554 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:41:59 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Rozumiem o co ci chodzi.
Tu na form czytałam, że scenariusz jest pisany na kolanie, a gdzieś na zagranicznym forum ktoś pisał, że scenariusz wygląda tak jakby pisało go pięcioletnie dziecko, a ja zgadzam się z obydwoma stwierdzeniami .
Często w zachowaniu bohaterów właśnie brakuje jakiejkolwiek logiki czy konsekwencji w ich działaniu. Jedynie wg mnie Bernarda jest logiczna i konsekwentna w tym co robi i choć to villana i diabeł wcielony to ja i tak trzymam za nią kciuki.
I wybaczcie mi, ale w tym co powiedziała niedawno do Marii ma rację. Chodzi mi o jej związek z Maxem. I ja tak właśnie odbieram tu protkę, jakby była taką właśnie grzesznicą. I nie mam dla niej ani za grosz współczucia czy zrozumienia.
I to są tylko i wyłącznie moje odczucia, jak ktoś ma inne to dobrze, tylko proszę na mnie nie najeżdżać i pytać dlaczego to oglądam jak ciągle tylko krytykuję, jak to kiedyś miało tu na forum miejsce.
Zawsze w swoich wypowiedziach podaję konkretne argumenty, dlaczego myślę tak, a nie inaczej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|