Telenowele

Liana · Wysłany: 19:03:23 12-03-10 Temat postu:

Na początku był niby zakochany w Anie no, ale po choinkę mu tyle tych klonów? Mówiąc szczerze zaczynam coraz mniej rozumieć te jego eksperymenty.

No, ale przynajmniej jeden klon się przydał...

roksi 20 · Wysłany: 21:27:17 12-03-10 Temat postu:

Armando i te jego klony normalny odjazd.
Dzisiaj była ta akcja z zupą pomidorową rozwalił mnie Ernesto jak powiedział Carmen, że musi zadzwonić do lekarza przed obiadem bo musi wziąć więcej leków dobre to było, albo jak Yoya i Nieves wpatrywali sie w zupe i potem te ich miny he, he.
Podobała mi sie rozmowa Analiji z Rickim krótko, jasno i na temat bardzo dobrze, że Analia wraca do Montany uf.

Leyla · Wysłany: 22:50:26 12-03-10 Temat postu:

No Yoya, Nieves i Ernesto mieli miny jakby w gacie narobili, chociaż ja tam się im nie dziwię

Ta zupa podejrzana, na pewno jest zatruta.
Szkoda mi trochę Cristobala, nie wiadomo co Montana z nim zrobi

Miguel · Wysłany: 22:54:35 12-03-10 Temat postu:

Źle się dzisiaj skończył odcinek. Carmen nagotowała takiej wspaniałej zupki i nie wiem czy ją zjedli czy nie.

roksi 20 · Wysłany: 23:17:47 12-03-10 Temat postu:

Rosemary · Wysłany: 1:58:48 13-03-10 Temat postu:

i tak sobie weszłam w temacik to dziś była akcja zupa

no Carmen jest najlepsza pomysły ma ciekawe realizacja tez na poziomie i oby tak dalej miny biesiadników bezcenne

jankajagodziankaxd · Wysłany: 10:20:11 13-03-10 Temat postu:

Haha akcja z zupą powalająca. ;PP
Coś mi się wydaje że ktoś polegnie trupem. Albo Yoya albo Ernesto (stawiam na Yoye)

Scena jak Analija dzwoni do Rickiego super. !000 razy wolę ją niż Marianę.

Cristina · Wysłany: 12:48:40 13-03-10 Temat postu:

Który był wczoraj odcinek?

Monserrat · Wysłany: 13:18:09 13-03-10 Temat postu:

Widzę, że przegapiłam akcję pt. "Carmen-po prostu gotuj", muszę koniecznie nadrobić ten odcinek

Liana · Wysłany: 13:57:33 13-03-10 Temat postu:

O ile mi się coś nie pomyliło to chyba 137.

Akcja Carmen i jej "pyszna" zupka

Chociaż jakbym była na miejscu Yoyi albo Ernesta to by mi pewnie do śmiechu nie było. być zamkniętym w domu z wariatką, która chce cię najprawdopodobniej otruć. Uuu to wcale nie brzmi śmiesznie.

roksi 20 · Wysłany: 16:37:54 13-03-10 Temat postu:

MaI · Wysłany: 16:47:05 13-03-10 Temat postu:

właśnie oglądam odcinek 138 szkoda mi jest Cristobala,nie wiadomo co z nim i jak...Chińczyk spoko jest,naprawdę chcę pomóc Cristobalowi...Mauricio i Isabel...paują do siebie po dzisiaejszym odcinku jestem tego pewna,świetnie się rozumia ,przyjażnią,uzupełniaja i moga zawsze na siebie liczyć...to dobre fundamenty do zbudowania trwałego związku...Mauricio i Isabel-podobaja mi się

Diablo · Wysłany: 19:28:45 15-03-10 Temat postu:

Carmen wymiata te jej teksty jak matka zmuszała ją do prostucji

Biedna,nieszczęśliwa kobieta

Natrudziła się kobieta ugotowąła zupe a tu nikt jej nie chiał zjeść....a to pomidorowa moja ulubiona..z chęcią bym zjadł

Miguel · Wysłany: 22:34:18 15-03-10 Temat postu:

A ja dzisiaj tylko widziałem ostatnie 20 minut, jak już Yoya była cała zakrwawiona

Liana · Wysłany: 17:38:07 16-03-10 Temat postu:

No a dziś znowu był niezły odjazd.

Daniel z pistoletem i wigóle. A miłość Sari ulotniła się od razu jak się pokapowała o co chodzi.