Telenowele

Cortiza. · Wysłany: 17:10:44 23-10-09 Temat postu:

Oj macie rację. Niektorzy nie potrafią usznaowac tego co maja... Nic im nie odpowiada, a my im zazdroscimy. I nie chodzi mi tu o pieniadze czy rzeczy materialne. Ale o uczucia. O zdrowie. O przyjaciol . O milosc

Dulce Maria · Wysłany: 0:39:49 24-10-09 Temat postu:

czasem wydaje się, że ktoś ma wszystko..
że ma przyjaciół, chłopaka kochającą rodzinę etc.. bo ludzie z zewnątrz nie wiedzą co się np dzieje u tej osoby.. że rodzina tak naprawde ma ją gdzieś.. że przyjaciele to nie pzyjaciele, a chłopak to zwykła szuja, a ma to wszystko bo np. ma kasę.. a więc nie zawsze jest co zazdrościć..

ja no.. niby mam rodzinę wszystko ładnie pięknie, ale nikt nie wie jaka ta rodzina jest ;/ może dla kogoś z zewnątrz wyda się to super kochająca się rodzinka, ale ja musze ich znosić co dzień i np. widzę jak oni mnie traktują czuję to.. gdy ojciec ciągle drze się na mnie.. widzi tylko młodszego brata ja za wszystko zgarniam opieprz nawet za niego.. jeśli on coś chce a ja to mam to musze to dać mu.. zejść z kompa cokolwiek, bo on chce.. starszy brat też dostaje wszystko kasę, auto co chce.. a ja? tylko słucham, ze kasy nie mają już bo coś tam, że mogłabym się za naukę wziąść, a nie jakby nie patrzeć z osób w moim domu uczę się najlepiej, ale oni tego nie widzą.. zawsze ja ta gorsza.. teraz z nimi nie gadam, a głównie z ojcem, dla którego pewnie moglabym nie istnieć bo nawet gdy przestałam z nim gadac zgarniałam dalej opieprz...

Vondynizer · Wysłany: 0:51:43 24-10-09 Temat postu:

no właśnie. ludziom często siw wydaje patrząc na nas, ze jesteśmy szczęśliwi. że spełniamy swoje marzenia. ze mamy kochająca się rodzina. a bardzo często to zwykłe złudzenie. smutne oszukanie odczuć ludzkich.

ciężko jest na dłuższą metę udawać, ze wszystko jest w porządku. człowiek samotny i nieszczęśliwy prędzej czy później traci siły do walki. i trzeba mu pomóc. niestety, czasem nawet najbliżsi nie chcą się tego podjąć. kurde, czy niektórzy tego na prawdę nie rozumieją?! nie wiem już sama.

moja rodzina jest jaka jest. żyją według zasady chyba, że dobrze z nią tylko na zdjęciu. ale niech robią co chcą. nie złamią mnie. nie polegnę tylko przez to, że nie interesują się mną. wydaje im się zbędna, ale nie okażę im tego.

Dulce Maria · Wysłany: 0:56:50 24-10-09 Temat postu:

no własnie ja też..
wylałam się na nich..
gdy tylko poczuję że dam sobie radę w życiu wyprowadzę się.. bo w końcu zniszczą mi psychikę.. chociażby tekstami że jestem idiotką, kretynką czy coś.. tak a na zewnątrz ludzie by powiedzieli, że to idealna rodzinka ;/

Vondynizer · Wysłany: 0:58:43 24-10-09 Temat postu:

ja długo myślałam, a raczej naiwnie się łudziłam, że sytuacja się zmieni. ale dziś wiem, ze nie ma takiej opcji! oni nie uspokoją się. więc skoro wybrali takie życie, nie muszę psuć mojego. każdy ma prawo przecież do szczęścia.

wiele ludzi, nawet bliskich rodzinie, jest nieświadomych tego, co się w niej dzieje. przykra sprawa.

Eliza007 · Wysłany: 11:50:33 24-10-09 Temat postu:

ja w liceum jak była to też miałam przeje******e

POjciec zostawił nas i poszedł,czesto musiałam znosić jego zachowanie i jej:/
Tez byłam tą gorszą...ale to a mną...
Teraz nei utrzymujemy kontaktu i bardzo mnie to cieszy

Vondynizer · Wysłany: 12:48:32 24-10-09 Temat postu:

ciężka sprawa. kurde, jeden facet a potrafi tak zniszczyć życie. niestety, często jest tak, że osoba z która on jest, nie widzi tego. takich ludzi powinna spotkać kara. włażą z buciorami w cudze życie, chcą je zmieniać. a potem je niszczą...

Eliza007 · Wysłany: 13:26:21 24-10-09 Temat postu:

w zyciu awsze tak było i będzie.W tej walce jesteśmy pokonani,bo zawsze znajdzie się ktoś taki,kto zburzy szczeście.

Teraz zmieniałam swoje zycie,wyprowadziłam się na drugi koniec Polski i mam gdzieś,finansowo też utrzymuje się sama,nic od niego nie che

Vondynizer · Wysłany: 13:36:31 24-10-09 Temat postu:

niezależność to dobra rzecz. przynajmniej człowiek wie, że jego los nie zależy od kogoś nieodpowiedzialnego.

Eliza007 · Wysłany: 13:49:15 24-10-09 Temat postu:

Tak chciałam chociaż chwilami łatwo nie jest to nie żałuję

Vondynizer · Wysłany: 13:56:31 24-10-09 Temat postu:

utrzymywać się samemu w młodym wieku- nigdy na początku nie jest łatwo. ale myślę, że dzięki sile, która w sobie masz, poradzisz sobie. z czasem wszystko się ustabilizuje.

Dulce Maria · Wysłany: 15:54:40 24-10-09 Temat postu:

Ja tylko marzę, żebny mó utzrymywac sie samej, ale nie wiem czy umialabym nie mówię że teraz, bo dopiero liceum zaczęłam, ale po liceum.. ale studia i te sprawy chyba bym nie miała jak..

Vondynizer · Wysłany: 20:04:27 24-10-09 Temat postu:

ja też chcę sobie w przyszłości poradzić. chciałabym być zupełnie niezależna. nie to, że zerwać kontakty z bliskimi i wgl, ale móc żyć po swojemu, na własną kartę.

Cortiza. · Wysłany: 21:00:34 24-10-09 Temat postu:

Ja bym chciala zeby moja przyszlosc była łatwiejsza niż dziecinstwo.
Mój tata pracuje od kilku lat dopiero. Kiedy był bezrobotny bylo bardzo ciężko. Rodzice wiązali ledwo koniec zkońcem. Pamiętam że do przedszkola chodzialam w jednych i tych samych dresikach.
Nie miałam na zabawki z reklam, nie miałam nigdy domku dla lalek. Czasem nie mielismy na chleb.
Dlatego też chce zeby w przyszlosci moje dzieci nie mialy takich wspomnien.

Vondynizer · Wysłany: 21:11:42 24-10-09 Temat postu:

gdy człowiek przezywa coś, co nie było kolorową bajką, potem chce tego oszczędzić rodzinie.

ja tez bym chciała, żeby moje dzieci nie tyle miały wszystko, co żyły w godnych warunkach. żebym mogła spełniać wszystkie podstawowe warunki. i żeby miały kochającą się rodzinę.