Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 0:38:58 17-11-09 Temat postu:

mam nadzieję, że nie posprzeczaliście się o nic poważnego, Gabriella.
nerwy to normalna sprawa. najważniejsze, że potraficie się pogodzić i wspierać.
trzeba umieć przepraszać i wybaczać. Wyto potraficie.

Gabriella · Wysłany: 11:04:52 17-11-09 Temat postu:

Pokłóciliśmy się z jego winy. Stracił sporo w moich oczach, gdy zadzwonił do mnie i powiedział : Przepraszam...
Nie wybaczyłam mu. Nie umiałam, skoro stwierdził, że nawet nie wie co zrobił to świadczy, że jego przeprosiny były nieszczere. Może za szorstko go potraktowałam... nie wiem, ale dałam mu kilka szans wczoraj na naprawienie tego co popsuł. Żadnej nie wykorzystał. Powiedziałam mu, żeby nie dzwonił rano do mnie i nie zawracał mi głowy. Zamiast zadzwonić i pokazać mi, że mu zależy to on zrobił tak jak powiedziałam.
...

Vondynizer · Wysłany: 11:30:54 17-11-09 Temat postu:

skoro nie rozumiał błędu to faktycznie. ale może potrzebuje czasu, żeby dojść na spokojnie do tego, co się stało. nie zadzwonił? może po prostu nie wiedział co Ci powiedzieć. może przyjedzie. nie wiem. ale na pewno zrozumie. w końcu nie potraficie bez siebie żyć. mimo kłótni, większych czy mniejszych, i tak bardzo się kochacie.

Gabriella · Wysłany: 11:32:46 17-11-09 Temat postu:

I teraz dźwięczy mi w głowie taki natrętny cichy głosik mówiący "nie kocha"

Vondynizer · Wysłany: 11:35:20 17-11-09 Temat postu:

to powiedz temu głosikowi, że nie zakłóci on nigdy tego, co czujecie do siebie. żadna kłótnia nie jest w stanie zniszczyć drzewa, które razem posadziliście i pielęgnowaliście. nawet największa burza go nie zniszczy. jedynie może wzmocnić.

Gabriella · Wysłany: 11:36:59 17-11-09 Temat postu:

Nigdy tak nie było.
Zawsze godziliśmy się szybko.
Napisałam mu wczoraj sms'a, że swoimi przeprosinami niczego nie zyskał a tylko stracił.

Vondynizer · Wysłany: 11:46:23 17-11-09 Temat postu:

kochana, może to jest burza, która umocni ostatecznie Wasz związek? może ma w Was odkryć to, czego jeszcze nie zauważyliście? Tomek zrozumie co się dzieje. nie pozwoli sobie za stratę Twojej miłości...

Gabriella · Wysłany: 11:47:26 17-11-09 Temat postu:

Nigdy jej nie straci. Jest pierwszym i pozostanie ostatnim.

Vondynizer · Wysłany: 11:54:36 17-11-09 Temat postu:

no właśnie. dlatego przetrwacie i tę burzę. doda Wam sił.

Gabriella · Wysłany: 11:57:47 17-11-09 Temat postu:

Zaczynam wątpić w to.

Vondynizer · Wysłany: 12:05:08 17-11-09 Temat postu:

wyrzuć te myśl ze swojej głowy, bo będziesz się tylko męczyć! wiem, ze to nie jest proste, ale spróbuj.

Gabriella · Wysłany: 12:11:57 17-11-09 Temat postu:

on nadal milczy;(

Vondynizer · Wysłany: 12:23:01 17-11-09 Temat postu:

odezwie się, zobaczysz.

Gabriella · Wysłany: 12:45:23 17-11-09 Temat postu:

Lizzie · Wysłany: 16:02:37 17-11-09 Temat postu:

Wiesz, sama chciałaś, żeby do Ciebie nie dzwonił, więc? Kiedy przeprasza mówisz, że to nic nie daje, nie chcesz przeprosin, a kiedy nie przeprasza też jest źle.

Nie rozumiem kobiet...

I sama nią jestem

Myślę, że on wie, że postąpił źle i zwykłe przepraszam nic tu nie da, dlatego po co ma dzwonić i znowu przepraszać, po to, abyś znowu powiedziała mu, że traci czas. Pisałaś też, że tylko stracił u Ciebie gdy to zrobił, dlatego nie chce tracić jeszcze więcej. Tym samym daje Tobie i sobie potrzebny czas do przemyśleń nad tym co się stało. Może zrozumie swoje złe zachowanie(bo mówiłaś, że nie rozumie) i wtedy przeprosi, ale już szczerze.
A może właśnie w taki sposób, nie dawania znaku życia, chce Cię ułagodzić?

Wyjaśniłaś mu dokładnie co takiego w tym co zrobił Ci się nie podobało? Bo mówiłaś, że on nie wie co zrobił, więc nie wiem jak to odebrać.