Telenowele

Gabriella · Wysłany: 19:51:40 07-02-10 Temat postu:

Najważniejsze, że umiem w każdej sytuacji odnaleźć pozytywy.

Vondynizer · Wysłany: 21:29:07 07-02-10 Temat postu:

to cenna umiejętność. pomaga w życiu.

Natalia · Wysłany: 15:21:09 08-02-10 Temat postu:

Dla mnie osobiscie największym poprawiaczem humoru
nie są pieniądze,tylko śmiech i aparat fotograficzny

to zawsze działa.

Vondynizer · Wysłany: 15:46:51 08-02-10 Temat postu:

oj tak, to działa.

Dulce Maria · Wysłany: 17:18:56 08-02-10 Temat postu:

Dla mnie pieniądze może nie są poprawiaczem humoru, ale gdy jestem w sklepach, a ich nie mam to nie źle mi humor psują

za to gdy jestem na zakupach z kasą i do tego moge odwiedzić McDonalda bo mam nadmiar kasy to działa na mnie bardzo pozytywnie

Vondynizer · Wysłany: 17:27:42 08-02-10 Temat postu:

mi zakupy nie poprawiają humoru, o nie.

Leyla · Wysłany: 18:04:18 08-02-10 Temat postu:

Mam na chwilę obecną bardzo bardzo bardzo beznadziejny nastrój

Vondynizer · Wysłany: 18:27:35 08-02-10 Temat postu:

ja się z takim borykam od kilku tygodni... i zawsze, gdy wydaje mi się, że jest już ok, że wszystko się prostuje to coś we mnie znów pęka... wracają wspomnienia, myśli. koszmar.

Leyla · Wysłany: 18:50:00 08-02-10 Temat postu:

Ja teraz czuję że czeka mnie to samo - długie tygodnie w takim nastroju. I jak się z tego niby wyleczyć? Wspomnień nie da się tak po prostu wymazać. One wracają, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Ja się zawiodłam na bardzo bliskiej mi osobie i czuję się teraz tak, jakbym nigdy nic dla niego nie znaczyła. Zdrada w pewnym sensie. Ale nie dosłownym. Eh ci faceci.

Vondynizer · Wysłany: 19:05:05 08-02-10 Temat postu:

to po części przechodzimy przez to samo. chociaż... czy ja się zawiodłam? nie wiem. może prędzej na samej sobie.

i do tego te wspomnienia, piękne wspomnienia, które teraz ranią.

Leyla · Wysłany: 19:30:29 08-02-10 Temat postu:

Ja się na sobie zawiodłam, bo znowu zaufałam i znowu przez to cierpię. Jestem zbyt ufna i za bardzo przywiązuję się do ludzi.
Jednak mam światełko w tunelu, nadzieję, że może jednak będzie tak jak kiedyś. Ty też musisz mieć nadzieję. Warto mieć takie jakby koło ratunkowe.

Lilijka · Wysłany: 19:53:09 08-02-10 Temat postu:

a ja nikomu nie ufam i jest fajnie ;>
dystans na pierwszym miejscu : )

Vondynizer · Wysłany: 19:58:25 08-02-10 Temat postu:

ja się zawiodłam na sobie, że znów przywiązałam wagę i ogromne uczucia do kogoś, kto nie może mi zaoferować nawet szczerej odpowiedzi. tzn. może i może, ale się bi albo co. znów nie panuję nad uczuciami... ale nadzieję trzeba mieć, ona dodaje siły.

Dulce Maria · Wysłany: 20:37:08 08-02-10 Temat postu:

Ja ostatnio miałam taki nastrój.
ale wyszłam z niego, nie powiem że jest jakoś świetnie, ale musze przyznać, że ktos kto ciągle wbija mi nóż w plecy pomógł mi, może nieświadomie, ale pomógł, a raczej pomogła .

mi zakupy poprawiają humor, prawie zawsze .