Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Beznadziejne nastroje i doły
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 54, 55, 56 ... 149, 150, 151  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Uczucia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:18:44 04-04-09    Temat postu:

Ja również mam poważne komplikacje życiowe jednak nie odczuwam doła.
Bo wiem, że trzeba się cieszyć tym co się ma i strać się przeżyć życie z uśmiechem.
W końcu nikt nie jest wieczny, więc po co marnować czas na smutek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 24252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:32:00 04-04-09    Temat postu:

szczegolnie jak sie ma te naście lat, to czesto sie czlowiekowi wydaje, ze te utarczki z rodzicami czy problemy milosne lub w szkole sa takie powazne, ale jak sie troche podrosnie i sobie przypomni, to widac juz, że to byly błahostki, w zyciu doroslym czlowiek zmaga sie z powazniejszymi problemami. Ja ogolnie przyznam szczerze, ze nie cierpie takich kłpapouchów, ktorym wiecznei cos nie tak, oni sa beznadziejni, wszsytko jest beznadziejne, beton i w ogole, wkurza mnie taka postawa .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:39:54 05-04-09    Temat postu:

Uważam, że popadanie w depresje jest czasem spowodowane zwróceniem na siebie uwagi, powtarzam czasem. Myślenie, że jest się beznadziejnym, grubym, nie fajnym nie pomaga, gdyż inni postrzegają nas przez pryzmat tego co my myślimy o sobie. Auto-myśli mogą wszystko zburzyć lub wynieść nas ponad chmury. Poza tym uważam, że powinniśmy się uśmiechać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:09:11 05-04-09    Temat postu:

Notecreo napisał:
szczegolnie jak sie ma te naście lat, to czesto sie czlowiekowi wydaje, ze te utarczki z rodzicami czy problemy milosne lub w szkole

Wiesz, ja mam te naście lat, ale śmieję się z problemów miłosnych. Szkoła, aż tak bardzo mnie nie obchodzi, tzn. jest dla mnie ważna, ale nie tak, by popadać w depresję z powodu ocen, raczej z powodu ludzi, którzy naprawdę nieraz mogą zniszczyć życie i wtedy to już jest poważna sprawa, jeśli z lękiem idziesz do tego budynku, bo wiesz, że ludzie tam przebywający nie szanują cię, a upokarzają....Kłótniami z rodzicami też się nie przejmuję, bo i rzadko do nich dochodzi. Dlatego nie mów tak, że problemy każdego w tym wieku są błahostkami, gdyż nie zawsze tak jest. Pewnych rzeczy na forum się nie pisze i nigdy nie wiesz jaką ktoś ma sytuację...Choć nie powiem, dużo osób z byle głupoty się załamuje, ja czasami też... Ale u mnie zazwyczaj winni są inni ludzie, lub ja sama, bo jestem chyba zbyt wrażliwa i ludzie nawet nie zdają sobie sprawy jak mnie zranili jednym, zdawałoby się nic nie znaczącym czynem, kiedy dla mnie to jest coś wielkiego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 24252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:40:28 05-04-09    Temat postu:

Ja nie mowie, ze wszsytkie problemy są blahostkami, ale fakt faktem, ze wiele z nich, to problemy wydumane, spogladam chociazby an watek o kompleksach, wiec wiem, o czym mówię. uwierz mi, dobrze wiem, ze w mlodym wieku też mozna miec powazne problemy np rodzinne, ale mi chodzi o taki dołowanie sie - jestem gruba, beznadziejna, do niczego sie nei nadaje, nikt mnie nie rozumie. co do wrazliwosci, to sądze, ze tez mozna nad tym popracowac, a nei koniecznie zwalac wine na ludzi, bo kiedys mialam taką koleznke, która potrafila sie poplakac, bo ktos jej powiedzial, ze ma ładną spinke, a jej sie wydawalo, ze ta osoba jej dokucza. Z durgiej strony kazdemu z nas zdarzy sie powiedziec cos, co druga osoba moze opacznie zrozumiec, wiec nalezy podchodzic do takich rzeczy z dystansem, a nei przezywac jak mrówka okres
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:52:40 05-04-09    Temat postu:

Notecreo napisał:
jestem beznadziejna, do niczego sie nei nadaje, nikt mnie nie rozumie.

No więc ja tak o sobie sądzę I być może masz rację - niepotrzebnie się dołuję, ale co mogę zrobić by to zmienić, jeśli naprawdę tak jest?
Ciągle widzę, że mam inny sposób postrzegania niż inni ludzie i czuję, że nigdy nie znajdę bratniej duszy...

A problemy rodzinne też mam ( ) o których tu po prostu nie mówię, więc to nie jest tak, że wszystko kręci się wyłącznie wokół mnie.


Ostatnio zmieniony przez Lizzie dnia 14:53:49 05-04-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 24252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:01:38 05-04-09    Temat postu:

Mozesz postarac sie uwierzyc w siebie, zamaist utwoeirdzac sie tylko w przekonaniu, ze ejst z toba zle. Mi sie wydaje, ze czesto taki brak wiary w siebie waize sie z brakiem jakiejs pasji, hobby, ktoremu czlowiek moze sie posiwecic i udowodnic sobie, ze coś potrafi. Mysle, ze mogloby ci pomoc chociazby wstapienie do wolonariatu i pomoc potrzebujacym ludziom, na pewno nie poczulabys sie wtedy osoba bezwartosciową i czy jakos bardziej pokrzywdzoną przez życie. z drugiej strony pomaga to tez docenic zycie i uczy cieszenia sie z niego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:26:23 05-04-09    Temat postu:

Ja przeważnie doła łapię z jakichś błahych powodów, chociaż mam nieciekawą sytuację rodzinną, ale z tego potrafię się nawet śmiać - nie wiem, dziwna jakaś jestem. Przez jakieś nic nie znaczące incydenty potrafię się załamywać, a jak w domu naprawdę źle się dzieje, to często niewiele mnie to obchodzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:18:22 06-04-09    Temat postu:

Lilibeth

Często bywa tak, że przejmowanie się błahymi sprawami jest naszą ucieczką od tych poważnych. Takie antidotum, które stworzyliśmy w swojej podświadomości. Łatwiej popadać w doła z takich powodów jak np Koleżanka ma chłopaka, a ja nie mam... czemu jestem zawsze samotna? To bezpodstawny powód, gdyż każdy w końcu odnajdzie swoją drugą połówkę. Nie warto więc przez taką błahostkę się smuć, zwłaszcza, że nigdy nie wie się kto zakocha się w naszym uśmiechu. Poważne problemy natomiast np poruszony przez Ciebie wątek rodzinny spychamy ze strachu na dalszy plan, bo wiemy, że poważne problemy potrafią zadać o wiele więcej bólu. To taka forma obronna naszej duszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:23:03 21-04-09    Temat postu:

Kurcze, dziś mam beznadziejny nastrój...Mam ochotę płakać, a nawet to muszę w sobie powstrzymywać, bo nie chce by widziała mnie w takim stanie mama...
Dowiedziałam się czegoś, na co od tak dawna czekałam i z jednej strony mogłabym płakać ze szczęścia, a z drugiej to wszystko może się źle skończyć...Sprawy rodzinne w każdym razie, o których tu nie będę mówić.
Nawet wspominać nie powinnam, ale mogę się choć odrobinkę wyżalić jedynie tutaj, gdzie też nie czuję się rozumiana, może tego nie przeczytacie, nawet lepiej by było, ale musiałam coś napisać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:14:34 21-04-09    Temat postu:

Lizzie jestem z Tobą:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:07:54 21-04-09    Temat postu:

Dziękuję Trochę się już uspokoiłam, muzyka dobra na wszystko Teraz ciągle mam takie chwile, raz lepiej, raz gorzej...Mogę się śmiać, a za chwilę znów płakać...Zobaczymy jaki finał będzie miała ta wiadomość...Jeśli wszystko znowu wróci do punktu wyjścia chyba naprawdę się załamię, ale oby nie. Trochę się tego boje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 24252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:55:02 21-04-09    Temat postu:

może niepotrzebnie oczekujesz tego, co złe, skoro mowisz, ze od dawna czekalas na te wiadomosc, ale widze, ze szukasz w tym drugiego dna. Ceizko mi doradzic cos konkretnego, bo nie wiem, doklnadnie, o co chodzi, ale sadze, że musisz wiwrzyć, trzymać ksciuki i nie załamywać się zawczasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:46:15 22-04-09    Temat postu:

Pomyśl, że po każdej burzy wychodzi słońce. Musisz w to uwierzyć, bo każdy medal ma dwie strony. nauczyłam się cieszyć chwilą, bo nigdy nie wiesz kiedy Twoje życie może się skończyć. Trzymam za Ciebie kciuki.

P.S. Wiem, że muzyka jest dobra na wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:30:19 22-04-09    Temat postu:

Ja mam takiego beznadziejnego doła, który nie pozwala mi się cieszyć i być szczęśliwym Polega to na tym, że gdy coś sprawi mi radość/przyjemność, przychodzi taka głupia myśl, że to tylko chwilowe i zaraz rzeczywistość znowu stanie się szara, smutna, ponura i że ponownie stanie się walką o przetrwanie wśród osób, które z zazdrości chcą Cię zniszczyć...

Choć trochę, ale za to prawie zawsze pomaga mi widok małych dzieci, te małe promyczki, dają do świata trochę koloru. Pomaga mi też, gdy ktoś z bliskich mi osób (przyjaciele, rodzina) jest szczęśliwy i ogłasza to wszem i wobec całemu światu. Nie jest to co prawda długotrwałe, bo myśli i tak wracają, ale lepsze to niż nic. Zauważyłem też, że inaczej czuję się w kościele. Jest tam jakoś inaczej, czuję się bezpieczny, ale nie wiem dlaczego, bo podobno Boga jest w każdym miejscu tyle samo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Uczucia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 54, 55, 56 ... 149, 150, 151  Następny
Strona 55 z 151

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin