Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:57:41 01-05-14 Temat postu: Depresja |
|
|
Ktoś z was ją przechodził? bądź przechodzi?
Depresja jest jedną z najgorszych chorób psychicznych i wykańcza tez człowieka fizycznie.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:47 21-05-14 Temat postu: |
|
|
Myślę, że ze mną aż tak źle nie było. Czasami mam chandrę, zwłaszcza na jesień albo wiosnę. Mam wtedy pogorszenie samopoczucia i myślę pesymistycznie ale do depresji jeszcze mi daleko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:27:32 21-05-14 Temat postu: |
|
|
Cóz ja przechodziłam przez depresje 2 lata po smierci najbliższych. W jednym roku pozegnałam 3 bliskie mi osoby 2 wujków i babcie , po smierci babci załamałam się , wpadłam w depresje, nerwica do tego doszła takze nikomu tego nie zycze. Mysli samobojcze były również. Do Psychologa chodziłam , mialam ataki trzesenia się zwłaszcza wieczorem siedzac przed kompem trzesłam sie az do bólu i nie moglam tego zatrzymac. Opuściłam sie w szkole prawie nie zaliczyłam 3kl technikum no ale wyszłam z tego |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:57:58 21-05-14 Temat postu: |
|
|
Ojej to współczuję. Nigdy tego uczucia nie doświadczyłam i nie znałam też nikogo w otoczeniu kto by się zmagał z depresją ale wiele o tym słyszałam. Ponoć to okropne uczucie, którego ciężko się potem pozbyć. Także podziwiam cię za to i cieszę, że się po tym jednak podniosłaś. Wielu się nie udaje i wiadomo jak to się kończy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:53:16 22-05-14 Temat postu: |
|
|
Mi sie chce smiac jak nie ktorzy piszą na fb że mają depresje a po jednym dniu im przechodzi. Masakra
Ciężko było mi przez 2lata.
No mój wujek jeden popełnił samobojstwo za duzo alkoholu i tabletek. Drugi zmarł na raka we wrzesniu a babcia popełniła samobojstwo w listopadzie, rzuciła sie z okna a mieszkalismy na 6 piętrze. Miałam przez jakis czas poczucie że moglam temu zapobiec bo słyszalam jak okno sie otwiera a to było przed 6 rano i mialam wstac do toalety ale nie miałam siły i usnełam, potem obudziło mnie cos mocnego spadajacego na ziemie a potem karetka.. Nigdy tego nie zapomne jak wyjrzałam potem przez okno i widzialam babcie na ziemi.. Masakra.. Depresje mialam nic mi sie nie chciało , jąkałam się drżałam , nerwice mialam taką że jak walnełam reką w drzwi z całej siły to przez długi moment nie czułam bólu dopiero później jak sie uspokoiłam. Na szczescie wyszłam z tego i nie zamierzam wpadac w depresje |
|
Powrót do góry |
|
|
syla6667 Arcymistrz
Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 30270 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:07:09 22-05-14 Temat postu: |
|
|
Straszna tragedia w Twojej rodzinie. Co innego gdy osoba ginie w wypadku albo śmiercią naturalną, a co innego samobójstwo |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:01 22-05-14 Temat postu: |
|
|
moja ciotka aż mojej mamie powiedziała że mialam dziwny wzrok na pogrzebie i zebym jak najszybciej poszła do psychologa.. Był moment że groził mi psychiatra no ale na szczescie nie byłam u niego.
Moja mama gorzej to odchorowała ale dopiero po jakims czasie i tez miałam z nią nie złe akcje.. Dostałam takiego kopniaka w d**e od życia że nikomu nie życze takich bolesnych kopów.
Własnie w 3kl mialam taką depresje ze chcialam zrezygnowac ze szkoły i pojsc do pracy bo szkołe opuszczałam i z psychologiem szkolnym rozmawiałam mowila zebym sie przeniosła do innej szkoły i nawet o tym myslalam ale sobie powiedziałam ze jak nie sprobuje skonczyc tej no to bym sobie pluła w brode
Bardzo byłam załamana szczególnie po smierci babci bardzo mi jej brakowało i nadal brakuje no ale mineło 6lat więc zdąrzyłam się z tym pogodzić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:19 22-05-14 Temat postu: |
|
|
O matko! straszne miałaś przeżycia.
Co do babci to myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Pewnie gdybyś nawet się wtedy podniosła to nie uratowałabyś jej. Skoro była zdeterminowana to nic by jej nie powstrzymało, a ty miałabyś ten widok przed sobą do końca życia.
Nie ma sensu się obwiniać czy też do tego wracać. Tak musiało być. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:49:11 22-05-14 Temat postu: |
|
|
No tak miało być, moja mama kiedys zaprowadziła mnie do wróżki smieszne to jest ale no cóż poszłam i wrózka powiedziała mi coś takiego że Śmierć babci to znak że nadchodzi nowy etap w moim życiu i nie myliła się
Trzeba walczyc żeby wyjść z depresji tylko że nie ktorzy nie chcą i bardziej się pogłębiają |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:18 22-05-14 Temat postu: |
|
|
Może nie tyle nie chcą, co nie mają siły i mocnej psychiki.
Ja kiedyś byłam na festynie i była tam wróżka. O ile dobrze pamiętam za seans chciała 20 zł. Miała mi przepowiedzieć przyszłość, ale w ostatnim momencie się wycofałam. Przestraszyłam się tego co może powiedzieć i wolałam nadal być nieświadoma...
Niby nie wierzę w te ich moce, ale jednak dałam im wiarę bo zrezygnowałam z wizyty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:43:57 22-05-14 Temat postu: |
|
|
ZampiVanez bardzo Ci współczuję, ta śmierć babci brzmi jak jakiś koszmar... najgorszy horror. Ale najważniejsze że z tego wyszłaś, że to już jest za Tobą.
Nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji, żeby kogoś tak bliskiego taka sytuacja spotkała. Nigdy nie miałam dziadków, umierali w latach 80tych i później więc nie wiem co to jest więź z dziadkami, nawet nie potrafię jej sobie wyobrazić. I nawet nie jest mi przez to smutno, jak się czegoś nigdy nie poznało to i nie żal. Ale nie wyobrażam sobie żeby moich rodziców coś takiego spotkało, chociaż są już po 60stce, dużo chorują, jest trochę strach.
Nigdy nie byłam w depresji, mimo że od kiedy byłam malutka tata dzień w dzień pił, były awantury, wyrzucanie z domu, przez to do dziś mam nerwicę, trzęsą mi się ręce mimo że to już minęło jakieś 7 lat temu gdy tata połamał nogi i trafił na wózek inwalidzki. Wtedy się opanował i wszystko się zmieniło, a moja nerwica pozostała. Czasem nawet nie mogę posłodzić herbaty, bo wszystko mi się wysypuje na stół. Dlatego w gościach piję gorzką albo słodzę jak nikt nie widzi
Wiem, że ludzi spotykają ogromne tragedie. Mam koleżankę, która w wieku 20 lat została wdową, jej mąż wywiózł ją i ich małego synka do lasu, po czym powiesił się na ich oczach ona nie potrafiła go zdjąć i została sama z dzieckiem... wiele miesięcy była w depresji, nie wychodziła z domu, jego rodzina oskarżała ją o tą śmierć. Ale teraz już cieszy się życiem, mimo że rana zostanie w niej do końca życia.
Nie chciałabym przeżyć takich tragedii. Osłabłam psychicznie przez wydarzenia w przeszłości i nie wiem jak bym sobie z tym poradziła.
Ostatnio zmieniony przez Leyla dnia 22:44:26 22-05-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:01:10 22-05-14 Temat postu: |
|
|
Matko jak ja czytam te wasze historie to aż mnie ciary przechodzą. Aż trudno mi w to uwierzyć, że tyle cierpienia się w około roztacza.
W takim razie ja w porównaniu z wami wiodę życie beztroskie, bo takich tragedii nigdy nie doświadczyłam i nie chcę doświadczać.
Co prawda mnie dołuje brak pracy i porozumienia z ojcem ale to pikuś przy tym co wy macie za sobą |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:06:01 22-05-14 Temat postu: |
|
|
Nie można tak mówić, bo każdy ma inne nieszczęścia w życiu i nie warto się z kimś porównywać
ja też się często porównuję ze znajomymi którzy przeżyli prawdziwe tragedie, ale nie mogę przez to zaniedbywać siebie i ignorować swoich problemów, większych i mniejszych...
Każdy z nas ma swoje problemy i przeżywa je inaczej |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:17 22-05-14 Temat postu: |
|
|
No to mnie zakasowałaś tą swoją odpowiedzią...
Po twoich wpisach łatwo wywnioskować, że jesteś osobą po przejściach bo masz mądrość życiową, to widać, no i jesteś przy tym osobą ( mam takie wrażenie ) pokorną.
Przeważnie tak jest w życiu że ci którym wiedzie się gorzej, mają więcej problemów itp są bardziej wyrozumiali dla innych i milsi, a ci którym wszystko idzie gładko nie znają tej formy zachowania i są nieprzyjemni. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:23:35 22-05-14 Temat postu: |
|
|
To bardzo miłe, co mówisz, rzadko słyszę coś miłego więc poczułam się naprawdę super
Może dlatego, że różne niepowodzenia czegoś nas uczą więc stajemy się mądrzejsi z każdym rokiem życia Ty nie jesteś nieprzyjemna, także masz swoje problemy, które też mają wielką wagę. Bez sensu jest porównywanie się z innymi, to tak jakby odejmować sobie jedzenie od ust bo w Afryce głodują
Jak to było w Zielonej Mili: każdy idzie swoją Zieloną Milą… każdy w swoim tempie |
|
Powrót do góry |
|
|
|