Telenowele

Pulek · Wysłany: 16:28:01 28-06-08 Temat postu:

Drobna rada: powiedzcie to temu, ktorego jestescie pewne... i wiecie na 100% ze go kochacie.

Olga · Wysłany: 17:17:50 28-06-08 Temat postu:

Kurcze..Tak jak już wcześniej napisałam..To ja pierwsza wyznałam miłość mojemu chłopakowi..Kurcze ludzie! Może tak się mówi że to trudne..Ale potem jest miło..że (powiem troche chamsko..) "że masz to już za sobą". No wiecie o co chodzi. No bo jak chłopak na przykład powie "Kocham Cię..Jesteś aniołem, moim skarbem.." itp.
To dziewczyna zazwyczaj odpowiada tylko "Ja ciebie też" I to jest durne! Co to za wyznanie miłości? Jestem wkurzona! Bo mojej koleżance ostatnio koleś wyznał miłość.. Powiedział że ją kocha. Rzucił kilka czarujących epitetów..A ona mu tylko.."No ja chyba też." Nic więcej. Totalnie nic! I co to ma być? Miłość.? Miłość to uczucie łączące dwoje ludzi! Czyli jak jedno mówi kocham, to drugie też powinno odpowiedzieć że kocha, ale tak pełnym zdaniem..
Ech..trochę to pogmatwane..ale cóż..musiałam to z siebie wyrzucić..

Katie:) · Wysłany: 17:13:41 17-07-08 Temat postu:

ayashi^^ · Wysłany: 20:46:58 18-07-08 Temat postu:

no wlasnie mi tez sie to wydaje dziwne..

casaa · Wysłany: 0:13:56 19-07-08 Temat postu:

oj tam od razu dziwne
chyba mozna byc zdziwionym, zszokowanym lub po prostu mało wylewnym

szczegolnie jezeli druga strona nie spodziewała sie wyznania milosci od tej pierwszej i nie była pewna jego uczuc, choc sama go kocha..naplątałam?

ayashi^^ · Wysłany: 0:36:36 19-07-08 Temat postu:

heh da sie zrozumiec

no niby tak, ale skoro 2 osoby sa ze soba razem to raczje musza dazyc sie uczuciem, wiec co sie dziwic, ze druga osba wyznaje milosc

a nie tak reudno dodac słowo 'kocham' do 'ja Ciebie tez'

czy jeszcze kilka slow x|D

Anua · Wysłany: 1:09:45 19-07-08 Temat postu:

ale trudno wydusić z siebie 'kocham cię', bo to zobowiązujące

i w żadnym wypadku nie chodzi o to, że po tych słowach musisz być z drugą osobą, bo tak wypada. Chodzi o to, że kochając kogoś oddasz mu wszystko, co masz, oddasz samego siebie (nie fizycznie!

). Nie każdy jest tego pewny, dlatego tak trudno przekroczyć tę granicę

ayashi^^ · Wysłany: 1:29:32 19-07-08 Temat postu:

No to sie mowi ' a ja nie wiem, czy Cie kocham '

wiem, ze slowa 'kocham cie' sa powazne i jesli sie je juz wypowie to znaczy, ze zwiazek jest naparwde na serio

Liddy · Wysłany: 16:31:53 22-07-08 Temat postu:

Natalia · Wysłany: 18:19:20 22-07-08 Temat postu:

Granica jest.

Nigdy w życiu ,nie poniże nikogo za pięniądze .

Nie jestem w stanie skrzywdzic człwoeika który nie zrobił mi nic złego.

Katie:) · Wysłany: 23:11:23 22-07-08 Temat postu:

Natalia · Wysłany: 23:36:46 22-07-08 Temat postu:

Nie potrafiłą bym,zranic ,krzywdzic człowieka który nie zrobił mi nic złego... ale są tacy ludzie niestety

Ja mam taką dziwną manie, że jest mi szkoda starszcyh ludzi , większosci, zostają sami, rodzina sie nimi nie interesuje, doprowadza mnie to do szału.

najlepiej sie pozbyc problemu prawda

Mam bardzo miękkie serce ,mimo wszystko .

Znałam kiedys takiego starszego pana .Miał może z 80 lat,
siedzialam z na ławce . I on w pewnym momencie zaczoł cos tam
do mnie mówic, o jakiejs Marysi

a ja tak do słuchałąm,i słuchałam.

Inny by na mOIm miejscu dawno odszedł,a mnie było jednoczesnie szkoda go . Ale nie chciałam aby sie zle poczuł że odeszłam.

athine · Wysłany: 23:47:07 22-07-08 Temat postu:

Natalia ty masz po prostu zlote serce

mnie też żal tych ludzi... starszych.

a co do granic:
ja mam nadzieję że nie przekroczę granicy swojego wstydu...
Chodzi mi o np. pokazywanie swojego ciała w Playboyu czy autostop na trasie z podtekstem seksualnym.
Chodzi mi głównie o erotyczne sprawy, ale jeszcze z tym się wiąże sprawy w zawodzie, rodzinie, dla przyjaciół.
Nie chcę przekroczyć granicy kłamstw, oszczerstw i nieszczerości. Bo człowiek łatwo popada w takie coś że nie widzi granicy pomiędzy pożyczką a kradzieżą, czy kłamstwem a drobnym naciągnięciem prawdy.
boję się że zawiodę. Dlatego nie chcę przekroczyć granic obietnic.

Anua · Wysłany: 0:25:51 23-07-08 Temat postu:

Może to głupie, ale dopóki nie skończę 18lat, nie chcę się upić. Wstydziłabym się w takim stanie pokazać przyjaciołom, a zwłaszcza rodzicom. Nigdy ich nie zawiodłam i nie chcę stracić ich zaufania. Dzięki temu wiele mi wolno. Taką mam zasadę.

Natalia: mi też strasznie szkoda starszych osób. One tyle przeżyły! Wiele z nich przeszło wojnę, a nasze pokolenie ma ich za przeproszeniem gdzieś. Gdyby nie ci ludzie, może nas by na świecie nie było!

Natalia · Wysłany: 0:36:01 23-07-08 Temat postu:

O to mi chodzi , mam do starszcyh ludzi ogromny szacunek.

I jak widze ta obojętnosc, oddawanie ich do szpitali itd. To aż

Co do upicia się, ja mam raczej mocną głowe

Z ojcem idziemy czasem do parku sie zdarzy, zamawia piwko,

Oczywisce że tez chętnie pijam

Piwo od zawsze mi smakowało .

Chociaż ,
po Kamikadze robi sie gorąco

raz pomyliłam przez to rowery .