Telenowele

Gumisiowa · Wysłany: 22:03:55 25-09-08 Temat postu:

Dokladnie Lilibeth.W moim wypadku,poznanie przez wspolnych znajomych odpada,bo moj kolega z klasy Go zna,czasem gadają,ale ja z tym chlopakiem w ogole nie rozmawiam i jest ejdyny w mojej klasie z ktorym praktycznie mam najmniejszy kontakt.A co do sam na sam,to tez nidyrydy.. bo Jego zawsze otaczają koleżanki ja tez zawsze jestem z kimś,ale czasem odnoszę wrażenie,jakby On stał sam i był sam,bo chce zebym to ja zagadała.. bo ostatnio tak krążył gdzies kolo mnie i krazyl patrzył się,dzisiaj ja stalam przy zastepstwach cos tam patrzylam,zdarzylam odejsc i On podszedl.. i stal sam. A potem poszedl z jakąs szczupłą blondyneczką gdzieś. No i jak tu sie nie wkurzyć? ...

Lilijka · Wysłany: 13:30:12 26-09-08 Temat postu:

eh, wlasnie, `szczupla blondynka, z duzym tylkiem` - nienawidzę tego stereotypu ;//

hm, ja wiem, ze to moze wydawac się niemozliwe, zlapanie takiego goscia sam na sam, ale pilnuj okazji i jak jakas sie nadarzy to łap

a jak chlopak jest na tyle glupi, zeby patrzec tylko na szczuplutkie blondyneczki, to sobie odpusc..

ewelcia · Wysłany: 14:22:49 26-09-08 Temat postu:

Lilibeth, w tym co napisałaś na poprzedniej stronie jest dużo prawdy. Dzisiaj np. w szkole mieliśmy sprzątanie świata i on ogólnie był taki obojętny, a na przerwach natrętnie się gapi.
Ale jeżeli on nie ma zamiaru nic zrobić w tym kierunku ja dam sobie spokój.

Lilijka · Wysłany: 17:53:36 26-09-08 Temat postu:

może na dyskotece coś się ruszy

Gumisiowa · Wysłany: 18:18:11 26-09-08 Temat postu:

Hmm Lilibeth a może jest jaki patent na Niego?W sneis,ezeby to tak jakby"zmusic"do tego zeby podszedl do Mnie,albo jakos Go naprowadzić nie wiem... bo On czasem się zachowuje jakby chcial a nie mogl.. dzisiaj np. siedzial sam przed szkola,dzwonil do kogoś i sie gapil,mial okazję zeby podejsc,bo ja tez szlam sama,wychodzilam akurat i co.. d**a,jakby czekal az ja do Niego podejde,bo on zadko jest sam..

Lilijka · Wysłany: 10:38:30 27-09-08 Temat postu:

wiesz co, ja znam takie uczucie.. często jest wlasnie podobnie na dyskotekach.. hehe, patenty są chyba różne, bywa, że dziewczyny same podchodzą i jakoś prowokują sytuację..
tutaj chyba musimy poradzic się bardziej doswiadczonych forumowiczek

Gumisiowa · Wysłany: 11:12:16 27-09-08 Temat postu:

hmm tylko kogo,bo ja tutaj nie znam za wiele

a ten koleś to Mi poprostu zyc nie daje no

leon27 · Wysłany: 9:55:14 01-10-08 Temat postu:

ja na razie nie mama chlopaka
i chyba nie chce miec

nie widze odpowiedniego kandydata

podoba mi sie taki jeden ale jest rok mlodszy i wogole
taki z niego palant

Silje · Wysłany: 15:50:22 07-10-08 Temat postu:

Obecnie nie mam chłopaka, jestem sama

Danton · Wysłany: 11:40:54 16-10-08 Temat postu:

a ja jestem singlem od tygodnia i mi dobrze z tym:-)

no chyba ze poznam niedługo jakas fajna kobietke;)

Bluebelle · Wysłany: 12:52:48 16-10-08 Temat postu:

Ja jestem singlem od 2 miesięcy nie narzekam, bo napawam sie wolnością

solitary · Wysłany: 20:47:16 16-10-08 Temat postu:

Jestem singlem... ale czasami brakuje mi takiej bardzo bliksiej osoby do której by można było sie przytulic.

Dulce Maria · Wysłany: 19:46:06 01-11-08 Temat postu:

Ja nie mam..miałam okazje..ale nie chcialam..teraz załuje bo zaczełam się w nim zakochiwac..dałam mu takiego kosza..że masakra..=/ teraz nawet ze soba nie gadamy..tylko cześc..;/;/;/ Bo nie doceniałam tego co mam dopóki tego nie straciłam..a mianowicie spodobało mu sie inna..

Goda · Wysłany: 18:30:12 06-11-08 Temat postu:

Ja mam i jestem szczęśliwa. Wszystko widzę w cieplejszych kolorach

Ale samotność nie była taka zła...

Dulce Maria · Wysłany: 18:06:21 11-11-08 Temat postu:

Nie jest zła..oj nie..bo mozna robić duuuużo więcej jak z facetem..ale czasem ma się ochote przytulić do kogoś..i wogóle...bo do nie dawna..byłam singielką..i ic ani nikt nie mógł mie przekonać że czasem dobrze mieć chłopaka..sama to zrozumiałam.!;D;D