Telenowele

Gabriella · Wysłany: 23:30:36 12-11-09 Temat postu:

Dwie dusze połączone w jedną pięknie ujęte:)

Vondynizer · Wysłany: 23:33:01 12-11-09 Temat postu:

to jest najkrótsze określenie miłości, które ja uznaję. bo miłość ma koić ból, leczyć rany i sprawiać, że unosimy się pięć centymetrów nad ziemia. miłość jest jednością dwóch ciał i dwóch dusz, które połączone w całość są nie do zniszczenia.

Gabriella · Wysłany: 13:31:24 13-11-09 Temat postu:

Kiedyś gdy przestałam wierzyć w wróżki, bajki i księżniczki przestałam również wierzyć w miłość i marzenia. Dopiero po czasie, gdy dojrzałam zauważyłam, że bajki są swego rodzaju metaforą. Księżniczka która siedzi sama zamknięta w ponurej wierzy w oczekiwaniu na księcia na białym koniu jest oznaką samotniczki, która czeka na miłość, książę walczący z przeszkodami by ją uwolnić jest staraniem się o ukochaną i zdobyciem jej. No i najważniejsza część: Książę zabiera księżniczkę do swojego zamku, chroniąc ją już na zawsze... oznaka umieszczenia w sercu ukochanej i chronienia jej od złego. To czuje... to przeszłam i o wiele więcej i mogę powiedzieć, że wierzę w marzenia, bajki, sny... wierzę w wróżki.

minomalistka · Wysłany: 14:36:54 13-11-09 Temat postu:

Największym wrogiem miłosci jest ludzki rozsądek.
Jednak czym jest miłość bez owego rozsądku...
Niczym innym jak tylko wrogiem człowieka.

Tak się wtedy wstrzeliłam w temat dyskusji że nie zauwazaył tej wypowiedzi

Gabriella · Wysłany: 0:25:31 14-11-09 Temat postu:

Zgadzam się z przedmówczynią.
Matka zaczyna kochać swoje dziecko jeszcze w brzuchu zanim wie jak będzie wyglądać jakie będzie, kocha je ponieważ dała mu życie, ponieważ jest krwią z jej krwi. Natomiast gdy zakochujemy się w kimś a początkowa fascynacja przeradza się w wielką miłość to rzeczywiście musiało jakoś dojść do tej miłości. Kochamy za to, że ktoś jest dobrym człowiekiem, za to jaki jest i jacy my jesteśmy dzięki niemu.
Tych dwóch uczuć nie da się porównać.

Cortiza. · Wysłany: 14:49:53 14-11-09 Temat postu:

Mało matek usuwa swoje dzieci, chcąc pozbyc się tego "ciężaru"? Ludzie różnie do tego podchodzą, bez względu na wszystko.

Vondynizer · Wysłany: 15:19:18 14-11-09 Temat postu:

to nie ciężar. to odpowiedzialność, której niektórzy nie są w stanie udźwignąć. jednak dobierają w ten sposób życie małej istotce, którą na pewno by pokochały. dziecko to dar, a nie ciężar. przecież jest tyle osób, które nie mogą mieć dziecka mimo, że pragną... oni pokochali by to maleństwo.

Cortiza. · Wysłany: 15:34:54 14-11-09 Temat postu:

Wiem, że to nie ciezar. Niektorzy nie są w stanie tego udzwignac, bo nie sa nauczeni milosci do drugiej osoby. Inni bo psychika im na to nie pozwala. Niektorzy decydują się na urodzenie, a potem odają dzieci do domow dziecka. Powodem moga byc 2 rzeczy. To że nie chce miec się tego dziecka, chce się dale zyc przebojowo i wgl. 2 rzecz- znaczy drugi powod. Brak możliwości utrzymania dziecka, brak wsparcia i pomocy 2 osoby. Wtedy matka kocha swe dziecko i robi to dla jego dobra.

minomalistka · Wysłany: 21:45:50 14-11-09 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 1:26:20 15-11-09 Temat postu:

nie zawsze się pojawia, masz rację... albo pojawia się na początku, gdy człowiek poznaje nową sytuację, w jakiej się znalazł... i najgorszej, gdy ta miłośc do dziecka zanika. dla mnie to niewyobrażalne, a jednak zdarza się.

Lilijka · Wysłany: 11:13:32 15-11-09 Temat postu:

Moim zdaniem nie zanika, moze tylko zostac czyms przeslonięta, często nieswiadomie i dlugotrwale.

Cortiza. · Wysłany: 12:53:22 15-11-09 Temat postu:

Czasami matka nie chce dziecka, bo samam nim nadal jest.

Vondynizer · Wysłany: 13:09:43 15-11-09 Temat postu:

najczęściej jest przysłonięta. ale zdarzają się matki, które nienawidzą swojego dziecka. rzadko, ale się zdarzają.

Gabriella · Wysłany: 0:26:35 17-11-09 Temat postu:

Ale to nie ma nic wspólnego z tym, że nie da się porównać miłości kobiety i mężczyzny do miłości matki do dziecka.
A jak kobieta jest młoda i nauczyła się co to seks to powinna nauczyć się co to odpowiedZialność. Poza tym wiele młodych matek boi się co powiedzą inni, że facet odejdzie itd. Nauczyły się, że seks jest przyjemnością, ale zapominają, że żadne zabezpieczenie nie daje 100%. Poza tym wiele z nich zachodzi w ciąże po pijaku z niewiadomym ojcem. Wtedy strach jest silniejszy od jakiegokolwiek innego uczucia.

Vondynizer · Wysłany: 0:37:27 17-11-09 Temat postu:

niestety masz racę. seks zawsze wiąże się z ryzykiem, a konkretniej z odpowiedzialnością, którą ze sobą niesie. jednak nawet opinii innych nie mogą wpływać na to, co matka czuje do dziecka rozwijającego się pod jej sercem. bez względu na okoliczności! choć niestety czasem (zwłaszcza młodym matkom!) jest tak ciężko, że nie wytrzymują...