Telenowele

Gabriella · Wysłany: 0:03:44 09-02-10 Temat postu:

nie do innych na tym forum, ale od jednej osoby.

Justyśka · Wysłany: 3:44:01 14-02-10 Temat postu:

najgorsze jest to gdy myślisz że ktoś jest twoim przyjacielem mówisz mu wszytko a on potem idzie i się z Ciebie naśmiewa do innych...

a gdy wszystko wychodzi na jaw.. to boli;( zgadzam się z Vondyzierem to co jest w srodku jest najważniejsze nie tylko powłoczka na zewnątrz, trzeba poznać najpierw uczucia , zeby zaufać

Natalia · Wysłany: 16:48:04 17-02-10 Temat postu:

Kiedy człowiek którego całe zycie podziwiałeś i kochałeś
uważałeś za bochatera ,nagle okazuje sie złym człowiekiem
tak naprawde nic dla niego nie znaczysz

to bardzo boli....

Dulce Maria · Wysłany: 16:55:45 17-02-10 Temat postu:

No tak, bo wtedy wydaje się, że wszystko w co się tak wierzyło było bezsensowną wiarą, że było się całe życie ślepcem ;x

Lilijka · Wysłany: 16:56:43 17-02-10 Temat postu:

ogólnie zawiedzenie zaufania, a nawet nie tyle zaufania, co po prostu samo zawiedzenie(moze ciężko to wyjaśnić...) przez kogoś cholernie boli... ;\

Vondynizer · Wysłany: 18:36:59 17-02-10 Temat postu:

masz racje, to boli. zwłaszcza w kwestii osoby nam bliskiej.

Cortiza. · Wysłany: 23:14:24 17-02-10 Temat postu:

To takie, które czuje teraz;/

Lilijka · Wysłany: 21:10:28 11-03-10 Temat postu:

obawa, niepewność - kiedyś już o tym wspominałam, ale wspomnę jeszcze raz... koszmar

Cortiza. · Wysłany: 9:55:41 12-03-10 Temat postu:

Strach przed śmiercią bliskich...

Clary. · Wysłany: 13:42:58 02-04-10 Temat postu:

Niepewność , Strach .. ;<

Carlisle Ott · Wysłany: 14:08:06 02-04-10 Temat postu:

Ostatnio byłem na pogrzebie i stwierdziłem, że najgorsze jest poczucie przemijalności... Jest człowiek, rozmawiasz z nim, a za jakiś czas go nie ma, odszedł... Na Twoich oczach zakopują jego trumnę w ziemi... A Ty myślisz o tym, kiedy po raz ostatni go widziałeś i się zastanawiasz jak to możliwe, że już tego człowieka nie ma, że już nigdy go nie zobaczysz, nie porozmawiasz, nie przytulisz...

Lilijka · Wysłany: 14:21:49 02-04-10 Temat postu:

Czułam to na pogrzebie Dziadka... czuję to zawsze, gdy wspominam rozmowy z nim, chwile spędzone wspólnie. O ile w domu pogrzebowym tak się nie rozklejałam, to już widok zamkniętej trumny, a potem spuszczanej w głąb ziemi... pamiętam te myśli - jeszcze miesiąc temu rozmawialiśmy, śmialiśmy się, a teraz już go nie ma. Jak to się stało? Tak nagle? Z każdym tak będzie i nic na to nie zrobimy... za sto lat nikt już nie będzie o nas pamiętał.
Przykre...

Carlisle Ott · Wysłany: 14:58:28 02-04-10 Temat postu:

Niestety... To jest takie jednocześnie dołujące i kołujące... Jak usłyszałem po raz pierwszy, że ta osoba nie żyje, na pogrzebie i w sumie nawet do teraz to do mnie nie dotarło...

Dulce Maria · Wysłany: 2:01:03 04-07-10 Temat postu:

smutne jest też to kiedy czujemy się osamotnieni i mimo, że jest wiele osób w okół nas, to nam brakuje tej jednej, z którą chcielibyśmy, żeby coś nas łączyło ...

Katie:) · Wysłany: 20:42:44 16-07-10 Temat postu:

Dulce Maria zgadzam się;(((