Telenowele

PaulinaSK · Wysłany: 23:06:44 27-03-07 Temat postu:

ja calowalam sie gdy mialam 15 lat , chlopak by przecietny (chodzi o charakter i wyglad) i zerwałam z nim po 4 dniach , bo mnie wkurzał ;/,ale jak mialo dosjc do pierwszego mojego pocalunku to mu powiedzialm ( bo glupio bylo sie przyznac ze to moj pierwszy)"dawno tego nie robiłam" hehe ...alebylam wariatka, ale wydaje mi sie ze sposob "okiwania" faceta udał mi sie

kass · Wysłany: 10:38:24 28-03-07 Temat postu:

1 pocalunek rzadko jest super cudowny i romantycznym przezyciem
moj byl smieszny

Anhel · Wysłany: 10:50:35 28-03-07 Temat postu:

u mnie to było tak":
-Michał.. ja nie lubie owijać w bawełnę... czy Ty mnie podrywasz?
- tak, bo ja Cię kocham (cmok)
- cholera jasna!! niech to szlag!! w mordę jeża!! co się dzieje!!...
-przepraszam
- nic się nie stało....
-to dobrze...
-tak...

też było zabawnie

Marta · Wysłany: 14:48:44 28-03-07 Temat postu:

To ten "opisany na forum" pocałunek?

Anhel · Wysłany: 14:53:38 28-03-07 Temat postu:

tak - skopiowałem bo mi się 2 raz pisać nie chciało

Sara_17 · Wysłany: 17:11:30 28-03-07 Temat postu:

Hehe.... nieźle było

Ja to pierwszy raz całowałam sie jakoś w wieky 11/12 lat...

Dawne czasy....

marta:)) · Wysłany: 17:39:42 28-03-07 Temat postu:

a ja 15 lat mialam jak pierwszy raz sie calowalam a teraz to juz tego zaluje...

kass · Wysłany: 18:12:03 28-03-07 Temat postu:

czemu zalujesz?

Anhel · Wysłany: 18:24:29 28-03-07 Temat postu:

a jaki ja miałem fajny 2 pocałunek

- co się tak na mnie patrzysz?
- a tak jakoś się zapatrzyłem
- acha...
- drażniące to moje spojrzenie?
- nie... dziwne takie
- acha...
(około 30sek. ciszy)
- nie patrz sie tak bo mnie to peszy...
- dlaczego?
- bo tak się patrzysz i nic nie mówisz...
- a co mam mówić jak patrzę?
- nie wiem...
(znowu dłuższa cisza)
- przestań bo mnie już to bawić zaczyna
- to dobrze
- siedzisz jak manekin
- a jak mam siedzieć?
- możesz się przed siebie patrzeć
- nie mogę bo mnie słońce razi a plecami się nie odwrócę...
- to bys chociaż coś powiedział albo zrobił.. nie wiem... bo tak niezręcznie...
- ja się tak nie czuję
(znowu cisza...)
- dlaczego ty to robisz? czego ty chcesz?
- dlaczego tak patrzę?
- i tak patrzysz i... dlaczego?
- bo wiem że tego potrzebuję...
- sam sobie zaprzeczasz. mówisz, ze potrzebujesz a siedzisz jak kukła...
- a co mam robić?
- przestań takie głupie pytania zadawać.
- ale to zasadnicze pytanie bo później nie chcę chodzić z pięcioma czerwonymi pacami na ... prawo czy leworęczna?
- co?
- prawo czy lewo ręczna?
- prawo.. a coto ma do rzeczy...?
- to że nie chę chodzić z pięcioma czerwonymi palcami na lewym poliku
- a czy ja wyglądam tak jakbym gryzła?
- hahahahahahaha.... nie wręcz przeciwnie

i to był wstęp do mojego 2 pocałunku

Sara_17 · Wysłany: 20:11:02 28-03-07 Temat postu:

Heh.... nieźle Anhel

Ja jeszcze niegdy takiej sytuacji nie miałam

marta:)) · Wysłany: 20:50:52 28-03-07 Temat postu:

ja tez nie

chociaz tez glupoty gadal i glupie pytania

Anhel · Wysłany: 10:09:00 29-03-07 Temat postu:

tak - pierwszym pocałunką towarzyszą głupoty

jak ja to sobie przypomnę to jedno słowo mi chodzi po głowie: "kretyn"

jakbym teraz miał się w czasie cfnąć to wogóle bym nie polemizował tylko całował

Sara_17 · Wysłany: 16:36:50 29-03-07 Temat postu:

Hehe.... a potem "pięć czerwonych palcy na lewym policzku"

Ja to nie miałam rzadnej takiej "wstępnej rozmowy"...

marta:)) · Wysłany: 17:05:46 29-03-07 Temat postu:

sara od razu przechodzi do rzeczy

Ania:) · Wysłany: 17:32:24 29-03-07 Temat postu:

No Anhel jeszcze niewprawiony był wtedy:P