Telenowele

Cortiza. · Wysłany: 16:47:31 22-10-09 Temat postu:

Ale ja czasem za moje niepowdzenia i wewnetrzne rozterki obwiniam innych i sie wyrzywam na nich;/ taka moja wada;/

Vondynizer · Wysłany: 17:04:23 22-10-09 Temat postu:

każdy czasem odreagować musi. często na bliskich... taki już jest człowiek. impulsywny.

Cortiza. · Wysłany: 17:34:49 22-10-09 Temat postu:

Wiesz Asia, czasemaż za bardzo. Potem mam wyrzuty sumienia. Bojęsię ze kiedys zrobie lub powiem cos co bd nie wybaczalne;/

Vondynizer · Wysłany: 18:24:02 22-10-09 Temat postu:

rozumiem. mam dokładnie tak samo. pluję sobie w język, ze znów palnęłam o dwa słowa za dużo. ale czasu nie cofnę, mogę tylko przeprosić.

Cortiza. · Wysłany: 17:02:01 23-10-09 Temat postu:

A słowa ranią. Niektore mają bardzo duzą moc. I bardzo ranią. Potem żaluję, ale słowa zostaja w pamieci. Sama czasem ciągle słysze co zlego ktos do mnie powiedzial...

Vondynizer · Wysłany: 17:09:52 23-10-09 Temat postu:

nawet błahe dla nas słowa, potrafią być ciosem w serce drugiej osoby.

Cortiza. · Wysłany: 17:19:25 23-10-09 Temat postu:

I je trudno czasem wybaczyc. Na wszystko potrzeba czasu..

Vondynizer · Wysłany: 17:30:00 23-10-09 Temat postu:

czas jest niezbędny. to odwieczny kompan zrozumienia. dialog międzyludzki to podstawa naszego życia!

Cortiza. · Wysłany: 17:42:15 23-10-09 Temat postu:

Można jednak wybaczyc. I choc slowa brzmia w ppamieci to mozna probowac budowac Wszysko od nowa;)

Vondynizer · Wysłany: 17:57:42 23-10-09 Temat postu:

wystarczy tylko chcieć. silne więzi przetrwają wszystko.

Eliza007 · Wysłany: 19:11:55 23-10-09 Temat postu:

słowa można wybaczy,gorzej z czynami

Cortiza. · Wysłany: 19:57:34 23-10-09 Temat postu:

O tak... Choc słowa rania i mają dużą moc to jest to nieporównywalne w stosunku do tego jakie rany potrafią zadac nam czyny... A to przykre. Ile czasem mozna wycierpeic:(

Bones · Wysłany: 3:14:51 30-10-09 Temat postu:

Pierwszy pocalunek..hmmm chyba wolałabym go nie pamiętać

To było 4 lata temu na dyskotece. Wtedy jeszcze byłam utwierdzona ze bez alkoholu nie ma dobrej zabawy;/ głupi wiek. No i bedac lekko na gazie moj kolega hmm wpił sie w moje usta a ja nie wiedziałam co on robi. Totalna beznadzieja jak dla mnie. Przez Dwa lata miałam uraz do buziaków. Przełamałam sie dopiero z chłopakiem ktory był moja pierwsza miłoscia. No nie wazne ze po 10 minutach od naszego pocalunku całowal sie z inna

Było niezle.
Ale dopiero z obecnym chłopakiem moge bez zawachania powiedzic ze całowanie to tak przyjemna czynnosc i wywołuje takie uczucia ze mogłabym tak cały dzien z nim

Vondynizer · Wysłany: 17:58:53 30-10-09 Temat postu:

najgorsze jak pierwszy prawdziwy buziak jest z kimś, z kim nie chce się tego. uraz zostaje do póki go ktoś nie przełamie w nas.

Cortiza. · Wysłany: 18:19:28 30-10-09 Temat postu:

Albo jeśli ktoś zmusza nas do tego, bądź się wpija jak pisze Łukaszkowa.
Ja miałam taka akcję, ale o tym pisałam wcześniejjj