Telenowele

Gabriella · Wysłany: 11:36:14 30-01-10 Temat postu:

I to czyni nas bratnimi duszami:):*

Vondynizer · Wysłany: 11:46:17 30-01-10 Temat postu:

które zawsze się rozumieją i wspierają.

Pulek · Wysłany: 16:29:13 31-01-10 Temat postu:

Ja uwielbiam pocalunki przy wolnej muzyce w domku przy swietle swiecy

Sa niezwykle kuszace, romantyczne, delikatne, czlowiek czuje sie jak na chmurce i bardzo pobudzaja wyobrazne

Mozna byc wtedy gdzie sie chce wlasnie z ta osoba

Natalia · Wysłany: 17:05:52 31-01-10 Temat postu:

Mój pierwszy pocałunek był arcy romantyczny

doprawdy

na klatce schodowej

do dziś nie wiem czy nas ktoś nie widział

Lilijka · Wysłany: 19:24:19 31-01-10 Temat postu:

Natalia · Wysłany: 19:38:19 31-01-10 Temat postu:

Co ty chcesz szalenie romantycznie

ahhh jak w rodzinie Adamsów

tylko nietoperzy brakuje.

Gabriella · Wysłany: 8:46:10 03-02-10 Temat postu:

Mój pierwszy pocałunek był w pokoju gdzie przy ścianach były akwaria z pająkami.
Nie skupiałam się na pocałunku, tylko na tych obrzydliwych stworzeniach.
Trzęsłam się ze strachu.

Lilijka · Wysłany: 22:13:42 03-02-10 Temat postu:

też się trzęsłam... chyba z emocji;> teraz wydaje mi się, że to był tylko sen - czy jak kto woli koszmar

Natalia · Wysłany: 21:59:23 04-02-10 Temat postu:

Ja pamiętam że pierwsze co czułam to to że

nie umiem oddychać

zaczynało brakowac mi poprostu tchu

moze to wina że ta osoba miała apart na zębach
(pominmy to ) w każdym razie to było...tak dawno temu

byłam głupim dzieciakiem dziś bym pewnie to nieco
inaczej zaplanowała

Gabriella · Wysłany: 23:29:42 04-02-10 Temat postu:

Ja też byłam naiwnym dzieciakiem.
Pocałunki z moim Tomkiem są niewiarygodne:)

Lilijka · Wysłany: 23:52:21 04-02-10 Temat postu:

Ja ciągle jestem naiwna, chociaż być może nic na to nie wskazuje... cholerne pocałunki, o których dziś być może tylko ja już pamiętam. Czemu to wszystko jest takie poxxxxxe?

Natalia · Wysłany: 0:23:14 05-02-10 Temat postu:

Co wam powiem to wam powiem tak

Jestem singlem, nie mam faceta,jestem sama i jest mi
z tym cholernie dobrze

Nie mam prolemów typu,jakie mu kupic gacie na walentynki
czemu nie dzownisz cholero ....

Lilijka · Wysłany: 0:34:17 05-02-10 Temat postu:

Problemu walentynkowych gaci również nie mam... dołuje mnie fakt tego, że gdzie nie spojrzę, to zakochani, ktoś kogoś kocha, ktoś przez kogoś cierpi... po co to wszystko jest w ogóle? ;\ czuję się, jakbym była obok tego wszystkiego.

Natalia · Wysłany: 0:52:55 05-02-10 Temat postu:

Mnie ostatni rozczulił taki facet młody z centrum handlowym
stał z ogromnym bukietem róż i czekał jak ten zbity psiak

to było faktycznie urocze.

Ale sam widok par raczej nie robi na mnie wrażenie

chyba jestem w tej kwesti niedorozwinięta .

Gabriella · Wysłany: 12:49:19 06-02-10 Temat postu:

ja nie mam problemu ani z kupnem prezentu na walentynki, ani z zadręczaniem się nad tym czemu nie dzwoni, bo wiem, że czy dzwoni, czy nie i tak o mnie myśli:) a prezent mam już zaplanowany:)