Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różne sprawy sercowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 55, 56, 57  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Uczucia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:29:12 22-08-09    Temat postu:

łaał!
Aleksia, świetne
cytat trafia do moich ulubionych ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:32:26 22-08-09    Temat postu:

Milka ja się do tego cytatu stosuję, i powiem Ci, że póki co nieźle mi to wychodzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:34:39 22-08-09    Temat postu:

noo bo najważniejsze to być pozytywnie nastawionym do sytuacji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:22 22-08-09    Temat postu:

dokładnie. Jeszcze nie dawno do wszystkiego byłam negatywnie nastawiona, teraz chyba się starzeje no dojrzewam, bo praktycznie w każdej kwestii życiowej moje poglądy ulegają zmianą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:54 22-08-09    Temat postu:

Gabi.. nie nie chodziło mi o to.. sory jak Cię uraziłem tym tekstem o młodości..

Ja mam podobnie jeśli mam dobry dzień to mam taką gadkę że masakra.. znajomi pękają ze śmiechu, a jak mam gorszy to siedzę cicho.. A jak pijany facet do mnie zagaduje to zmywam się jak najszybciej.. Zawsze wkręcam bajkę, że ktoś czeka etc.. Musze wypróbować tą z lubieniem dziewczynek.. na samą myśl śmiać mi się chce..
Fajnie że odpisał.. widać że wszystko idzie w dobrym kierunku..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:58:05 23-08-09    Temat postu:

Dulce Maria

Nic się nie stało:***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:20:19 30-08-09    Temat postu:

Hej Dziewczyny:) Zastanawia mnie jedna rzecz i sądzę, że możecie mi pomóc , zanim jeszcze powiem dokładnie o co chodzi pozwolcie, że coś opiszę. Ostatnio byłam na weselu mojego kuzyna. mimo, ze miałam zaproszenie z osobą to przyszłam sama gdyż nie znalazłam odpowiedniego partnera. Nie bałam się samotności* na imprezie, a nikogo nie zapraszałam gdyż nie chciałam brać ze soba faceta z dwiema lewymi nogami, jakiegoś milczka, albo nazbyt trunkowego. Szczęśliwie dla mnie na weselu nie byłam jedyną singielką. Oprócz mnie chyba 3 inne dziewczyny w moim przedziale wiekowym 2 trochę starsze i ze 4 chłopaków Mam bardzo imprezowy charakter i rzadko się nudzę. Potrafię się bawić bez alkoholu, bo nawet wtedy czuję się tak jak niejeden po kilku głębszych. Jestem śmiała (na imprezach szczególnie) z poczuciem humoru, potrafię nawiązać ciekawą konwersację i gadać na wiele tematow bez sztucznego skrępowania. Na wspomnianej imprezie piłam (za zdrowie młodych) ale alkohol ani mi nie pomagał ani nie przeszkadzał.Zachowywałam się normalnie. Słyszałam komentarze w stylu (ze strony moich nowych znajomych- innych gości weselnych zarazem) "ale Agentka..." "Uśmiech nigdy chyba nie schodzi jej z twarzy"itp. Miłe to... le nie o to chodzi. mimo, że bawilam się świetnie to jedna rzecz mi przeszkadzała, mianowicie, inne dziewczyny które przyszly same nie musiały się troszczyć o partnerow do tańca. Ja z kolei jeśli o to chodzi byłam stroną czynną Nie narzekam, bo sama jestem sobie winna- mogłam przecież kogoś zaprosić, nie? Ale chodzi też między innymi o komentarze ze strony rodziny. Nie jest bardzo miło słyszeć" To co nie chodziłaś na dyskoteki, ze przyszłaś sama? " Co mam im wszystkim mowić że na dyskoteki chodzę moze nie co tydzień ale wystarczająco często, ale po to by się dobrze bawić a nie po to by męża znaleźć. "To co, Ty taka wybredna czy odpowiedniego partnera brak??" No bez jaj. Nie wiem czy jestem wybredna, ale na pewno nie lecę za pierwszym facetem ktory mnie zechce Smutne to ale prawdziwe i wlaśnie tu jest pies pogrzebany :Co jest ze mną nie tak?? Skoro mam taki dobry charakter wobec innych, skoro nie jestem brzydka, ani odpychająca ( przynajmniej w porównaniu z innymi singielkami na weselu)? To o co chodzi? Jesli chodzi o wygląd to idealna nie jestem wiadomo, Mam szczupłe nogi, pupę ramiona , długą szyję, duże brązowe oczy, ładny uśmiech ( głównie za sprawą dołeczkow w policzkach, chyba), ale wydaje mi się, ze moje mniejsze powodzenie nie jest związane z sylwetką, bo widziałam na tej imprezie kilka dziewczyn, ktore zostałyby może nazwane przez "życzliwe koleżanki" postaciami z obrazów Rubensa. a mimo to tamte dziewczyny nie przejmowały się tym bo miały przy sobie ukochanych facetow, a skoro ich znalazły i oni je pokochali takimi jakimi są to chyba nie o wygląd chodzi, tak na dobrą sprawę Wracając do tematu Mimo tego, ze z natury jestem raczej przyjaźnie usposobiona, potrafię się bawić i do tego nie wyglądam Bardzo żle, to o co chodzi? W tańcu nikt przecież nie sprawdzi mojego IQ i nie zapozna się z moimi poglądami na temat Wojny w Iraku. Czy faceci się mnie boją czy jak, czy lepiej byloby gdybym zamiast podchodzić do wszystkiego z uśmiechem siadla w kącie i czekała aż ktoś laskawie zaprosi mnie do tańca. moim zdaniem nic bym na tym nie zyskała, a zamiast śmiać się i żartować z tego jak jest zmarnowałabym całą imprezę i wyszłabym w jeszcze gorszym nastroju. Pomocy!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:35 30-08-09    Temat postu:

Saugaro

Zacznę od złej wiadomości. Piszesz o sobie, że masz dobry charakter itp a wytykasz w swojej wypowiedzi, że koleżanki jak z obrazów Rubensa miały ukochanych u swojego boku. To jakbyś traktowała je za gorsze, skoro najpierw piszesz jaka to jesteś ładna itp a później, że one miały a ty nie.
Co do drugiej części mojego jakże mądrego wypacania myśli no więc:
Myślę, że Twój problem tkwi w chęci posiadania kogoś. Ja miałam zawsze wielu facetów, a jednak na jedynego musiałam trochę poczekać. Co więcej tamtych fascynował wygląd to, że można się ze mną zawsze pokazać, ładna ciemna blondynka z delikatnym makijażem i dużymi brązowymi oczami i nie tylko oczami (he he) szczupła ubrana w firmowe ciuchy. To ich interesowało i miałam faceta, ale po co? Po to, żeby był? Oni nie chcieli poznać mojego wnętrza, więc ja nie dążyłam do poznania ich, co nie pozwalało na budowanie normalnego związku. Dopiero Tomek nie pozornie wkroczył w moje życie. Nie pozornie, ale z głośnym oddźwiękiem. Pokochaliśmy się... on różnił się tym, że chciał poznać moją duszę, poznał i pokochał tak samo jak ja jego. Jest moją drugą połówką. Ale nie o mnie miała być ta debata. No więc jak napisałam stwierdzasz, że jesteś ładna, z dobrym charakterem itp ale czy osoba o dobrym charakterze wytyka w pytaniu o to czy z nią jest coś nie tak wady innych kobiet? Nie sądzę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:25:20 31-08-09    Temat postu:

Saugaro, to chyba taki pech, ze ladne dziewczyny są same, podczas gdy te "gorsze" mają kolesi... nie mówię absolutnie, że to reguła, ale tak bywa, sama znam kilka takich przypadków wśród najblizszych kolezanek... nic nie jest nie w porządku z tobą, naprawdę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:31:43 31-08-09    Temat postu:

Gabriella napisał:
Saugaro

Zacznę od złej wiadomości. Piszesz o sobie, że masz dobry charakter itp a wytykasz w swojej wypowiedzi, że koleżanki jak z obrazów Rubensa miały ukochanych u swojego boku. To jakbyś traktowała je za gorsze, skoro najpierw piszesz jaka to jesteś ładna itp a później, że one miały a ty nie.
Co do drugiej części mojego jakże mądrego wypacania myśli no więc:
Myślę, że Twój problem tkwi w chęci posiadania kogoś. Ja miałam zawsze wielu facetów, a jednak na jedynego musiałam trochę poczekać. Co więcej tamtych fascynował wygląd to, że można się ze mną zawsze pokazać, ładna ciemna blondynka z delikatnym makijażem i dużymi brązowymi oczami i nie tylko oczami (he he) szczupła ubrana w firmowe ciuchy. To ich interesowało i miałam faceta, ale po co? Po to, żeby był? Oni nie chcieli poznać mojego wnętrza, więc ja nie dążyłam do poznania ich, co nie pozwalało na budowanie normalnego związku. Dopiero Tomek nie pozornie wkroczył w moje życie. Nie pozornie, ale z głośnym oddźwiękiem. Pokochaliśmy się... on różnił się tym, że chciał poznać moją duszę, poznał i pokochał tak samo jak ja jego. Jest moją drugą połówką. Ale nie o mnie miała być ta debata. No więc jak napisałam stwierdzasz, że jesteś ładna, z dobrym charakterem itp ale czy osoba o dobrym charakterze wytyka w pytaniu o to czy z nią jest coś nie tak wady innych kobiet? Nie sądzę...

Chciałabym sprostować jedna sprawę. W swojej wcześniejszej wypowiedzi zaznaczyłam cudzysłowem określenie jakim można nazwać dziewczęta o mniej filigranowych kształtach. Sama nigdy nie kpię z takich ludzi, gdyż po pierwsze sama nie jestem typem dziewczyny o wymiarach 90-60-90, po drugie tego typu problem nie jest mi kompletnie obcy i możecie wierzyć lub nie, ale nigdy nie żartuję sobie z takich ludzi i nie uważam ich za gorszych. Przepraszam, jeśli mnie tak zrozumiałaś, ale bardziej chodziło mi o to, że na ogół bardziej krągłe dziewczyny są narażone nie tylko na nieprzyjemności ze strony facetów ale także koleżanek. Czego sama niejednokrotnie byłam świadkiem, po części także ofiarą gdyż podobne czasem bardziej ostre epitety były wycelowane w stronę bardzo bliskiej mi osoby. W związku z tym raniły częściowo i mnie.
Jeżeli o mnie chodzi to podziwiam takie dziewczyny, a nawet im zazdroszczę, bo widocznie mają coś czego mnie brak. Coś czym potrafią zaintrygować faceta. Wcześniej napisałam, że nie jestem AZ TAK brzydka, żeby uprzedzić komentarze, jakich się spodziewałam. W stylu" Pewnie jesteś jakimś ( tu cytat) pasztetem i dlatego nie masz powodzenia." Tak najłatwiej powiedziec, ale chyba nie o to chodzi. Nie będę Cię na siłę przekonywać ,żę naprawdę jestem sympatyczna, gdyż prawdopodobnie juz wyrobiłaś sobie zdanie na moj temat- pod wpływem mojego pierwszego postu. Po drugie, żeby moc cokolwiek powiedzieć trzeba kogos lepiej poznać. Nie o to chodzi, że chcialam się pochwalić jaka to jestem "Za***sta" pod każdym względem, bo jak każdy czlowiek mam wady. Powtarzam tylko to co było mi dane usłyszeć od nowo poznanych osób.
Nie wiem czy mam ochote posiadać faceta. Bo jako singielka nie narzekam na swoj los, na to że muszę sobie ze wszystkim radzić sama a nie jak to ktoraś z Was pięknie napisala "Dzielić wszystko na cztery ramiona" Nie o to chodzi, zastanawia mnie tylko jedna rzecz, że w sytuacjach w ktorych chciałoby się generalnie poflirtowac, pobawić, poznac kogos nowego... to ja zdobywam a nie jestem strona zdobywaną. Napisalam o wygladzie, gdyż mimo, iż nie jestem pieknością to także nie spadam " poniżej normy", więc jeśli nie chodzi o czynniki czysto fizyczne to może wysyłam jakieś negatywne fluidy czy cokolwiek o czym nie wiem i dlatego jest jak jest. Już sama nie wiem jak mam to zrozumieć i dlatego zwrociłam sie o pomoc do Was.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vogue.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 6001
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:24:02 01-09-09    Temat postu:

Saugaro specjalistką od spraw damsko-męskich nie jestem, ale zgadzam się z Gabriellą - problem tkwi w tym, że bardzo pragniesz mieć ukochanego. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ale prawda jest taka, że miłość nadchodzi zazwyczaj niespodziewanie, wtedy kiedy jej nie szukasz. Nie jestem do końca pewna w czym tkwi Twój problem, ale myślę, że najlepiej żebyś spokojnie zaczekała, na pewno w końcu spotkasz tego jedynego ; ).

ps. teraz przeczytałam Twój drugi post i moja rada: nie zdobywaj. Masz kusić, ale nie zdobywać, to on ma myśleć, że cię poderwał, ale tak naprawdę to Ty go skusisz. ; )


Ostatnio zmieniony przez Vogue. dnia 19:26:36 01-09-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:16:14 01-09-09    Temat postu:

popieram Vogue.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:18:34 02-09-09    Temat postu:

Tak kusić etc.. Ja to robię i nadal jestem sama..; ]
Ja nie daję się ''zdobyć'' nie przeszkadza mi samotność.. wystarczają mi znajomi, do ktorych powróciłam.. wyszlam ze swych czterech ścian..;d

Czasem bywa tak, że po prostu nam nie wychodzi.. ja nie należę do brzydkich osób, często spotykam się z komplementami.. bardzo często.. ogólnie jestem raczej pozytywna, mimo to jestem sama.. Odpycham wszystkich.. nie wiem jak jest z Tobą, ale poczekaj może..; ] A tak apropos to nie dziwię się że poszłas sama na wesele skoro miałas taki wybór..;d lepiej poczekać na tego z którym pójdziesz i to z checią..;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:08:33 02-09-09    Temat postu:

Dulce Maria napisał:
nie przeszkadza mi samotność.. wystarczają mi znajomi, do ktorych powróciłam.. wyszlam ze swych czterech ścian..;d


mam podobnie. powoli akceptuję to, że jestem sama... może to po prostu nie mój czas, nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:32:10 03-09-09    Temat postu:

Saugaro

Nie wyrobiłam sobie zdania o Tobie. Nie jestem tu po to by Cie oceniać. Poza tym jak sama zauważyłaś nie znam Cie. Skomentowałam jedynie post z którego to wynikało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Uczucia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 55, 56, 57  Następny
Strona 34 z 57

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin