Telenowele

słonko · Wysłany: 21:23:04 08-10-09 Temat postu:

nasza klasa to najgorszy wynalazek w dziejach ludzkości
wczoraj niby szczęśliwy dla mnie dzień, urodziny, kilknaście życzeń od znajomych od sąsiada z buziaki i od kolegi
a dziś, wielkie pretensje i posądzanie o zdradę
chłopak z którym jestem ponad dwa lata posądza mnie o to
więc nie wiem czy płakać dalej, czy coś rozwalić czy zaszyć się w czarną dziurę...

Lilijka · Wysłany: 21:32:20 08-10-09 Temat postu:

nk to wedlug mnie czyste zło... i widze ze nie tylko wedlug mnie... przykro mi bardzo, słonko, mam nadzieje, że jesli łączyło was naprawdę silne uczucie, to wszystko sobie wyjasnicie... ja uwazam, ze wbrew pozorom płacz pomaga, ale tylko na krótką chwilę niestety... trzymaj się ;*

Vogue. · Wysłany: 21:52:15 08-10-09 Temat postu:

olka1414 · Wysłany: 21:54:14 08-10-09 Temat postu:

jeśli chłopak jest 'mądry' i cię kocha, to na pewno sobie to wyjaśnicie .

Bo to przecież bzdura jakaś, żeby o takie coś od razu posądzać o zdradę ..
to moje zdanie .. :]

słonko · Wysłany: 22:53:41 08-10-09 Temat postu:

ale to nk i pieprzone emotikonki...
jak mi się niepodobło że jakaś gówniara tak mu pisze to nie zbył i stwierdził że przesadzam (zaznaczam nie oskarżałam go o zdradę bo wiem że mnie nei zdradza tylko mi się do cholery nie podoba że jakaś 16lata nie ma za grosz pochamowania!)
nie odbierał moich telefonów, nie chciał rozmawiać, a gdy w koncu odebrał to stwierdził że przecież nic się nie stało... a robił mi takie wyrzuty...

Gabriella · Wysłany: 10:09:38 09-10-09 Temat postu:

Wyjaśnij mu wszystko, chociaż po dwóch latach brak zaufania nie wróży zbyt dobrze.
Najpierw on powinien Ci zaufać.

Dulce Maria · Wysłany: 23:16:33 09-10-09 Temat postu:

Kurde.. sory za to, ale tacy faceci mnie dobijają..;/
Zresztą ogólnie zazdrośnicy moim zdaniem sa okropni [ jesli nie mają zbytnich powodów do zazdrości]
zwykła emotka to nic takiego.. gorzej gdyby w rl dał Ci buzi i tak inaczej nie jako kolega..;/

słonko · Wysłany: 23:58:06 09-10-09 Temat postu:

już wszystko wyjaśnione

jak ja lubię gdy mój facet ma wyrzuty sumienia

i dobrze żę ma bo zawinił!

olka1414 · Wysłany: 13:59:29 10-10-09 Temat postu:

no to dobrze :]

ja miałam też taką sytuację raz no może nie taką, ale scenę zazdrości

, tylko, że o zwykłego esa od kolegi : co porabiasz ?
to wyskoczył, tyle, że nie do mnie, tylko zaczął coś : niech się od Ciebie odpierdoli, napisz mu niech spierdal*a !

ale nieraz zazdrość jest fajnaa xD oczywiście nie do przesady :]

Maaarz · Wysłany: 15:42:26 11-10-09 Temat postu:

fajnie macie :]

ja sie widzialam z nim wczoraj nie gadalismy bo byl taj pijany ze szook ;/
ale akcje jego mnie po prostu juz irytuja normalnie wiedzial ze jestem [bo mu qmpel powiedzial] i udawal ze mnie nie widzi jak nie patrzalam on patrzal kilka razy nasze oczy sie spotkaly...potem idac z kibla takmi dorge zagrodzil ja mu czesc i ide se dalej....na dworze chwile gadalismy potem gdzies sie zmyl...byl pijany jak nie wiem...jedna akcja mnie dziwi OO stalam na dworze z qmpela on byl kollo auta i podeszla do niego laska i on jej podaje reke i mowi tam imie bo sie przedstawila i on na mnie wzroook ...taki nie wiem...i ona potem jakby mnie zabijala wzrokiem ...hmm nie wiem powiedzial ze pogadamy jak bedzie trzezwy...nie wiem czy moze mu wkrece ze sie umowilismy ?a on nie pamieta? Bpotem szlajal sie z jakas laska [ale nie jest z nia ] byl tak pijany ze potem mowil ze idzie spac...i ciagle sie gapil...on mnie tak cholernie irytuje ale i zastanawia...;/ HELP ...

Dulce Maria · Wysłany: 16:37:46 13-10-09 Temat postu:

Pijany facet;/
zawsze takich od siebie od razu odtrącam, ale chodzi mi raczej o to, że na zabawie podbija całkiem pijany nieznany mi typ i zarywa do mnie..;/
chociaz jeden taki podbił me serce.. może za dużo powiedziane, ale kij z ym nie o mnie mowa
wiesz ja bym nie ryzykowała z tą bujdą, faceci mają lepsza głowe i częściej pamiętają wszystko..;p ale to zalezy właśnie od tego czy on pamięta imprę..

skoro tak się cały czas patrzył to pewnie wpadłas mu w oko..xD zresztą ty to powinnas najlepiej wiedzieć.. ja takich typów rozróżniam na odległość zawsze wiem czy komuś się podobam.. no może nie zawsze..
może napisze do iebie albo ty napisz..xD

Cortiza. · Wysłany: 20:38:27 13-10-09 Temat postu:

Dziewczyny potrzebuje pomocy... Kurka ja nie wiem co robic. Chodzi o to że w tamtym roku przed wakacjami zarywal do mnie chłopak . Wszystko cacy ja na niego tez lecialam, ale to bylo takie no nijakie. Ani czulych slowek przytulania nawet najmniejszych buziaczkow. Choc miete do siebie culismy. No i ja pojechalam na 2 tygodnie na kolonie. Poznalam tam kogos, polubilam, nie zeby jakies wielkie love... I jakos po disco calowalismy sie. Za 1. razem go odepchnelam. Potem znow mnie pocalowal. No i tak sie stalo wlasnie że się calowalam z nim. Wrocialam, miedzy mna a moim dotychczasowym adoratorem ruszylo. Jestesmy dotąd. Ale o pocalunku nigdy mu nie powiedzialam... Nie wiem czy to zrobic czy tez nie. Chyba raczej nie prawda??? Nie chce go stracic a wiem ze gdybym mu to wyznala to pewnie nie bylibysmy juz razemmm

Vondynizer · Wysłany: 21:02:30 13-10-09 Temat postu:

na dobrą sprawę wtedy nie byłaś dziewczyną swojego obecnego chłopaka, tak? bo jeśli nie byłaś to nie zrobiłaś nic złego. poza tym człowiekiem kieruje instynkt, a to co zrobiłaś nie było niczym złym. tym bardziej, że nie zrobiłaś tego z premedytacją, nie zdradziłaś go. najważniejsze, że kochasz swojego chłopaka!

Cortiza. · Wysłany: 21:27:27 13-10-09 Temat postu:

Nie byliśmy razem, ale boję się że on się kiedyś o tym moze dowiedziec od moich kolezanek ktore ze mna tam byly i wtedy bd heca... Cholera... A on mnie pytal zaraz po powrocie czy tam, nie robilam nic glupiego a ja powiedzialam ze nic. I chodzi o to że ja chyba go ciągle okłamuje... Prawda??

Vondynizer · Wysłany: 22:15:05 13-10-09 Temat postu:

jeśli dowie się od kogoś innego to jestem więcej niż pewna, że źle to zinterpretuje i dopiero wtedy będzie niefajnie. nie jest to takie proste... no jakby nie patrzeć to nie mówisz mu całej prawdy. ale to nie przestępstwo.

miałam podobną sytuację i powiedziałam. Filip cieszył się, że powiedziałam mu prawdę. zrozumiał.