Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 23:41:06 16-02-10 Temat postu:

miło, że ktoś się o mnie martwi, choć trochę.
mam takie myśli. ostatnią noc spędziłam na ... mniejsza o to. rano byłam przerażona, ze to może wrócić. staram się zapomnieć, nie ma sensu znów się w to pakować.

Cortiza. · Wysłany: 23:43:10 16-02-10 Temat postu:

Post zmieniony z pewnych powodów.

Dulce Maria · Wysłany: 23:45:17 16-02-10 Temat postu:

Uwierz mi nie mniejsza o to, oczywiście nie musisz pisać . Tylko musisz podejść do tego poważnie i próbować się czymś zająć, aby nie robić niczego głupiego . Najlepszym sposobem jest pochłonięcie się czymś. Nawet pisząc jakieś opowiadanie . Dobrym sposobem może być matematyka ;D Serio mówię, jeśli nie czai się jakiegoś zadania, można po prostu się główkować tak długo, aby je w końcu rozwiązać ;D Niby głupie, ale zawsze odciąga myśli . Można nawet zacząć sprzątać etc . Wiele rzeczy potrafi odegnać myśli z głowy . Pochłonąć bez reszty, na początku wydaje się to niemożliwe, a nawet się nie wie kiedy się zapomniała i zamyśliło na jakiś temat .

Vondynizer · Wysłany: 23:49:07 16-02-10 Temat postu:

wiesz, nie to, że nie chcę. po prostu wolę do tego nie wracać. jeśli wrócę- może być kiepsko. a nie chcę przechodzić znów tego co wtedy, gdy los (z moja pomocą) wykoleił mój pociąg życia.

nie, nie mogę zajmować się czymś czego nie mogę zrobić lub co sprawia mi trudność...to odpada ze względu na brak cierpliwości w chwilach trudnych.

wracam do pisania wierszy. przerwa się skończyła, pora wracać na szczyty. uświadomiłam sobie, że tak ogromny sukces w tej dziedzinie osiągnęłam dzięki prawdzie, którą czerpałam z cierpienia.

Dulce Maria · Wysłany: 23:59:23 16-02-10 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 0:02:39 17-02-10 Temat postu:

fakt, one tylko przypominają problem. ale po czasie pomagają się z nim oswoić.

Dulce Maria · Wysłany: 0:03:29 17-02-10 Temat postu:

Dlatego nie mówiłam o nich, ale jeśli Ci pomagają . Ale przyzwyczajenie się do problemu nie pozwala Ci go zwalczyć .

Vondynizer · Wysłany: 0:05:54 17-02-10 Temat postu:

oswojenie się z problemem nie jest przyzwyczajeniem się do niego. to złamanie pierwszej (najtrudniejszej do złamania) bariery, którą mamy w sobie. to początek walki z problemem.

Dulce Maria · Wysłany: 0:10:09 17-02-10 Temat postu:

Hmmm. . . racja, ale ja przeczytałam przyzwyczajenie [ nie wiem jak to przeczytałam, ale mniejsza z tym ] .
Ja sobie odpuszczam sprawy sercowe, jesli o nie chodzi to na razie sa na końcu mojej listy marzeń . Po kolei idę, naprawiam błędy przeszłości . Mogłabym siedzieć i rozpaczać jak źle teraz jest, ale ja chcę z tym walczyć . Chcę podjąć walkę, jeśli przegram, wstanę znów i znów podejdę do walki . aż mi się w końcu uda . . .
stawiać sobie cele. .

Cortiza. · Wysłany: 0:10:27 17-02-10 Temat postu:

Post zmieniony z pewnych powodów.

Dulce Maria · Wysłany: 0:16:09 17-02-10 Temat postu:

nie podsyłaj żadnej tylko postaw sprawę jasno . Bay facet i już, bo jak będziesz się z nim cackać to nigdy tego nie skończysz ;>

Cortiza. · Wysłany: 0:25:41 17-02-10 Temat postu:

Może i racja:)
I jak się fotki podobają??

olka1414 · Wysłany: 23:30:13 21-02-10 Temat postu:

nie dość, że rozstaliśmy się bez słowa wyjaśnienia, oszukał mnie, bo zakochałam się ... to jeszcze potrafi teraz się tak zachować, jak nigdy nic, albo po pijanemu robić sobie ze mnie jaja na gg ... Czy on nie widzi, jak mnie zranił?
nie wiem, jak tak można . ; \

Lilijka · Wysłany: 14:40:02 22-02-10 Temat postu:

takie jaja po pijaku przez gg naprawdę bolą, nawet ze strony kogoś, kogo nie kochamy... albo puste słowa, które po jakimś czasie nie mają w ogóle znaczenia - sens? chyba żaden... albo zrobienie sobie zwały z naiwnej dziewczynki ;\