Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cortiza. Mocno wstawiony
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 5089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:55:01 06-03-10 Temat postu: |
|
|
Post zmieniony z pewnych powodów.
Ostatnio zmieniony przez Cortiza. dnia 0:31:12 17-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
miluska420 Idol
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 1545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:46:52 06-07-11 Temat postu: |
|
|
Damski bokser... ONNNN był gorszy........ |
|
Powrót do góry |
|
|
KasiOva Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 7344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:00 07-07-11 Temat postu: |
|
|
To ja opowiem o swojej miłości .
takie chłopak ze szkoły (2 lata starszy )c bardzo mi się podobał . Nie wiedziałam co zrobić zwłaszcza że dowiedziałam się ze ma za niedługo wyjechać na stałe nad morzę . Jakoś tak wyszło ze w koncu do niego napisałam i powiedziałam co czuje i on jeszcze wyprostował sytuację że wcale nie wyjeżdża na stałe .Do tej pory ze sobą piszemy . |
|
Powrót do góry |
|
|
miluska420 Idol
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 1545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:56:21 30-07-11 Temat postu: |
|
|
To ten Kamil?? |
|
Powrót do góry |
|
|
KasiOva Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 7344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:13:32 29-12-11 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie ten Kamil |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:19 28-11-14 Temat postu: |
|
|
ja jestem w związku i jest to moj pierwszy zwiazek, trwam w nim od ponad 4lat, w marcu będzie 5lat, jesteśmy zareczeni no ale co z tego bedzie to nie weim.. chyba przestaje mi na nim zależeć |
|
Powrót do góry |
|
|
bladsy Obserwator
Dołączył: 01 Gru 2014 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:13:53 01-12-14 Temat postu: |
|
|
ZampiVanez napisał: | ja jestem w związku i jest to moj pierwszy zwiazek, trwam w nim od ponad 4lat, w marcu będzie 5lat, jesteśmy zareczeni no ale co z tego bedzie to nie weim.. chyba przestaje mi na nim zależeć | Zawsze uwazalem, ze lepiej uciac takie zwiazki przy samej pepowinie niz ciagnac to latami... z przyzwyczajenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:28:42 01-12-14 Temat postu: |
|
|
tez tak mysle ale szkoda mi wyrzucic do kosza prawie 5lat życia |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:05 01-12-14 Temat postu: |
|
|
tez tak mysle ale szkoda mi wyrzucic do kosza prawie 5lat życia |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:06 01-12-14 Temat postu: |
|
|
tez tak mysle ale szkoda mi wyrzucic do kosza prawie 5lat życia |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:12 01-12-14 Temat postu: |
|
|
tez tak mysle ale szkoda mi wyrzucic do kosza prawie 5lat życia |
|
Powrót do góry |
|
|
Violetta Prokonsul
Dołączył: 06 Lip 2014 Posty: 3140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:27:15 02-12-14 Temat postu: |
|
|
ale jeśli masz ciągnąć nie będąc pewna to tylko może potem być gorzej.
Wiadomo sporo jesteście ale na siłę też ciągnąć nie można. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:36:36 03-12-14 Temat postu: |
|
|
Violetta ma rację, ciągnąc to robisz tylko krzywdę jemu i sobie... bo co weźmiecie ślub a Tobie będzie już obojętne? Lepiej jak najszybciej to urwać niż ciągnąć z przyzwyczajenia...
Może naprawdę czeka na Ciebie gdzieś druga połówka.
Chyba że po prostu w Wasz związek wkradła się monotonia i musicie trochę podgrzać to uczucie, żeby wróciły dobre czasy tak czy owak, nie warto tkwić w związku bez miłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 10:01:17 13-04-15 Temat postu: |
|
|
Mam takie pytanie... Opiszę wam moją sytuację. Moja najlepsza przyjaciółka miała chłopaka, z którym była ok 3 lata z przerwami. Ostatni okres był taki, że kłócili się, nie odzywali przez parę tygodni, wracali na tydzień i znowu zrywali. Jakieś parę miesięcy temu ona zdecydowała, że wyjedzie na Erasmusa. Ja ją ciągle wspierałam, bo uważałam, że nie potrzebnie ciągnie związek, który już przepadł. Wydawało mi się nielogiczne, że tak ciągle zrywają i wracają- dla mnie ewidentnie nie potrafili się dograć jako para, czegoś im brakowało. W każdym razie już jakiś czas przed jej wyjazdem, ok.2 miesięcy nie byli razem. Niedługo przed jej wyjazdem zaczęło się też psuć między mną i moją kumpelą. Dla niej na tapecie ciągle było ja ja ja ja, jej wyjazd, jej szkoła, jej problemy. Ja byłam na każde zawołanie, jak ja miałam problem- nie przeszkadzaj, bo nie ma czasu. Jak w końcu jej napisałam co myślę, to odpisała, żebym nie pisała już jej takich bzdurnych elaboratów. Więc stwierdziłam, że nie zamierzam dalej się dawać traktować jak pomyja i urwałyśmy trwającą 6 lat przyjaźń. Nie rozmawiamy ze sobą od ok.3 miesięcy, ona wyjechała. No i w tą sobotę miałam bardzo ciężki dzień, okropny dół, leżałam w łóżku i ryczałam cały dzień. Z nikim nie rozmawiałam. Aż tu nagle w środku nocy napisał do mnie jej były... Tak se gadaliśmy o życiu, on też ma ciężki okres. Bardzo mnie ta rozmowa podniosła na duchu. Zaprosił mnie dzisiaj na spacer. Co o tym myślicie? Lubię go i chętnie się z nim spotkam, ale z drugiej strony nie wiem czemu, wydaje mi się to trochę szmatowate... Chociaż ani mnie, ani jego nic już nie łączy z tą laską, a to przecież zwykły spacer. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:15:23 03-08-18 Temat postu: |
|
|
Jak już kiedyś pisałam miałam narzeczonego no własnie nie wiem kiedy to sie skończyło, czy 3lata temu jak mu pierscionek oddałam, no potem do siebie wrócilismy ale juz nie było tak samo, czy w tamtym roku to sie skończyło? Sama nie wiem, od lutego tego roku nie pisalismy nie kontaktowaliśmy się aż tu nagle miesiąc temu się odezwał, no stwierdziłam fajnie no tyle lat razem no to mozemy sie chociaż przyjaźnić, moja mama oczywiście z tekstem że jestesmy jak dzieci że poewnie do siebie wrócimy, no cóż i fajnie było na tym spotkaniu wspominalismy dawne czasy wypiliśmy po paru piwach, on mi mówi ze mnie sledzi na fb, że był u mnie w mieście na rowerze itd itd no zrobiło mi się miło że coś tam jeszcze niby czuje, no dobra to on pojechał do siebie ja do siebie , szczerze mówiac Nic absolutnie nie poczułam ani szybkiego bicia serca ani nic co czułam wcześniej, i odezwałam sie do niego w jego urodziny wiadomo złozyc mu zyczenia no i dla mnie to było na tyle bo stwierdziłam że kiedys tam mozna sie jeszcze umówic jako kumple ale to niech on sam napisze. Mineły 2 tygodnie nie całe nawet, ja ide akurat z pracy na przystanek a on na mnie czeka na przystanku ja takie oczy , no mysle sobie ok no to usiadziemy pogadamy sobie, i ni z tego ni z owego przeszlismy na temat czy moze jednak spróbowac kolejny raz, mialam i mam mega wątpliwości ale powiedziałam no dobra mozemy spróbować mówilismy o warunkach itd, ale no własnie dla mnie jest jedno wielkie 'ale' bo mówiac to zgadzajac sie na powrót czułam sie jakbym to nie była ja , i pomyslalam 'ty idiotko' Jest to mój pierwszy mężczyzna pierwszy pocał€nek pierwszy raz itd, no ale nawet przy dzisiejszych pocałunkach i przytuleniu kompletnie nic nie poczułam nic a nic tylko strach i złość na to co zrobiłam... Nie wiem czy to dlatego ze przyzwyczaiłam się do stanu wolnego czy poprostu ta sytuacja pokazała mi że to co myslalam ze jeszcze jest we mnie tak na prawdę już dawno się skończyło |
|
Powrót do góry |
|
|
|