Telenowele

miluska420 · Wysłany: 12:51:50 06-07-11 Temat postu:

bez znaczenia, miłość to miłość. . .

KasiOva · Wysłany: 12:57:40 07-07-11 Temat postu:

ja na pewno bym się związała . Rodzice na pewno mieli by coś przeciwko ale to moje życie w końcu

.

Dulce Maria · Wysłany: 13:39:58 20-07-11 Temat postu:

w mojej kwestii to różnie jest, nie do końca wierzę. Jestem chrześcijanka, ale nie dlatego że to ja wybrałam swoją wiarę, nie dlatego że wierzę, że tak powiem po rodzinie nią jestem. Osobiście jestem raczej ateistką i kompletnie nie przeszkadzają mi wyznania religijne innych osób.

miluska420 · Wysłany: 21:05:31 24-07-11 Temat postu:

Dla mnie nie ma znaczenia ta kwestia. Zupełnie tak jak by nie było żadnej z Religii.

Erika_Buenfil · Wysłany: 21:50:18 24-07-11 Temat postu:

szczerze..to nie, bo najlepiej jest być z kimś kto ma to samo wyznanie nie ma różnic nie ma sprzeczek na temat wiary itp

miluska420 · Wysłany: 23:01:58 29-07-11 Temat postu:

Ale prawdziwa miłość przezwycięży i ten problem...

KasiOva · Wysłany: 13:21:59 29-12-11 Temat postu:

Shelly · Wysłany: 21:33:44 06-05-12 Temat postu:

Jeśli się kocha, to nie zważa się na nic innego, ważne jest tylko to, czy ta druga osoba będzie cię szanować i na prawdę kochać. Inne wiary nie są przeszkodą w miłości moim zdaniem .

Cashmir · Wysłany: 20:35:41 17-09-12 Temat postu:

Teraz już wiem, że nie. Nie związałabym się z osobą o innych poglądach religijnych.
Może w wieku nastu lat różnice nie są aż tak widoczne, ale z czasem zaczynają się schody.
Trzeba podejmować decyzje na całe życie i przynajmniej jedna strona będzie cierpieć. Miłość nie przezwycięży wszystkiego, bo życie to nie piękna telenowela z happy endem.
Jak by to miało wyglądać? Weźmy pierwszy lepszy przykład: katolik i muzułmanka.

On chce ślub kościelny, jej marzy się oddanie czci Allahowi po uroczystości.
On chce ochrzcić dzieci, ona nie chce.
Ona chce obrzezać dzieci, on nie chce.
I tak dalej i tak dalej. Z biegiem czasu różnice stają się zbyt duże.

Goodaz · Wysłany: 18:09:05 25-05-15 Temat postu:

Nie ma to dla mnie znaczenia. Jesli ta osoba zaakceptuje moja wiare i rozumie, ze nie ma mowy o mojej zmianie religii na jego (np. islam), to czemu nie.

Ebi_13 · Wysłany: 15:46:13 27-12-16 Temat postu:

Inny odłam chrześcijaństwa (nie katolicyzm) - tak, ale inna religia albo sekta - zdecydowanie NIE

Leyla · Wysłany: 19:14:01 02-01-17 Temat postu:

Religia to dość spora przeszkoda w związku, ale oczywiście nie jest nie do przeskoczenia.
Mam koleżankę, która zakochała się w muzułmaninie. Żeby z nim być i wziąć ślub, musiała przejść na islam. Jej rodzina jest strasznie religijna... Więc wiadomo, szok dla rodziny, niedowierzanie, załamana matka. Zmiana nawyków, nowe poglądy. Zrezygnowała ze wszystkiego, wyjechała do Tunezji, rzuciła studia i dobrze płatną pracę. No ale udało im się i nawet mają córkę.
ale ja nie wiem, czy aż tak bym się poświęciła dla partnera. ogólnie religia i Bóg to dla mnie trudny temat, nie wiem czy potrafiłabym zmieniać wyznanie w zależności od tego, skąd pochodzi mój partner. To nie jest takie proste, że rozstaniesz się z nim, zrzucisz burkę i znowu wrócisz pod chrześcijańskie skrzydła.