|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katie:) King kong
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 2574 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:29:49 14-06-08 Temat postu: |
|
|
marta:)) napisał: | dla mnie nagorsza samotnosc to jest taka jak jest wokol nas wielu ludzi, ale jestesmy sami... ja mam taka dziewczyne w klasie, ktora zawsze siedzi sama, chyba ze nie ma wolnych miejsc wtedy ktos z nia siadzie, z nikim nie rozmawia, na przerwy odchodzi gdzies dalej od klasy i siedzi sama... starsznie mi jej szkoda... ona jest taka strasznie cicha, ja nigdy z nia nie rozmawialam tak normalnie, tylko czasami sie o cos zapyta (jakas rzecz dotyczaca szkoly) albo ja ja, ale to naprawde tylko kilka razy... moze 4... ja nie jestem moze zbyt taka otwarta, ale mam swoja paczke w klasie, gadam tez z innymi osobami na takie neutralne tematy, a ona nic... tak mi jest jej szkoda, ale przeciez nie bede na sile probowala sie z nia zaprzyjaznic, tymbardziej, ze juz mam kilku dobrych przyjaciol |
to właściwie ja w tej chwili przypominam tą dziewczynę z twojej klasy. Tylko, że moja klasa jest beznadziejna, po prostu chołota itp. wcześniej kolegowałam się z kilkoma dziewczynami, a w tym roku one przestały się ze mną kolegować. wpadły w te gorsze towarzystwo, mnie olewają a mi smutno, ale co na to poradzę.. w tej chwili to tylko lubię jedną dziewczynę z klasy, ale ona ma się przenieść do innej szkoły, bo ma problemy z nauką. a do innej klasy też nie mogę się przenieść bo to właściwie nie ma sensu, gdyż teraz kończę 2 gimnazjum i zostanie mi tylko rok, a potem do liceum. mam nadzieję, że w liceum będzie lepiej... w gimnazjum mam wyjątkowego pecha, trudno, w podstawówce było lepiej, a teraz masakra, nie mam z kim gadać.. na przerwach stoję gdzieś sama i wszystko się dłuży;(. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:41:51 01-09-08 Temat postu: |
|
|
Katie:) napisał: | marta:)) napisał: | dla mnie nagorsza samotnosc to jest taka jak jest wokol nas wielu ludzi, ale jestesmy sami... ja mam taka dziewczyne w klasie, ktora zawsze siedzi sama, chyba ze nie ma wolnych miejsc wtedy ktos z nia siadzie, z nikim nie rozmawia, na przerwy odchodzi gdzies dalej od klasy i siedzi sama... starsznie mi jej szkoda... ona jest taka strasznie cicha, ja nigdy z nia nie rozmawialam tak normalnie, tylko czasami sie o cos zapyta (jakas rzecz dotyczaca szkoly) albo ja ja, ale to naprawde tylko kilka razy... moze 4... ja nie jestem moze zbyt taka otwarta, ale mam swoja paczke w klasie, gadam tez z innymi osobami na takie neutralne tematy, a ona nic... tak mi jest jej szkoda, ale przeciez nie bede na sile probowala sie z nia zaprzyjaznic, tymbardziej, ze juz mam kilku dobrych przyjaciol |
to właściwie ja w tej chwili przypominam tą dziewczynę z twojej klasy. Tylko, że moja klasa jest beznadziejna, po prostu chołota itp. wcześniej kolegowałam się z kilkoma dziewczynami, a w tym roku one przestały się ze mną kolegować. wpadły w te gorsze towarzystwo, mnie olewają a mi smutno, ale co na to poradzę.. w tej chwili to tylko lubię jedną dziewczynę z klasy, ale ona ma się przenieść do innej szkoły, bo ma problemy z nauką. a do innej klasy też nie mogę się przenieść bo to właściwie nie ma sensu, gdyż teraz kończę 2 gimnazjum i zostanie mi tylko rok, a potem do liceum. mam nadzieję, że w liceum będzie lepiej... w gimnazjum mam wyjątkowego pecha, trudno, w podstawówce było lepiej, a teraz masakra, nie mam z kim gadać.. na przerwach stoję gdzieś sama i wszystko się dłuży;(. |
moim zdaniem lepiej przez jakis czas nie miec dobrej kolezanki, niz miec taką, która tylko obgaduje, albo namawia do złego.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:42:51 01-09-08 Temat postu: |
|
|
Katie:) napisał: | marta:)) napisał: | dla mnie nagorsza samotnosc to jest taka jak jest wokol nas wielu ludzi, ale jestesmy sami... ja mam taka dziewczyne w klasie, ktora zawsze siedzi sama, chyba ze nie ma wolnych miejsc wtedy ktos z nia siadzie, z nikim nie rozmawia, na przerwy odchodzi gdzies dalej od klasy i siedzi sama... starsznie mi jej szkoda... ona jest taka strasznie cicha, ja nigdy z nia nie rozmawialam tak normalnie, tylko czasami sie o cos zapyta (jakas rzecz dotyczaca szkoly) albo ja ja, ale to naprawde tylko kilka razy... moze 4... ja nie jestem moze zbyt taka otwarta, ale mam swoja paczke w klasie, gadam tez z innymi osobami na takie neutralne tematy, a ona nic... tak mi jest jej szkoda, ale przeciez nie bede na sile probowala sie z nia zaprzyjaznic, tymbardziej, ze juz mam kilku dobrych przyjaciol |
to właściwie ja w tej chwili przypominam tą dziewczynę z twojej klasy. Tylko, że moja klasa jest beznadziejna, po prostu chołota itp. wcześniej kolegowałam się z kilkoma dziewczynami, a w tym roku one przestały się ze mną kolegować. wpadły w te gorsze towarzystwo, mnie olewają a mi smutno, ale co na to poradzę.. w tej chwili to tylko lubię jedną dziewczynę z klasy, ale ona ma się przenieść do innej szkoły, bo ma problemy z nauką. a do innej klasy też nie mogę się przenieść bo to właściwie nie ma sensu, gdyż teraz kończę 2 gimnazjum i zostanie mi tylko rok, a potem do liceum. mam nadzieję, że w liceum będzie lepiej... w gimnazjum mam wyjątkowego pecha, trudno, w podstawówce było lepiej, a teraz masakra, nie mam z kim gadać.. na przerwach stoję gdzieś sama i wszystko się dłuży;(. |
moim zdaniem lepiej przez jakis czas nie miec dobrej kolezanki, niz miec taką, która tylko obgaduje, albo namawia do złego.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:43:55 01-09-08 Temat postu: |
|
|
Katie:) napisał: | marta:)) napisał: | dla mnie nagorsza samotnosc to jest taka jak jest wokol nas wielu ludzi, ale jestesmy sami... ja mam taka dziewczyne w klasie, ktora zawsze siedzi sama, chyba ze nie ma wolnych miejsc wtedy ktos z nia siadzie, z nikim nie rozmawia, na przerwy odchodzi gdzies dalej od klasy i siedzi sama... starsznie mi jej szkoda... ona jest taka strasznie cicha, ja nigdy z nia nie rozmawialam tak normalnie, tylko czasami sie o cos zapyta (jakas rzecz dotyczaca szkoly) albo ja ja, ale to naprawde tylko kilka razy... moze 4... ja nie jestem moze zbyt taka otwarta, ale mam swoja paczke w klasie, gadam tez z innymi osobami na takie neutralne tematy, a ona nic... tak mi jest jej szkoda, ale przeciez nie bede na sile probowala sie z nia zaprzyjaznic, tymbardziej, ze juz mam kilku dobrych przyjaciol |
to właściwie ja w tej chwili przypominam tą dziewczynę z twojej klasy. Tylko, że moja klasa jest beznadziejna, po prostu chołota itp. wcześniej kolegowałam się z kilkoma dziewczynami, a w tym roku one przestały się ze mną kolegować. wpadły w te gorsze towarzystwo, mnie olewają a mi smutno, ale co na to poradzę.. w tej chwili to tylko lubię jedną dziewczynę z klasy, ale ona ma się przenieść do innej szkoły, bo ma problemy z nauką. a do innej klasy też nie mogę się przenieść bo to właściwie nie ma sensu, gdyż teraz kończę 2 gimnazjum i zostanie mi tylko rok, a potem do liceum. mam nadzieję, że w liceum będzie lepiej... w gimnazjum mam wyjątkowego pecha, trudno, w podstawówce było lepiej, a teraz masakra, nie mam z kim gadać.. na przerwach stoję gdzieś sama i wszystko się dłuży;(. |
moim zdaniem lepiej przez jakis czas nie miec dobrej kolezanki, niz miec taką, która tylko obgaduje, albo namawia do złego.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eliza007 Mistrz
Dołączył: 25 Kwi 2007 Posty: 13984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska:)
|
Wysłany: 17:10:53 02-09-08 Temat postu: |
|
|
ja obecnie mam dużo koleżanek w tym kilka dobrych....ale nie zawsze tak było...W liceum przychodza osoby z różnych stron i jest wiele fajnych osób a jeżeli trafiają sie osoby,które tylko obgadują to rzeczywiście lepiej sobie radzi samemu |
|
Powrót do góry |
|
|
zastina Mistrz
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 12823 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: California ;P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:09 02-09-08 Temat postu: |
|
|
to ja tak mam w klasie że połowa dziewczyn obgaduje a jak cos potrzebuja to miłe i wogóle |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:23:49 02-09-08 Temat postu: |
|
|
zastina napisał: | to ja tak mam w klasie że połowa dziewczyn obgaduje a jak cos potrzebuja to miłe i wogóle |
ja tez znam troche takich osób i po prostu nie zaprzyjazniam się z nimi, przewaznie ograniczam się do `czesc`, ew. jak o cos zapytają, to odpowiem
co do kolezanek/przyjaciółek, to mam ich trochę, ale tak naprawdę ufam niewielu z nich.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Malgo Cool
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 570 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12:00:51 03-09-08 Temat postu: |
|
|
bo z dziewczynami z reguły tak jest |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelcia Prokonsul
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 3123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:14:31 03-09-08 Temat postu: |
|
|
Ja tak naprawdę to nie mam przyjaciółki. Jedynie koleżanki, które lubią obgadywać innych. Jestem pewna, że obgadują również siebie nawzajem nawet o tym nie wiedząc. Zresztą ich głównym tematem są chłopaki, jakby inne rzeczy nie istniały |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:41 03-09-08 Temat postu: |
|
|
ja tak nie mogę, wiem, ze mogę polegac na 3 przyjaciółkach, ale reszta, to co najwyzej dobre kolezanki - z pasją - obgadywanie ja tez nie jestem swieta - ale staram się jak najmniej mówic zle o innych.
dlatego niekiedy wydaje mi się, ze chlopcy mają w swojej przyjazni lepiej - łatwiej się dogadują. mi samej czasem lepiej pogadac z chłopakiem, ale wtedy zaraz jakies smiechy ze strony `zyczliwych kolezanek`.. nie znoszę takich osób
i to jest okropne - jedna drugą obgaduje, a dla siebie są normalne..
co do tematu `chłopcy`, to o tym chyba najczęściej gadamy, ale mi to nie przeszkadza - wręcz przeciwnie, to po prostu taki wiek, ze najbardziej nas interesują
Ostatnio zmieniony przez Lilijka dnia 20:35:11 03-09-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelcia Prokonsul
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 3123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:47:49 04-09-08 Temat postu: |
|
|
No tak, ale można pogadać też o innych sprawach, a nie wałkować ciągle ten sam temat.
U mnie w szkole jeśli, któraś dziewczyna dużo rozmawia z jakimś chłopakiem, to reszta sobie wyobraża, że z nim chodzi. Jakby z chłopakiem nie można było się przyjaźnić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Saugaro Idol
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1191 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:46:48 27-11-08 Temat postu: |
|
|
Ja przez ok 2 lata miałam naprawdę zgraną paczkę przyjaciółek ale jakoś tak sie zlozyło że przechodziłam w swoim zyciu trudny okres i one mowiac szczerze sie ode mnie odwrociły. No moze nie całkiem, bo pamietam że chciały ze mną rozmawiac o moich kłopotach ale ja wtedy potrzebowałam samotnosci, by poukładac sobie pewne sprawy. Teraz zadna z nich się do mnie nie odzywa, a jedna ta ktora przez długi czas darzyłam szczerą przyjaźnią milczy jakbym dopuściła sie co najmniej zbrodni "ludobójstwa". strasznie mi z tego powodu źle....Czasami chciałabym z kimś pogadac a okazuje się że nie mam z kim, kazdy traktuje mnie jak powietrze. To okropne kiedy ludzie zauwazają Cię wtedy kiedy trzeba spisac trudną pracę domową bo nikt inny oprocz Ciebie nie umiał jej zrobic....
Miłości tez nie mam....i o ile nigdy mi to nie przeszkadzało, to teraz nie umiem sobie z tym poradzic. Praktycznie od zawsze byłam " wolnym strzelcem" uwielbiałam flirtowac, jesli juz zdecydowałam sie zaangazowac to było to tak na maxa... z calego serca...Jak sie poźniej okazało Ci " chłopcy" byli bardzo niedojrzali i dziecinni. W związku z tym dałam sobie z nimi spokój a co za tym idzie przestałam się angazowac w jakiekolwiek powazniejsze znajomosci. Teraz jednak zbliza sie studniówka i tu rodzi sie moj problem Nie mam z kim isc!. Kuzyna- brak, sąsiada- brak. Zaprosiłam kolegę z rownoleglej klasy, bo wydawal mi sie calkiem fajny, ale on w rozmowie nie szczedził " ochów i achów" pod adresem naszej wspolnej znajomej i dal mi do zrozumienia ze to własnie ją chciałby zaprosic na studniówke Probowałam sie nie zrazac i zaprosiłam kolegę z klasy, on teoretycznie się zgodził, bo wiedziałam ze to zrobi tym bardziej, ze nie chciał isc z inną ale nie wiedział jak jej ma to powiedziec. Nie przerazało mnie to ze moj partner nie umie tanczyc i ze jest niesmiały, myślałam ze wszystko jest kwestia podejscia i ze moze z czasem uda mi sie go osmielic. Okazało się ze w koncu ten koles sam zapomniał z ktorą dziewczyną ma isc i tamta przyparła go do muru Pomyslałam wowczas " nic straconego" i poprosiłam kolezanki zeby rozejrzały sie za jakims fajnym chłopakiem ktory poszedłby ze mna. Jedna obiecala ze zapyta kumpla ale chyba tego nie uczyniła, druga zas miała poprosic w moim imieniu kolege z ktorym ona sama była na polmetku rok wczesniej. W rozmowie nie chciała sie przyznac ale ja wnioskuję ze koles zwyczajnie sie nie zgodził a ona nie wie jak ma mi to powiedziec. Co mam robic pomózcie, jestem załamana! Dodam tylko że nie jestem moze Miss Polonia, ale nie jestem takze brzydulą, wszystko ze mną w porzadku, proporcje zachowane, zadnych blizn, czy trądziku, ktory moglby odstraszyc. Wiec o co chodzi?? Pomocy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:28 27-11-08 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się, nic nie jest z tobą zle! Ktos się musi znalezc i znajdzie, na pewno.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leyla Arcymistrz
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 48284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:42 29-11-08 Temat postu: |
|
|
Takie dziewczyny wcale przyjaciółkami nie były, skoro kiedy Ty miałaś kryzys, to one się odwróciły, zamiast próbować Cię rozumieć.. Jesteś na pewno super dziewczyna, tak uważam po Twoich wypowiedziach i nie zasługujesz na takie cierpienia.. Po prostu próbuj znaleźć inną paczkę, która Cię zaakceptuje.. A jeśli tak nie będzie, to czekaj.. W końcu inni będą do Ciebie lgnąć i znajdą w Tobie przyjaciółkę, której można się zwierzyć pogadać. Ludzie często są pod wpływami innych i dlatego czasem odrzucają innych, mimo że ich dobrze nie znają. A z tą studniówką aż nasuwa mi się myśl : umiesz liczyć, licz na siebie. Tak to jest, jak się kogoś o coś prosi. Rozejrzyj się dokładnie, na pewno masz w swoim środowisku jakiegoś fajnego chłopaka. Masz jeszcze trochę czasu na poszukiwania |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:11:10 26-12-08 Temat postu: |
|
|
ja niby mam koleżanki ale nie mam takiej osoby hmm.. przyjaciółki czy chłopaka której mogłabym się wygadać i trochę z nią pobyć
koleżanki w szkole to jasne ale poza szkołą to już trochę gorzej jeśli chodzi o czas. w gimnazjum kolegowałam się z 2 dziewczynami ale potem nasze drogi się rozeszły każda do innej szkoły na początku spotykałyśmy się ale coraz rzadziej znalazły sobie chłopaków więc czasu jeszcze mnie a teraz spotykamy się tylko na urodzinach jednej z nas
chciałabym mieć taką osobę z którą mogłybym się spotykać w wolnym czasie na plotki czy impreze |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|