Telenowele

Lilijka · Wysłany: 22:58:54 26-12-08 Temat postu:

Mi brakuje kogos do zwierzeń - mam przyjaciółki, z niektórymi widuję się rzadko (chodzimy do innych szkół), ale jakoś nie mogę się przełamać, żeby opowiedzieć im o tym, co czuję, nie do konca im ufam, poza tym myslę, ze do konca by mnie nie zrozumialy.. wiele pisze w necie, na forach, troche w pamiętniku, ale to jednak nie to samo..

Malgo · Wysłany: 23:03:13 26-12-08 Temat postu:

ja kilka razy zawiodłam się na przyjaciołach i teraz wolę tłamsić wszystko w sobie niż żeby cały świat wiedział o moim życiu

Lilijka · Wysłany: 23:09:40 26-12-08 Temat postu:

ja podobnie, nie byly to moze jakies wielkie zawody, ale jednak zdrada sekretu nie jest mila, chocby nie byla to jakas superwazna wiadomosc..

Malgo · Wysłany: 23:12:04 26-12-08 Temat postu:

dokładnie

Gosik · Wysłany: 13:09:04 27-12-08 Temat postu:

ja też się zawiodłam i aktualnie wszystko w sobie tłumie staram się nie pokazywać uczuć.
ja miałam kiedyś taką kol. hm.. mówiłam jej kto mi się podoba a ona kto jej i pewnego razu napisał do mnie chłopak pisałam z nim chociaż wiedziałam że to raczej nie on potem się okazało że to ona go udawała i wciskała dużo innych kitów

Malgo · Wysłany: 16:12:25 27-12-08 Temat postu:

fajna mi przyjaciółka...

lepiej jak już nikt nie pisze niż jak ktoś się za kogoś podszywa

Lilijka · Wysłany: 16:14:48 27-12-08 Temat postu:

taa, ładna kolezaneczka

Ja jakos nawet jak się juz komus zwierzam, to nie mówię wszystkiego, bo jednak ta nutka nieufnosci zostaje..

Malgo · Wysłany: 16:17:52 27-12-08 Temat postu:

ja staram się nie zwierzać

Gosik · Wysłany: 16:28:35 27-12-08 Temat postu:

no właśnie ja od tego czasu jestem bardzo nieufna co do ludzi i nikt tak na prawde nie wie co ja czuje czy myśle...

Dulce__Maria:* · Wysłany: 20:21:51 29-12-08 Temat postu:

ja mam pamiętnik chociaż w moim wieku trudno go uzupełniać systematycznie jednakże raz na tydzień coś napisze,natomiast zgadzam się,że to nie to samo co przyjaciel... ja kiedyś w gimnazjum podajże powiedziałam coś takiej jednej dziewczynie,coś bardzo ważnego i teraz praktycznie nie utrzymujemy z sobą kontaktu i trochę się boje,że mogła to wygadać,ale w sumie ona jest raczej fair (choć nie chce zapeszać ;P)... jesli chodzi o prawdziwą przyjaźń to na pewno każdy by chciał mieć. niektórzy ją znajdują,a niektórzy twierdzą,że całe życie trzeba się pilnować i można ufać tylko rodzinie... ja w sumie nie mam zdania,ponieważ u mnie różnie to bywało... jak na dzień dzisiejszy mam wiele "przyjaciół" i koleżanek,ale żadnej takiej prawdziwej,której ufałabym bezgranicznie i mówiłabym wszystko ze szczegółami,a szkoda,bo bardzo bym chciała mieć kogoś takiego ;/

Aguska · Wysłany: 20:52:42 29-12-08 Temat postu:

Lilijka · Wysłany: 22:56:55 29-12-08 Temat postu:

po czyms, czego wczoraj się dowiedzialam, mysle sobie, ze nie bedę juz się zwierzac.. ani mowic co czuję.. po co, skoro to potem jest tematem rozmow moich 'przyjaciolek'? albo snucie jakichs domyslow.. ?
fakt, pamiętnik nie odpisze, ale ja lubię cos z siebie przelac na papier, potem jest mi lzej.. (inna sprawa, ze len ze mnie i nie lubię pisac

) w necie tez często piszę, ale wiele tez zachowuję tylko dla siebie..
taa, ten lęk przed wysmianiem.. znam to dobrze..

Anua · Wysłany: 0:39:57 30-12-08 Temat postu:

Ja mam przyjaciół bardzo mi bliskich, którym ufam. Wiedzą o mnie prawie wszystko, bo wiadomo, mam jakieś sekrety, których nikomu nie zdradzę. Wyjątkiem jest mój pamiętnik. Rzeczywiście, kiedy jest mi bardzo ciężko, muszę gdzieś wylać z siebie złe emocje.

Psychiczna. · Wysłany: 14:03:34 02-01-09 Temat postu:

Ja tak samo ..
Mam też właśnie przyjaciół którym ufam .
Ale te wszystkie moje uczucia też wylewam na paper, czyli do pamiętnika ..

Niki15 · Wysłany: 22:37:51 03-01-09 Temat postu:

Ja mam takie 4 przyjaciólki... ale tylko jedna z nich jest mi najbliższa... bo mamy taka paczke, ale to jest bardziej 2 na 2 nie wiem czy rozumiecie... bardzo się lubimy, dużo rozmawiamy, ale 2 są bardziej zżyte ze sobą i drugie 2 też ze sobą ;]
Tej jednej zawsze mogę wszystko powiedziec chociaż raz się już kiedyś przejechałam (ale nie na niej... myślałam, że tamta to przyjaciółka, ale tak nie było..). Teraz wiem co to prawdziwa przyjaźń.. a pamiętnik owszem... musi byc